kuchnia włoska-co o niej sądziecie? ;)

Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 168
tam gdzies na innym watku napisal, ze warunkiem wejscia na forum jest wypicie wczesniej melisy :) Takze pamietajcie od dzis obowiazkowa melisa !!!
Co do tej knajpy na trasie to nie pamietam nazwy miejscowosci, jakas taka przedziwna byla :D generalnie tam jest hotel tez "hotel gorski" zdaje sie, a knajpa do rzeczywiscie taka chata w stylu goralskim, ale jeedzenieeeee mmmmmm paaalce lizaac :D Ta gawiedz, ktora tam byla chyba faktycznie pomyslala, ze ja z jakim drwalem ze skandynawii tam jestem, wszyscy ppatrzyli ze zdumieniem jak ten z tymi 3 talerzami brylowal, bynajmniej nie widzialam zeby ktos o tej porze tam golonke zamawial :D
moze sie skusi jeszcze na paprykarz szczecinski? :D
a dobra kapuste kiszona mozna kupic w "simply" jesli macie takowy market w okolicy, jest pakowany w woreczki, wydeptany w Holandii ale smakuje identycznie jak kupiony w POlsce :D
*pakowana, wydeptana- bo to ona, sory ;D
tzn. ta kapuste mialam na mysli, bo sie zapetlilam :D
rozumiemy,ale chyba juz pozno sie robi,cos opadlo towarzystwo
nie, paprykarz odpada, tak jak inne cuda rodem z Baltyku a na kapuste to ja sobie juz od swiat do swiat odczekam :)
ja prawdopodobnie na początku grudnia jade do polski więc muszę sobie liste zakupów zrobić ;)
Szkoda, ze nie w odwrotna strone. Nie ma kto mi przywezc karpia na swieta.:)
niestety wracam po świętach:)) a powiedzcie mi co we włoszech sie jada na święta dobrego? co wam smakuje? mój italiano mi opowiadał dużo ale chciałabym znać opinie polek.Jak wygląda wigilia we włoszech?
w niektorych rodzinach Swiateczny obiad to 25,nawet w tv pokazuja zawsze w okresie przedswiatecznym wywiady-kto obchodzi wigilie a kto 25.XII-ale nie ma to NIC wspolnego z polska Wigilia,tutaj do 20 a czesto do 21 sa w Wigilie pootwierane sklepy,bo jeszcze ludzie kupuja prezenty-wiec ewentualnie je sie kolacje w wieczorowej porze-ale naprawde wiekszosc osob robi obiad 25
generalnie wigilii nie obchodzi sie w IT.
Ich swietowanie to 25/12 powiedzmy "swiateczny obiad" i tyle pożniej graja w karty,jedza orzechy i te swoje baby drożdzowe.

Prezenty rozdaje sie wlasnie 25 i juz po swietach.

U nas to sa Swięta i jedzonko....im pewnie szkoda kasy :)
oni sie caly rok obzeraja...
ja mam wrażenie ze to my jemy jakoś duzo...
u nas musi byc stół uginający się a u nich obiad to obiad,kolacja to kolacja i nie ma coś tam po bokach.
A moj maz zawsze stol zastawia,prosciutto,formaggio,pomodori,mortadella,pane-pelno wszystkiego ,nie ma gdzie talerzy postawic

Ale raczej nie jedza miedzy posilkami-Ci,ktorzy czasto podjadaja to do 100 kilo czesto dochodza
no to mój ukochany zobaczy co to sa święta w polsce! w tym roku wyjeżdzamy do polski w góry:) ciekawe co mu będzie smakowac;]
Moj maz po Wigilii w Polsce byl zszokowany-nie rozumial dlaczego sie je kolo 17,zupa grzybowa z 'rozlazlym' makaronem straszna,'smirdzaca skisla' kapusta okropna,tak samo pierogi,sernik to 'zakwas',picie 'brudnej wody' z suszonych sliwek to szalenstwo-jedyne co dobre to karp i smazony i w galarecie-no bo to normalne w sumie wloskie drugie danie
Oczywiscie nie powiedzial tego nikomu w Polsce,grzeczny,ale polska kuchnia nie dla niego
no i wlasnie zapomnialam dodac, ze w czasie kiedy w Polsce ludziska siedza przy wigilijnym stole tutaj jeszcze lataja po sklepach i kupuja prezenty, nieeeee tu wogole nie ma takiej atmosfery, z czym do luuuduuuuuuuuu :D
Macie racje....Nie zdawalam sobie kiedys sprawy,ze w ogole moze nie byc Wigilii...Wigilia???Tylko w Polsce,jedyna w swoim rodzaju...
podobno PL jest jedynym krajem na Świecie gdzie dzieli się opłatkiem...
chociaz nie wiem czy Betlejem i osicenne nie mają podobnej tradycji.
bo caly swiat mysli,ze Wlochy to bardzo katolicki kraj-a tam koscioly sieja pustkami,Wigilia jest spedzana w sklepach na zakupach(naprawde!)i oplatek czy chodzenie ksiezy po 'koledzie' nie istnialo nawet 50 lat temu-pytalam tesciow-tylko w Polsce taka piekna tradycja-a reszta swiata nic
ale jak porozmawiasz z Panem a bardziej Pania IT to się zasłaniają Watykanem...hipokryci
a kiedy oni mówią prawdę,w zasadzie..
a czego w ogole my karpia jemy w Polsce, przeciez taki niesmaczny i tyle osci!!
karp ma osci ale duze-we Wloszech poza pesce spada e tonno wszystkie inne ryby sa male-i te dopiero sa pelne osci,karp to nic nie ma w porownaniu
idylla..wiesz ja u It obserwuje 2 rzeczyOni mowia to co chce uslyszec rozmowca,czyli kalmi w zywe oczy,bez respektu dla drugiej osoby,bo chca tym samym byc bella figura...../ja/zawsze zadaję pytanie jesli ktos sie mnie o cos pyta to mowie :Chcesz szczerze uslyszec co mysle ,ale pamietaj ,ze ma szczerosc moze cie zabolec..czy chcesz uslyszec to co chcesz uslyszec,to ja to ci powiem.Daje ci 2 opcje do wyboru szczerosc albo kadzenie ,lizanie dupy..I spokojnie czekam na odpowiedz..Z reguly ludzie mowia, ze jestem szokujaca..ale juz sie przyzwyczailam..Uprzedzam,ze jestem z innego kraju, z innej kultury z innego sposobu myslenia i zachowania..albo to akceptuja albo nie ..mowie, ze nie musze sie do nich dostosowywac i grac obludna i dwulicowa/doppie faccie/a niestety wiekszosc IT jest takich..czyli wich mniemaniu jest to kreowanie sie jako bella figura,mowienie ludziom tego czego oczekuja/a za plecami mowia co innego/
A DLAczego/nie czego jemy karpia/ jemy karpia?...karp ma swoją symboliczną wymowę: jeżeli ma dużo łusek, gospodarze się wzbogacą, jeśli pływa szybko - nadchodzący rok będzie dla nich pomyślny.Uwielebiam smazonego karpia i karpia w galarecie.Dla mnie karp jest smaczny..trzeba go po oczyszczeniu i wyplukaniu skropic cytryna i zostawic troche do schlodzenia w lodowce.Cytryna to na szybko. Albo cebule pokroić w krążki i obłożyć nią karpia. Odstawić rybę na ok. 12 godzin. Cebula usunie mulisty zapach! Zdjąć cebulę, pokroić karpia w dzwonki, umyć, natrzeć solą i pieprzem...Najlepiej smazyc na oleju lnianym, olej lniany nadaje mu super smak i zapach!!Przy czyszczeniu ryby pamiętam o schowaniu kilku łusek do portfela. Ich obecność pomaga w przyciąganiu pieniedzy przez cały rok. Warunkiem koniecznym jest jednak, aby był to karp wigilijny.
Hejka Gaio,
no niestety tak jest.Ja to się z nimi nie patyczkuje,absolutnie...
wali mnie to co oni sobie o mnie pomyślą...kiedyś jak wynajmowałam mieszkanie razem z takim chłopaczkiem PL, i Pani właścicielka jednego razu jak brała kase to mówi do mnie" a wiesz że sąsiedz żle o Tobie mówią,ze mieszkasz z chłopakiem a inny przychodzi" a ja jej odpowiedziałam
"a zapyta się Pani sasiadów czy będą płacili ze mną czynsz na pół", zamknęła się i tyle było jej gadania.


Ja się tylko cieszę że moj Pan jest z nieco innej gliny,a może innego srodowiska i nauczyliśmy się razem życ.

A ponadto ich fałsz to mnie bardzo razi i mam niewiele koleżanek IT,bo nawet jak mnie pytają czym się zajmuję to nie mają zielonego pojęcia o czym mówie.
A nic mi po nich tak naprawde,jestem grzeczna i miła dla nich i to im powinno już wystarczyć a ja żyje swoim życiem wiec też nie interesuje się zyciem innych wieć i im jest głupio mnie wypytywać o wszystko...
Karp jest przepyszny posolony popieprzony i smazony tylko na masle. Mmmm.
ale maslo sie szybko pali..musi byc maly ogien i piana maslana..w tej pianie dobrze dochodzi..:D
Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 168

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia