zmiana poziomu życia po przeprowadzce

Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 249
Dziwak zamienił sie w artystę:) co rusz maluje nam malunki:) to jak pismo obrazkowe...dla wszystkich jasne..nie trza znać języka:) dziękujemy Ci Dziwaku:)
Dziwak ma racje, mi nie styka tysiak w stolicy..za krotki jest..O Mediolanie to juz nie wspomne
zmiana poziomu zycia po przeprowadzce...szykuje sie "zawal"http://biznes.interia.pl/raport/kryzys_w_usa/news/sloneczna-hiszpania-wkrotce-sie-zawali,1431125 ..a Wlochy sa na 'liscie zawaleniowej' 4 po niej.. hehe zupelnie w temacie postu wzrost stopy zyciowej..raczej krach nadchodzi oswajajmy sie, oswajajmy sie
bylo juz o Grecji, ze sie zle tam dzieje..bylo o Hiszpani..teraz mam wiesci z Portugali.. Portugalia odwraca się od Unii i chce szukać ratunku w Brazylii....Ten skromny kraj na zachodnich rubieżach Europy, znany z nadmorskich kurortów i smutnych pieśni fado, znalazł się w podobnych tarapatach co Grecja. Gwałtownie rosnący dług i coraz większe bezrobocie pchnęły ten z natury melancholijny naród na skraj rozpaczy. 20 proc. Portugalczyków żyje poniżej granicy ubóstwa. Cascais, jest świadectwem największej w Europie przepaści między bogatymi a biednymi. http://www.polskatimes.pl/fakty/swiat/223563,portugalia-odwraca-sie-od-unii-i-chce-szukac-ratunku-w,id,t.html#material_1 Macie tu zobrazowane sytuacje 4 krajow,zebralam do kupy Wlochy, Grecje, Hiszpanie i Portugalie..warto cos nie cos wiedziec o swiecie
... i tak jak pisze Norman Barry w magazynie "The Freeman: Ideas on Liberty" Krótkie spojrzenie na 4 główne europejskie gospodarki pokazuje, że kontynent jest daleki od stanu uzdrowienia. Pozostaje wciąż socjaldemokratyczny w swojej wizji. Obecny umiarkowany sukces maskuje głęboko tkwiące problemy spowodowane wcześniejszym przyjęciem zdyskredytowanej polityki gospodarczej a jego jedyną nadzieją jest odwrócenie tej tendencji i zastosowanie strategii nowych państw członkowskich. Myślę tu przede wszystkim o krajach nadbałtyckich: Łotwie, Litwie i Estonii Mają one obecnie podatek liniowy (niewiele ponad 20%) i całkowicie sprywatyzowaną gospodarkę. Tu leży przyszłość, a nie w starej Europie....warto byloby pamietac o nadchodzacym problemie z emeryturami we Wloszech czy warto pracowac dla kraju i placic mu wysokie podatki i w przyszlosci miec fige,praktycznie bardzo rozumiem teraz pewna forowiczke co sie zamartwia o emerture po wloskim mezu..o przejecie jego emerytury..rzeczywiscie z tego na co sie zanosi to bedzie tyle co kot naplakal..i nie wiadomo czy bedzie przychodzic co miesiac..czy raz na pol roku..Bo i Salomon z PUSTEGO nie naleje..ale pozyjemy to zobaczymy wszyscy sami...:D
Historia imperiów pokazuje, że rozpierniczały się one zawsze w mniej lub bardziej spektakularny sposób a im bliżej czasów współczesnych, ich żywot był krótszy.
To samo stanie się z Unią w jej dzisiejszej formie. Grecja jest przykładem początku końca tego niewydolnego ekonomicznie tworu.

Im szybciej, tym lepiej, nie mogę się już tego doczekać.
to co sie dzieje z ekonomia w EU kojarze/wolno mi!:D/ z starej Europy..nadchodzi czas Indii i Chin Cywilizacja europejska nie wykorzystala swoich szans rozwoju..w slawnym 2012 bedzie duze 'ekonomiczne zderzenie' dwoch cywilizacji Zachodu /europejskiej/ i Wschodu/tzw kraje wschodzace/niepomine faktu ze to Chiny skupiły na rynku wtórnym amerykańskie papiery dłużne i skupuja nadal,faktycznymi dysponentami tego długu są tam gensekowie kompartii, a oni dobrze wiedzą, jak wykorzystać go w polityce zagranicznej.Państwa Unii Europejskiej są bardziej zadłużone niż Stany Zjednoczone..Allora spojrzcie na gre slow ..kraje wschodzace ,kraje zachodzace!...to wlasnie to marazm ekonomiczny pograzy Europe..mowie i mysle tu o prawdziwej ekonomi..nadchodzace lata dadza nam wszystkim popalic a politycy na ktorych glosujecie lub nie glosujecie czyli tym samym jak byscie wybrali tych, ktorzy zwyciezyli...maja nas w nosie i kreaca lody tylko dla wlasnych elit.Nie bedzie konca swiata jako tkiego ,zadna planete nie uderzy w Ziemie ,nie bedzie globalnego ocieplenia,topniejace lodowce nas nie zaleja,nie zacznie sie III wojna swiatowa /ale za to mnostwo Arabow/islamisci/ naplynie do Europy.. Chyba dosc widzieliscie w ost latach/jestescie dorosli wiec mysle ,ze cos nie cos obserwujecie/i widzicie ktore kraje coraz większym stopniu żyją na kredyt, zapożyczając się na konto następnych rządów i pokoleń..
to co sie dzieje z ekonomia w EU a kojarze ja/wolno mi!:D/ ze 'starą Europą'../sorry za przejezycznie ale glowa mnie bardzo boli..i ze strachem mysle czy cos wiecej nie pogmatwalam:D
...Grecja rozwali Unie Europejską . W greckim kryzysie, z którym ma do czynienia eurostrefa, chodzi o znacznie więcej niż o wyłożenie pieniędzy na kraj, który prowadził złą gospodarkę. Stawką jest utrzymanie modelu integracji europejskiej - ocenia publicysta "Financial Times" Gideon Rachman.
Rozwiązanie kryzysu finansowego w Grecji oraz groźby podobnego kryzysu w Hiszpanii, Portugalii i z czasem we WLOSZECH wymagają śmiałych kroków prowadzących do przekształcenia UE w unię polityczną - argumentuje publicysta....Calosc tu: http://www.tvn24.pl/12692,1644812,0,1,grecja-rozsadzi-euro--a-potem-unie,wiadomosc.html
poziom naszego zycia i tu wkraju i tam wItali zalezy ZAWSZE od wysokosci dlugu publicznego!..nie od procentowego wzrostu gospodarczego..jesli jeszcze go nie odczuwacie..tego dlugu publicznego na sobie swoim zyciu..to wkrotce ktoregos pieknego dnia odczujecie..Italia ma niezwykle wysoki dlug publiczny..idzie w slady Grecji..a i nam rosnie i rosnie, od lat ów dlug wcale sie nie zmniejsza..dlatego nie ma unas w Polsce raju i ptasiego mleka dla wszystkich jakbysmy chcieli.Zarowno rzad wloski jak i nasz rzad planuje coroczne budzety z rosnacym deficytem..i to ze w Itali sieci slonce nie oznacza wcale ze wam poziom zycia wzrosnie ..najwyzej poziom melatoniny wskorze bedzie bardziej pobudzony do pracy..na okraglo..stopa zyciowa w zadluzonym kraju wam nie wzrosnie ...zwroccie uwage na me ekonomiczne wskazanie a nie '" zyczeniowy sposob myslenia" http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Polski-dlug-publiczny-niebezpiecznie-wzrasta,wid,12086591,wiadomosc_prasa.html
1000 euro we wloszech to tak jak u nas zarabiac 1300zl. Takie absolutne minimum by wyzyc, np jeśli mieszka sie jeszcze z rodzicami. Pod Mediolanem, a w zasadzie w okolicach Como taka srednia płaca to 1500 euro. Jak na koszty życia to nie jest ona super zadowalająca. Da rade za to wyżyc , placic za wynajem mieszkania, jedzenie sie kupi, ale zeby cos wiecej chciec to już mało ciekawie.
Odnośnie Euro.. to co w Italii zrobiło to totalna desktrukcja! Niech wracają szybko do lira. Zarabiaja tak jak zarabiali , a jedzenie ubrania i inne dobra poszły strasznie w góre. Byłem we Włoszech pierwszy raz w 1999 r. , i to było niesamowite , że wszystko ( po za benzyną) kosztowało jak w Polsce albo i mniej. Rozmawiałem z przyajacielem Włochem kilka dni temu , to tak to powiedział, że kiedyś był bogaty , nie liczył kasy, miał na wszystko co chciał a teraz... za kilka owoców musi zaplacic kilkanaście euro
pensja 1500 euro... oczywiscie jesli znajdziesz prace.. bo z tym coraz gorzej.
Coraz czesciej wydaje mi sie, ze ludzie, ktorzy nie mieszkaja i nie pracuja we Wloszech maja "wygorowane" wyobrazenie o zarobkach. Srednie zarobki w Lombardii to 11[tel]euro netto jesli chodzi o prace w biurze. Sa tacy, ktorzy zrabiaja i sporo mniej i duzo, duzo wiecej. Ale jest cala masa ludzi, ktora musi przezyc za 1000 euro.
Kilkanascie euro za kilka owocow to przesada. Kilogram truskawek mozna w marcu za 5 euro. Wiec nie przeginajmy... Ale, ze jest drogo to prawda..
gwoli scislosci..Srednie zarobki w Itali od DWUNASTU lat to 11[tel]euro i nic sie nie zmienia..a ni widu ani slychu by sie srednia zmienic mial..i to ma byc kraj o ktorym myslicie ze wam sie tu stopa zyciowa podniesie??..smiech na sali,puste krzesla...PS nie patrzcie na to, ze slonce tu mocniej i czesciej swieci..patrzcie na sytuacje ekonomiczna tego kraju
No nie wiem.. Bylam w Polsce rok temu i uwazam, ze 100 euro to na pewno wiecej niz 1300 zl. / jako sila nabywcza /.
cyba 1000 euro, a nie 100 euro
1000 oczywiscie.
Carissima Linn Linn........ ale zroznicujmy :D.... ze te 1000 eu to dobre jest na Poludniu Itali bo na Polnocy Itali to NIC ,NULL i rzeczywiscie porownam te 1000 eu z Polnocy Itali do 1300 zl ALE.... W WARSZAWIE/nie na Slasku czy Mazurach lub Bieszczadach/ i to jest wlasnie to' drugie NIC'..czyli jakby nie ciagnal tego tematu to kazdy z was ma swoja racje,spora racje ..ale kazdy z nas ma swoj punkt widzenia od tego 'gdzie dupsko umoscil'..mowiac zartobliwie..moje dupsko jest warszawsko -polnocno wloskie/bogaty rejon/i trwac bede przy swoim ze: tauzen,patyk ,kawałek,tysiak,patol,kafel eurosów to NIC ,zadne HALO.zaden zarobek,zaden powod do dumy jako zarobek..to najnizsza stawka....wloski patol od 12 lat jest ten sam jako sredni wloski zrobek ale jego wartosc jest zroku na rok coraz mniejsza..coraz mniej za niego mozna kupic:D
Ten kilogram truskawek w marcu za 5 euro to chyba mocno zepsuty i z duzej promocji. Male pudełeczko w którym nawet 300 gr nie wiem czy bylo , na początku marca kosztowalo ok 5 euro, ale to improtowane wiec mozna jakos wytlumaczyc. Ale nie musieliśmy byc w końcu w tym samym sklepie czy targu ;))
To co ja uważam , że powinno stac sie we Włoszech by ten kraj znow był potega to północ powinna sie oddzielic od południa , wszystkich komunistów wygonic albo zamknac w więzieniu ( idac ulica widzi sie sie plakaty partii komunistycznych z sieprem i mlotem! ) i wystąpic z unii socjaleuropejskiej.
To co ja uważam , że powinno stac sie we Włoszech by ten kraj znow był potega to północ powinna sie oddzielic od południa , wszystkich komunistów wygonic albo zamknac w więzieniu ( idac ulica widzi sie sie plakaty partii komunistycznych z sieprem i mlotem! ) i wystąpic z unii socjaleuropejskiej
Sette to, ze 1000 euro to nic (Twoim zdaniem) to jedna sprawa, ale druga sprawa jest taka, ze za te 1000 euro wiele osob musi tez przetrwac...A teraz z innej beczki: nie wszyscy w Warszawie zarabiaja po 5 tysiecy zl i wiecej...
Ale moze nie licytujmy sie:
chodzi o to, ze Wlochy (powtorze sie) to nie jest ziemia obiecana. Trudno wogole o prace, a co dopiero o duze zarobki...
A ze temat dotyczy warunkow zycia to mysle, ze i Tobie Sette nie jest tak sielsko w Italii skoro jedna noga w Polsce jestes, prawda? W zwiazku z czym ostrzegamy tych, ktorym wydaje sie, ze Wlochy to taki fajny kraj, gdzie ciagle swieci slonce, wszyscy sa mili, serdeczni, a z praca no problem..
2 nogami... lacznie z dupskiem
zgadzam sie z kaslu..te 1000 euro wiele osob musi tez przetrwac..no wiem ze musi..ale to raczej ich problem ,jakim zle to moga wrocic do kraju rodzinnego..a z drugiej strony 1 tys to cyfra z ktorej nie idzie umrzec bo troche dużawa, a zyc dobrze tez nie za bardzo idzie, bo molto maława..czyli tak jak napisalas 'przetrwanie'..ale do czego?..do nowej lepiej platnej pracy?
sorry ..zgadzam sie z ksalus...
Sette o tym przetrwaniu za 1000 euro to ja akurat myslalam o Wlochach. Choc..
Ostatnio sporo pojawia sie artykulow o mlodych parach wloskich, ktore emigruja do Australii i na inne kontynenty za praca i godniejszym zyciem.
Z drugiej strony trudno sie dziwic kobietom z malutkich miasteczek w Polsce, ktore dzieci odchowaly i maja 50-tke na karku, ze pracuja we Wloszech jako badante za 800 euro. Gdzie znajda prace w Polsce za 3000 zl z wiktem i opierunkiem?? Ale ta ostatnia uwaga dotyczy osob, ktore ze wzgledu na wiek (i doswiadczenie zawodowe)nie maja innych mozliwosci. Jesli ktos ma 20 czy 30 kilka lat to Wlochy nie sa rajem ( dla badante po 50 tez nie...to kwestia koniecznosci..)
a gdzie ci komunisci? tylko na plakatach. Problem wlasnie w tym, ze kapitalisci nie potrafia rzadzic.
Romano Prodi, taki polityk , był nawet niedawno premierem . W telewizji non-stop coś o partii komunistycznej czy socjaldemokratycznych. Komuniści to nie tylko plakaty ale i w parlamencie siedzą. Malo wiesz , mało widziałeś/widziałaś.
Tam nie ma kapitalizmu tylko mniej ortodoksyjny socjalizm, tak jak w wiekszosci krajów unii. Gospodarka jest oparta na samych utrudnieniach i wysokich podatkach, wyższych niż u nas. Do tego jakies socjalne zasiłki dla pseudo-bezrobotnych .
Wlochy to pierwszy POSTDEMOKRATYCZNY kraj w Europie..napozyczali kredytow, latami pozyczali,od konca wojny, w latach 80 pokolenie/rocznik 50-60/ zylo dobrze i sie bawilo na calego,ale zadecydowali ,ze ich zadluzenie splaca ich dzieci..teraz widac, ze ich dzieci tego co naroslo tak kolosalnie kolosalnie nie splaca..moze wnuki lub prawnuki...wiec jak widzimy to nie jest ZIEMIA OBIECANA..kraj jak kazdy..z duzymi problemam...i tylko slonce swieci troche lepiej i czesciej i grzeje mocniej niz u nas..circostanze sa troche inne niz polskie hehehee
To wcale nie dotyczy jedynie Włoch. Najgorsze jest teraz to, że gospodarki państw unijnych będą ciągle mniej konkurencyjne w stosunku do reszty świata.

Nie ma innej możliwości - Unia, to zbiurokratyzowany moloch, który wyrzuca z siebie tysiące bezsensownych uregulowań hamujących rozwój.

To jest zresztą samonapędzające się. To postępuje coraz szybciej.

Jedyna nadzieja w tym, że szybko to się rozleci im szybciej, tym lepiej.
>> w stosunku do reszty świata
Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 249

« 

Brak wkładu własnego

 »

Pomoc językowa