miłość, wiara, zaufanie....chęć dawania i nie analizowania czy, i co dostanę w zamian.
Umiejętność kompromisu, w żadnym wypadku forsowanie na siłę swojego zdania.
Jeśli umiesz tak kochać, to wierzę w szczęśliwe zakończenie każdego nieporozumienia w związku.
Wierzę w przetrwanie takiego związku.
Bo w związki bez zawirowań nie wierzę.
natomiast mylisz się emendamentos pisząc że jestem zdolna do miłości bo mam rodzinę i dzieci. Zdolność kochania, dawania miłości a trwanie w związku i posiadanie rodziny to nie to samo.
Wierz mi że jest wielu ludzi posiadających rodziny a nie znających miłości.
No ale ja mam lat prawie 50 Ty połowę mniej.
kiedyś pewnie przyznasz mi rację
pzdr