Kociuniu, Tobie się wydaje, że go znasz, ale i tak nikt i nic Cię nie przekona, bo rozpaczliwie chcesz wierzyć, że on jest cudowny i tyle. Szkoda, że w sumie tak niewiele trzeba, żeby młodą dziewczynę w sobie rozkochać - ot, garść słodkich słówek...Nie przerażałoby mnie to tak bardzo, gdyby nie fakt, że ten mężczyzna jest od Ciebie starszy i, że ja czytałam te smsy - tu, na forum. Jeśli jedynie one mają świadczyć o wartości tego człowieka - cóż...moim zdaniem działają zdecydowanie na jego niekorzyść. Przepraszam Cię, być może jesteś po prostu młodziutką dziewczyną poszukującą uczucia, ale podchodzisz do tej znajomości zbyt emocjonalnie i za bardzo bezkrytycznie.  
 
Mnie, w każdym razie, opadają ręce i nie widzę już sensu w komentowaniu tego osobliwego "związku".