vivo per lei...

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 71
poprzednia |
bardz prosze o przetłumaczenie tej pieknej piosenki:
Vivo per lei da quando sai
la prima volta l’ho incontrata,
non mi ricordo come ma
mi e' entrata dentro e c’e' restata.
Vivo per lei perche' mi fa
vibrare forte l’anima,
vivo per lei e non e' un peso.

Vivo per lei anch’io lo sai
e tu non esserne geloso,
lei e' di tutti quelli che
hanno un bisogno sempre acceso,
come uno stereo in camera,
di chi e' da solo e adesso sa,
che e' anche per lui, per questo
io vivo per lei.

e' una musa che ci invita
a sfiorarla con le dita,
attraverso un pianoforte
la morte e' lontana,
io vivo per lei.

Vivo per lei che spesso sa
essere dolce e sensuale
a volte picchia in testa ma
e' un puguo che non fa mai male.

Vivo per lei lo so mi fa
girare di citta' in citta',
soffrire un po’ma almeno io vivo.

e' un dolore quando parte.
Vivo per lei dentro gli hotels.
Con piacere estremo cresce.
Vivo per lei nel vortice.
Attraverso la mia voce
si espande e amore produce.

Vivo per lei nient’altro ho
e quanti altri incontrero'
che come me hanno scritto in viso:
io vivo per lei.

Io vivo per lei
sopra un palco o contro ad un muro
Vivo per lei al limite.
…anche in un domani duro.
Vivo per lei al margine.
Ogni giorno
una conquista,
la protagonista
sara' sempre lei.

Vivo per lei perche' oramai
io non ho altra via d’uscita,
perche' la musica lo sai
davvero non l’ho mai tradita.

Vivo per lei perche' mi da
pause e note in liberta'.
Ci fosse un’altra vita la vivo,
la vivo per lei.

Vivo per lei la musica.
Io vivo per lei.
Vivo per lei e' unica.
Io vivo per lei.
Io vivo per lei.
Io vivo
per lei.
Już gotowe :) Mam nadzieję, że niczego nie pokręciłam.

Vivo per lei da quando sai
Wiesz, żyję dla niej odkšd

la prima volta l'ho incontrata,
pierwszy raz jš spotkałem,

non mi ricordo come ma
już nie pamiętam jak,

mi e' entrata dentro e c'e' restata.
ale weszła we mnie i została.

Vivo per lei perche' mi fa
Żyję dla niej, bo

vibrare forte l'anima,
przy niej drży mocno moja dusza,

vivo per lei e non e' un peso.
żyję dla niej i nie jest mi ciężko.

Vivo per lei anch'io lo sai
Wiesz, ja też dla niej żyję

e tu non esserne geloso,
i nie bšdŸ zazdrosny o to,

lei e' di tutti quelli che
ona już taka jest

hanno un bisogno sempre acceso,
że musi zawsze grać

come uno stereo in camera,
jak radio w czyimœ samotnym pokoju,

di chi e' da solo e adesso sa,
bo właœnie wtedy wie,

che e' anche per lui, per questo
że jeszcze jest dla kogoœ

io vivo per lei.
żyję dla niej.

e' una musa che ci invita
jest muzš, co kusi cię

a sfiorarla con le dita,
abyœ musnšł jš palcami

attraverso un pianoforte
przy fortepianie

la morte e' lontana,
œmierć jest odległa,

io vivo per lei.
ja żyję dla niej.

Vivo per lei che spesso sa
Żyję dla niej, bo umie zwykle

essere dolce e sensuale
być słodka i zmysłowa

a volte picchia in testa ma
czasem daje mi w głowę,

e' un puguo che non fa mai male.
lecz to wcale nie boli.

Vivo per lei lo so mi fa
Żyje dla niej, choć wiem,

girare di citta' in citta',
że miota mnš z miasta do miasta,

soffrire un po'ma almeno io vivo.
krzywdzi trochę, ale przynajmniej (wiem, że) żyję.

e' un dolore quando parte.
cierpię, kiedy odchodzi.

Vivo per lei dentro gli hotels.
Żyję dla niej w hotelach.

Con piacere estremo cresce.
Wzrasta z takš radoœciš.

Vivo per lei nel vortice.
Żyję dla niej w odmętach.

Attraverso la mia voce
Poprzez mój głos

si espande e amore produce.
się rozlega i miłoœć stwarza.

Vivo per lei nient'altro ho
Żyję dla niej, nie mam nic innego

e quanti altri incontrero'
i kogo jeszcze spotkam

che come me hanno scritto in viso:
kto tak jak ja wypisane ma na twarzy:

io vivo per lei.
żyję dla niej.

Io vivo per lei
Żyję dla niej

sopra un palco o contro ad un muro
na scenie czy pod murem

Vivo per lei al limite.
Żyję dla niej aż po kres.

...anche in un domani duro.
...nawet gdy będzie ciężko.

Vivo per lei al margine.
Żyje dla niej na skraju.

Ogni giorno
Każdego dnia

una conquista,
walkš (podbojem),

la protagonista
bohaterkš

sara' sempre lei.
będzie zawsze ona.

Vivo per lei perche' oramai
Żyję dla niej , bo

io non ho altra via d'uscita,
nie mam już odwrotu,

perche' la musica lo sai
bo wiesz, muzyka

davvero non l'ho mai tradita.
naprawdę nigdy mnie nie zdradziła

Vivo per lei perche' mi da
Żyję dla niej, bo daje mi

pause e note in liberta'.
wolnoœć w pauzach i nutach.

Ci fosse un'altra vita la vivo,
I gdybym miał inne życie,

la vivo per lei.
to i tak żyłbym dla niej.

Vivo per lei la musica.
Żyję dla niej, dla muzyki.

Io vivo per lei.
Żyję dla niej.

Vivo per lei e' unica.
Żyje dla niej, jest jedyna.

Io vivo per lei.
Żyję dla niej.

Io vivo per lei.
Żyje dla niej.

Io vivo
Żyję

per lei.
dla niej.

Piękne! Czyja to piosenka?
Andrea Bocellli
i Giorgii...
Akurat Gioirgii....oni tylko razem spiewali ja w duecie, a piosenke wylansowal Andrea Bocelli....wszyscy tak o tej Giorgii a ona jako osoba to jest okropna stronza i presuntuosa! Pewna siebie i zarozumiala widac to po jej interwistach, tak samo jak Laura Pausini, tylko tyle ze piosenki Giorgii sa o wiele ambitniejsze bo Laury to juz takie naiwne ze nie wiem...
W ogole to chcialam Wam powiedziec jedno, bo ze zdziwieniem patrze na Was i widze jakiego macie bzika na punkcie Italii i tego co z nia zwiazane...Italia, mare, sole, cucina itp. "Cudze chwalicie swego nie znacie"m jak mowi stare przyslowie, mdli mnie od zdan "kocham Wlochy", "uwielbiam wloska kuchnie",albo "mi piacono i ragazzi italiani" i temu podobne bzdury, choc mam meza Wlocha i mieszkam tu pare ladnych lat, zwiedzilam ten kraj wszerz i wzdluz, sa rzeczy ktore mi sie podobaja i te ktorych tu niecierpie. Ale nie zapominam skad pochodze, z kraju ktory tez ma swoej tradycje i to nie byle jakie, tylko ze nie takie rozbebnione jak te wloskie, ale co tu sie dziwic skoro ami jestesmy sobie winni, bo kazdy zachwyca sie tu przepraszam "byle gownem". Ludzie opamietajcie sie!
Troche umiaru nie zaszkodzi! A Wlosi po tych Waszych zachwytach obrastaja potem tylko w piorka i sa swiecie przekonani ze takiego drugiego kraju nie ma na tej planecie! Kuchnia, muzyka, klimat owszem moga sie podobac ale do pewnego stopnia ; reasumujac nie zapominajmy
ze tez mamy swoje narodowe tradycje, miejsca ktorymi mozemy sie poszczycic itp. To taka moja uwaga a Wy robcie jak chcecie...
A Ty to chyba zły dzień masz? Pozdrawiam!
No niezbyt...to prawda ale czyz nie mam troche racji???
wielkie dzieki:)teraz o wiele bardziej piosenke saluti e baci
masz rację...ale każdy myśli i robi co chce...nie? Pa!
w dwoch slowach: masz racje:)
Ona nie ma byc mila, tylko ma umiec spiewac, bo za to Jej placa... A to akurat robic potrafi i w tej chwili jest najlepsza, jesli chodzi o glosy wloskie... (no, chyba, ze ktos woli Luise Corne albo jakiegos innego wyjca...) Nie jest zarozumiala, tylko po prostu zna swoja wartosc. Myslalam, ze z Tatangelo cos wyjdzie, ale jakos slabo. O Pausini juz nie wspomne... Tak czy inaczej o gustach sie nie dyskutuje i kazdy ma prawo lubic, kogo chce. Pozdrawiam.
Przepraszam, jest jeszcze Alexia, ktora, jesli chodzi o mozliwosci wokalne rowniez ma sie czym pochwalic. Mozna nie lubic Jej piosenek czy piosenek Giorgii, ale profesjonalizmu odmowic Im nie mozna... Badzmy obiektywni.
No Alexia zrobila kariere, wstawiajac sobie x i tym samym zmieniajac swoje imie Alessia, a jej teksty w angielskim tez sa "bardzo ambitne", "Ti amo, ti amo, i love you" i tak w kolku, no ale coz sa gusty i "gusty", ale za to glos ma piekny to trzeba jej przyznac!!!
A piosenka, z ktora wygrala Sanremo? Wcale taka glupia nie byla. Nie slinie sie na widok Alexii, ale tez nie wstydze sie, kiedy jej slucham. Pokaz mi kogos w Polsce, kto POTRAFI spiewac... Chyba tylko Kozidrak zostala,bo reszta wylansowanych panienek powinna wrocic do szkoly. Albo spiewaja manierycznie, albo w ogole glosu nie maja. Wyja, ze az szkoda gadac... co druga wygrywa jakis konkurs i wydaje Jej sie, ze juz wszystko umie. Agillere na przyklad musieli jeszcze szkolic, mimo, ze od dziecinstwa miala glos i mozliwosci. A nam w Polsce sie wydaje, ze wystarczy wyszeptac dwa zdania i juz sie jest gwiazda...
a pamietacie wczesniejsza piosenke Alexii : the sumer is crazy
aa.. aaaa.... :D:)))))
Beata Kozidrak?? :))))))))
Wprawdzie "de gustibus non est disputandum", ale skoro same zaczełyscie...
Co do Alexii i Laury Pausini, albo Paoli i Chiary (?!?!) to... nie moje klimaty. Ale lubie Giorgie (choc niekoniecznie w duecie z Bocellim:/ ). Głos ma świetny, pisze niezłe teksty. Generalnie wole śpiewajacych facetów, ale wsród Włochów nie mam swoich typów (no, moze Ligabue). Z wloskiej muzyki slucham czesto progresivo (Museo Rosenbach, Banco del Mutuo Soccorso...)
Pisałyscie o Sanremo, w zeszlym roku wpadla mi w ucho Linda. Nie wiecie co u tej babeczki slychac?
Pozdrówka :)
Linda ma swietny glos, ale jakos na razie o niej nie slychac. za to slyszalam w "Verissimo", ze Alexia miala silna depresje i byla w takim stanie psychicznym, ze wycofala sie z kariery, teraz wraca do siebie i byc moze znowu wyskoczy z jakisms przebojem, swoja droga ma chyba 36 lat a zachowuje sie "come una ragazzina"...Co do Pali i Chiary to nie wiem czy ktos pamieta jak one zaczynaly kariere? Nie mam na mysli ich talentu fizycznego ale wyglad zewnetrzny...erano due mostri!!! Ale coz chirurgia plastyczna czyni cuda. Co do Giorgii to napisalam ze jej nie lubie ale naprawde glos ma swietny.Osobiscie tez wole wloskich piosenkarzy, taki np. Zucchero i jego ostatni przeboj "Piovono baci dal celo..." bardzo mi sie podoba, tak samo Vasco Rossi, znacie "Una canzone per Te"? Ponoc on te piosenke gdzies kiedys zaimprowizowal i potem stala sie ona wielkim przebojem.
chcialam napisac oczywiscie jezeli chodzi o Paole i Chiare ze nie mam na mysli "ich talentu muzycznego"...ale sie pomylilam ;)))
Ha ha! Ale w sumie i tak masz racje. To dla mnie jakies nieporozumienie artystczne. Glosu nie mają (tu tez , jak w chirurgii, technika czyni cuda...), nie potrafia sie poruszac , ale cóz.... facetom to sie podoba! Zreszta w kazdym kraju sa takie zjawiska. Trzeba miec po prostu plecy, i sprytnego sponsora.
A o takiej Lindzie - cisza :/
A zostajac przy spiewajacych Wloszkach to bardzo podoba mi sie Paty Pravo, Fiorella Mannoia oraz Gianna Nanini...pewnie to wszystko tylko kwestia gustu. No i dorzucilabym mine, chociaz nie podoba mi sie fakt, ze nie chce pokazywac sie publicznie, ponoc zestarzala sie i wstydzi sie swego wygladu. A co powiecie o agresywnej Loredanie Belte? Znacie piosenke Mare d' inverno? Co za tekst i wykonanie!!!
Mialam na mysli Mine, piszac ze nie pokazuje sie publicznie....
Il mare d'inverno
è solo un film in bianco e nero visto alla TV.
E verso l'interno, qualche nuvola dal cielo che si butta giù.
Sabbia bagnata,
una lettera che il vento sta portando via,
punti invisibili rincorsi dai cani, stanche parabole di vecchi gabbiani.
E io che rimango qui solo a cercare un caffè.
Il mare d'inverno è un concetto che il pensiero non considera.
E' poco moderno, è qualcosa che nessuno mai desidera.
Alberghi chiusi, manifesti già sbiaditi di pubblicità.
Macchine tracciano solchi su strade dove la pioggia d'estate non cade.
E io che non riesco nemmeno a parlare con me.
Mare mare, qui non viene mai nessuno a trascinarmi via.
Mare mare, qui non viene mai nessuno a farci compagnia.
Mare mare, non ti posso guardare così perché
questo vento agita anche me,
questo vento agita anche me.
Passerà il freddo
e la spiaggia lentamente si colorerà.
La radio e i giornali e una musica banale si diffonderà.
Nuove avventure, discoteche illuminate piene di bugie.
Ma verso sera, uno strano concerto e un ombrellone che rimane aperto.
Mi tuffo perplesso in momenti vissuti di già.
Mare mare, qui non viene mai nessuno a trascinarmi via.
Mare mare, qui non viene mai nessuno a farci compagnia.
Mare mare, non ti posso guardare così perché
questo vento agita anche me,
questo vento agita anche me.
Questo vento agita anche me,

quest vento agita anche……..
No i co?
Mam sie za to zabrac?
Hi hi ;)
Niekoniecznie...tak tylko przytoczylam slowa tej piosenki, jak mi sie zechce to moze pozniej sama ja przetlumacze???
No to czekam :)
Piosenke juz sciagnelam, wlasnie jej słucham...
Saluti!
No chyba, że wczesniej zrobi to Raffi w freestylu :D
Okropna piosenka, okropna baba!
Raffi - vieni!!!
Co do Loresany to dla Ciebie moze byc i okropna baba, no ale piosenka nie jest ani troche okropna!!!
Taki dzisiaj dzień, że sie za to w końcu zabrałam... Moze komus sie spodoba?
Co do wokalistki, to sie nie wypowiadam – nie wiem jak wyglada.
Piosenka optymizmem nie napawa - troche w stylu „morza szum, ptaków spiew, pusta plaza posród drzew...” Byle do wiosny!
Pozdrawiam ciepło ;)


Zimowe morze
jak czarno-biały telewizyjny film,
spadających z nieba w głębi parę chmur,
mokry piasek,
list porwany przez wiatr,
niewidoczne punkty gonione przez psy (?),
zmęczony lot starych mew.
I ja, co zostałam tu tylko na kawę.

Zimowe morze myśli nie warte,
Niemodne, nikt go nie pragnie.
Zamknięte hotele , wyblakłe plakaty,
ślady aut na drodze, gdzie deszcz nie pada latem
I ja, z którą nie rozmawia nikt.

Morze, morze, nie przyjdzie nikt by mnie stąd wziąc
Morze, morze, nie przyjdzie nikt by przy mnie siąśc
Morze, morze, nie mogę tak przyglądać sie tobie
bo mnie też wzburza ten wiatr.

Przeminie chłód
I plaża powoli nabierze barw,
Radio, gazety, banalna muzyka zacznie znów grać,
Nowe przygody, blask dyskotek pełnych kłamstw,
A pod wieczór dziwny koncert, otwarte parasole.
Zanurzam się nieśmiało w chwile minione.

Morze, morze, nie przyjdzie nikt by mnie stąd wziąc
Morze, morze, nie przyjdzie nikt by przy mnie siąśc
Morze, morze, nie mogę tak przygladać sie tobie
bo mnie też wzburza ten wiatr
bo mnie też wzburza ten wiatr
bo mnie też wzburza ten wiatr
też wzburza ten wiatr.....
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 71
poprzednia |