Owszem, tutaj obiecują "cuda na kiju", oby tylko sprowadzic cię do Włoch.Tam dopiero okazuje się po przyjezdzie, lub przy pierwszych poborach,że słono płacisz za wszystko-200-350E za mieszkanie,wyżywienie we własnym zakresie, a wcale nie jest tak tanio, naukę języka włoskiego musiałam zorganizowac i zapłacic sobie sama, wpis do IPASSVI-WŁOSKIE IZBY PIELĘGNIARSKIE-około 250E.Obiecywano nam, że będą różne miejsca pracy.W rzeczywistości są to Domy OpiekiPsychiatrycznej dla dorosłych, dla dzieci,dla osób starszych(średnia wieku 96lat), usytuowane na odludziu, wysoko w górach {W CHMURACH}, gdzie jesteś jedyną pielęgniarką, jedyną Polką na 30-40 pensjonariuszy. Jesteś narażona bezpośrednio na rózne przejawy agresji ze strony psychiatrycznych podopiecznych zakażonych wirusem HIV.Jeśli chodzi o pracę w domach Opieki dla ludzi starszych, to przygotuj się na to, że będziesz pracowac jako operatorka i jako pielęgniarka(75 osób na trzech piętrach, jedna pielęgniarka na dyżurze,terapia doustna co 2 godziny, opatrunki,pmiary RR,TEMPERATURY,GLIKEMII,DOBOWE ZBIÓRKI MOCZU,INIEKCJE wszelkiego rodzaju, żywienie przez przetoki, zagwarantowanie opieki 75 osobom na trzech piętrach(chodzących-około 10),4 pielęgniarki na grafiku.Praca nie jest trudna, ze wszystkim dawałyśmy sobie bez problemu radę,ale jedna wykonuje pracę za kilka.To był po prostu koszmar.Przygotowanie językowe mamy mizerne.Przedewszystkim nie liczysz się,jako człowiek, jesteś przedmiotem , który Pan B.M.umieszcza,przerzuca,czy chcesz, czy nie,to akurat jest najmniej istotne.jest jeszcze ciemniejsza strona dotycząca naszych wyjazdów,ale otym nie mogę pisac.Przestrzegam tylko wszystkie- jedżcie ze sprawdzonych firm,na północ i nie jedzcie pojedyńczo!Nie dajcie się rozdzielic!my byłyśmy rozdzielane, nie wszystkie, ale kontaktowałyśmy się ze sobą, dlatego wiem o różnych miejscach, w które trafiły dziewczyny.Sam fakt, że połowa wróciła, będąc w różnych miejscach mówi sam za siebie!Mój pracodawca włoski do mnie (POLKI)wyrażał się niepochlebnie o swoim rodaku.Tak, jak pisałam w niektórych miastach już firma I.L.nie będzie miała chętnych do wyjazdu.Wiem, że pracy we Włoszech jest dużo i są miejsca, gdzie pracuje się po ludzku,na pewno nie tak, jak u nas, ale przecież liczymy się z tym.Za dużo piszę,proszę o konkretne pytania.Pozdrawiam.