Cytat: qwerty-32
po tym jak mnie olał, przez 6 miesięcy nie było żadnego kontaktu, ale po tem na wyjeździe , znowy wprowadził mnie w stan euforii, wyparł się wszystkiego,że to nie prawda i że tak nie było, zapewniał o swym uczuciu. czy można przewidzieć co nas czeka, gdy zupełnie się zakochujemy i chcemy wierzyć w nasze szczęście. czy możemy osadzać kogoś wg emocji. rozum ucieka, gdy serce szaleje.
A potem piszesz ze nie chcesz aby toba pomiatal.... Ty juz mu dalas soba pomiatac bo pomimo iz przez 6 miesiecy nawet sie do ciebie nie odezwal, a potem wystarczylo jedno czule slowko, a ty jak na zawolanie.
Chocby mial urode boskiego Apollo, to jezeli facet zachowalby sie w taki sposob do mnie (znikajac z horyzontu i nie kontaktujac sie), to jezeli potem by sie odezwal proszac o wiadomo rzecz, to jedyne co by dostal: fige z makiem.
Jak z tego wybrnac? Jezeli na nastepnej delegacji owemu panu zbierze sie na czulosci to po prostu plej to, wyslij go a quel paese (jak to mowia Wlosi), badz stanowcza w tym co robisz, bo jak widzisz oprocz obiecanek cacanek nic wiecej od niego nie dostalas ( no oprocz mile spedzonego czasu).
Wiem, latwo sie mowi, trudniej sie robi, ale to jedyne wyjscie bys jednak z calej tej sytuacji wyszla z twarza i mimo wszystko satysfakcja, ze to ty go rzucilas, a nie on bo jednak z zona zaczelo mu sie ukladac.