Arab w Milano

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 128
Kociunia a czemu tak ostro na to reagujesz? haha
haha ale tu gorąca atmosfera-przynajmniej mogę się tu trochę rozgrzać kiedy na dworze jest tak zimno:D
A Ty byś nie reagował ostro jakby ktoś na Ciebie takie rzeczy wymyślał? Zastanów się poważnie co TY człowieku robisz. Nie masz w ogóle szacunku do innych. Nie mieszaj sie w moje życie,bo to nie Twoja sprawa.Nie masz swojego,przykro mi,ale to nie moje zmartwienie. Przestań analizować każdy mój wpis,pisze na forum co mi się podoba i to nie jest Twój interes. Zal mi Ciebie Piotr,naprawde.
Kociunia nie reagował bym jak ktoś ma racje w krytyce. A mi jest żal Ciebie. zycze ci jednak powodzenia w życiu i rozsadku
CzarnaMumba a chcesz nadal takiego diabła za meża?
heh widocznie nie biore sobie tak do siebie wszystkiego co ktos o mnie pisze,mówi..jedna rada jak Cie denerwuje to poprostu nie czytaj,bezsensu jest sie denerwować;)
Ale Ty mnie nie krytykujesz,chyba w ogole nie wiesz co to jest krytyka. Ja sie zastanawiam co Ci daje to komentowanie moich wpisów? Lepiej Ci wtedy, czujesz się mądrzejszy,ze powtórzysz co napisałam i dodasz swoje "haha". Myśle,ze nie pomoże Ci to w niczym tylko ludzie sie będą z Ciebie śmiali. Nie udawaj teraz,ze mi życzysz powodzenia,bo jakos tego nie widac kiedy mnie bezpodstawnie oczerniasz. Daj juz spokoj z tymi klamstwami i komentarzami,bo widze,że Tobie się robi coraz gorzej,a na mnie one jakos nie działają.Zajmij sie czyms innym,nie mna.
no chce jak to kiedys napisalam nie taki diabel straszny:)
Kociunia po tej rozmowie na gg powinnaś sie leczyć:
cos taka nerwowa
21:45:22


21:45:26
bo tak
21:45:34

a poza tym obiecales mi maila
21:45:38

i chyba jestem slepa
21:45:50

bo zadnego nie zauwazulam
21:45:52

a teraz juz nie chce
21:45:58

bo sie nie liczy
minro21:46:18

21:46:55

zapomniałem o tym bo dolci napisała mi ze zerwałaz tym włochem
21:47:09

i mnie ogaraneła radość
21:47:34
aha
21:47:35

super
21:47:50

to jakas slodka idiotka jest wazniejsza niz moj mail
21:47:57

nie, no piotrze
21:48:01

jestes jak kazdy facet
21:48:05

jak typowy facet
21:48:11

i sie wcale od wlochow nie roznisz
minro21:48:20
wiesz cos mam tez problemy z wysyłaniem
21:48:22
widze ze wystraszy ci troche poolakac i juz koniec
minro21:49:00
wiesz jak ci pzrejdzie to sie odezwij
21:49:08
spadaj
minro21:49:09
nic miłej nocy
21:49:13
nie przejdzie
21:49:19

jestes jak typowy facet
21:49:29

jakas pinda ci poryczy i juz lecisz
21:49:37

szkoda ze mna sie tak nigy nie przekjlaes
21:49:45

moze na malo ryczalam
21:49:49

zawiodlam sie na tobie
21:49:49

pa
ufffa inf. jakie to zalosne.. kogo to interesuje i co ty chcesz udowodnic?
A masz jakiś dowód,ze ja to napisałam? Napewno nie,bo ja tego nie napisałam. Masz poważne problemy.Proponuję znowu wyjechać do USA na leczenie,bo tu już chyba nikt Ci nie pomoże. A tak na marginesie to Dolci nie zerwała ze swoim chłopakiem.Powinienes pisać telenowele dla Romantici,byłaby to świetna telenowela komediowa:) Kto wie,może teraz ktoś odkryje Twój talent do pisania głupot. Pozdrawiam Cie, naprawdę mnie rozbawiłes.
malwa123..mnie też nurtuje to co on tym chce udowodnić.
Kociunia "Bywają myśli tak głębokie, że pogrążają autora." haha
A może już przestaniesz zaśmiecać forum dzieciaczku? Tylko sie pogrążasz.Ja juz koncze,bo dyskusja z Toba jest jak zwykle nie na temat.
Kociunia ciekaw jestem dalczego tego nie olałaś skoro to moje wymysły. Bez komentarza
myśląca czy niemyśląca...ty nie masz prawa tak się zachowywać....sposób w jaki zrywa ze swoim chłopakiem i czy wierzy w bajeczki (lub nie-bajeczki!) to tylko i wyłącznie jej sprawa...jeśli się tobie z czegoś zwierzyła to w jakimś stopniu także twoja sprawa, ale na pewno nie całego forum....opanuj się chłopie!
Agatka, nie widzisz, że chłopak jest chory?
Jeśli niektóre dziewczyny, które będąc juz długo na tym forum, nadal nie widzą, że mają do czynienia z osobą nie do końca normalną i dają mu swoje numery, to same są sobie winne.
Oczywiście, jeśli dają, bo to wszystko moze tylko być w głowie tego "pięknego umysłu".
Geniu, nie trzeba dawac numerow...latwo znalezc kogos w sieci:)

...ja nie wiem czemu, ale mam jakies watpliwosci co do jego choroby...tzn. moze raczej co do powodow, ktore nim kieruja..to nie jest zly czlowiek..tylko pewnych rzeczy w ogole nie zauwaza i nie pojmuje ich jak my...
Dziękuję bardzo za ta "SŁODKĄ IDIOTKE".........

Bez komentarza
aha i za "PINDE"

Normalnie nie wytrzymam ze śmiechu :D:D:D:D:D:D
Geniu, nie trzeba dawac numerow...latwo znalezc kogos w sieci:)


Tak, masz rację, powinienem raczej powiedzieć o dyskutowaniu z nim na privie, niż o samym dawaniu numeru.

Oczywiście, że to nie jest zły człowiek, jako osoba chora(najprawdopodobniej schizofremia), nie jest do tego zdolny. Jestem prawie pewny, że wejście w sieć, powoduje u niego takie "klik", po którym staje się internetowym infem. To by tez tłumaczyło małe zróżnicowanie tematów, które porusza: po prostu wyimaginowana osobowość, siłą rzeczy musi być uboższa od tej prawdziwej.
nie nie nie...mi nie o to chodzi...ja bym powiedziala, ze to uzaleznienie od internetu w jakiejs skrajnej postaci

tez kiedys rozmawialam z infem na privie i nie wydal mi sie chory...choc nie mam w zwyczaju zwierzac sie osobom w ten sposob poznanym...wiec moze dlatego tez ten kontakt szybko sie urwal

inf...jesli bedziesz kiedys w wawie to ja sie z toba chetnie spotkam...chetnie porozmawiam na zywo...pzdr:)

ps. z toba geniu tez oczywiscie:))
Bardzo chętnie:)

Znam osoby dotknięte schizofremią. Potrafią sie zachowywać całkowicie normalnie. Często by wystąpiły widoczne objawy potrzeba jakiegoś impulsu. Inf na privie może sie zachowywac normalnie a jego "osobistym" impulsem byc może jest wejście na otwarte forum, swiadomość, że każdy widzi wszystko, co pisze.
Czesć Dolci,mam nadzieje,ze nie uwierzylas w ta wymysloną rozmowę infa ze mną. Nigdy nie rozmawiałam z nikim na Twój temat,a tym bardziej z tym osobnikiem,który jest od dawna zablokowany na moim gg i nie może tego ścierpieć.Pewnie jeszcze nie raz wymysli jakąś historie związaną ze mną,żeby zrobić mi przykrość,bo on nie cierpi ludzi szcześliwych.Pozdrawiam Cię serdecznie. P.S Zwroty typu "pinda" nie istnieja w słownictwie,którego używam.
Nie martw sie Gosiu;-)
Ja wiele wpisów czytam że tak sie wyraże "przez palce".
Niektóre sa nawet bardzo zabawne,i mogą naprawde poprawić człowiekowi humor.

Pozdrawiam
Dolcissimaa85 winy zawsze sie tłumaczy. Przeprazam że to wkleiłem ale Pana mnie zablokowała. A opinie kto ma racje wyrób sobie sama. koniec tematu
Genio, nie bylo mnie jakis czas wiec dopiero teraz skomentuje. Mówisz, ze za bardzo sie śpieszyła z tym Arabem. A niby jak inaczej sobie to wyobrazasz? miala jeszzce przez nastepne 10 lat co pół roku jezdzic do Włoch, odwiedzać te samą knajpke i po tych 10 latach dac mu namiar na siebie by nie okrzyknieto jej łatwą?:)

Luuudzie... gdzie wy k...a żyjecie.
Czy dla ciebie nie ma nic pomiędzy kilkuminutową znajomością a dziesięcioma latami? To może więc, mając na względzie to, żeby nie tracić niepotrzebnie czasu, powinna mu się oddać od razu na stoliku, wśród spaghetti?
W końcu przecież, wcześniej czy później by do tego doszło, więc jaki problem, prawda?
Hmm...

Genio, Ty to całkiem mądry chłopak jestes!;). Biorac pod uwagę, ze życie jest tak krótkie i to, ze trzeba brać co daje, to faktycznie lepiej byłoby nie tracic czasu. Jeśli dodamy to, ze Arab był naprawde przystojny... to..to .. ja nie wiem po co czekac!!!;).

Tylko spaghetti uprzatnąć...:)

A tak serio...to jak twoim zdaniem powinna wyglądac taka znajomość? Wyobraź sobie, ze jesteś w sytuacji dziwczyny, spotykasz Araba, podoba Ci sie i co...?

Opowiedz nam.
Posłuchaj, ja na prawdę żyję na tym świecie a nie na innym i wcale nie uważam, że dziewczyna powinna wcześniej urządzać kilkuletnie zaloty przed pierwszym pocałunkiem.
Wydaje mi sie tylko trochę śmieszne i infantylne wysyłanie jakichś liścików, kiedy sie z kimś zamieniło dwa słowa. Tak robią małolaty, piszące do swych idoli z kolorowych gazet.
Pytasz co powinna zrobić? Przyjść ze dwa, trzy razy chociażby, żeby nawiązać w ogóle znajomośc, żeby facet ja zauważył. Najeść się tego spaghetti, nie wiem, napiwek dać, oblać go winem, podpalić fartuch. To wcale nie musi długo trwać, ale żeby to "coś" przynajmniej było.
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 128