pracuje pare lat jako badante ,i jest coraz gorzej az wstyd o tym pisac .Ale prawda jest taka ze ,chleb zaczelam kupowac za wlasne pieniadze ,albo sobie pieke .Po prostu zaczeli oszczedzac na jedzeniu ,moj podopieczny jest niewidomy ,i dlatego nie lpatrzy jak jem .Dla mnie w poprzedniej pracy najgorszym momentem bylo wspolne jedzenie posilku ,odbieralo mi apetyt jak moja podopieczna ze swoja corka jadly w pospiechu aby zdazyc przedemna .Niestety taka jest prawda ,kryzys sprawil ze to na nas zaczynaja oszczedzac ,nie wspomne o dogadywaniu jak drogie jestesmy w utrzymaniu .A ja naprawde jem malo ,bo lata spedzone tutaj zrobily swoje .MYSLE ZE MI SIE ZOLADEK SKURCZYL HAHAHAHA...........