To, co ja zauważyłem, to występujący nie tylko u nich, ale na przykład u Infa, mocno głupawy i tępowaty pogląd dotyczący funkcji tworu, jakim jest forum językowe: "tu się tłumaczy i tyle".
Invece gówno prawda, na forum dyskutuje się na dziesiątki tematów a tłumaczenia są jedynie jego częścią.
Oczywiście, jeżeli ktoś chce zawęzić swoją aktywność tutaj jedynie do warstwy translatorskiej, jego sprawa, ale twierdzenie, że: forum jest po to, czy tamto odbieram jako przejaw...nie będę szukał wyszukanych określeń, odbieram jako przejaw, starej, wszechobecnej i nieskomplikowanej głupoty.