lavoro

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 49
poprzednia |
ciaooo a tutti,

dolaczam do osob poszukujacych pracy w Italii, dokladniej na poludniu, jako recepcjonistka lub segretaria. sledze, oczywiscie, ogloszenia o prace na odpowiednich stronach, ale, cytujac Sette, nie ma to jak passa parola :) dlatego tez mam wielka prosbe, jezeli ktos ma namiary na jakas pewna oferte dajcie znac pliiiis :) magari calabria albo neapol.
przypomnij mi się po 5 lipca. Wraca moja przyjaciółka która ma troszkę znajomości w Neapolu to popytamy.
dziekuje Ci bardzo Margo, sei grande!!!
jeszcze nie ma za co dziękować bo nie wiem co z tego wyjdzie. Ale jak się uda to z chęcią pomogę.Tylko pamiętaj się przypomnieć bo ja zakręcona przed powrotem do PL jestem jak diabli...uffff... nareszcie się zdobyłam na zamknięcie tematu ITALIA
czyli wracasz tak na stale??? no prosze...a mnie wlasnie tam niesie hahah. na pewno sie przypomne :)
na stałe. Najwyższy czas już. Dość tej tułaczki siedmioletniej. Przyjechałam na troszkę 7 lat temu i z troszki zrobiło się 7 lat. Teraz pewnie wpadnę raz na jakiś czas ale takich maratonów już nie będzie. Wszystko cacy ale ja na cosmopolitankę się nie nadaję. Matka Polka jestem i marzy mi się teraz klejenie pierogów dzieciom, smażenie naleśników i mycie okien. Strasznie przyziemne marzenia, wiem. Ale to jest to co się z domem kojarzy, z dziećmi i stabilizacją. Swoje już wywojowałam. Basta cosi...
Marzenia to zawsze marzenia :) ja wrocilam z krotkich wakacji z calabrii, po dlugiej nieobecnosci tam, i stwierdzilam, ze trzeba o nie walczyc, a nie tak sobie odpuszczac, bo... (uzupelnij odpowiednim, zawsze cos 'wazniejszego'). Ty marzysz o klejeniu pierogow w Polsce, a ja o zabraniu mamy na tydzien wakacji 'do mnie' na poludniu (jak juz bede tam mieszkac :))))
Europejskie Liceum Zaoczne
http://www.europejskie.edu.pl/page3.php
poszukuje nauczyciela do jezyka wloskiego. Wymagania: ukonczona italianistyka oraz uprawnienia do nauczania w liceum. Ponadto kandydaci musza miec doswiadcznie w przygotowywaniu do nowej matury.
Poszukujemy rownież matematyka. Wymagania: ukonczone studia o kierunku matematyka i uprawnienia do nauczania przedmiotu.
Osoby chętne zapraszamy do wyslania cv na nastepujacy adres [email]
Miejsce pracy Rzym.
Cytat: Margo49
........ Matka Polka jestem i marzy mi się teraz klejenie pierogów dzieciom, smażenie naleśników i mycie okien. Strasznie przyziemne marzenia, wiem. Ale to jest to co się z domem kojarzy, z dziećmi i stabilizacją......

Matka Polka, no jak ladnie i dumnie to powiedziane.
Ja mam tylko takie pytanie, kto im klejl te pierogi przez ostatnie 7 lat.
I nie pytam sie zlosliwie, o nie! Ja sie pytam bo sama czesto odmawiam wyjazdow przez to ze nie chce dziecka zostawiac.
Ja mam tylko czasami zwykly zal ze nie potrafie tak z patosem o sobie mowic:((
I czesto slysze od szefa, ze sie dzieckiem wykrecam.
A ja sie tylko boje ze przegapie cos i on juz lada moment dzieckiem nie bedzie i mi powie zebym sobie teraz te pierogi do nosa wlozyla:)

edytowany przez Magdalena-Malpa: 28 cze 2011
Magda, widzisz...słowo pisane ma to do siebie że nie oddaje emocji. To Matka Polka napisane przezemnie jest inaczej odebrane przez Ciebie niż gdybym piła z Tobą piwo na Rynku w Krakowie i Ci powiedziała.
To nie patos przemawia przezemnie, raczej złośliwość w kierunku moim własnym.
Niestety nie miałam wyboru, wyjechać musiałam. Ale dziecko moje z kluczem na szyi nie biegało, ulica ani rodzina jej nie chowała.
Mój mąż jest już na emeryturze i mógł się zająć dzieckiem. Inaczej żadne względy by mnie nie zmusiły do wyjazdu. Świadomość że dziecko jest pod znakomitą opieką troszkę złagodziła gorycz porażki...bo taki wyjazd to porażka życiowa...bynajmniej w moim odczuciu.
Argumentami mogłybyśmy się przerzucać, każda swoją rację ma. Ale tak jak piszesz ...coś mija..nic co minęło nie wróci. Drugi raz nie będzie możliwości odebrać z nią świadectwa pierwszej klasy. drugiej...trzeciej...itp... Coś za coś... dlatego powiedziałam koniec. Dlatego tak przyziemne mam marzenia jak klejenie pierogów .....
Wiele straciłam.....ale i wiele jest przedemną ...jeszcze ... i tego już nie stracę ....




Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

a te 7 lat to nie tak że ciurkiem, że non stop. NIe !
każde wakacje, każde ferie ,każde święta rodzina była u mnie
przez dwa lata 2,5 miesiąca pracowałam kolejne 2,5 byłam w domu....
7 lat bez przerwy bym za chiny ludowe i pół ameryki nie wytrzymała.....
i już dziś mnie nie podbieraj i nie cytuj bo mi smutno jak cholera ...a Ty mi gadasz że pierogi mam do nosa wsadzać ...tzn między wierszami mi gadasz .....a na to piwo to możemy się umówić w Krakowie, mam blisko...chcesz?
No nie, jak babcie kocham, nie chcialam cie zasmucic!
W nagrode odbiore cie nawet w Krakowie z dworca, nie zartuje:))
Obalimy beczke piwa nawet:)
Kiedy wracasz?
Pytanie techniczne, bo ja w czwartek jade na wakacje.
Ja to nawt bardzo bym sie chciala z kims z forum spotkac!
Bo przeciez nas tu tak naprawde nie ma, sa tylko nasze jakies tam mysli ubrane w slowa....
A gdzie te oczy:))
Ja to wyobrazam sobie czasami jak kto wyglada, jakie ma gesty, po prostu jaki jest.
P.S. Teraz doczytalam dokladnie twa wypowiedz.
Wiem ze niepotrzebna byla moja wypowiedz, bo mogla byc odebrana za zlosliwosc. NIE BYLA ZLOSLIWA, naprawde.
W sumie jestes spoko babka:)))
Czyli kiedy idziemy na ta beczke piwa?
edytowany przez Magdalena-Malpa: 28 cze 2011
Madziu, wierz mi że jak czuję złośliwość czyjąś skierowaną w moim kierunku to wcale łagodna nie jestem. Absolutnie nie wyczułam złośliwości w Twej wypowiedzi.
Technicznie to my się umówimy później bo ja jeszcze póki co w Italii uwiązana jak pies do sierpnia.
Do końca sierpnia...wrrrrrrrrrrrrr
ale piwo nie zając nie ucieknie, Magda nie małpa na drzewo nie wskoczy więc wsio przed nami.
Ja na serio z tym piwem ...coby nie było ....
No, na drzewo nie uciekne, ale po piwie moge harcuje czasem jak malpa:)
Jeszcze dopisze tylko jedno zdanie na temat repet.
A mianowicie, Chinczycy mowia ze nic dwa razy sie nie zdarza, ALE jesli juz sie dwarazy zdarzy to trzeci raz wydarzy sie NAPEWNO:))
I to nie jest na zasadzie do trzech razy sztuka....TO SZANSY.
Widze ,ze Szymborska sie juz zaczynacie podpierac ;), mowicie o spotkaniach ,wiec chcialem sprostowac pare rzeczy ;)).Tym wszystkim ktorym wyslalem swojego maila [email] .......,pomylily mi sie cyferki ;)),ot mowie na wszelki wypadek ;))
mi nie wysłałeś ...buuuuu :((((((( chyba od macochy jestem
ło matkoooo...a co te 25 cm oznacza??????????????? noc się zbliża , myśli mi kosmacieją ...hahaha
o jezuuu...a już nie powiem jak przeczytałam amorek bo dostanę fioletowego bana
Ja poprosze o te 25cm:))))
Jak mogles mi nie podac namiarow!
Rzucam cie i ide na seks czata:))
Twa Szymborska:)
Przez chwile poczulam sie jak mokra Wloszka, bo leje wode:)
Podoba mi sie ta Szymborska, az sie usmialam.
Przepraszam oblanych, ale staram sie jak moge, a mi tu wierszyki na dzien dobry wychodza.
edytowany przez Magdalena-Malpa: 28 cze 2011
dobra dobra Magda, ja pierwsza się zainteresowałam 25 cm, Ty wolałaś Szymborską i pierogi...więc Ty leć do klejenia a ja za ugniatanie się wezmę....

pozatym to Mastrolindowe 25 cm więc może on zadecyduje co, komu i w jakiej kolejności..co??
Cytat: Margo49
dobra dobra Magda, ja pierwsza się zainteresowałam 25 cm, Ty wolałaś Szymborską i pierogi...więc Ty leć do klejenia a ja za ugniatanie się wezmę....

pozatym to Mastrolindowe 25 cm więc może on zadecyduje co, komu i w jakiej kolejności..co??


Odwolalem 25;)),teraz sie zastanawiam czy 13 nie bedzie liczba kosmiczna ;))
Oby ci pecha nie przyniosla, bo po ptokach:)
I z mokrej Wloszki nici, chocby nie wiem jak Margo gniotla:))))
I owszem, honorowo zwracam Margo, te centymetry, bo pierwsza byla:)
edytowany przez Magdalena-Malpa: 28 cze 2011
wiesz mastrolindo, z moich obserwacji wynika że mężczyźni tak mają że odwołują 25, przywołują 13 potem zaś wracają do 25 ...i tak wkoło macieja.... co wcale nie oznacza ze nie masz mi odpowiedzieć dlaczego ja nie dostałam namiarów do Ciebie???? nie zasłużyłam? to inne mają a ja nie? no ładnie, ładnie ....
Cytat: Magdalena-Malpa
Oby ci pecha nie przyniosla, bo po ptokach:)
I z mokrej wloszki nici,,,,,

Pecha jak pecha , chyba lepsza sztywna liczba 13 niz naciagane 25 :)).No moze 13 jak 13 ,ale 10 to ide o zaklad ;)
Cytat: Margo49
wiesz mastrolindo, z moich obserwacji wynika że mężczyźni tak mają że odwołują 25, przywołują 13 potem zaś wracają do 25 ...i tak wkoło macieja.... co wcale nie oznacza ze nie masz mi odpowiedzieć dlaczego ja nie dostałam namiarów do Ciebie???? nie zasłużyłam? to inne mają a ja nie? no ładnie, ładnie ....

Margo...ja wole zostac przy 10 a potem uslyszec ... \klamco wcale nie 10 a 11 \;)),jakie to mile wtedy czuje sie taki macho ;))),wielki i wogole ;)
Margo, ja tez tylko z lengend znam facetow co to godzinami moga:)
Cytat: Magdalena-Malpa
Margo, ja tez tylko z lengend znam facetow co to godzinami moga:)

Chyba bedziesz musiala poznac moja opowiesc ;))
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 49
poprzednia |

« 

Solo italiano

 »

Życie, praca, nauka