opamietajcie sie!!

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 90
Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i... przyznam szczerze, że się trochę przeraziłam... Od zawsze wiedziałam, że Włosi to podrywacze, ale ta "wiedza" pochodziła bardziej z mitów jakie istnieją w Polsce, niż z osobistych doświadczeń. Czytając Wasze posty, doszłam do wniosku, że niestety w obiegowych opiniach o Włochach jest niestety wiele prawdy.
No i przestraszyłam się trochę, bo planuję życie tam i pracę i... być może męża :-))
Mam nadzieję, że oni jednak nie są aż tak kochliwi, i że jak w każdym kraju, ludzie są różni i również tacy, dla których bycie w związku znaczy "ta i żadna inna". Oby, bo jeśli nie, będę musiała zmienić plany no i kierunek na bardziej ...skandynawski :-)
Tak,zgadzam sie mentalnosc to jedno a charakter to drugie.Nie można generalizowac bo kazdy z nich to indywidualna osobowosc,to tak jak gdyby oni powiedzieli ze wszystkie Polki sa łatwe.Kazda z was wie najlepiej na ile zna swojego faceta,wie co do niego czuje,wiec nie ma co przejmowac sie ty,m co inni ludzie mowia,czesto mowia tak bo po prostu zazdroszcza,tylko nie wiem czego Wolcha?to taki sam czlowiek jak Polak chociazby,tez ma swoje uczucia,moze rozni sie tylko tym ze potrafi je okazac.Kochaja,cierpia i angazuja sie czasami aż za bardzo,sa wrazliwi a zarazem mescy.Mi też wszyscy mówia :dziewczyno co ty robisz!!przeciez to Wloch,ale ja nie biore tego do glowy,bo inaczej juz dawno zrezygnowalabym z tego zwiazku.Mam swoj rozum i nim sie kieruje i wam tez tak radze,nie sluchajcie innych,ktorzy wam opowiadaja o "wloskich haremach" tylko kierujcie sie tym co wam serce podpowiada.Tak jak napisalas Anina mam ten komfort psychiczny,poniewaz nie jestem od niego uzalezniona,wiem ze nie wszystkim to sie udaje ale zawsze istnieje jakies ryzyko.Ja mysle ze lepiej zaryzykowac niz pozniej zalowac:)Pozdrawiam wszystkich,buziaki
nic dodac nic ujac do tego co napisala camminata24 i frizzi:)

PSdo niektorych na tym forum: nie robcie z wlochow potworow:D

pozdrawiam:*
camminata24
Tylko wiesz ja np tu mieszkam i wiem jak to wszystko wygląda.Nie piszcie jak nie macie o nich pojęcia.Oczywiście są wyjątki,ale jest ich bardzo mało.
Tylu już miałam chłopaków włochów i nie trwało to dlugo.Znalazlam sobie tu polaka i jest nam ze sobą dobrze.I nie piszcie tak ...bo oni tacy są,tak są wychowani...Nie angazują sie w związki na dłuższą mete:(
Piszcie co chcecie wyraziłam tylko swoje zdanie.
Saluti:)
ja tez tu mieszkam(na poludniu) i tez wiem jak to wszystko wygląda ale az taka krytyczna co do włochow to nie jestem(jasne ze maja wady i zalety jako narod ale tak to jest wszedzie) poprostu: inna kultura metalnosc, nie kazdy włoch zdradza i nie kazdemu zalezy tylko na jednym.........no bo czy kazdy Polak to pijak??????? :)
Nie przesadzajcie juz tak.Wiadomo inny kraj,inne zwyczaje,inne życie,inne zachowania,ale myśle,że gdy się naprawde chce znalezc fajnego chłopaka i to nie tylko takie lovelasa jakich tam najwięcej to się znajdzie.Wystarszy tyko chciec poszukac.Bo "normalni mężczyzni" z zainteresowaniami i inteligentni też są z pewnością:)
Pewnie że są,trzeba tylko wiedzieć kogo szukać,ale jak niektórym dziewczynom zalezy tylko na wyglądzie tego chlopaka,zeby byl przystojny,opalony,z toną żelu na wlosach,zadbany lepiej od swojej dziewczyny i ubrany czyli "taki Włoski" za jakimi dziewczyny piszczą, to niech sie pozniej nie dziwią,jak po tygodniu juz sie odkocha i bedzie mial nastepną uwielbiajaca go dziewczyne.Ja osobiście nie wiem jak tacy faceci moga sie podobac no ale to juz kwestia gustu.Ja mam kiluk kolegów Włochów,normalnych chlopków,skromnych,inteligentnych ktorzy nie mysla tylko o tym zaraz po przebudzeniu co by tu na siebie wlozyc.Ale tez jakoś sie specjalnie z tlumu nie wyrózniaja,normalni faceci i to wcale nie znaczy ze nie sa przystojni.Bo na szczęscie nie wszyscy Włosi są tacy za jakich ich sie uważa i niektórzy przez to cierpią
zgadzam sie, tufii :) w 100% masz rację.
No tom dziewczyny gdzie ja takiego normalnego Włocha mogę znaleźć? Chciałabym nawiązać jakieś li tylko przyjacielskie kontakty i podszlifować język a poza tym tęsknię za Italią i maży mi się "bliskość" Włocha...
Ups, oczywiście wiem że marzy piszemy przez "rz".....
TAK NAPRAWDE JA JESTEM BARDZO DLUGO Z WLOCHEM,JESTESMY SZCZESLIWI.JEDYNE CO MOGE CI ODPOWIEDZIEC TO MLCZENIE NA TWOJA GLUPOTE BO WG. MNIE WSZYSTKO ZALEZY OD DZIEWCZYNY CZY JEST GLUPIA I POLECI NA PIERWSZA BAJKE JAKA WCISNIE PIERWSZY LEPSZY CHLOPACZEK W DYSKOTECE CZY JEST INTELIGENTNA I WIE JAK TRZEBA Z IDIOTAMI POSTEPOWAC.TAK SAMO JEST Z POLAKAMI FACET TO FACET ALBO MYSLI O TOBIE POWAZNIE ALBO ZAWLICZA CIE DO TYCH NA JEDEN RAZ I KONIEC...TAK POZA ILE MASZ LAT ZE MYSLISZ O WSZYSTKIM TAK POWAZNIE.Gdybys tak dobrze znala wlochow to wiedzialabys jaki sposob zycia maja mlodosc to czas na szalenstwa a jak myslisz juz o powaznych hiostoriach to jak wyjdziesz za maz to mysle ze szybko sie rozwiedziesz.Pozatym wszystkie dziewczyny chca sluchac od swojego chlopaka pieknych slow i przezywac z nim piekne chwile czy to takie zle ze WLOSI wlasnie potrafia dac to czego oczekujemy....powodzenia
Ja nie szukałam ,sami się znależli.Kwestia czasu,przypadek a moze zrzadenie losu...powodenia zyczę,pozdrawiam:)
I wlasnie to jest to o czym ja wiem i pisze i widze,ze Ty tez to wiesz....Zgadzam sie,ze wlasnie to jest smutne i my Polki tego nie mozemy zaakceptowac,ze ,,ich kobiety,,przymykaja oczy na te wyskoki.Im wystarczy,ze facet zanim wyjdzie do pracy polozy na stole banknocik na fryzjera i fatalaszki,a pozniej niech sobie zdradza ile chce.Tak ich nauczyly.My jestesmy ,,zrobione,,inaczej,mamy inny sysytem wartosci i nigy nie bedziemy inne.to jest wlasnie ta slawetna mentalnosc o ktorej sie tyle pisze.Juz ja wiem cos na ten temat.Jestem w wiazku z wlochem juz 7 lat,mamy 2-letnia coreczke,ja teraz jestem w Polsce on tam i to juz jest taki raczej zwizek ze wzgledu na okolicznosci.Kiedy dzwoni juz nawet nie pytam co robil itp. itd. bo i po co?zeby uslyszec stek romantyzmow,ktore w ogole nie maja pokrycia z prawda?Moze i teskni,moze i nawet jeszcze cos tam do mnie czuje i wiem,ze jest dobrym czlowiekiem,ale nikt mi nie powie,ze on tam bedac juz 3 miesiac,nie byl z zadna kobieta,bo jak kiedys powiedzial,dawno temu,na moje pytanie,,czemu zdradzacie,,...odpowiedzial tak....moja droga,jaka zdrada?preciez to naturalne,ze facet potrzebuje kobiety,kiedy jest sam i daleko od zony!!!!to nie jest zdrada.to jest sprawa czysto fizyczna!!!!!!!to nie moje slow,tylko slowa wlocha,a tak mysli wiekszos populacji.Nie potrzebuje tego wiecej komentowac.:).
Roznica jest miedzy nami jest ,,drobna,,.ja tez jestem tu sama,moze tez potrzebuje faceta,ale napawe mie obrzydzeniem nawet sama mysl,ze moglabym chocby pocalowac innego,dopoki jest chocby mala nic,ktora mnie wiaze z dana osoba,zeby niewiem jak daleko i dlugo byla odemnie!kropka!
Kochana camminata,alez oczywiscie ,ze ilu ludzi tyle osobowosci sa rozni tacy i siacy,ale nalezy pamietac o tym,ze kazdy kraj ma swoje wlasciwe cechy,to niektorych drazni,ale cos z czym sie nie chemy pogodzic a jest prawda zawsze draznilo!Nie boj sie za zapas,tylko sprawd sama,bo zycie na tym polega,zeby kosztowa,doswiadczac i umiec sie odnalezc w nowych sytuacjach,choc to czasem wymaga czasu i sily,jak w moim wypadku.Ja nie dokonca pogodzilam sie z pewnymi ,,akcentami wloskimi,, dlatego teraz jestem w Polsce,zeby ochlonac,nabrac dystansu i pomyslec co dalej.Duzo rozwagi zycze i ogrom szczesia.
A jak długo tam byłaś cativona? Coś musiało Cię naprawdę zmienić , jestem ciekawa , ponieważ też czeka mnie wyjazd i napewno spróbuję. Ale może napiszesz coś co mnie juz nie zaskoczy jak tam będę .
Pozdrawiam
Droga kolezanko,zminaja sie poglady,podejscie do sprawy,ale nas samych jacy jestesmy,nic nie zmienia.Zyjac w danym otoczeniu normalne jest,ze nabywamy nowej wiedzy i albo ona sie pokrywa z tym co juz wiedzielismy albo wyrabiamy sobie o niej nowy sad.Jak jzu tam bedziesz,sama odkryjesz,jak duzo spraw nas moze jeszcze zaskoczy,rozczarowac,badz milo zdziwic i na nic moje pisanie,bo kazdy czlowiek doswiadcza to na inny sposob,chociazby tez z tego powodu,ze spotyka na swej drodze roznych ludzi,w roznych miejscach.Powodzenia w odkrywaniu swiata i ludzkich serc.
p.s. czas pobytu nie jest taki wazny,wazna jest intensywnosc ,,bycia,,;)
Rozumiem to doskonale , jednak tak często myślę o tym wszystkim , tzn o moim wyjeżdzie tam domojego chłopaka . Poza tym mam tu pracę , jednak dosyć stresująca .
Bardzo chcę spróbowac dlatego ważne są dla mnie takie opinie i wypowiedzi jak twoja. Ael cóż tak jak nadmieniłaś , każdy inaczej odbiera rzeczywistość , dlatego nie ma jednej reguły ani złotego środka .
Ja tu mieszkam jakies 13 lat, prowadze normalne zycie wsrod normalnych ludzi, praca, dom, dzieci, zwykle problemy... jak wszedzie. I nie generalizuje, ze Wlosi sa tacy, a Anglicy owacy. Pozdrawiam!
wiecie co?? ja tak czytam te wasze wszystkie zludne opisy to juz sama nie wiem co mam myslec...kazda z was bedac tam wrecz wpada w otwarte rece tych przebrzydlych italiancow.ja wcale ne mowie ze jestem lepsza bo i ja bylam przez 4 lata z jednym z nich.sa to tylko podli klamcy ktorzy opanowali do perfekcji sztuke klamstwa i uwodzenia.wy na prawde wierzycie ze akurat "ten wasz" jest inny?? wierzcie mi na slowo guzik prawda .........niestety.my jestesmy polkami kobietami dla nich baaaaardzo ale to bardzo latwymi.bo predzej czy pozniej wloch zdobedzie to co chce.potrafia czekac(w trakcie czekania zabawiac sie z innymi lalami oczywiscie)nawet pare lat.i tu wam sie wydaje :och jaki on cudowny...tyle juz czeka...chyba mnie kocha.. nigdy tak nie myslcie dla nich kocham cie to tylko slowo tyczyc sie moze tez kolezanki lub kolegi.my mu dajemy wszystko doslownie wszystkozostawiamy rodzine ,kraj, bliskich,niektore nawet dzieci..i po co??tylko po to by po paru miesiacach,czy latach sie rozstac .po prostu zostawiaja nas z niczym...bo znalazl mlodsza,bo nie moze zostawic zony i dzieci, bo jego rodzina sie nie zgadza lub jakies inne brednie.
pamietajcie o jednym;kiedy sie konczy zwiazek jest ktos kto zatrzaskuje drzwi i ktos kto cierpi-tymi jestescie lub bedziecie wy........
Jak czytam Towoją wypowiedz to śmić mi się chce,wiesz?Tyle razy ten temat tu był poruszany,Zachwaj swoje głupie uwagi dla siebie.Myśle,że piszesz te bzdury tylko dlatego,że np włoch Cię zostawil dla innej np.Jestem z moim italiano już ok rok i jestem pewna,że nie jest taki jak piszesz.WEz lepiej sie troxhe zastanow.To,ze wloch to nie znaczy,ze zaraz zostawi dla innej.Ech szkoda mi Ciebie........:)
wiesz mi ciebie tez szkoda...... ale to juz inna historia.a kto ci powiedzial ze mnie zostawil??
szczera absolutnie sie z toba nie zgadzam.czy to naprawde jest konieczne non stop mowienie-non generalizzare.mow o sobie czy o tym co wiesz i widzialas lecz nie mow o calym ogole,gdyz ktos moglby sie obrazic.przykro mi ze masz zle wspomnienia.podli klamcy mowisz-obrzydliwi co umieja tylko zdradzac.moze i po czesci to i wina kobiety,moze nie potrafia ich trzymac przy sobie.kto wie?wiesz ja jestem 5 lat po slubie +2 narzeczenstwa.nie sadze ,ze nikt o zdrowym rozsadku nie wiaze sie na cale zycie z druga osoba?byloby mi przykro ,gdyby patrzyli na mnie jak na latwa kobiete,ta co np rozbija rodziny,i tylko z tego wzgledu ze ktos tak postapil i mnie ma tez sie oberwac?dlatego odwroc sytuacje i jak juz to mow tylko o konkretnych osobach a nie o ....wszyscy italiani.....pozdrawiam
i to ze zostawi dla innej to byl przyklad czytaj troszke uwazniej
powodzenia w malzenstwie.nie mowie ze ci sie nie uda .ale ja zdanka juz nie zmienie.dla mnie wszyscy.za duzo sie naogladalam i naslyszalam. bez obrazy pozdrowka pa
moze warto byloby po prostu rzeczywiscie pomyslec ....przed zabraniem glosu, a nie wylewac na innych morza swoich, osobistych rozczarowan....?
tez zdarza mi sie wypowiadac moje zdanie na jakis temat, czasem sugerowac rozwage czy wyczulac na pewne aspekty, ktorych ktos moze nie znac, ale wydaje mi sie, ze takie uogolnianie, bardzo typowe dla wielu naszych rodakow, jest bardzo przesadzone....na jakiej podstawie opierasz swoja wypowiedz? na twoim doswiadczeniu?....to jest TWOJE doswiadczenie:-) twoje zycie, obok twojego toczy sie zycie milionow innych ludzi , ktorzy maja inne przejscia za soba, inne doswiadczenia....ja znam wiele par mieszanych, ktore zyja w harmonii i sa szczesliwe, znam tez przedstawicieli "plci brzydkiej" we wloszech, z ktorymi sama rozmowa przyprawia mnie o mdlosci, ale to nie swiadczy o tym, ze WSZYSCY sa jednakowi.....bo nie sa....tak jak nie wszyscy polacy sa alkoholikami i nie wszystkie dziewczyny z europy wschodnie sa latwe ....ktos powiedzial, ze podroze ucza.....i zgadzam sie z tym calkowicie.....dla polakow/ polek , ktore mieszkaja, przebywaja we wloszech ten pobyt to w pewnym sensie jest podroz, czsam trwajaca wiele lat lub przez cale zycie.....ale nawet najwspanialsza podroz, najpiekniejsze krajobrazy, najzyczliwsi ludzie wokol nie naucza niczego kogos, kto trwa zamnkniety we wlasnym swiecie utartych,czesto mylnych przekonan i sadow, nie naucza niczego kogos, kto nie jest otwarty na nauke, kto nie chce poznawac tylko trwa przy swoim, wierzac, ze wie juz wszystko.....
pozdrawiam:-)
poznalam wczoraj na plaży fajnego wlocha... robil wszystko żeby się wprosić do mieszkania, odmówilam, siedzial ze mną na plaży 3 godziny... pózniej wrócil do żony... dziś znów przyszedl i mówi że sie zakochal, rozmawialam z nim chwile i okazalo się że jest z polką, mają nawet dziecko... ale jak widać nie przeszkadza mu to że ona czeka w domu a on podrywa panienki... pewno codziennie wmawia jakiejś że ją kocha... nie wiem już co myślec. też jestem z wlochem i nie wiem co zrobie jak go przylapie
trishya moim zdaniem szczera nie bedzie w stanie tobie odpowiedziec (nie tylko ona lecz wiele innych).zostawilas mnie bez slowa w ustach.to prawda -troche inteligencji i innego spojrzenia na swiat.brava.kasia
2 lata temu umowilam sie z wlochem na plazy podczas tego spotkania nagle wstal i powedrowal do swojej bylej ktora nagle zauwazyl,przyjelam to ze spokojem ale juz mnie wiecej nie zobaczyl a najlepsze jest to ze do dzis nie chce mi dac spokoju ciagle wypisuje i dzwoni,ale to nie znaczy ze wszyscy sa tacy sami.teraz mam cudownego faceta i nie wyobrazam sobie go stracic.fakt ma ciezki charakter,ale czy polscy mezczyzni tacy nie sa?nie potrafia zdradzac?dlaczego tylko wlosi maja tacy byc,miala chlopaka z ktorym bylam 3 lata i dopiero 2 lata po rozstaniu dowiedzialam sie ze mnie zdradzal..nie mozna mierzyc wszystkich jedna miarka..a jesli komus sie nie udalo to moze lepiej jak sprobuje raz jeszcze a nie krytykuje..a moze tym razem francuz lub anglik??w kazdym razie powodzenia dla tych zawiedzionych..
mam 18 lat i podczas swoich pobytow we wloszech mialam do czynienia glownie z rowiesnikami (moze oni wolniej/pozniej sie ucza) i zauwazylam lekki brak kultury. nie mowie tu bynajmniej o pluciu, przeklinaniu, obrzydliwym oblizywaniu sie i takich tam innych rzeczach na ktore dosyc sie napatrzylam na dyskotekach i nie tylko (tu polacy niczym sie nie roznia) ale chodzi o to, ze moi koledzy w polsce przepuszczaja mnie w drzwiach(nawet takie najwieksze dupki, nigdy nie wchodzi pierwszy) tutaj nigdy mi sie nie zdarzylo ujrzec w futrynie d... kumpla, a tam - owszem. i to chlopcy bardzo mili, naprawde grzeczni (naprawde mili, naprawde grzeczni!!!!). wiem ze nie wynikalo to z jakiegos chamstwa, grubianstwa... mam wrazenie ze oni poprostu nie maja tego we krwi... dlatego pytam CZY WAM TEZ SIE TAK ZDARZA??

moze ta cala ich milosc konczaca sie zdrada wynika z tego, ze nie maja poszanowania dla kobiety, umieja uwodzic - tak, umieja zawrocic w glowie - tak, umieja ZABIEGAC - tak, ale to wszystko egoizm??
wloszkom to nie przeszkadza, one patrza na nich bezkrytycznie, bo tak naprawde, oprocz tego co serwuja im ich piekni rodacy, nie wydzialy nic, nie maja pojecia, ze kobieta moze byc dla faceta prawdziwym sacrum, i mozna ja lepiej traktowac, a omamione kokieteria polki, przymykaja na to oko??
czy tak jest?
czy oni z tego wyrastaja?
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 90

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa