APEL Studia dla samodzielnych

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 66
poprzednia |
Zakładam ten wątek jako apel do tych, którzy chcą studiować we Włoszech.

Czy zainteresowani pytający o kierunki, skorzystali z Googla? Poszukali w internecie stron uniwersytetów? Na tych stronach poszukali wiadomości na temat kierunku?

Czy zainteresowani pytający o opłaty, szukali informacji na stronie uniwersytetu? Czy przeczytali to wszystko co tam jest napisane(najniższa, najwyższa stawka, kiedy one obowiązują, itd)?

Czy zainteresowani pytający o stypendium(zwłaszcza pytanie: czy można dostać stypendium?) ponownie skorzystali z Googla? Na stronach internetowych uniwerku?

I czy przede wszystkim skorzystali z wyszukiwarki FORUM??

Ja chętnie odpowiadam na pytania, bo jestem bardzo w temacie, tak jak wiele innych osób, ale codzienne czytanie pojawiających się tych samych pytań daje do myślenia, że zainteresowani studiami we Włoszech po prostu nie szukaja sami informacji w internecie, tylko na forum, gdzie odpowiedź jest gotowa.
I mam tu na myśli tych, którzy zadają banalne pytania, typu czy tu i tam jest ten i tamten kierunek? czy dostanę stypendium(po raz 1000)?

Bardzo was proszę, poszukajcie sami, w ten sposób zobaczycie jak to działa, konsultując strony uniwersytetów zobaczycie trochę jak działa włoski system uniwersytecki, można poklikać tu i tam...
No i najważniejsze: czytajcie stare wątki na forum.

Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Cześć ilecka, musze przyznać, że Twój apel przemawia do świadomości.... Długo zastanawiałam się, czy do Ciebie napisac, bo ...oczywiście potrzebuję pomocy...:/ Jezeli nic się do jutra nie zmieni, tzn jeśli rzeczywiście się nie dowiem, to napisze, mam nadzieję że nie bedziesz o mnie myśleć, jako o kolejnym słabeuszu, który ma mieć wszystko podstawione prosto pod nos:P W każdym razie wierzę, że poradzę sobie sama. Pozdrawiam Cie mocno i miło, że jest ktoś, kto mimo ogromu wciąż zadawanych tych samych pytań nadal na nie odpowiada. Szacunek :)
Hehe :) Dzięki:)
Ale napisałam ten apel również z myślą, że jak ktoś zacznie od początku samemu dochodzić do pewnych spraw, to tym bardziej na miejscu, we Włoszech będzie mu łatwiej, bo niestety ale trzeba zacisnąć zęby nie raz, i żadna pomoc innych się wtedy nie przyda:)

A tak w ogóle to przepraszam jeśli nie odpowiedziałam na maile(dostałam 2), bo po ściągnięciu poczty na Outlook, wiadomość nie pokazywała mi się, dawało mi błąd. Także nie wiem nawet co tam było napisane, jak te osoby co mi pisały chcą, to niech jeszcze raz piszą :) (to było coś o stypendiach)
Jeśli już naprawdę musisz to pisz :D
Żartuję:)
Pisz jak masz pytania :) Nie krępuj się :)
Hej Ilecka, miło mi, że odpisałaś, wiesz, tak jak napisał wczoraj, poradziłam sobie i własciwie nie mam juz do Ciebie tak zasadniczych pytan. Ja jestem juz na końcowym etapie zdobywania zaświadczen odnośnie borsa dello studio. Dziś byłam w urzedzie gminy i zdobyłam zaświadczenia o stanie rodziny i o stanie majątkowym. Po południu bede miała zaswiadczenie o zarobkach rodziców z Urzedu Skarbowego. Czy mogłabyś mi powiedzieć, czy ja musze dac te dokumenty do tłumacza przysiegłego, którego nazwisko znajduje sie na liście z Ambasady? wiem, że teraz te przetłumaczone swiadectwa podbija sie w MSZcie nie w konsulacie...Dzwoniłam, i tak mi Pani powiedziała. Tyle że zapewne poczekam az dojade do Padwy i osobiscie zapytam na uczelni o te szczegóły. Bo mam trzy zaswiadczenia odnosnie stanu majątkowego mojej rodziny; dwa dotycza mnie i mojej mamy ( nie mamy zadnych majątków ziemskich itd), a trzecie zaswiadczenie jest mojego taty i to na niego jest wszystko przepisane, tzn. nieruchomosci, urzytki rolne i takie pierdołki. Czy Ty też miałas problem ztym, żeby tłumaczyc wszystkie te zaświadzenie, czy lepiej dac na uniwerku tylko to mojego taty> przede wszystkim chodzi mi o kase, bo każdy przetłumaczony świstek kosztuje. Napisz jesli mozesz mi cos w tym kierunku doradzic. Ach, tak w ogóle to gdzie studiujesz? I od kiedy? Pozdrawiam Cie serdecznie.
Hej ascia
Słuchaj co do tłumacza to ja nie pamiętam, bo ja tego nie załatwiałam, tylko moja rodzinka, i oni też nie pamiętają, ale na 90% powiem ci, że nie był on z litsty z ambasady. Co do innych papierów to też byłam w innej sytuacji, bo jeśli się nie mylę, ja miałam te zaświadczenia o stanie majątkowym chyba razem, chociaż nie wiem, na zdrowy rozum potrzeba by wszystkiego, nie? No bo jeśli zaniesiesz dokument taty, to skąd kobiecina ma wiedzieć, że nie ma osobnego dokumentu na którym widnieje hipotetyczna willa która należy do ciebie(chodzi mi o to, że na dokumencie taty nie ma napisanego że nie jesteś właścicielką żadnych nieruchomości)? Chociaz tutaj to oddam to wolnej interpretacji... Ja bym przetłumaczyła wszystkie. Niestety.
Ja studiuję we Florencji, od 5 lat.
Pozdrawiam!!
ilecka, ja bede studiowac w firenze od przyszlego roku :)
Standardowo powiem: zastanów się :)

A jaki kierunek?
dziękuję bardzo za pomoc, pozdrawiam!!!!! :)
jak zwykle odpowiem: zastanowilam sie ;)

historia sztuki, lingue e letterature straniere albo DAMS:)
ilecka, a co Ty studiujesz?
Ja właśnie studiuję lingue e lett. i w związku z tym mówię: zastanów się, bo ja wiem jak to wygląda :) (tak nawiasem mówiąc to zawsze wszystkim odradzam:P)
Poza tym musisz wiedzieć, że wydział lettere e filosofia jest najbardziej incasinato z całego uniwersytetu, mają mnóstwo skomplikowanych (czyt. bezsensownych) procedur no i oczywiście to ty musisz pytać o rzeczy których nigdy nie słyszałaś(oni ci nie powiedzą)... :)
Przeciez nie jest tak strasznie w tych Wloszech,wszystko zalezy od uniwersytetu.To prawda,ze maja skomplikowane procedury,nie zawsze jest latwo,ale same studia daja ogromna satysfakcje. Nie bylabym az tak negatywnie nastawiona :-)
http://www.socrates.org.pl/socrates2/index1.php?dzial=10&node=10&doc=1


000165
Też odradzam studia we Wloszech sam wolę sdtudiowac jednoczesnie Harvard Univ i Univ Cambridge bo maja ciekawsze kierunki a pozoim jest 10 krotnie wyzszy.
witam:) a mam pytanie do inf. czy znasz moze jakas dobra brytyjska wyszukiwarke kierunkow studiow i specjalizacji? przepraszam, wiem ze to wloska strona. no ale jak juz zaczelismy...:))
wloska znam (moze sie komus przyda):
//www.emagister.it/
bylabym wdzieczna:)))
Na to pytanie juz odpowiedzialem na forum angielskim i hiszpańskim. Ale jak znajde czas odpowiem i tu.
dzieki, poszukam:). sprawdzalam dwie ponizsze
//www.studyuk.hobsons.com/
//www.infozee.com/
nie sa zle, moze jeszcze znajde cos lepszego
Ale ja nie jestem negatywnie nastawiona. Ja po prostu jestem rozczarowana.

A tak w ogóle to nie widziałaś mojego entuzjazmu na początku, niestety, szybko się wypalił...
A poza tym obydwie (ja i innamorata) mówimy o jednym uniwersytecie, także wiadomo że nie wszystkie są takie. Ale ten akurat wiem jaki jest.
a jesli moge sie spytac, dlaczego jestes rozczarowana? jestes juz na koncowce, prawda? nie studiowalam we wloszech, natomiast sie przymierzalam. poszperalam, posprawdzalam i tez sie rozczarowalam. w moim przypadku raczej chodzi o maly wybor kierunkow, lokalizacje universytetow (mieszkam na sardyni)
Jestem rozczarowana, bo studia nie wyglądają tak jak myślałam. Czuję, że się nic nie nauczyłam na tym kierunku, te studia są źle zorganizowane.
Przykład: na przedmiocie literatura niemiecka nie uczy się człowiek literatury niemeickiej od początku, epokami, tylko profesorowie omawiają wybrane lektury bez porządku chronologicznego, tematami. Ostatecznie jeśli ktoś się mnie zapyta o daną epokę, jestem zielona. To jest tylko jeden przykład.
I takich spraw jest mnóstwo...
Cofnęłam się w rozwoju - jak zaczynałam studia umiałam perfekcyjnie niemiecki, teraz tak sobie, zapomniałam mnóśtwo rzeczy, a i profesorowie nie wymagają zbyt wiele.

Poza tym te studia polegają na tym, że się muśnie wszystkiego po trochu, a w sumie z takiej nauki niewiele wynika.
wydaje mi sie,ze czytalam juz Twoje wypowiedzi na temat lingue e letterature w Florencji, dlatego wole studiowac cos bardziej "sprecyzowanego merytorycznie":P mysle wiec nad historia sztuki...:) nie chce jak Ty sie rozczarowac,wiec juz od poczatku (po pzreczytaniu opinii na temat studiow w Italii) podchodze do tego z dystansem:) studia-byle skonczyc, w Florencji-byle mieszkac cale zycie;) pozdrawiam:)
Brava, dlatego pomyślałam, że nadzieja w tych 2 pozostałych kierunkach o których myślisz :)
Ja też teraz myślę, że studia - aby skończyć :)
Miłej niedzieliiiiiiiiii
gorzej jak tamte dwa też są.... :P buona giornata ;)
witam dziewczyny
ja jestem zainteresowany kursem włoskiego w e Włoszech-moze polecicie jakas szkołe i gdzie w Polsce mozna załatwic to sobie.
W jakich włoskich miastach odbywaja sie takie kursy.
pozdrawiam
Tutaj pod spodem po lewej stronie jest link, kliknij i się dowiesz :)
Masz racje Ilecka,jezyki obce nie sa w najlepszym wydaniu we Wloszech.Mam kolezanke,ktora niedawno obronila licencjata z lingue straniere i miala problem z porozumieniem sie z 2 Hiszpankami w pociagu.Ale jest mnostwo innych dobrych kierunkow,ktore warto studiowac. :-)
dzieki za odpowiedz:))) wlosi ciezko radza sobie z organizacja wielu rzeczy :)jesli o mnie chodzi zastanawiam sie nad dobrymi studiami podyplomowymi i dojrzewam do decyzji ze jednak nie we Wloszech. jestem przed obrona magisterki w Polsce i mam podobne spostrzezenia (generalnie odnosnie studiow),w skrocie niewiele wynioslam. dlatego chociaz podyplomowe chce wybrac z wiekszym rozmyslem. mam nadzieje, ze mi sie uda:)))
Ale jest mnostwo innych dobrych kierunkow,ktore warto
>studiowac. :-)

Nigdy nie powiedziałam, że tak nie jest :)
Sama jestem tego przykładem - po językach będę studiować coś innego, co jest lepiej zorganizowane :)
a o jakiej podyplomowce myslisz? tak z ciekawosci. szukalam, szukalam i nie znalazlam nic ciekawego:(( (z mojego punktu widzenia, chodzi o kierunek studiow i zainteresowania).
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 66
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia