Polacca, Polacchi e gli Italiani cz.6

Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 231
mój numer [gg] nie mam pojęcia co jest nie tak bo z innymi dziś gadałam a do ciebie dziś znów nie poszło, gg jest na mojego Tomasza ale korzystamy oboje. Hej ktoś z was oglądał ZEBRĘ Z KLASĄ? mnie ten film a zwłaszcza dialogi odstresowóją bankowo, Mario jak masz to polecam ljak nie to jeśli chcesz prześlemy ci meilem. W Świdnicy właśnie przeszła burza.
Strasznie nieortograficznie piszę sory
mój numer [gg] nie mam pojęcia co jest nie tak bo z innymi dziś gadałam a do ciebie dziś znów nie poszło, gg jest na mojego Tomasza ale korzystamy oboje. Hej ktoś z was oglądał ZEBRĘ Z KLASĄ? mnie ten film a zwłaszcza dialogi odstresowóją bankowo, Mario jak masz to polecam ljak nie to jeśli chcesz prześlemy ci meilem. W Świdnicy właśnie przeszła burza.
Strasznie nieortograficznie piszę sory
mój numer [gg] nie mam pojęcia co jest nie tak bo z innymi dziś gadałam a do ciebie dziś znów nie poszło, gg jest na mojego Tomasza ale korzystamy oboje. Hej ktoś z was oglądał ZEBRĘ Z KLASĄ? mnie ten film a zwłaszcza dialogi odstresowóją bankowo, Mario jak masz to polecam ljak nie to jeśli chcesz prześlemy ci meilem. W Świdnicy właśnie przeszła burza.
Strasznie nieortograficznie piszę sory
mój numer [gg] nie mam pojęcia co jest nie tak bo z innymi dziś gadałam a do ciebie dziś znów nie poszło, gg jest na mojego Tomasza ale korzystamy oboje. Hej ktoś z was oglądał ZEBRĘ Z KLASĄ? mnie ten film a zwłaszcza dialogi odstresowóją bankowo, Mario jak masz to polecam ljak nie to jeśli chcesz prześlemy ci meilem. W Świdnicy właśnie przeszła burza.
Strasznie nieortograficznie piszę sory
przepraszam to nie mania wielkości mną kierowała że się 8 razy wyświetliłam to pomyłka głupio trochę za dużo naklikałam i myślałam że to nie poszło, nara idę na zakupy
dorka pigułka jesteś ze świdnicy koło wałbrzycha?jak tak to super ,byłabyś moją krajanką
właśnie tej a Ty z jakiej miejscowości Emra?
Mario pisałam na twoje gg od ciebie otrzymałam a ty moje? pisze że jesteś niedostępny czyżbyś już padł i poszedł lulu?
Emra co słychać też już śpisz? Ja jeszcze trochę posiedzę narazie mam urlop.więc trochę więcej luzu. Mogę rano dłużej pospać cudo, uwielbiam wstawać w okolicach 10-albo i dalej,są wakacje więc dzieciątka jak tylko mamusia oczka otworzy parzzą kawkę, mówie wam niebo
jestem tu nowicjuszka, ale widze, ze jest to jedno z przyjemniejszych forum jakie sa. A do tego ten zapal do wloskiego jezyka jest IMPONUJACY! To moj czwarty dzien nauki tego PIEKNEGO jezyka i idzie mi duzo lepiej niz nauka innych jezykow! Najgorszy byl szwedzki (wymowa byla okropna...) a po wlosku sie spiewa!!!!!!! Nawet jak sie nie ma sluchu, hihi, pozdrawiam milosnikow Italii i tego pieknego jezyka! I te wszystkie mile osoby na tym forum. Sama siedze na nocnym dyzurze i sobie trenuje w sekundowych wolnych chwilach slowka!
Ciao maugo trenujesz włoski na dyzurze no to może jesteś pielęgniara jak ja. Ja ciągle się uczę w każdej wolnej chwili, słówka to łatwizna gramatyka daje popalić , może ktoś zdradzi mi jakiś przyjemny sposób by się uporać z nią a jeszcze zrozumieć. podziwiam za znajomośc szwedzkiego, ja nie mogę niektórych wyrazów przeczytać i wymówić a co dopiero uczyć się i zapamiętać
Witam, wczoraj wcielo mi posta i nie mialam juz sily pisac od nowa....
Marzena jak twoja Oliwka? Bylas u lekarza co powiedzial?
Napisz cos.....To nie musi byc nic groznego, ale lepiej sprawdzic....
Emra.....no to zawsze tak jest...przed wyjazdem kupuje sie tysiac ròznych rzeczy, ktòre potem okazuja sie zbedne:)
W paitek moja Niunia ma kolejne, 4 szczepienie, a tu taki upal.....no ale còz....mus to mus.
Mòwia ,ze ten weekend ma byc najgoretszy od bodaj 125 lat.....no i jak tu zyc a jeszcze pracowac.
Zycie zaczyna sie po zachodzie slonca.
A u mnie za oknem tluka sie ciesle....a ja u gòry skrecam mebelki z IKEI ktòre wlasnie kupilismy...sama...bo mòj maz zalatwia tysiac innych spraw...ròznie mi to wychodzi, ale skrecam.
Mariusz, Zeusek zwolnijcie tempo bo zamiast w Italii wyladujecie na operacji wrzodòw.....
Pozdrawiam wszystkich" starych" i nowych....
Ota co slychac?
Enri, co tak zamilklas?
Cashia, jak pobyt siostry?
Agaroza, Lulilaj, Luisa.........Reneska.....Joanno77.....i wszyscy inni....piszcie
Weba a moze zagladniesz tu czasem?
Pozdrawiam
Witajcie
maugo m zapraszamy na fiolecik,wiesz,dobrze jest się uczyć gramatyki przy pomocy jakiegoś miłego włocha,ja to praktykuję i co dzień mi mówi,że z dnia na dzień jestem coraz bardziej brava.
Franci masz rację z tym kupowaniem,ale to taaaaaka przyjemność,cieszy oko.jak już się rozlokuje to wyślę ci smsa.
DORKA Pigułka krajanko ,ja mieszkam w Wałbrzychu a więc rzut beretem,ale miło.pozdrawiam cię bardzo.ja jeszcze się męczę w pracy ,ale już 5 sierpnia zaśpiewam:buongiorno italiaaaa,buongiorno mariaaaa.
Mariusz jak się masz,walizy sppakowane?
witajcie. franci, mariusz bylam u lekarza z oliwka i wszystko dobrze, ptg i tomograf ni wykazaly nic. bogu dzieki. wszystko dobrze. jest troszke obolala i placzliwa ,nosilam ja praie caly dzien na rekach albo kolysalam w wozku. teraz ju smacznie spi. ja zmeczona, ociplilo sie u nas w dzien 28 stopni.franci moja dzidzia tez ma szczepionke ale za miesiac w sierpniu.mariusz czy masz trme jechac w nowe miejsce? jak sie zaklimatyzowujesz w nowych miejscu? no ja nie wiem jak to ze mna jst bo nigdy nie wyjezdzalam. pozdrawiam was serdecznie, jestescie wspanialymi, przyjazdnymi ludzmi.
witam wszystkich którzy będą to czytac piękny wieczur nastał po upalnym dniu, jutro jadę na urlop 6 dni nad jeziorem pod namiotem super. Zabieram książki w wolnym czasie nauka jeszcze raz nauka.Emra ty na stałe mieszkasz we włoszech czy tu w wałbrzychu, czydo itali do pracy czy na urlop? Moja kuzynka 2 razy w roku też jeżdzi do opieki, jadąc po raz pierwszy nic nie umiała teraz po 2 latach zna śpiewająco aż jej zazdroszczęSłuchaj co to jest fiolecik bo mi umkło? Meble z ikei składa się jak lego ale trochę nagłowic się trzeba, pozdrawiam, może kiedyś jak będziesz w świdnicy wpadniesz na kawę. Zapraszam.
Mario pozdrawiam jak wrócę znan jeziorka to się odezwę no chyba że wcześniej wyjedziesz, czego ci życzę. Jakby co to daj znać a na miejscu też za jakiś czas jak już nacieszysz się żoną skrobnij jakie wrażenia.
No to do zobaczenia za jakiś tydzień pa pa
dorka pigułka,ja mieszkam w W-chu ,ale do italii jeżdżę co najmniej 2 razy w roku,moja mama jest tam od 6 lat.języka uczę się trochę sama,no z pomocą kilku uprzejmych włochów,którzy mają do mnie anielską cierpliwość
ale najważniejsze jest to,ze nie mam bariery i po prostu gadam i piszę co mi się podoba.FIOLECIK kochaniutka to jest nasze fioletowe forum,no bo jest fioletowe,prawda?czy dla Ciebie nie?ale ok,akceptuję wszystko,haha.
nic mnie już nie zaskoczy ,no chyba,ze w miłości,ale ja wiem.......
Ja też zapraszam na kawę ,jasne ,zawsze ,nawet na ciastko,i tak już nic nie zaszkodzi moim wałeczkom.
Marzena to bardzo dobrze,ze z małą ok,naprawdę się cieszę.Wiem co znaczą upadki ,mam SYNA-ufff ,było tego trochę.POZ
Marzena super, ciesze sie,ze nic sie malej nie stalo:)
U nas parno nie do wytrzymania, jak wychodzi sie z pomieszczenia klimatyzowanego to jakby sie wchodzilo do lazni parowej....w nocy bylo 27 stopni, spac trudno....mimo,ze klima hula caly czas...
W Tv mòwia,ze do wtorku sa to najgoretsze dni lata.....i ja im wierze:)
A moja Niunia pojechala z mezem wieczoren na rowery, tzn ona w foteliku na jego rowerze...i wròcila z zakrwawionymi kolanami....ponoc za pieskiem biegla.....ze tez faceci nie maja tekiej lampeczki czerwonej jak kobiety...uwaga...nadchodzi nieszczescie....troche sie wkurzylam..ale to minie:)
Milego dnia wszystkim...
Musze to jeszcze napisac.....
Nie umiem sie ciagle przyzwyczaic do zycia tutaj.....podziwiam wszystkich, ktòrzy wybieraja sie tu na stale....mòwie powaznie.
I wiem,ze w Polsce jest trudno...ale tu tez....Emra, moze jak tu kiedys zostaniesz na stale....bo chyba sie zanosi, prawda:):), to bedziemy sie spotykac od czasu do czasu i jestem taka ciekawa czy bedziesz zadowolona ......mam nadzieje,ze tak...zycze ci tego.
ciao a tutti !
Franci - Ty jestes z Cesenatico ? dobrze pamietam ?
do czego najtrudniej Ci sie przyzwyczaic i co Cie razi najbardziej ?
Nie , nie bede dzis juz o tym pisac...cale elaboraty napisalam w 1 i 2 czesci....nie chce sie dzis juz bardziej pognebiac.
Mysle,ze sa tacy , ktòrym jest latwiej zmienic wszystko i tacy , ktòrym jest trudniej...ja jestem tym drugim typem.
Gdyby nie to,ze zalozylam tutaj rodzine, i zrobilam to swiadomie, na pewno wròcilabym do Polski.
Franci ,jasne ,że będziemy się spotykać jak zostanę,mam nadzieję też ,że spotkamy się niebawem ,opowiesz mi wtedy o swoich nastrojach.Przykro mi,że masz gorszy dzień,ja mam trochę inną sytuację życiową ,wiesz,pisałam o tym ,wydaje mi się,że nigdzie nie jest łatwo,ale ja chciałabym choć na trochę zmienić moje życie,nienawidzę nudy.
Franci powiedz mi czy lepiej opłaca się kupić perfumy we Włoszech czy w Polsce,bo chcę nabyć GUCCI -ego ,ale słyszałam ,ale do San Marino nie pojadę ,bo nie będę miała jak.I co z komarami?
POZDrowienia dla wszystkich,jeszcze tylko tydzień w pracyyyyyyyy
sorry -ale słyszałam ,że we włoszech jest taniej,co mi się wydaje nieprawdopodobne,może na południu
Emra, najtaniej na pewno w San marino...
czemu nie pojedziesz?To przeciez rzut beretem...
ale mysle,ze i tak w Italii jest taniej niz w Polsce.....w duzych marketach takich jak IPER na samoobsludze jest tez stoisko z perfumami i tam maja zawsze 20% taniej.
Bo jak kupisz w sieci Douglas..no to pewnie moze byc i drozej...ale sprawdz ile kosztuja w Polsce a potem zobaczysz tutaj...
Franci na allegro można kupić naprawdę tanio,no i zależy co ,ale ja się boję,żeby nie były podróbki.Ale ok,trzeba raz zaryzykować żeby się przekonać.
Jak kolanka córeczki,płakała mocno?Chodzisz na plażę Franci?
Kolanka sie goja, a ona wcale nie plakala....zawsze jak cos sobie zrobi z wlasnej winy...nie placze...ale jak zawini ,ktòres z nas...o Boze!!!
Tak, na plaze tylko w niedziele....poza tym wiesz z malym dzieckiem jestesmy co najwyzej 3-4 godziny...w ciagu tygodnia pracujemy.
Poza tym plaza z moja Niunia to nie jest wypoczynek tylko ciezka praca:)
Kiedys lubilam sie bardzo opalac...ostatnio mi przeszlo....moze to swiadomosc,ze ta plaza jest na wyciagniecie reki?
Franci melduje sie.ufff jak goraco, u mnie w domu juz 26 stopni i nie mam klimatyzacji... ale huraaa juz w przyszlym tygodniu lecimy z synkiem do Polski, nie ma to jak u mamy, tra la la, bede mogla troche odsapnac i ktos pomoze mi zajac sie moim bardzo zywym synkiem. Teraz juz nie wystarczy miec oczu dookola glowy,zawsze cos zmaluje i wszystko lapie w locie ,oczywiscie jego tez :). Franci, z ust mi to wyjelas, mi tez jest trudno sie tu zakorzenic, niby jak teraz jest dziecko to mam mysli zaprzatniete obowiazkami,ale...moze ja juz tak mam, ze zawsze bede czegos szukac.hmmm
Marzenka, super, ze z Twoja coreczka wszystko dobrze, takie upadki moga byc bardzo niebezpieczne. Moj maly gagatek robi powoli postepy w mowieniu...i zeby miec dobra wymowe napycha sobie usta kamieniami...:) buziaki i milego dnia wszystkim, postaram sie jeszcze odezwac pozniej
Enri ale ci zazdroszcze tego wyjazdu do Polski....
ja dopiero pod koniec wrzesnia jade...ale i tak sie ciesze....
Czesc, dziewczyny i chlopaki!
Enri - ja tez zazdroszcze Ci wyjazdu do PL, chociaz niecale 2 tygodnie temu stamtad wrocilam... Spedzilam rowno 16 dni w Polsce z moimi trzylatkami i juz cichutko mysle o wyprawie przyszlego lata, bo wczesniej pewnie sie nie da (urlopy a raczej ich brak), dzieci beda wtedy wieksze wiec pewnie wszystko przebiegnie inaczej, nie wiadomo, jaka bedzie pogoda (teraz byla wspaniala) i tak dalej... ale przyjemnie tak sobie pomyslec o nastepnej wyprawie do kraju o suchym klimacie.

Franci - na co szczepisz jutro mala? Czy to jest trzecie "richiamo" obowiazkowych szczepionek? Jesli tak, to mozna zawsze zaszczepic o miesiac-dwa pozniej, nawet "risposta immunologica" jest wtedy lepsza. Nam wypadaloby teraz "richiamo antipolio" (robi sie przy konczeniu 3. roku zycia) ale zaszczepimy pozniej, bo raz - pare miesiecy pozniej nie maja w tym wypadku znaczenia, dwa - w planie Min. Zdrowia jest niedlugo przesuniecie tego "richiamo" na 5.-6. rok zycia, bo tak ma byc ponoc lepiej...
My tez bylismy wczoraj z malymi na plazy pod Rzymem (sama z dwojka sie nie pisze) - fakt, ze to praca, choc bywa, ze fajna. No i ochlodzic sie troche mozna.
Na razie - pozdrawiam!
Ota, 3 obowiazkowe szczepienia juz mielismy....
teraz czwarte..rosalia, morbillo e patite...tego trzeciego nie pamietam ale chyba tak,zòltaczka...niby to nieobowiazkowe ale my wyrazilismy zgode na wszystkie , ktòre zaprponowali.
Martwie sie troche tym upalem, ale zaszczepie ja bo wiem jak to jest z przesuwaniem terminòw...dwa poprzednie razy przesuwalam, i faktycznie 3 szczepienie miala pòzniej..no to wobec tego dobrze wyszlo:)
A ja młodego zaszczepiłem miesiac temu i teraz dopiero w listopadzie ale to juz w italii.Ale na co go szczepilem to nawet nie wiem,karty mam w domu wiec moja kochan infermiera bedzie wiedział o co chodzi.No nareszcie włoskie temperatury mamy w kraju ale chyba nie ta wilgotność co we włoszrch,ale namiastk mam.Moja żona mówi ze w pokoju w którym mieszkać bedziemy dzis w nocy było 25 stopni.UFFFFF.Franci miałas racje zapakowac sie z trójka dzieci to wyawanie :):):).
>Maciek czy ty również zaczynasz przeżywać???Wiem co czujesz :D
Pozdrawiam wszystkich z upalnego górnego slaska.Sono di Tychy
Franci - aha, robicie "morbillo-parotite-rosolia"/odra-swinka-rozyczka - ja tez maluchow na to szczepilam, mieli wtedy niecale dwa lata (czyli w ub. roku), wiadomo, ze nie raz przesunelam termin, bo albo chorzy, albo nie ma kto z nimi pojsc, albo mieli termin na inna szczepionke - chcialam dotrzymac przede wszystkim terminu innych dwoch nieobowiazkowych szczepien - na "meningococco" i "pneumococco", ktore wydawaly mi sie wazniejsze; poza tym przynajmniej miesiac odstepu miedzy szczepieniami tez powinien byc...
Temat przeniesiony do archwium.
151-180 z 231