Szybki kurs wloskiego

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 79
poprzednia |
Witam, pisze sobie w tym katalogu o dwoch sprawach.
Wymadrzam sie na tych forach juz od paru dni a mam bardzo powazny problem. Mianowicie jak sie nauczyc mozliwie w miare szybko wloskiego? Niedlugo wyjezdzam tam z zamiarem pobytu na stale do mojego chlopaka. Dodam (zanim mnie tu ktos obsmaruje) ze znamy sie od dwoch lat i mieszkalismy ze soba juz jakis czas, ale teraz zdecydowalam sie na zamieszkanie z nim "bez powrotow" do Polski (no wiadomo ze na rodzinne wizyty i owszem). Do tej pory rozmawialismy po angielsu bo obydwoje znamy go bardzo dobrze jednak od mojej decyzji zaczelam uczyc sie tego pieknego jezyka chociazby ze wzgledu na to ze w Italii nie da sie egzystowac bez jego znajomosci o czym wielokrotnie sie przekonalam. Dodam ze najwiecej nauczylam sie bedac we Wloszech. Robilam sobie kilka testow tu w Polsce i wynik byl Intermedio, ale to chyba jakas przesada. Jakies tam podstawy gramatyki znam ale wiem ze potrzea czasu by weszly mi w krew. Ucze sie slowek przez super memo (tak w ciemno). Mimo motywacji trace zapal. Zdolowala mnie swiadomosc ze jak wroce w listopadzie to bedzie za pozno aby mnie zapisac na il corso di italiano per stranieri. Dodam jeszcze chce sie nauczyc komunikatywnie w miare szybko aby moc pojsc do jakiejs pracy, bo inaczej po 3 m-cach musialabym wracac do Polski (czy nie?). Ach i nie zamierzam poslubiac mojego Italiano bo mialam juz raz w zyciu meza. Na szczescie skonczylo sie to i mam juz awersje do zwiazkow formalnych. Ach tak przy okazji, po rozwodzie wrocilam do nazwiska panienskiego ale na dyplomie mam nazwisko po mezu. Jak ja mam wytlumaczyc komus tam we Wloszech ze to moj dyplom? Tak przezornie zalatwilam sobie miedzynarodowy akt urodzenia z wpisem o rozwodzie gdzie widnieje ta data i nazwisko mojego eks, czy to wystarczy aby komus udowodnic ze na dyplomie ja to ja? Przeciez na dyplomie mam taka sama date urodzenia co w akcie. Oj mam sporo pytan i czytam te Wasze watki i czytam i nie moge odnalezc tego co mnie nurtuje. Z gory dzieki za sensowne informacje.
Czesc! Sytuację mam do twojej bardzo podobna :) Przyznam się szczerze,że troche się boję.Na tym forum ciezko znalezc opinie zachecajace do wyjazdu,sa raczej zniechecajace,ale trzeba byc dobrej mysli.Coz,bede sledzic forum z ciekawosci jak ci sie powiodlo. Powodzenia ;)
Z tego co wiem kursy dla obcokrajowcow zaczynaja sie w pazdzierniku, nawet w polowie czasem i trwaja 3 miesiace, potem nastepny i tak az delikwent dojdzie do jakiego takiego poziomu wtajemniczenia:) Moze bylaby szansa dopisania sie w trakcie,zalezy od szkoly.
Jasne, ze najlepiej uczyc sie tak i rozmawiac z ludzmi.Mozesz sobie znalezc jakiegos korepetytora rowniez, jest to dosc szybki sposob nauki i najbardziej motywujacy, bo ktos przychodzi i nie ma ze boli,trzeba z nim gadac:)
A dyplom masz wypisany po polsku? To chyba i tak musisz go nostryfikowac:/
Dyplom mam wydany przez uczelnie w jezyku polskim i angielskim. W jezyku wloskim mam tylko tłumaczenie od tlumacza przysieglego.
Chyba zwariowalam z tymi Wlochami no ale serce nie sluga, zreszta mloda to jaz juz nie jestem ...
Titli dzieki, poczulam sie podbudowana, bo tylko osoba w tej samej sytuacji moze wiedziec co tak naprawde sie czuje. Pewnie ze sie boje. To ze mi raz nie wyszlo nie oznacza wcale ze kolejny raz musi byc dobrze. Trzeba sie liczyc z ewentualna porazka dlatego wolalabym nie siedziec w domu calymi dniami (chociaz wcale z tego powodu korona z glowy mi nie spada, wrecz przeciwnie uwielbiam prace domowe, zwlaszcza kiedy moj facet po powrocie do domu doceni moja prace). W Polsce mialam doskonala prace ale musialam wybrac albo praca i koniec tego zwiazku albo rzucam prace i jade do niego ... porzucilam prace. I nie wcale dlatego ze on jest Italiano (ehehehe) to tylko takie zrzadzenie losu, rownie dobrze moglabym poznac kogos innego i pokochac ... jesli bylby tego wart.
gdzie się wybierasz na kurs włoskiego? W Perugii tego typu kursy organizowane są kilka razy w roku więc jeśli masz zamiar zamieszkać w tamtych rejonach to problemu być nie powinno. Poza kursem, jesli zależy Ci na szybkim tempie nauki, powinnaś przede wszystkim sprawić sobie porządną książkę do gramatyki, osobiście polecam Zawadzką, 1 i 2 część. Wg mnie powinna to być książka, ktora dokładnie i po polsku wyjaśni Ci wszelkie wątpliwości, bynajmniej na Twoim poziomie znajomości włoskiego. Za tym wyborem a nie innym przemawia to, że pokazuje różnice w języku polskim i włoskim, pomaga unikać kalkowania i świetnie wyjaśnia gramatykę. Poza tym staraj się czytać jak najwięcej i zapisywać sobie słówka, które moga być wg Ciebie przydatne. Oglądanie telewizji i słuchanie radia też sporo daje:)
niestety o Perugii to sobie moge pomarzyc ... mieszkam w takiej miescince. Mam blisko do Mediolanu, ale tak nie lubie tego miasta ze brak mi slow.
Dzieki z gory za rekomendacje podrecznika, sprawie sobie go jutro :)
Jesli chodzi o tv to rzadko ogladam, ale chyba zaczne, natomiast jesli chodzi o radio to wystarcza mi jego mama :) (ktora na szczescie z nami nie mieszka i ktora zresztaa bardzo lubie i mysle ze dzieki tej jej paplaninie duzo sie nauczylam).
witam,
ja podobnie jak Ty niebawem zbieram się do wyjazdu na stałe do włoch. W nauce języka, pomaga mi "Profesor Marco". Zawadzka też jest bardzo dobra, jeśli chcesz mogę Ci wysłać na maila. Mam nadzieję, że po przyjeździe uda się szybko znaleźć pracę i sobie też tego życzę:-)
[email]

dzieki :)
Czy ja tez moge prosic Zawadzka na maila? [email] Wielkie dzieki:))
Jasne,
wcześniej pojawił mi się jakiś błąd, więc ponawiam próbe.
Mam nadzieje że teraz juz dotrze.
witam, ja tez moglabym sie zalapac na te materialy???? [email]
Jasne!
E_Dita, sorki czy masz może jakiś inny mail, bo ciągle dostaje info
"This is an automatically generated Delivery Status Notification.

Delivery to the following recipients failed."
pozdrawiam
Hmmm, nie wiem dlaczego. To wyslij mi swoj email a podam ci mojego skypa, bo nie chce tu na forum ;-)
dziewczyny ja też prosze o zawadzką na maila... dziękuję [email]
Witajcie, czy ja też mogę prosić na maila Zawadzką
[email] dzięki :)
a tak w ogóle to mieszkam od roku we Włoszech, okolice Mediolanu
nie martwcie się dziewczyny przyjazdem, ja też rzuciłam świetną pracę w Polsce,
bo wyszłam za mąż za Włocha
początki są trudne, dla mnie tęsknota za rodzina ale wszystko da się przezwyciężyć
życzę Wam powodzenia!!! trzymam kciuki :)
jakbyście chciały pogadać piszcie na maila...
Dziewczyny, wysłałam do was wszystkich Zawadzką na maila, jeśli jednak nie dotarło (co już zauwążyłam ma miejsce, przy mailach nie polskich) to proszę o podanie adresu polskiego. Z tego co wiem, na wp bez problemu przechodzi.
Pozdrawiam
jejku zauwążyłam... sorrki, powinnam juz spać;-DDDDD
[email]
w takim razie sprobuj na [email] z gory dziekuje
zakrecona, czy mogłabym jeszcze Ciebie prosić o zawadzka na maila, bo nie dostalam :( [email] chyba nie powinno byc problemow :) dzieki
Dziś wieczorem wyśle do wczystkich, nie ma problemu.
witam. zakrecona ja bym tez prosila o te materialy..z gory bardzo dziekuje.. [email] jak czytam tu te wszystkie wypowiedzi to ja dopiero laikiem jestem:)) ale sie uparlam i naucze sie wloskiego..i jak tu jedna z was powiedziala..serce nie sluga:) wiec nie pozostaje mi nic jak nauka tego fajnego jezyka.
no wlasnie ... jakbym poznala np. Japonczyka to uczylabym sie japonskiego ;-)
i w ogole na ktoryms z forum wnerwil mnie fakt stwierdzajacy ze niektore Polski nieznajace wloskiego naiwnie we Wlochach sie zakochuja bo wierza im we wszystko co oni powiedza. Pewnie ze sa takie "glupiutkie panienki" no ale tez bez przesady normalne kobity z glowa na karku tez istnieja ;-)
Ale dzis mam dobry humor bo dostalam esemeska ze od mamy mojego Italiano, ze na mnie czekaja i takie tam slodkosci. Jakie to naiwne?! Nie? :) W kazdym razie chyba nie moge byc "biedna ladacznica z Polski" skoro tam na mnie czekaja :)
Przepraszam za moja ironie jesli komus pewne slowa moglyby sie nie spodobac ;-)
No i czekamy na p. Zawadzka!
no wlasnie dajmy na ten przyklad- JA :D jestem zajebista kobita z głowa na karku :D
..i tez teściowa mnie kocha i uwielbia...wcale jej się zresztą nie dziwie :D
zawadzka wysłana, sprawdźcie poczte i dajcie znać czy dotarło wreszcie! Już nie mam siły, plik jest olbrzymi i jeszcze niedochodzi! uffa
Nic sie nie martw E Ditta. Jak na ciebie czekaja, jak masz oparcie w rodzinie ukochanego to wszystko bedzie dobrze :)))Jezyk to tylko pewna kloda na drodze, naprawde do przeskoczenia! Zobaczysz, ze z tygodnia na tydzien bedziesz sie porozumiewac coraz lepiej:) Prace tez spokojnie znajdziesz, tylko nie podchodz do tego nerwowo.Zobaczysz ze bedzie dobrze:)
do mnie wszystko doszlo, piekne dzieki
no właśnie, tylko bez nerwów, tylko bez nerwów ;)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 79
poprzednia |

« 

Życie, praca, nauka


Zostaw uwagę