Bez wzgledu na to co pisze Sette.....;)
Bo jak sie tak "wzglednie" co Sette pisze, to odrazu widac ze w KAZDYM poscie, ktory wyszedl z pod palcow Sette na tym watku, jest slowo sex.
Mimo ze autorka watku, o seksie ani mru mru.
Pewnie cisnienie sie Sette podnosi tak, ze myslec ze zrozumieniem sie nie da, wiec powinna szybko jakis numerek zrobic by poczuc sie lepiej i luzniej:)
Bo jak czlowiekowi sie ulzy to i innaczej na swiat popatrzy.
A tak w napieciu to tylko przez pryzmat ch...ja na swiat patrzy:))
Mysle ze w sumie chciala pestrzec mlodsze kolezanki, ze czesto gdy zaczyna sie seks to konczy sie rozmawianie, koncza sie pomysly na wspolne spedzanie czasu, patrzy się tylko gdzie jest lozko:))
A w lozku mozna tez poznawac siebie, szeptac mile slowa pod wplywem chwili, ale tez pod wplywewm chwili bierze sie to wszystko za deklaracje milosci i te milutkie emocje zaslaniaja realia, i powstaje zwiazek ze pozal sie Boze.
I po jakims czasie on czy ona stwierdzaja ze "nie chce mi sie juz":))))
Ja tak juz nie jeden raz stwierdzilam:))
edytowany przez Magdalena-Malpa: 01 gru 2011