Cytat: mirable
Paola, we WLoszech mnie to dopadlo po tyg :DDD
Pozatym jak patrze na moja firme to dziwi mnie ze Wlosi sie nie wstydza publicznie glosic ze oni pracuja! Niby siedza w tej pracy po 10h, to fakt. Z tym ze jak przychodze na 8 to zapalam swiatlo....pierwsi ludzie pojawiaja sie kolo 9....Nigdy kazdy siedzi cos tam dlubie w tym komputerze. Niby maja jakies papiery....ALE non stop widze ich z kawa ( automaty z kawa za darmo!!)....albo w kantynie stoja....albo na na zewnatrz....ale miedzy soba rozmawiaja.....a jakosc ( jako ze jestem z jakosci to jestem na tym punkcie uczulona) wola o pomste....jesli mozna w ogole nazwac to cos jakoscia :P To slowo NIBY swietnie pasuje zeby okreslic prace Wlochow :DDDD
juz raz ci wyjasnialam ahaha Wlosi SĄ wpracy by uzasndnic swoja obecnosc pobieranie raz w miesiacu swojego stypendio.Nie mowie ze oni pracuja..ale to ze oni SA..tak jak kiedys w Pl nauczyciele mowili do slabszych uczniow w klasie:ty przychodz na lekcje badz zawsze obecny,niech cie bedzie widac ze jestes!..to dostaniesz promocje do nastepnej klasy..
I Wlosi to sa wlasnie ci 'slabsi uczniowie'..co dostaja 'promocje' w postaci miesiecznego stipendio :D