Milosc i tlumaczenia

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 67
poprzednia |
Tak sie zastanawiam i zastanawiam i postanowilam tutaj napisac. Wiele osob (w wiekszosc plci zenskiej) prosi tu o przetlumaczenie listow,smsow,maili itp., ktore dostaja lub chca wyslac do swych wloskich znajomych (zazwyczaj z tresci mozna wywnioskowac ze chlopakow,kochankow,potencjalnych chlopakow itd) i zastanawiam sie czemu to akurat zwykle jest tak,ze to "WY" sie w pewnym stopniu poswiecacie a nie odsylacie np. odpowiedzi po polsku (oni tez maja cos takiego jak google translatore, a nawet slowniki polsko-wloskie). Gdy poznalam swojego faceta ja po wlosku mowilam grazie i prego a on po polsku na zdrowie. Ja znam b. dobrze angielski on raczej sprawo,ale kurde kompromis to kompromis, ja sie wloskiego szybko i intensywnie zaczelam uczyc, a on musial sie meczyc z angielskim. Ja rozumiem,ze polski dla wlocha moze byc duuzo trudniejszy niz wloski dla polakow, ale dziewczyny wy tez mozecie, a nawet powinnyscie troche wymagac od tych facetow, no chyba,ze jesli dojdzie do spotkania twarza w twarz zamierzacie miec przy sobie komputer...takie moje zdanie:)
ZuzkaZuzka, zwróć uwagę na jedną ważną rzecz. Aby coś od kogoś wymagać musi zależeć obu stronom. Osoby proszące o tłumaczenia to większości desperaci pragnące czegoś na siłę i narzucające się na siłę. To wynika choćby z treści tłumaczonych smsów.

pzdr
M
Masz calkowita racje Margo, pewnie Ci faceci to jacys poznani na wakacjach, bo ja np. jeszcze rozumiem jak ktos sie zaczal uczyc jezyka i tu wkleja np. wiadomosc, ktora ktos napisal i prosi zeby poprawic czy sprawdzic zeby to wyslac bez bledu. Sama na poczatku nawet jak mi sie wydawalo,ze juz umiem cos powiedziec,ale nie bylam pewna to mialam straszne opory zeby powiedziec:) takie wymyslone i niespelnione milostki zazwyczaj wiekszej blizny nie pozostawiaja, aczkolwiek czasami naprawde zal patrzec i czytac. Przeciez zazwyczaj nawet dlugoletnie zwiazki wystawione na probe odleglosci sie rozpadaja a co dopiero jakies tygodniowe zakochania.
dziewczyny tak rozprawiacie o tych tlumaczeniach ,oczywiscie macie racje .Ale przeciez my tez kiedys bylysmy mlodziiutkie i glupiutkie .Tak ze mlodosc ma swoje prawa ,aby tylko dzieci z tych przelotnych milostek nie bylo ,bo cierpia i placa glownie one ,poniewaz wychowuja sie w niepelnej rodzinie
gatino53, z całym szacunkiem dla Ciebie ........młody nie zawsze jest głupi. Owszem, każda z nas była młoda .... ale nie każda głupia. Młodość ma swe prawa..ok... pamiętać należy jednak o ambicji. Jak ma facet szanować kobietę która sama siebie nie szanuje???
resci tych wiadomosci do tlumaczenia zazwyczaj dotycza wielkiej milosci i namietnosci, wiec wydaje mi sie,ze jak dziewczyna mloda i zdeterminowana to powinna wrecz nie spac i nie jesc tylko uczyc sie jezyka swojego ukochanego (jezeli od niego nie wymaga tego samego). Ja nadal mloda jestem i nawet zakochana, ale to zakochanie nie odebralo mi rozumu i nie zapomnialam,ze on tez ma sie starac :)
Cytat: ZuzkaZuzka
resci tych wiadomosci do tlumaczenia zazwyczaj dotycza wielkiej milosci i namietnosci, wiec wydaje mi sie,ze jak dziewczyna mloda i zdeterminowana to powinna wrecz nie spac i nie jesc tylko uczyc sie jezyka swojego ukochanego (jezeli od niego nie wymaga tego samego). Ja nadal mloda jestem i nawet zakochana, ale to zakochanie nie odebralo mi rozumu i nie zapomnialam,ze on tez ma sie starac :)

BRAVA !!!!! TAK TRZYMAJ !!!!
ok.pasuje macie racje ,troche przeginaja te tak bardzo zakochane ze w swojej naiwnosci nie widza jak, bardzo sie daja upokarzac, niestety .Ito jest smutna strona tzw.milosci .
a nie macie takiego wrażenia, tak odbiegając od tematu, że czy mężczyźni w europie, im bardziej na południe tym bardziej jest to widoczne, jacyś tacy zniewieściali bardzo:-) a chciałam się tez spytać o tę służbę zdrowia, bo ostatnio koleżanka była u lekarza we włoszech i powiedział jej, że ma ospę, a okazało sie, że to coś zupełnie innego nie ospa, nawet ja widziałam różnicę, a lekarzem nie jestem. Zastanawiałam się jak można popełnić taki poważny błąd, zwłąszcza że koleżanka już ospę przechodziła, a podobno tylko raz sie na to choruje.
taaaaaa...wyssali z cycka mamusi duzo estrogenow...to i sa zniewiesciali :D
hahah, każdego włoskiego obywatela płci męskiej powinno sie wysłać do wojska, żeby zmężniał:-) ale to tak chyba teraz wszędzie niestety, kobiety coraz bardziej męskie, a meżczyzni kobiecy:-(
tresci tych wiadomosci do tlumaczenia zazwyczaj dotycza wielkiej milosci i namietnosci, wiec wydaje mi sie,ze jak dziewczyna mloda i zdeterminowana to powinna wrecz nie spac i nie jesc tylko uczyc sie jezyka swojego ukochanego (jezeli od niego nie wymaga tego samego). Ja nadal mloda jestem i nawet zakochana, ale to zakochanie nie odebralo mi rozumu i nie zapomnialam,ze on tez ma sie starac :)[/quote] Zuzka ty jestes przed slubem..poobserwuj troche..i probuj zlapac moment w ktorym FACET / tu konkretnie Wloch/ przestaje TANCZYC TANIEC GODOWY..i to bedzie ten moment ze "juz mu przestaje zalezec"...bo wydaje mu sie ze ma wszystko zaklepane....na zawsze.Gwarantuje ci, ze kazdy facet tak Polka czy Wloch niewzne..kazdy tak ma w genach po przodkach z epoki kamienia lupanego......Trzeci rok to rok kryzysowy dla mlodego malzenstwa...mowi ci co sie znaj na rzeczy...obserwuj..i podsycaj ogien.... Daj ci Bog...:D.
....jest powiedzenie:Nic nie trwa wiecznie.....dodam:NAWET ZYCIE../ale to sie wie jak sie straci bliska osobe...wychodzi z domu...do pracy...i juz nigdy nie wraca.../ Cieszmy sie wiec chwila
justynako9 mi przede wszystkim pierwsze co sie rzucilo w oczy we Wloszech to to,ze faceci sa niscy, ja mam 170zm i do tego uwielbiam buty na dosc wysokim obcasie i na poczatku (zwlaszcza np. na dyskotece,gdzie bylo duzo ludzi) bardzo zauwazalam to,ze wiekszosc jest nizsza, drugie to tatuaze (bardziej lub mniej udane) i kolczyki, wydaje mi sie tez,ze mezczyzni we wloszech poswiecaja duzo wiecej czasu na dbanie o swoj wyglad niz Polacy i maja lepszy gust jesli chodzi o ubior. na poczatku faktycznie uwazalam,ze sa az nazbyt metroseksulani, ale teraz sie przyzwyczailam i w sumie nie zwracam na to uwagi:)
Sette oczywiscie,ze biore pod uwage to,ze moze nie wyjsc i po slubie nie mam zamiaru stwierdzic,ze juz zaklepane i tak bedzie zawsze:) jak mowisz czy to Wloch czy Polak moze byc roznie chociaz oczywiscie mam nadzieje,ze jednak bedzie dobrze... swoja droga im blizej soboty tym zdenerwowanie rosnie, nie wiem co bedzie pojutrze ;)
wiesz...to wszystko..jest po nadopiekunczych wloskich matakch ..ktore swych synow nie wychowuja na mezczyzn..ale ciagaja od dziecinstwa ze soba po sklepach i w ten sposb wloski malec sie uczy... i niewiescieje.Mama mu wlada w glowe , ze jest bello bellisimo...wklada mu w glowe od malego, ze mu wszystko wybacza i wybacza od malego wszystko, potem rosnie taki i skacze z kwiatka na kwiatek..bo wie ze mamusia nie chce by sie teraz zenil, ze ta zeniaczka ma byc pozniej/ok 40/..wiec po 2 narzeczone naraz ...ze 3 telefony..jeden do jednak laseczki drugi do drugiej a trzeci taki swoj prywatny..bardzo prywatny dla mamusi i kolegow...No sie nauczyl zemu glowa sie kreci zakazda przechodzacakobieta ..potem go ciezko oduczyc..nauczyla go mama wszystko wybacza i on jak zostanie przylapany przez pierwsza narzeczona i rownolegla druga oczekuje lawirujac dalej, ze obie mu wybacza i te same smsy sle do pierwszej jak i tej drugiej..czasem mu zdarza sie pomylic imie i jest klops....
Zuzka sa faceci perelki..i zycie ci bys trafila wlasnie na takiego..PERELKE
ja mam 175cm, wiec szczególnie w metrze to widzę, że jestem o głowę wyższa od innych, zauważyłam też taki brak ambicji, ale to może dlatego, że jestem za bardzo ambitna i pracowita, czesto spotykam mężczyzn, którzy narzekają, że muszą iść do pracy albo pracować 9 godzin dziennie, leniwi faceci są b. nieatrakcyjni
co chcesz od genracji, ktora od 18 bodaj lat ma srednia pensje 1000 eu..kazdego by to zdolowalo ze musi tyrac codzien a efektow wymiernych nie m z tej pracy.. deprecha..chodz sie i lecza..czerwonym winem tu bialym winem winnym barze spojrz na to mymi oczami...bo ja tak to widze...i z tego powodu zal mi ich....Lubie zartowac..calymi dniami zartuje,powim jakis dowcip...nazywaja mnie: gran simpaticona..zart rozluznia i sytucja i stres...bedzmy wiec mili dla siebie...ahahahahhaha
ale w Polsce też pracuja cieżko, a moj tato, pomimo tego ze 6 dni w tyg musi wstawać do pracy o 4 rano, nigdy nie narzekał, że musi iść do pracy, tylko on jest tez z innego pokolenia
zgadzam sie,ze bardzo wielu wlochow to maminsynki i nawet jak pracuja to wola z mama mieszkac. jezeli moj maz zarabia na dom to ja moge byc tzw. kura domowa i prac sprzatac i gotowac, ale nie kiedy pracuje tyle samo lub wiecej co moj maz. Zgadzam sie tez z tym,ze wielu wlochow ma po kilka dziewczyn a nawet narzeczonych (sama znam dziewczyne, wloszke ktora spotyka sie z facetem wiedzac,ze ten mieszka z inna), ogolnie mysle,ze wlosi chyba lubia takie "dramaty"i komplikacje.
Justyna a w ktorym miescie mieszkasz?:)
w mediolanie, Zuza a Ty gdzie mieszkasz?
oooooo ja mieszkam jakies 40km od Mediolanu, ale od pazdziernika zaczynam prace w Mediolanie:)
to mozemy sie spotkac kiedys, ja nie znam zadnych polaków, tzn znam jednego, ale on ma rodzinę i jest zbyt zajęty.
i ja sie chetnie spotkam, tez mieszkam w okolicach mediolanu i praktycznie w kazdy weekend jestem wolna a tez nie mam zadnych polakow
Jestem na tak. Tez sami obcokrajowcy dookola, i to glownie mezczyzni
a gdzie mieszkacie ?czy nie lepiej spotkać się z włosi? !! :)
Mascalzone z Wlochami mam kontakt codziennie, dlatego chetnie spotkalabym sie z Polakami:) mieszkamy w okolicach Mediolanu lub Mediolanie :)
ja też mam kontakt codziennie z polacy :) wlosii tez.
Chetnie był organizować jaka spotkania .
Chyba juz probowalismy cos takiego dawno temu.
A co robisz we wloszech...jezeli mozna zapytac.
mozna:) przeprowadzilam sie kilka miesiecy temu na stale (tak przynajmniej mysle), aktualnie mieszkam u znajomego w okolicach mediolanu, ale planuje przeniesc sie do miasta
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 67
poprzednia |

« 

Impariamo italiano

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia