Dzieki:-)
Mysle,ze od samego poczatku pomylilismy wyrazenia .Nie sadze ,ze Alessio badz ktokolwiek mialby odwage smiac sie lub ponizac kobiete ,ktora przeszla to pieklo...Jestem calkowicie pewna,ze chodzilo mu o typ kobiety,ktora POZWALA na traktowanie sie w pewien sposob-czy to przez poklepywanie czy tez przez pozwalanie na mocniejsze rzecy byleby nie stracic pracy...i tutaj go popieram ,mysle w identyczny sposob...
GWALT jest zupelnie czyms innym...kobieta nie ma wyboru,nie ma szans na ucieczke,na ratowanie sie...i w tym przypadku tak jak ktos napisal ,ze albo tracisz glos,albo mdlejesz,albo po prostu poddajesz sie....
Powtarzam,ze 2 przypadki sa calkowicie rozne...w pierwszym kobieta ma wybor-moze uciec,prosic o pomoc...w drugim przypadku takiego wyboru niestety nie ma....