Milosc i tlumaczenia

Temat przeniesiony do archwium.
61-67 z 67
| następna
Gosia, wloskiego? :P to juz chyba pare lat temu skonczyl sie uczyc ;)
Wybacz, jestem dziś zakręcona, oczywiście chodziło mi o naukę polskiego :) :) :)
Cytat: marysia2
O widze Mascalzone, ze jestes z Domodossoli ...kiedys bylam. Mialam kiedys wloskiego chlopaka, z miejscowosci tuz obok Domodossoli. Ladne okolice :-)

ale jaja! Mamy dużo coś wspólnego! z Gdyni, z Domodossoli...jeszcze chwile i prawdopodobny nawet się znamy!
Gosia, już są 6-7 lat że "się uczę" polskiego. Prawdopodobniej znam lepiej polskiego niż włoskiego. Często nie pamiętam słowe na włoski ale tylko na polski. Jak uczyłem? Bez ani książki! Jeszcze mam w domu coś ale otwierałem tylko kilka raz. Uczyłem dzięki moja determinacja i mój pobytu w Polsce. Jak pisałem, mieszkałem na cały po Polska i nadal "mieszkam" w Gdyni!.
Prawie rok i 3mc byłem w Polsce i codzienne (teraz prawie tez!) mówiłem i pisałem tylko na polski.
Pracy, relacje, podróż . Fajne. Niestety teraz wróciłem we Włoszech na "stałe" (jeżeli tak się można mówić).

Mam nadzieje że rozumieliście ! :P
Tak, można mówić "na stałe" :) Dzięki za odpowiedź!
Cytat: MascalzoneLatino
ale jaja! Mamy dużo coś wspólnego! z Gdyni, z Domodossoli...jeszcze chwile i prawdopodobny nawet się znamy!

chissa ;-)
edytowany przez marysia2: 13 wrz 2011
chissà :O
Temat przeniesiony do archwium.
61-67 z 67
| następna

« 

Impariamo italiano

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia