>jedna z par ktora zawsze
>wydawala mi sie taka spokojna, poukladana, wzor cnot wszelakich
>podczas mojego pobytu u nich klocila sie srednio co 5 minut
To znaczy, że przed narodzinami dziecka też się na pewno kłócili, tylko wtedy mieli siłę i energię na to, żeby stwarzać pozory i udawać "szczęśliwą parę". A teraz przy absorbującej opiece nad dzieciątkiem, nie mają już siły na pozory i pokazali swoje prawdziwe oblicze, czyli swoje niedopasowanie.
Jeśli jakaś para była zgodna i szczęśliwa przed narodzinami dziecka, to po narodzinach dziecka też taka będzie. A jeśli ktoś miał problemy w związku przed narodzinami dziecka, to będzie miał je nadal. Różnica tylko taka, że przy całym trudzie związanym z zajmowaniem się dzieckiem, nie mają już siły na "teatrzyk" i pokazują prawdziwe oblicze związku.