I wlasnie to jest to o czym ja wiem i pisze i widze,ze Ty tez to wiesz....Zgadzam sie,ze wlasnie to jest smutne i my Polki tego nie mozemy zaakceptowac,ze ,,ich kobiety,,przymykaja oczy na te wyskoki.Im wystarczy,ze facet zanim wyjdzie do pracy polozy na stole banknocik na fryzjera i fatalaszki,a pozniej niech sobie zdradza ile chce.Tak ich nauczyly.My jestesmy ,,zrobione,,inaczej,mamy inny sysytem wartosci i nigy nie bedziemy inne.to jest wlasnie ta slawetna mentalnosc o ktorej sie tyle pisze.Juz ja wiem cos na ten temat.Jestem w wiazku z wlochem juz 7 lat,mamy 2-letnia coreczke,ja teraz jestem w Polsce on tam i to juz jest taki raczej zwizek ze wzgledu na okolicznosci.Kiedy dzwoni juz nawet nie pytam co robil itp. itd. bo i po co?zeby uslyszec stek romantyzmow,ktore w ogole nie maja pokrycia z prawda?Moze i teskni,moze i nawet jeszcze cos tam do mnie czuje i wiem,ze jest dobrym czlowiekiem,ale nikt mi nie powie,ze on tam bedac juz 3 miesiac,nie byl z zadna kobieta,bo jak kiedys powiedzial,dawno temu,na moje pytanie,,czemu zdradzacie,,...odpowiedzial tak....moja droga,jaka zdrada?preciez to naturalne,ze facet potrzebuje kobiety,kiedy jest sam i daleko od zony!!!!to nie jest zdrada.to jest sprawa czysto fizyczna!!!!!!!to nie moje slow,tylko slowa wlocha,a tak mysli wiekszos populacji.Nie potrzebuje tego wiecej komentowac.:).
Roznica jest miedzy nami jest ,,drobna,,.ja tez jestem tu sama,moze tez potrzebuje faceta,ale napawe mie obrzydzeniem nawet sama mysl,ze moglabym chocby pocalowac innego,dopoki jest chocby mala nic,ktora mnie wiaze z dana osoba,zeby niewiem jak daleko i dlugo byla odemnie!kropka!