tłumaczenie

Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 124
no zdarzalo sie ze kontakt byl mniejszy, w ogole to z czasem zaczynalo nabierac kolorow ze tak powiem. Mysle ze musisz z nim pogadac jakos powazniej, poruszyc jakas sprawe, napisac fajnego maila, ciekawego, napomknac cos o sobie, zeby cie lepiej poznal, no rozne sa sposoby. Nie znam za bardzo twojej sytuacji, a jesli chcesz to napisz na maila [email] (nie mam 16 lat,eheh) i jakos sie zgadamy, pozdrawiam buzka i glowa do gory!!!!
sorki,ze sie wtracam ale mysle, ze powinnas zaczac kierowac sie rozumem a serce odstawic na bok..wiem, ze to nie moja sprawa..ale wiem z obdukcji no i z opowiadan,ze czasami trzeba przymykac oko na to co oni wlosi mowia,poniewaz czesto bywa tak, ze co innego mowia i co innego mysla.sa nauczeni, ze nie wolno mowic zlego slowa do kobiety, ale niestety mysla swoje..zwlaszcza jesli chodzi o myslenie o polkach..niestety jestesmy w ich mniemaniu latwymi panienkami, ktore zrobia wszystko by zdobyc wlocha..to taka ich narodowa mentalnosc..mam nadzieje, ze trafilas na jakis wyjatek..ale w to watpie..wiem..nie powinno sie generalizowac..ale to co widzialam i slyszalam przeroslo wszelkie granice i nikt mi nie powie, ze wloch "zakochuje" sie w polce jedynie dla ich pieknych oczu..
Dzięki, na pewno masz trochę racji.. czasem myślę że Włosi nadal nie za duzo wieda o Polsce i Polkach i niestety pokutują stereotypy. Ciekawa jestem Twooich obserwacji...Pozdrawiam poniedziałkowo.Dzięki jeszcze raz
Dziękuje Karino/Sylwio chętnie skorzystam z Twoich rad , czy mogę napisać wieczorkiem?Może rzeczywiście potrzeba na to czasu po prostu.....Dziękuje jeszcze raz (ja też nie mam 16 lat :))
ale jakoś tak strasznie się zrobiło...;-) na pewno nie możan generalizowac...choć prawda na pewno jest w tym....ale jak ja mówię, pożyjemy zobaczymy...;-)pozdrawiam
wiem tylko tyle co widziałam w neapolu..mysle, ze tam mieszkaja nieco inni ludzie niz w pozostalej czesci wloch..sa strasznie zakochani w sobie i zbyt pewni siebie.jesli chodzi o neapolitanskich facetow..sa straszni!jesli tylko masz jasne oczy i nie daj boze jasne wlosy..nie odczepia sie od ciebie.ich 3 podstawowe pytania: jak masz na imie;ile masz lat; masz chlopaka lub meza.no i to ich gapienie sie w autobusach czy na ulicy..to bylo oblesne!oczywiscie nie wszystcy tak robili, ale wiekszosc..w rzymie tego nie zauwarzylam i w boloni tez..bylam tam tylko jeden dzien i mozliwe, ze byl to za krotki okres czasu.zdanie, ze polki, w mniemaniu neapolitanczykow, sa łatwe usłyszalam od włocha..no ale powiedział, że on tak nie sądzi(nie wierzę)zgodził się ze mną, że niektórzywłoscy faceci rzeczywiście są tacy jak sadzę ale on się do nich nie zalicza(w to też jakoś niebardzo uwierzyłam).ale neapol jest piękny!i myślę, że nie trzeba przejmować się tymi nadętymi "podrywaczami".po prostu nie zwracać uwagi na ich zaczepki.ale na porzadnych ludzi też można trafić..ja trafiłam..i jestem zadowolona ze swojego pobytu tam!pozdrawiam i 3majcie sie cieplo wszystkie zakochane po uszy biedulinki:)
No teraz to zabrzmiało lepiej :)Mój Włoch jest z Mediolanu...;) Ja też ciepło pozdrawiam.
Ci sono tanti - molto piacevole. Ti scribero domani perche sta sera sono distrutto e vado a letto
oczywiście prosze o tłumaczenie;-)
a mój latino z Aprili....no już nie mój...;-)
Juz nie Twoj???

Jest ich wiele- bardzo przyjemnych (Mysle ze chcial napisac piacevoli zamiast piacevole). Napisze do Ciebie jutro bo tego wieczoru jestem wykonczony i ide spac (dosl.: ide do lozka)
dzięki za tłumaczenie...;-) a wiesz życie...którego ja nie mam ochoty spędzić na czekaniu...;-) pozdrawiam
Wedlug mnie to znaczy: W Polsce powinienem byl Cie objac i pocalowac. Chcialbym zrobic to teraz...
ja to wszystko wiem, dlatego tez trzymalam sie od Włochow z daleka, naprawde...Ale narodowosc narodowscia,ale to tez czlowiek, trzeba tylko sie szanowac, poznac nawzajem, i wlasnie najlepiej nie omijac takich tematów, jak np co oni o nas mysla, ze latwe, itp. mowic ,rozmawiac o wszysktim, ja mu mowie ze denerwuja mnie wlosi, co robia jacy sa, co dokladniej w ich zachowaniu i on to rozumie. Trzeba tylko trafic na normalnego!!! a tkaich jest wielu zapewniam, i to tak naprawde dziewczyna nadaje rytm wszystkiemu i sposob w jaki on ja postrzega, na wszystko ze tak powiem trzeba sobie zapracowac...Nie mozna tez liczyc na to, ze jesli macie z nimi kontakt, jak sa daleko ze beda caly czas tesknic za waszymi oczami,fizycznoscia, bo to wtedy minie..Trzeba zauroczyc ich tez czyms innym, zeby dostrzegl ze ta ich ladna polka jest tez fantastyczna wewnetrznie, ale tak naprawde to jest w kazdym zwiazku tak, na kazdej szerokosci geograficznej i w kazdym miejscu na ziemii, niech tylko ,,bedzie to cos,, i wtedy nalezy to pielegnowac i starac sie zeby cos zakwitlo!!! i nie bojcie sie marzen...i ich spelaniania!!
Dzięki Karina 44 (moje ulubione imie) za rady. Czym Twoim zdaniem można na odległość zatrzymać Włocha, co sprawia że mimo dystansu można ich zatrzymać ?
Pozdrawiam, jesteś wielka.
wiesz co masz rację!sei la bravissima ragazza!;)jeśli chodzi o mnie to myslę tak samo.w moim przypadku nie było żadnej mowy o zauroczeniu się w jakimś włochu, ponieważ tego nie chciałam ani o to nie zabiegałam,ani też nie ulegałam żadnym pokusom. jednak myslę ,że miłość jest ponad wszystkim, nie ważne gdzie mieszkamy, kim jesteśmy albo jakie mamy przekonania..jest prawdą, że za mało wiemy o sobie nawzajem..czasami barierą jest język, ale mysle ,że dla chcacego nic trudnego..poza tym musimy im pokazać, że nie jestesmy od nich gorsi..nie mówię o robieniu czegoś na chama..po prostu niczego nie udawać i nie ulegac pokusom cielesnym..bo to największa zbrodnia popełniana na naszej kobiecości..i nie należy im się narzucać..jeżeli nie pisze-trudno..może nie ma nastroju..lub gorsza wersja..nie ma ochoty na dalszą znajomośc..jesli kobieta jest natarczywa wówczas oni mają dość..tak samo jest też z polskimi chłopakami..bo mysle, że sa oni do siebie bardzo podobni..jest troche inne postrzegania świata..ale nie jest to ani gorsze ani lepsze-poprostu inne..
dokładnie tak jak piszecie...ale mimo wszystko oni są specyficzni...i nie lubią natarczywości....nawet jeden włoch skarżył się na to...(akurat była świadkiem sytuacji jak babka chciała go poderwać ale on stwierdzil,że to ON decyduje...) i nic z tego nie było...
moim zdaniemżeby utzrymać zwiazek na odległość potzrebna jest ciepliwość i duzo pokory...i cały w tym ambaras żeby dwoje chciało naraz...;-)
Chciałam tylko powiedzieć, że jeśli to jest prawdziwa miłość to odległość nie ma znaczenia. Poznałam pewnego Włocha 4 lata temu i już wtedy się w nim zakochałam mimo, że byłam z kimś od dawna związana. Los tak chciał, że od prawie dwóch lat jesteśmy razem mimo odległości i nieznajomości naszych języków. Rozmawiamy po angielsku, wcześniej prawie w ogóle nie znaliśmy angielskiego. Nie jest łatwo ciągle czekać i tęsknić, ale trzeba wyznaczyć sobie cel i zastanowić się co jest dla nas najważniejsze. A później to realizować mimo przeszkód. Wspierać się nawzajem, ufać sobie i wierzyć że w końcu nadejdzie ten dzień kiedy już będziecie razem na zawsze i nie będziecie już czekać.
Agarozo drga
Lejesz miód na moje serce. Jak to było w Twoim przypadku - zdarzały sie kryzysy, odwiedzaliscie sie czesto, bywała cisza w kontaktach ? Czy Twój Włoch miał jakieś uprzedzenia ? Pozdrawiam serdecznie
Kryzysy zdarzają się we wszystkich związkach, nie tylko na odległość. Wynikają one z tego że nie spotykamy się tak często jak byśmy chcieli i czasem jesteśmy już bardzo zmęczeni tą sytuacją, co sprzyja sprzeczką. Na odległość i w dodatku w obcym języku nie zawsze powiesz to co chcesz i czasem też inaczej możesz kogoś zrozumieć. Dlatego ważna jest cierpliwość i czasem schowanie dumy do kieszeni bo często problemy wynikają z głupich nieporozumień. Trzeba rozmawiać i wyjaśniać wszystkie wątpliwości. I tak sobie myślę, że taki związek jest tylko dla dojrzałych ludzi, którzy na prawdę wierzą w miłość bo wymaga ona dużo poświęcenia. Ale przecież warto bo nie ma nic ważniejszego niż miłość.
A mój Włoch kocha Polskę i Polaków bardziej niż Italię. Bo tutaj wszysto jest bardziej prawdziwe. I nie ma uprzedzeń! Buziaki!
ragazza bionda, nie mozna nikogo zatrzymac.. bo potrzeba inicjatywy obojga, a nie jednej osoby.. Co z tego, ze bedziesz slala smsy, jesli on sie nie odzywa? Mozna ich zatrzymac tylko wtedy gdy beda tego chcieli, no i oczywiscie gdy wy bedziecie tego chcialy.. Nie ma konkretnych rad i magicznych sztuczek. W tym wypadku mysle ze Wloch jest jak Polak i narodowosc nie ma tu nic do rzeczy...
Dziekuję Wam - Kappali i Agarozie. Okazuje sie, że wciąż dojrzewamy i wciąż doroślejemy, przez całe życie - takze a może przede wszystkim dzieki mądrym radom innych ludzi. Dzieki :).
jak chcesz to odezwij sie na gadu do mnie 5151032 to poplotkujemy,hehe,ciao, pozdrawiam!!
Dzięki , odezwe się jutro po poludniu , w pracy niestety mamy zablokowane gg więc spróbuję ściągnąć w domu, chyba że możesz podać maila. Pozdrawiam
dzięki serdeczne ale już sobie poradziłam w inny sposób :) pozdrawiam!!!
Czy ktoś może mi napisać pare zwrotów takich jak:
Tęsknie za tobą i nie moge spać w nocy.
Kiedy będę mogła z tobą spędzić więcej czasu...
Tak bardzo chciałabym ci zaufać lecz się boje.
Boje się że kiedy znowu będziemy razem ty znowu mnie opuścisz.
Zostaną jedynie wspomnienia te które często ranią.
Żebyś ty wiedział jak mi na tobie zależy.

TO WSZYSTKO DZIĘKI SERDECZNE ZA POMOC - POZDRO! :)
Jeszcze mam jedno pytanie czy ktoś wie gdzie mogę znaleść tekst do piosenki : LAURA PAUSINI tytuł: RESTA IN ASCOLTO (po polsku)????? odpiszcie ....
> Mi mancchi e non riesco a dormire.
> Quando potro' trascorrere per un po' di piu' con te
> Vorrei tanttissimo fidarmi di te ma ho paura
> Ho paura che quando saremo di nuovo insieme tu mi lascierai di nuovo
> Rimarranno soltanto dei ricordi quelli che spesso feriscono
> Vorrei tu sappia quanto sei importante per me.
Mozliwe ze popelnilam jakies bledy gramatyczne, wiec moze ktos mnie wtedy poprawi, ale mysle, ze tak moze byc. Ciao
Vorrei tantissimo fidarti, tak mi się wydaje.
P.S. Czy to jest jakaś plaga??
nie bo bezokolicznik jest fidarsi di qualcuno allora io mi voglio fidare di ....
io voglio fidarmi di....
Mam małe pytanko.czy nie orientuje się ktoś czy można odbyć w Neapolu praktykę weterynaryjną w przyszłe wakacje?
wiesz to troche dziwne , ze szukasz rozwiazania swojego problemu na tym forum. tutaj ludzie zajmuja sie wloskim. jesli chcesz znalezc praktyki weterynaryjne we wloszech to pewnie wloski znasz, wiec polecam wloskie wyszukiwarki, wpisz tam praktyki weterynaryjne neapol. mozesz tez poszukac na stronach unii europejskiej poswieconej pracy.
zeby na to wpasc nie trzeba byc specjalnie rozgarnietym...
Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 124

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa


Zostaw uwagę