Makowska, rozumiem, ze sytuacja nieciekawa, ale piszesz bardzo chaotycznie.
Jesli eks-zona pobiera alimenty na siebie / nawet 50 euro miesiecznie /, to zachowuje sobie prawo do ewentualnego przyszlego wspolpobierania emerytury po zmarlym eks-mezu. Oczywiscie decyzje / ile pieniedzy ktorej kobiecie sie nalezy / podejmuje sedzia / na podstawie oceny sytuacji ekonmicznej obu kobiet /.
Jesli nie masz dzieci, a mazenstwo trwalo krotko, to podczas separacji nie ma co raczej co liczyc na dom.