Hej Trevii, z włoskim mam do czynienia od 11 lat, zdałam z niego maturę, jestem filologiem/językoznawcą, lektorką i tłumaczem..sama italianistyka niewiele daje, niestety..po pięciu latach, zwłaszcza jak zaczynasz od zera, nie można czuć się zbyt pewnie (zważywszy tempo i nawał pracy).. najwięcej dały mi kursy językowe we Włoszech i w Polsce, bardzo dobrze trafiłam..no i moje wariactwo, uczenie się słowników na pamięć, ciągle włączony RAI a poza tym podróże, od 16 roku życia siedzę na walizkach..masz rację, najwięcej uczą same Włochy :)