fascynacja Wlochami, nie bedac nigdy we Wloszech:)

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 48
poprzednia |
zapraszam :)))
Ja tu mieszkam juz piec lat i ta fascynacja juz mi przechodzi a wlasciwie to juz przeszla.
zaczne od poczatku...
mieszkam w Szwajcarii juz dwa lata i pierwszy raz zetknelam sie tutaj z Wlochami i ich kultura...i tak sie zaczela moja fascynacja tym krajem :)
tak, jest mozliwa, potwierdzam, wlasnie wyedy kiedy nie bylo sie jeszcze we wloszech, potem moze byc tylko rozczarowanie :D
na poczatku tez bylam Szwajcaria zafascynowana, ale jak poznalam ich kulture i mentalnosc...od razu mi przeszlo
jak na razie to nie wybieram sie do Wloch juz na stale zostaje tu gdzie jestem, wiec moze nigdy sie nie rozczaruje :)
to rzeczywiscie w tym wypadku jest mozliwe, ze bedziesz sie fascynowala przez nastepne stulecie
znam to...ich mentalnosc..troppo dura...tu jest troche lepiej,bo sa wiecznie zadowoleni usmiechnieci..az dziecinni przez to,czasami sie czuje jak w wariatkowie...tacy sami usmiechnieci wokol,az im sie przygladam z podejrzliwoscia ,co ich tak bawi ? z czego sie tak ciesza?Ale oni juz tak maja.No i dobrze.Optymisci!
mozesz zdradzic gdzie mieszkasz ,pytam z ciekawosci,przepraszam .
Niestety Italia znana z wakacji czy tez nawet krotkich pobytow rozni sie nieco od tj Italii w ktorej mieszka sie na co dzien. Ja mieszkam tu w sumie juz chyba piec lat. Sa dni ze jestem zadowolona i w sumie troche tych powodow do zadowolenia mam: udane zycie rodzinne, znajomi, studia ktore mi sie podobaja. Ale przychodza tez dni (i teraz jestem wlasnie w tzw gorszym okresie) ze jestem bliska temu by spakowac manatki i wrocic do Polski.
mieszkam w malej miejscowosci Ebnat-Kappel sliczne gory i widoczki :)
dokladnie ja tez teraz przechodze ten trudniejszy okres...
ale Wlosi mi sie bardzo kojarza z Polakami tzn maja podobna mentalnosc, myle sie??
w zasadzie to Szwajcarzy tez chodza zadowoleni, uprzejmi itd, sa optymistami, ale jezeli dojdzie co do czego to sie okazuje ze nie masz jednak na kogo liczyc
Ciezko wypowiadac mi sie co do Wlochow. Kazdy jest inny i nalezy ich rozpatrywac ich chyba jako pojedyncze przypadki. Ja akurat jesli chodzi o Wlochow to trafilam dobrze bo mam bardzo kochanego meza wlasnie Wlocha oraz jego rodzine ktora bardzo cieplo mnie przyjela i caly czas wspiera. Mialam tez to szczescie poznac fajnych znajomych (zarowno Wlochow jak i Polakow) takze to sa tzw pozytywy ktore sprawiaja ze jeszcze w miare dobrze czuje sie tu w Italii. To co mnie zas tu przytlacza ze ciezko tu do czegos dojsc polegajac jedynie na wlasnych umiejetnosciach. Gospodarka wloska raczej sie nie idzie naprzod, dokonuje sie tu malo inwestycji. Wlosi zaczynaja miec klopot by cos fajnego znalesc a co dopiero mam powiedziec ja Polka. Oczywiscie wiem ze sa osoby nawet tu na forum ktorym udalo sie znalesc dobra prace i chyle przed nimi czola:)) No coz mam nadzieje ze w ciagu tego roku i pol moze cos sie polepszy i wtedy zaczne znow wypowiadac sie pochlebnie o tym kraju.
W sumie jesli chodzo o Wlochow to kazda osoba powie ci co innego o nich w zaleznosci od tego jakie ma lub miala z nimi doswiadczenia. Beda tu zarowno osoby ktore beda miec o nich dobre zdanie a i beda tez takie ktore majac z nimi zle wspomnienia beda sie zle o nich wyrazac. Po prostu wszystko zalezy na kogo sie trafi.
Moi znajomi Wlosi chetnie by wrocili do Wloch, niektorzy to zrobli, ale mowia ze nie ma "jeszcze" do czego wracac
nie nie mylisz sie Nati :D na Polakow mowi sie :Italiani di Nord
poza tym wzgledy finansowe,tam sa lepsze o niebo zarobki
Jakis czas odwiedzam juz "fiolet" i sie zeczywiscie z wypowiedzi ludzi wynika ze sa rozne zdania na ich temat, ale interesuje mnie ich kultura, wydaje mi sie ze sa podobni do polakow.
No wlasnie!! Ja tez marze czasem, zeby wywiazala sie jakas awantura, bojka, przepychanka np. w spozywczaku przy kasie... takie mnie mysli zazwyczaj w tymze miejscu nachodza nie wiedziec czemu...hmmm to chyba przez ta tasme, bo..bo ona tak beznamietnie przesuwa te wszystkie produkty i mnie dziwnie hipnotyzuje....powaznie....wystarczy, ze ktos rzucilby haslo - PANI TU NIE STALA, TO PAN TU NIE STAL, PANI, ALE JA TU STOJE OD WCZORAJ !!!! ochhhhh, od razu zrobilo by sie lepiej na duszy, czlowiek choc przez momencik moglby poczuc sie jak w domu, a tu nic, wszyscy taaaaacy uprzejmi :\ wrrr :D :D
Nati ...Polakow,Polakow
Wiekszosc wlochow wlasnie wyjezdza do Szwajcarii zeby sie dorobic i pozniej wracaja do Wloch
Zenobia co ty.juz jest "cham nr.1 "na forum 85bologna,dopisz sie tam do admian celem kastracji goscia z forum p.f.
a co takiego wlosi maja w sobie ze tak sie latwo zakochac w nich i stracic glowe...
Wlosi maja "gadane"chachmeca w ci glowie...czaisz?
Jest??? Powaznie ??? A jednak..ufff, to kamien z serca, bo juz zaczelam tracic wiare w tych ludzi.. :D
a zkochuja sie te malo odporne ,te "przemakalne" niedowartosciowane...leca na "gadanie"Ale sa tez dziewczyny co rzeczywiscie spotkaly uroczych Wlochow i sa zamezne z nimi i szczesliwe wspolzyja.
"moj" wloch wczoraj przezemnie plakal i to przy mnie, to u nich normalne?
Na przyklad ja !!! :D
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 48
poprzednia |

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia