Drugi Stolik czesc 10

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 184
Witajcie... przez dwa dni miałam problemy z kompem, więc się nie odzywałam, ale już jest dobrze. Coś tam mi się zawiesiło, zablokowało musiałam się nieco dłużej pobawić, by usunąć awarię. liza dzięki za sms - ka, wracaj szybciutko do nas, niczym sie nie przejmuj, bedę pamietała. Una bella - czy u was też takie upały? Swoją drogą kibicuję włochom, by wygrali z francuzikami w niedzielę. Kończę bo już puźno a nie ma w ogóle czym oddychać. Ledwo siedzę na stołku... słońce zaszło a i tak powietrze zbyt gęste i pzarne. Tak w pomieszczeniach jak i za oknem, chyba musze kupić wentylator jakiś... Dobrej nocki wszystkim. Pa! - Meg.
Fajnie,że finał mundialu będę oglądać we Wloszech.Juz wiem na pewno,że mnie nie będzie 4 tygodnie,mam nadzieję,że wytrzumam te włoskie upały.Po powrocie się do Was odezwie a co niektórym mogę wysłać fotkę.
Witajcie kochane! Alise czekamy z niecierpliwoscia na wiesci po podrozy, no i oczywiscie na piekne fotki!!!
Meg, powiem Ci tylko tyle: nie moge sie doczekac powrotu do kraju! Chce wreszcie zaczac oddychac! W dzien upal, w nocy 30 stopni w domu, ufff... Dzis z rana padalo, grzmialo, blyskalo sie.. i tak do ok.11tej. Po pracy (ok. 14) wyszlo slonce i znow byla duchota. A teraz wlasnie leniwie zagrzmialo :/ Oj, chyba Was musze opuscic i wylaczyc komputer, bo znow sie ciemno zrobilo i cos tam za oknem niewyraznie pomrukuje szare niebo..... A presto! :] Pozdrawiam wszystkie dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Witajcie... Una Bella - u nas upał nie do wytrzymania i jeszcze tydzień tak ma być. Nie wiem jak to wytrzymamy a co dopiero we Włoszech? Pozdrawiam serdecznie i dobrej nocki, póki mam natchnienie i zapał, to idę do nauki italiano. Pa! - Meg.
witajcie dziewczyny. jak spedzacie sobotni wieczor>?meg u nas dzisiaj bylo chlodniej, ale i tak ochlodzilam sie zimna woda i lodem. teraz wieczorem to przyjemnie, taka cisza, chlodno, czlowiek poprostu odpoczywa.
tak sobie mysle o upalach w italii, na duzsza mete musi to byc meczace, zwlaszcze ze ludzie pracuja, funkcjonuja, maja codzienne obowiazki. nie tylko plaza ale i zycie codziene.napewno jest wiecej niz u nas zachorowan naglych, zawaly, wylewy zaslabniecia itp. a moze rodowici italiano sa przyzwyczajeni. MADDYY moj stary mail jest calkowicie zapchany, prosze wyslij mi fotki na adres [email] pozdrawiam.
we wloszech to ostatnio padało ale i tak cieplo
Czesc dziewczyny!Dlugo mnie nie bylo ale jakos tak wyszlo... Co tam u Was - Meg jak idzie nauka jezyka, mi w te upaly nic chyba nie wchodzi do glowy. Marzenko jak Oliwka, no i jak poszukiwania pracy - bylas w urzedzie dowiedzialas sie czegos. Dla Ciebie teraz wakacje to chyba najlepszy okres na znalezienie czegos. No ale w Polsce z praca ciezko. Catti a ty sie wogole nie odzywasz - juz sobie ciebie wyobrazam za sterta papierow. Maddy swiezo upieczona mezatko odezwij sie czasami. Pozdrowienia dla wszystkich Kasia z Milano, Una bella i cala reszta
hej ragazze, sorki, ze sie nie odzywam ale jestem strasznie zajeta, a do tego co chwile cos mi pod gorke idzie. Dostalam sie na kursy na lotnisku, wiec cale dnie tam przesiaduje a jak wracam to wkuwam jakies akty prawne do glowy... no i tak w kolko, a do tego trzeba jakos zorganizowac sie w domu. Wlasnie mi sie zepsulo to cos.... co jest nad piecykiem, tzn co wciaga dym, jak to sie zwie to juz mi sie nie chce dzisiaj myslec, poza tym cos mi net szwankuje czasem wiec jak juz dwa razy wam probowalam maile poslac, to juz dalej mi sie nie chce probowac, sorki jeszcze raz, jutro moze sie poprawie. Ostatnio zawsze cos nam idzie dobrze a cos innego sie psuje wiec szlag mnie trafia i mam dosc, poszlabym chcetnie spac ale musze po moje amore jechac o 22.30, bo ciagle dzielimy sie jakos samochodem i nie da sie go rozdwoic..... Generalnie ciesze sie ze zalapalam sie na te kursy, czuje sie lepiej jak cos robie, z tym ze to co dla wlochow wydaje sie dosc latwe, dla mnie jest trudniejsze, bo te wszystkie nazwy prawne i urzedowe jakos mi do glowy nie wchodza.... Czas uzupelnic nieco znajomosc jezyka, ale nie wszystko od razu. Juz mam ochote z moim amore pogadac.... uf a siedze sama i czekam tymczasem na un posto al sole, pa pa ragazze!
witajcie.witaj monika , witaj maddyy. maddy ciesze sie ze zapisalas sie na te kursy, moze dostaniesz upragniona prace. u nas bardzo goroco, oliwka zle znosi upaly, w dzien juz nie spi, jeczy, cala spocona,monika ostatnio chodzilam na jagody ale marnie w tym roku. poprostu ich nie ma, opadaja z krzaczkow, jest ich bardzo malo. dziewczyny ostatnio dostalam znowu propozyjce pracy w italii, myslalam ze pojade, bylam juz przygotowana ale niestety nie moge. ta data mi nie odpowiada za szybko. pobralam wniosek z nfz i trzeba zalatwic ubezpieczenie, bo to bardzo wazne. wiem ze zawiodlam ta osobe bo na poczatku obiecalam, bylam pewna ze pojade, nastawiam sie na wyjazd. ale niestety, wiem ze to moj wielki blad, ze stracilam szanse. z drugiej strony balam sie sama jechac.na dodatek moja mama ma zabiegi na kregoslup, bo strasznie ja boli, nie bylaby w stanie zajac sie cala dobe oliwka. wszystko zebralo sie wiec , bardzo zaluje, jest mi az wstyd ze zawiodlam ta osobe,przeprosilam. wiem ze nie nadaje sie do niczego, gdybym nie miala dziecka sprawa bylaby latwiejsza. znowu bije sie z myslami, ze zawalilam, ze zmarnowalam swoja szanse. chce ta osobe bardzo przeprosic.
Witajcie... u nas straszne upały, wszystko sie lepi do człowieka, nawet w domu gorąco a co dopiero na zewnątrz, dlatego nie pisałam od soboty bo nie sposób wysiedzieć przy kompie. Moni - uczę się cały czas, choćby 3 minut dziennie, sporo piszę i czytam w italiano, więc nie jest źle. Maddyy super, że dostałaś możliwośc zrobienia kursów. Będziesz coraz więcejumiała, email do Ciebie zaczęłam pisać, wkrótce wyślę. Marzenko - pewnych rzeczy nie da się przewidzieć na wyrost ale nie przejmuj sie, być może nie wszystk jeszcze stracone i znowu za jakiś czas otworzy się kolejna szansa przed Tobą i nie wolno ci mówić, że jesteś do niczego, bo sama wiesz, że to nie prawda.Wszystkich gorąco pozdrawiam i ucieklam, bo się wkrótce roztopię. Dobrej nocki. Pa! - Meg.
witaj meg. ciesze sie ze jestes. wiesz meg dostalam juz druga szanse i zmarnowalam obydwie. moze kiedys pojawi sie trzecia, tej napewno nie zmarnuje.
Czesc..zyje jakos, egzaminy juz za mna poszly calkiem dobrze szczegolnie ze nie udalo mi sie wziasc ani jednego wolnego dnia zeby sie pouczyc..jak dobrze pojdzie to moze uda mi sie nawet dostac stypendium (chyba pierwszy raz w zyciu za dobre stopnie ;). W pracy kocioł jak zwykle dodatkowo mam na pienku z szefową szczegolnie ze teraz idzie na 2 tygodnie na urlop a ja mam powiedziane ze moge sobie wziasc w listopadzie..(niech sobie ten listopad w nos wepchną) poza tym jak wszedzie gorąco teraz mam na termometrze w pokoju przy otwartym oknie 28 stopni..no uciekam bo jutro musze byc koniecznie w pracy o 8...uffa
dobranocki..postaram sie czesciej wpadac
witaj catti.witaj meg.u nas bardzo goraco rowniez. zrobilam pranie frania, a wode bede wylewac wiadrami na dwor jak w sredniowieczu:) moja mama ma zastrzyki na kregoslup i skierowanie do neurologa.pozatym wszystko po staremu. pozdrawiam.
hej ragazze, widze ze wszystkim teraz cieplo... moj tato tez opowiadal ze w gdyni przygrzewa na maxa, mamma mia, to co sie dzieje tu u mnie w domu to masakra, dlaczego nie mamy klimatyzacjiiiii??????????? aiuto! ufff wymiekam, na dworze calkiem calkiem, ale w domu parownia, nawet wlosy mi nie chca wyschnac, bo jest za goraco i za wilgotno... dziwne to, no ale mniejsza. Dzis znowu kursy... mamma mia, jak w szkole, babka nas wypytywala na wyrywki, a temperatura siegala zenitu, wiec wrocilam wykonczona, a tu co? Sasiedzi remont urzadzali i tyle pospalam.... he he zycie, w kazdym razie jeszcze jutro musze jakos wytrzymac, a potem nie mam pojecia co dalej bede robic, moze jakies inne kursy? boh... kto ich tam wie, w kazdym razie ja moge chodzic, byle by zmienili pokoj na taki z klima.... pozdrowienia dla wszystkich, pa pa
Witajcie wszystkie... ależ gorąco! Mimo to właśnie ucinamy sobie pogawędkę na gg z Marzenką. Catti - jak miło, że zajrzałaś do stolika... Maddyy - klimatyzacja na twoją alergię nie jest zdrowa a w ogóle to jest nie zdrowa bo tyle tam bakterii, zarazków... kup sobie jakiś wentylator czyli popularny wiatraczek, tańszy, bardziej praktyczny i zdrowy... Moni, Jola, Una Bella, Szopcia, Kasia z Milano... gdzie jesteście? Wszystkich pozdrawiam i dobrej nocki. Pa! Meg.
witajcie serdecznie! jestem i nigdzie sie nie zawieruszyłam tylko jakoś brak natchnienia na pisanie. trochę gorąco. lubię ciepełko, ale po takim zimnie od razu takie temperatury, że cięzko sie przyzwyczaić. rnu mnie juz trochę spokojniej, tato w domu i czuje sie już troche lepiej, w sklepie słaby ruch. klienci przychodzą przeważnie rano , a potem to cisza. W wolnych chwilach wciskam do główki słówka włoskie, ale niedługo trzeba będzie zacząć je wykorzystywać w zdaniach. no ale ta nauka sprawia mi przyjemność i to jest chyba najważniejsze. Jak narazie nie zanosi się aby ten język był mi do czegoś potrzebny,ale świadomość ,że będe mogła w razie czego sie z kimś dogadać jest budująca. A teraz nawet u nas w miasteczku czasami się słyszy na ulicy j. włoski. Od sierpnia mamy mieć w sklepie pracownice i już wszystkie sprawy są prawie dograne na ostatni guzik. teraz już uciekam, bo muszę troszkę popracować. pozdrawiam wszystkie i dziękuję za pamięć......... PA PA
Witajcie kochane! Rozleniwilam sie przez te upaly, no i nawet skrobnac mi sie nie chce, bo i nie ma o czym... No i w dodatku dzis na kolacji bedzie wujostwo i tesciu ( jak ja nie cierpie gotowac! ).

No ale jeszcze tylko tydzien i bede nad Baltykiem, ale co sie tam dzieje!!!??? Druga Italia!! :/ a ja chcialam ochlonac ....

Meg podziwiam za upor, mimo takiego goraca Ty ciagle nad ksiazka! Brava!!!
Maddyy jak w "szkolce"? Nie masz problemu ze zrozumieniem fachowych okreslen?
Moni co porabiasz? Gdzie sie podziewasz?
Catti - no to gratulacje, wreszcze masz spokojne,hmm... wakacje?
Jola - no i niech tak bedzie - wszystko z gorki, czego zycze. A jezyk zawsze moze sie przydac. Moze jakies wakacje w Italii? :)
Marzenko a jak z Twoim wloskim? Dalej sie uczysz? Saluti a tutte!
Witajcie wszystkie... Jola jak miło że znowu nas odwiedzasz przy stoliczku! Una bella jak tam przygotowania do wyjazdu do Polski... ? Ależ gorąco! A ja jak zwykle nie odpuszczam i wkuwam sobe italiano. Nie chce mi sie strasznie przez ten upał, ale muszę się uczyć bo to piękny język warto sie uczyć. Już teraz mi się przydaje on w użyciu i oby tak dalej. A przy moim kompie 2 litrowa butla białej oranżady. Pozdrawiam serdecznie wszystkich i trzymajcie sie w ten upał jakoś. Pa! - Meg.
witajcie dziewczyny. JOLU bardzo sie ciesze ze twoj tato juz jest w domu, to chyba juz lepiej prawda? UNA BELLA ja ucze sie jednak samych slowek, nie daje rady z gramatyka i ukladaniem zdan. MEG wczoraj cos nas rozlaczylo w rozmowie na gg, milo sie gawedzilo, mam nadzieje ze wkrotce rowniez porozmawiamy. bardzo dziekuje za rozmowe. ja dzisiaj zalatwialam rodzinne, bo do konca lipca trzeba zlozyc wnioski do urzedu miasta. nabiegalam sie po miescie. wieczorem dostalam goraczki ale juz wzielam tabletke i czuje sie dobrze. to napewno od slonca ta goraczka. pierwszy raz mi sie to zdarzylo. mama nadal cierpi na ten kregoslup, zastrzyki usmierzaja bol tylko na kilka godzin.mam nadzieje ze wizyta u neurologa jej pomoze. pozdrawiam.
jak dziewczyny mija wam sobota?
Witajcie gooooraaaco! Marzenko nie daj sie i szybciutko wracaj do zrowia. Gorace buziaczki dla Ciebie i Oliwki! Meg jak samopoczucie, masz maila. Jolu co u Ciebie. Monika i Maddyy no i cala reszta! pokazcie sie czasem przy stoliku.
Ja juz za 3 dni Was opuszcze, walizki poszly w ruch i jak zwykle mam problem: a jak bedzie padac to wezme jeszcze kurtke, sweter... no i bluzke z dlugim, bo bedzie chlodniej.... Ale jak tak bedzie dluzej to jeszcze cos na zmiane... no ale to lato wiec 3 sukienki, rybaczki ... hmm, moze marynarke na jakies wyjscie...itd... Pozostaje tylko jedno pytanie, jak my sie zabierzemy ( zwlaszcza, ze 7kg zostawila jeszcze mama, ktora odprawilismy w sobote na lotnisko !). Pozdrawiam wszystkie.
witam wszystkich! Czy u Was też znowu cieplutko? Co porabiacie? ja siedzę w sklepie i trochę uczę się italiano w wolnych chwilach. pozdrawiam pa pa jola
Witajcie... Ja miałam najazd gości, ale myślami byłam z Wami. Marzenko jak sie czujesz? Jeszcze nie raz pogadamy na gg, obiecuję. Ponieważ jest już jest trochę późno, kończę za chwilę, skoro nikogo tu nie ma teraz. Jola - jak miło, że wpadłaś dop nas... super że jesteś! Una bella - miłego pobytu w Polsce, emaila wysłałam, no i życzę słoneczka. Buziaczki wszystkim. Pa!
witajcie dziewczyny. una bella zycze ci szczesliwej podrozy i milego pobytu. jolu fajnie ze napisalas.odwiedzaj nasz stolik czesciej. u nas cieplutko. wczoraj moja olivka niezle mnie przestraszyla.spuscilam ja z oka doslownie na 5 minut. byla sama w pokoju, wyciagla z szuflady swoja bluzeczke, wlaczyla zelazko do kontaktu, polozyla je na bluzeczce. dobrze ze weszlam , zelazko sie juz nagrzalo ale na szczescie nie uparzyla sie. jejku nawet nie wiedzialam ze moze sama wlaczyc zelazko do kontaktu. wlasnie dzisiaj czytalam w internecie o niewolniczej pracy polakow w italii, o samobojstwach,gwaltach, niewoli, haraczach.az sie wystraszylam. jak mozna tak traktowac ludzi i co oni musieli przejsc.jutro stuka mi 30 -stka. ale ten czas leci. niestety nie bedzie zadnego przyjecia itd. bo dla kogo mam zrobic? nie mam przyjaciol.spedze ten dzien jak kazdy inny. pozdrawiam.
Witaj Marzenko... chciałam ci złożyć najserdeczniejsze życzenia urodzinowe, dużo siły w pokonywaniu wszelkich trudności, wytrwałości w dążeniu do celu, który sobie wyznaczyłaś, żdrówka, powodzenia w yciu, spełnienia najskrytszych marzeń, dużo miłości, pociechy z Oliwki, oraz pogody ducha i wiecej optymizmu, by Twoje życie biegło zawsze z górki, tego ci życzę właśnie tego szczególnego wieczoru.
Marzenko i jeszcze więcej wiary w siebiei w swoje możliwości, nie możesz widzieć wszystkiego w czarnch barwach. Wiem, jakie są czasy i że w mediach karmią nas potwornymi zdarzeniami, które zdarzają sie nie tylko w Italii ale wszędzie. Wszysko maa swoje dobre i złe strony, ale nie można z góry zkładać złego, czy rezygnować ze swoich planów i marzeń. Pozdrawiam serdecznie i dobrej nocki. Acha ja 25 lipc też mam urodziny trzydzieste któreś tam i się nie przejmuję, głowa do góry. Meg.
meg kochana przyjaciolko serdecznie dziekuje ci za zyczenia.
Marzenko ode mnie tez wszystkiego dobrego...zeby udało Ci sie znaleźć to czego szukasz...
jakos tak malo ostatnio do was zagladam ale przychodze do domu tak wymeczona..ze juz mi sie zupelnie nic nie chce..dzisiaj byla prezentacja nowej wersji systemu..niby nic takiego ale caly dzien i wieczor trzeba bylo przestawic sie na angielski a to juz wymaga jakiegos tam wysiłku..
a od jutra znowu mlyn..na razie moje szukanie pracy nie przynosi efektow ale sie nie poddaje i dalej zamieszczam Cv ale nie spieszy mi sie i wole znalezc pozniej ale cos co pozowli mi zyc normalnie i miec troche czasu dla mnie
buziaczki
aa te swierszcze to takie glosne sie zrobily..ze juz nic ich od cykad nie rozni no moze wielkosc ;)
dziekuje catti za zyczenia. ale dzisiaj bylo goraco. bylam z oliwka na basenie otwartym. troszke popluskalismy sie w wodzie. strasznie duzo os bylo. nawet plywaly pozabijane w brodziku dla dzieci. ufff. starsza pania ugryzl jakis szerszen , przyjechala karetka i ja zabrali. jakas straszna plaga tych os jest, na podworku to samo. chodze i odganiam siebie i oliwke.moja mama bierze tabletki, troszke jej lepiej dostala jeszcze zastrzyki przeciwbolowe nurofen ale boi sie ich brac i zrezygnowala. ma takze zabiegi masaz wodny i elektromagnesy, mam nadzieje ze poprawi sie jej. catti u mnie tez swierszcze za oknem. a na dodatek sasiada suczka ma cieczke. pod domem pelno psow, wczoraj pol nocy nie spalam , tak szczekaly, wyly. dzisiaj napewno bedzie to samo. pozdrawiam.
Witajcie... ale dzis pusciutko tutaj. Marzenko nie ma sprawy, błyśnie i dla ciebie szczęśliwa gwiazdka zobaczysz! Catti - podziwiam Twoje zapędy do pracy w taki upał. Strasznie grzeje, ale ja sobie w ciągu dnia siedze u mamuni lub w ogrodzie pod drzewkiem i jest dużo chłodniej. Catti - postaram się przesłać Ci zdjęcia moich haftowanych obrazków już wkrótce. Pamietam.Maddyy dzięki za email, mój cały po włosku zaraz do ciebie idzie. Pozdrawiam serdecznie wszystkich. Pa! - Meg.
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 184

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia