L-S
to zalezy z czego, z gegry zawsze 3 czy sie nauczylem czy nie, a z matmy 5i6; w szkole sredniej to zadan juz mi sie pisac nie chcialo -to w pamieci obliczalem, o! i z dyktand kiedys mialem same 5 nie wiedziec czemu, bo regul zadnych nie znalem, tylko na oko. teraz sie skapacialem, bo nie uzywam polskiego cosi, na obczyznie trudniej o rozmowy na poziomie co dopiero rozeznawac sie w r i er-zet, zreszta teraz mysle, ze to bulshit no bo po co to, niech ktos powie cos madrego po co?
w wojsku nie bylem, bo wyjechalem, a potem dostalem nie wiem jak sie to nazywa, takie zwolnienie z woja dla mojego rocznika i z tytulem, jesli licencjat to tytul.
a w kuchni jestem na przedostatnim szczeblu sous chef, po naszemu to zastepca szefa kuchni, takiej wiekszej mam na mysli, z kilkoma kucharzami, bo mniejsza juz dowodzilem. czyli ja pracuje w czasie gdy chef,czyli head chef obija sie na sofie.
marysia
zebys wiedziala, ze kiedys do ciebie zajade i bede gosciem- honorowo, probuje zawsze prawie wszystko. daj znac na wiosne jak leci(gdzies w moich tematach),moze ci sprzedam jeszcze pare pomyslow albo menu, a jak bedzie trzeba cos urozmaicac to normalnie sam wpadne i juz na miejscu sie bede wymadrzal:-)
bedzie strona internetowa knajpy?
trzymam kciuki.