jego pierwsza wizyta w moim domu.poradzcie

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 163
Tak panikuje strasznie i to widac chyba skoro pytam o rady miesiac przed planowanym wydarzeniem ehh :( tak mi na nim zalezy chce zeby sie tutaj dobrze czul.
ale oni coś jednak maja z tymi ciastami...ja do tego sernika musiałam go chyba z godzine przekonywać...i pierwszy kęs ukryzł tylko dlatego że powiedziałam mu że moja mama piekła go w nocy specialnie dla niego....no a teraz to już zupełenie inna sprawa...:)
a propo's maku....już kiedyś pisałam na forum,że moja połowa również zajadała się makowcem i po zjedzeniu niechcący zaczepił o lustro...i taki zdziwiony..patrzy,patrzy się ...woła mnie....i mówi: "zobacz to coś ...mi zrobiło dziury w zębach "..
cała rodzina się ubawiła ......niemiłosiernie :)
Nie martw sie, ratatuja, wszystko bedzie ok. Na ile dni przyjezdza do Ciebie ten Wloch? Faktycznie dobrze bedzie, jesli zaplanujesz mniej wiecej kazdy dzien. co do ogladania tv to lepiej wybrac sie na spacer, ale jesli juz macie co ogladac to jakis dobry serial na dvd (zrobicie sobie romantyczny maraton i wieczor szybko zleci:)). Fajnie, ze chlopak przyjezdza na Wielkanoc bo pozna wiele naszych zwyczajow, ale z drugiej strony to troche specyficzny czas (w Wielki Piatek jest przeciez post scisly, ktory zakladam, ze przestrzegacie, do knajp sie raczej wtedy nie wchodzi, itd...)
Jesli chodzi o jedzenie, to serwuj polskie potrawy. Teoretycznie, jesli jest dobrze wychowany, nie powinien wybrzydzac.
Badz soba i nie przejmuj sie. Niech zobaczy, ze Polacy tez maja swoja kulture i tradycje. na stole postaw dzbanek wody, a na pierwsza kolacje zaserwuj jakies winko (na powitanie goscia). Powodzenia!!!!
przylatuje 8 kwietnia a odlatuje 14 kwietnia.wiem ze nie bedzie tu dlugo ale kazde z nas ma studia i tak juz musi byc.strasznie chcial mnie wreszcie zobaczyc i ze mna pobyc wiec sie zgodzilam na ten czas welkanocny.jesli chodzi o filmy to w jakim jezyku? ja nic wloskiego nie mam i nie znam.moze ktos mi poradzi jakies dobre wino?
Wyobraz sobie, ze jedziesz do Wloch, w okresie okoloswiatecznym, do osoby, ktorej wlasciwie nie znasz, a ta osoba przygotowala na ten czas gore filmow. Obojetne w jakim jezyku. Wykorzystaj ten czas najlepiej jak potrafisz. Tak, abyscie poznali siebie i aby gosc choc troche poznal Polske / w miare mozliwosci czasowo-geograficznych /.
Ratauja ...moze ktos mi poradzi jakies dobre wino?...a skad pochodzi twoj..hmmm internetowy chlopak?..choc ja bym go nazwala 'znajomym internetowym'.. skad pochodzi ow Wloch..doradzimy ci wino..
no juz pisalam jest z tortoreto a obecnie mieszka w rzymie
skoro pochodz z malej wioski w Abruzzo to napewno jego rodzina lubi vina z Abruzzo .Nie wiem czy zakupisz u nas w kraju Montepulciano D'Abruzzo http://dekanter.pl/index.php?region=Abruzzo&kat=207 askoro mieszka teraz wrzymie mozliwe zejuz polubil wina z Lazio :D http://dekanter.pl/index.php?region=Lazio&kat=225. najporsciej spytac sie go z jakiego regionu lubi wino i potem zoarientowac sie na tej stronce dekanter.pl o winach co mozna kupic u nas..ale uprzedzam ze u nas owe wina kosztuja duzo drozej niz w Itali.Do miesa, makaronu ..czerwone..do ryby,drobiu..wina biale..http://winowino.com/strona,1,wszystko_o_winach.html?PHPSESSID=e55a7081b04bbe66ecf17c2201ebf6ee http://www.gotowanie.wkl.pl/artykul.php?id=848 dobry elegancki korkaciąg masz? :D
bardzo dzikeuje :)
w tesco maja serie win wloskich i francuskich wedlug mnie naprawde smacznych i nie jakichs przezroczystych, siuskowatych i maja w tym wlasnie to oto wino, bardzo dobre, polecam, cena mniejsze 9 zlotych, wieksze do 14...
Nie musicie ogladac wloskich filmow (tych ma pod dostatkiem u siebie). jesli juz to jakis dobry film/serial anglojezyczny (zakladam, ze obydwoje znacie ten jezyk)lub kino. dobrym pomyslem sa tez kregle, bilard, knajpa z rzutkami... zaangazuj znajomych, na pewno pomoga:) winem tez bym sie nie martwila. nie musi byc przeciez wloskie. dobre sa tez hiszpanskie czy greckie (myslisz, ze zauwazy roznice?). to chyba lepiej, ze nie przyjezdza na dlugo. niektorzy mowia, ze z gosciem w domu jest jak z ryba---3 dni i smierdzi;) poza tym latwiej zorganizowac plan na 6 dni niz na 2 tygodnie. to pierwsze spotkanie i pewnie wszystko pojdzie ok, ale przeciez on moze Ci sie nie spodobac "na zywo".
pheheh a przepraszam bardzo, ze sie wtrUnce..co to za potrawa makaronowa z sosem pomidorowym, na dodatek juz gotowa? :D Jakas profanka mala mi tu zalatuje :D
miast apokazac starowke itd... ale w domu?
a jak zacznie ogladac "uomini i donne" to zły znak :D
hmmm zawsze tez mozesz wpasc na ostatnie 15 minut mszy ;D
Chryste dziewczyno...przede wszystkim to wrzuc na luz, przystopuj troche, bo masz dopiero 20 lat, goscia widzialas tyko przez kamere...a tak ci na nim juz zalezy?! mamma mia zielona pietruszka, nie pojmę tej dzisiejszej młodzieży :D
tak zalezy.dziwne tak?
ratauja..ty go nie znasz..masz tylko o nim jakies swoje wyobrazenie..zerknij tu..http://www.wloski.ang.pl/Jak_wloscy_forumowicze_widza_Polki_17129.html a potem smilo wbija sie do wyszukiwarki...i czytaj co Wlosi mysla o na kobietach ze 'Wschodu Europy'..co prawda Polska lezy w Centralnej/srodkowej/ Europie...ale Wlosi sa sa slabi w geografii :D
to bedzie tak: poczestujesz go ruskimi pierogami a , ze on na pierogi sie nie nastawial to bedzie po prostu polski bigos.Zas polski bigos to takie danie gdzie niczego nie brakuje, wiec na poczatek po cichu przed rodzicami do lozeczka, potem jak zwykle przypadkowo zajdziesz w ciaze , on wroci do siebie do Makaronowa i tyle go zobaczysz.Teraz mozesz od nowa zajac sie przygotowywaniem menu .Na poczatek radze wiec ruskie pierogi a potem bigos.Hej.
..jasne pomysl niezly..pierogi to dla nich jako wlasne, rodzone ravioli tylko wieksze..powiekszone..po prostu pasta..pewien rodzaj pasty..kopytka tez pasta..nalesniki..tez pasta..no prawie...i placki ziemniaczane uwielebiaja...z zup to pomidorowa na rosole..z drobnym makaronem..ale nie nitki..tylko jakimis a la gwiazdeczkami..czy inna drobizna.. i mieso moze nie z patelni smazone..a z piekarnika..a najlepiej z patelni griillowej/sa takie z karbowanym dnem,smazy sie na nich bez tluszczu../surowka z oliwa z oliwek..podaj mu jako ciekawostke gotowane buraczki utarte na zimno na duzej tarce z jablkiem ,skrop.cytryna cebulka.zielona natka..ja sasaidow obdzielam tym...bo sami tego nie przyrzadzaja,jakos buraki po macoszemu Wlosi traktuja..Zajadaja sie i prosza o jeszcze..:D..a pierogi jak najbardziej wskazane.. ruskie i i z miesem z grzybami.. I ryba..dorsz/bron Boze panga hodowana u Wietnamczykow w sciekowej rzece, o czym Polacy nie wiedza! W Itali ryby sa bardzo drogie..duzo drozsze od miesa.
sette dinove bardzo przydatna odpowiedz naprawde o taka mi chodzilo. jezeli chodzi o to ze przyjedzie zabawi sie i pojedzie to mowie Wam, ze on do takich nie nalezy ( w co pewnie wiekszosc z was nie uwierzy bo ja glupia polka nic nie wiem o prawdziwym obliczu wlochow) ok nie wazne. i jeszcze jedno moim skromnym zdaniem to ze znamy sie z internetu o niczym nie swiadczy...i chyba dobrze ze on specjalnie dla mnie przyjezda tu do polski by tylko sie ze mna zobaczyc i poznac blizej.inny pewnie by sie wypytywal kiedy ja do wloch jade bo ten chcialby byc moim przewodnikiem...ja doceniam starania mojego chlopaka i to ze nalegal na to spotkanie. ciagle powtarzal mi ze jedno moje slowo zgoda na przyjazd i juz jest w polsce.jest dobrym czlowiekiem i chce go poznac blizej.
a skąd masz wiedzę ,że jest dobrym człowiekiem jak dopiero macie się poznać ?

aby dobrze poznać Włocha trzeba w pierwszej kolejności poznać jego rodzinę a później pomieszkać z nim we Włoszech ...i też nie odkryjesz wszystkiego ...Ty go znasz tylko z netu więc bazujesz na informacjach , które on ci przekazuje , a skąd wiesz na ile są one prawdziwe ?

tu wypowiadają się osoby żyjące,mieszkające we Włoszech....i weź to pod uwagę...one mają doświadczenie...na początku znajomości każdy jest wyjątkowy ...jak wchodzą w grę sprawy pierdu pierdu..a jak przyjdzie do konkretów to Włosi słabo wypadają....tzn ich dojrzałość jest nieco inna niż naszych PL Panów...
zdaje obie z tego sprawe ale po co zakladac ze bedzie zle? albo ze wszyscy wlosi to tacy i siacy.no po co pytam? intuicja i rozum nie spia.nie zapewniam ze bedzie cos z tego ALE moze byc. wiadomo ze na sile z nikim sie nie bedzie.zalozylam topic na tym forum wlasnie po to by poradzic sie jak to okreslilas osob ktore zyja we wloszech znaja wlochow ich kulture i wiedza napewno wiecej ode mnie.ja wszystkie wypowiedzi czytm rozwazam ale tez bez przesady. nie ma na swiecie tylko zlych ludzi..
tu nie chodzi o złych i dobrych ludzie....tu chodzi o inną kulturę, zupełnie inną ....
Otoz to... We Wloszech Wielkanoc jest jeszcze mniej obchodzona niz Boze Narodzenie. Wiele osob jedzie np. do Egiptu, a on skorzysta z okazji i jedzie do Polski.
to ja juz was nie rozumiem . to co wychcecie mi powiedziec? ze nie powinnam wogole mu zaufac tak?bo ostrozna bede zawsze.
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 163

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia