Odpowiedz do poetki---lubie pomidorowa ale najbardziej to uwielbiam zurek lub zupe ogorkowa (lubie taki kwasny smaczek).
Co do italiano--teskniaca. przykro mi ze sie tak stalo. Ja kiedys tez przezylam brzydkie rozczarowanie (tez byl to Wloch mieszkajacy w Niemczech), ktory przez trzy miesiace gorliwie zapewnial mnie o milosci, a potem okazalo sie (i jeszcze sie do tego przyznal) ze chodzilo mu o co innego. Na szczescie tego nie dostal, ale swoje wyplakalam ( i jeszcze glupia sie obwinialam).
Teraz jestem szczesliwa mezatka tez Wlocha. Byly juz sytuacje, ze ja bywalam w Polsce a on we Wloszech, na szczescie zawsze wital mnie z otwartymi ramionami, a od kiedy jestesmy malzenstwem to nie lubi gdy sama jezdze do Polski i wtedy ciagle do mnie dzwoni kiedy wroce.
Takze wszystko to chyba kwestia szczescia. A wogole pare razy mialam sytuacje ze tez zranili mnie Polacy takze to jaki jest facet to chyba raczej kwestia wartosci ktore ma w sobie niz pochodzenia. Przynajmniej mi sie tak wydaje. buzka.