mlode mamy --- czesc 2

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 159
??? Oliwka pada i mocno grzmi???
strach pomyslec gdzie bedzie sie bawic, jak skonczy 3 latka :| .......
Hej, Mammina,
zapomnialam podac Ci moj e-mail - jesli mozesz tu wyslac "morskie" namiary:
[email]

Dzieki!
ojjj dziewczyny zazdroszcze wam tych morskich namiarow;)
i po co to piszesz?
pomijam fakt, ze nie ma czegos takiego jak morskie namiary....
Dziekuje Ci, Zla wrozko, za uscislenie, chociaz nie do Ciebie pisalam (zatem nie musze Ci wyjasniac, po co to pisze); co do nieistnienia "morskich" namiarow, ktory to fakt zreszta pomijasz (wiec po co to piszesz, skoro go "pomijasz"?) - to grunt, ze Mammina wie, o co mi chodzi (o "namiary" na wakacyjna nadmorska miejscowosc w Puglii, w ktorej byla), jako ze do niej skierowalam swoj post.
Marzena, nie zazdrosc... po prostu tu, w Rzymie, bedzie w lipcu i w sierpniu rozpalony piec, wiec mysle, gdzieby tu wywiezc dzieciaki (i nas) dla zaczerpniecia tchu. Wszystko zalezy od ceny...
zła wrózka pisała do Marzeny hehe ;p
A mozna wiedziec czemu te wszystkie przytyki w ostatnim czasie do Marzeny?
I to nie tylko w tym temacie?
Nie wszyscy sa tacy jak my...kazdy ma swòj folklor...wiec pozwòl jej zyc:)
Mammina - bardzo dziekuje. Dostalam oba maile, takze ten drugi z numerami telefonow.
Przedzwonie tam, jak juz ustalimy, kto z nas i ile wezmie urlopu.
Na razie, jak Ci wspominalam, orientacyjnie ja zamierzam wziac max 3 tygodnie w lipcu. Mezowi latwiej w sierpniu...
Pozdrawiam Ciebie, dzieciaki oraz wszystkie inne mamy z forum!
Hej! jestem Karolina, wiem, od birichiny28, ze masz mozliwosc i chec wynajecia mieszkania. Przyjezdzam na lipiec do Rzymu i potrzebuje pokoju, jesli bylaby mozliwosc pomieszkania u Ciebie bede wdzieczna a moze masz znasz kogos kto chcialby wynajac pokoj?Pozdrawiam, moj mail [email]
witajcie dziewczyny...wlasnie czytam "Metropoli",ktora wychodzi w niedziele jako zalacznik do "La Repubblica".jest to gazetka poruszajaca tematy odnosnie emigracji,integracji,kultury roznych narodow .... problemy dotyczace dokumentow,pracy,jezyka itd...polecam-mozna dowiedziec sie wielu ciekawych spraw....wlasnie wyczytalam,ze w Rzymie 4.06 od godz 15.00 w parku przy ulicy Frantoio 9c (stacja metraS. Maria del Soccorso) organizuja Dzien Dziecka dla dzieci polskich....beda konkursy,zabawa,animacja,nagrody...pisze ,gdyz mozliwe ,ze bedziecie mialy ochote by wasze dzieciaczki spedzily ciekawie dzien dziecka wiedzac ,ze we Wloszech nie jest ono wyprawiane....o info zwrocic sie do Dorota Mroz [email] tel.3474413703
Czesc Mamy!
Kasiu to bardzo cenna informacja! dziekujemy! Swieto bylo fajne!dzieciaki sie wybawily!
Zrobila sie swieta pogoda , wakacje tuz tuz! koniec szkoly , jak Weba organizuje wakacyjny czas swoim pociechom???
Ja zakupilam wielka piaskownice i basen do ogrodu , bedziemy szalec!
Nie czytam ostatnio duzo tu na forum , ale historie jakie sie wypisuje przyprawiaja o gesia skòrke!
Czasem jak mysle w jakich czasach musza rosnac nasze dzieci , boje sie! szkola to ognisko zla , bo jedno podjudza drògie i twoza razem rzeczy ktòre przekraczaja pojemnosc rozumu swych rodzicòw - okropienstwo!!!
Pozostawiam tu duzo pozytywnego slonka! Do uslyszenia.
witajcie mamy. jak wasze pociechy? dzisiaj moja olivka zrobila pierwszy raz siku na nocnik. ale sie cieszylam. co prawda kosztowalo nas to 15 minut cierpliwosci i poplakiwania ale udalo sie/
witajcie mamy. jak wasze pociechy? dzisiaj moja olivka zrobila pierwszy raz siku na nocnik. ale sie cieszylam. co prawda kosztowalo nas to 15 minut cierpliwosci i poplakiwania ale udalo sie/
Gratuluje Marzenka, jest czego, my na razie z nocnikiem nie mamy sukcesòw.Bylismy za to na spotkaniu rodzicòw w przedszkolu, mamy juz termin inserimento i cala liste rzeczy, w ktòre nalezy zaopatrzyc dziecko.Spotkalam 2 dziewczyny, z ktòrymi chodzialm do szkoly rodzenia i czasami sie spotykalysmy na miescie, ciesze sie ,ze i one tu zapisaly dzieci.Mòj maz tez odnalazl kilku swoich znajomych...fajnie.
Musimy sie z moja Niunia przylozyc do nocnika...
wczoraj bylismy na dlugim spacerze w parku, gonilismy kròliki, karmilismy kaczki, zòlwie i ryby....moje dziecko to uwielbia.Poza tym jest tyle przestrzeni,ze wreszcie mogla sie nabiegac do woli ..i pasc wieczorem ze zmeczenia.
Co slychac u innych mam i ich pociech?
Czesc dziewczyny, wreszcie chwila dla mnie. Coraz gorzej z czasem i mam juz tego naprawde dosc. A na dodatek dowiedzialm sie wczoraj w parcy, ze moje szefostwo nie zakceptowalo mojego sierpniowego urlopu i musze go przlozyc na koniec sierpnia. Tak wiec do 20 siedze w Mediolanie a najgorsze jest to ze chyba moj maz nie bedzie mogl zmienic swojego urlopu. No coz trudno tegoroczne wakacje spedzimy osobno bo jak twierdzi moj szef to jeszcze nie koniec swiata. Zapomnial tylko o jednym "malym" szczegole moim synu, ktory wyglada na to, ze nie ma prawa do spedzienia chocby dwoch tygodni z obojgiem rodzicow. Troche jestem wsciekla. No ale coz takie jest zycie.
Wracajac do tematu tego watku to powiem wam, ze ja od razu sadzalam mojego mlodego na sedes. Kupilam tylko taka podkaldke i nie mialam problemu z nocnikiem i dodam tez, ze pieluche zdjelam mu jak mial 2 lata i 3 miesiace i ani razu nie zrobil nic w majtki, nawet w nocy. Pozdrawiam
Franci, przyjdzie i na Oliwke czas... Najwazniejsze, ze jak juz zdejmiesz pieluche, to nie zakladaj jej wiecej, chocby nie wiem co sie dzialo... U nas to troche trwalo, Henrys nauczyl sie szybciej zalatwiac na nocnik lub sedes, Franek plakal i rozpaczal, trzymal sie za majtki, chcial pieluche, wydawalo sie, ze to wielka trauma, po kilku dniach zdarzyl mu sie sukces - zrobil siusiu troche przypadkiem w lazience, nie pamietam nawet czy pocelowal w nocnik, zostal tak wyfetowany, brawa itd., ze zaczal sie usmiechac (a przypominam, ze wylacznie plakal w tych dniach...) i sie przelamal...

Canon, ja juz sie przyzwyczailam, ze urlopy planujemy w duzej czesci oddzielnie (pisalam w watku "polacca e italiano").
Przedszkole zamkniete jest od lipca do polowy wrzesnia. Maz bierze 1. tydzien lipca (nigdzie nie jada z dzieciakami, podjada pare razy nad morze), ja nastepne 3 tygodnie lipca - lecimy z dziecmi do Polski, maz - sierpien (nie mamy dotad pojecia czy i gdzie pojada/pojedziemy), ja bede miec w sierpniu na pewno tydzien urlopu, nie wiem - czy dwa, raczej nie. Zostaly jeszcze dwa pierwsze tygodnie wrzesnia bez przedszkola - na razie nie rozplanowane.
Chyba sa gorsze tragedie...
Pozdrawiam!
Franci, przepraszam - zmienilam imie Twojej corce - nie gniewaj sie!
Ota dal mnie to nie jest tragedia, tylko nie rozumiem jednej rzeczy dlaczego szef zaproponowal to mnie a nie np. kolezance, ktora nie ma rodziny i nawet fidanzato, wiec chyba jest bardziej dyspozycyjna a i nasze biurowe obowiazki sa mniej wiecej takie same. Acha moj maz moze wazic urlop tylko w sierpniu. Trudno. Jest jednak pozytywna strona, Milano w wakacje jest mniej incasinata i nareszcie dojazd do paracy zajmuje mi 15 minut a nie 45.
Ota a moja Niunia to po prostu Francesca:) czyli zenska odmiana twojego synka, stad mòj nick.
Canon wspòlczuje, mozna sie wsciec...kiedy ktos krzyzuje plany.
co do nocnikòw...to canon zazdroszcze, a ota mnie przerazila piszac....pod zadnym pozorem nie wracaj do pileuchy, a w nocy?
O rany biorac pod uwage ,ze Franci spi z nami w lòzku...bedziemy obsikani wszyscy, ja tego nie zdzierze..:)
Franci, Ota ma racje jesli juz zdecydujesz sie na zdjecie pieluchy to nie zakladaj jej wiecej.Wykorzystaj teraz lato a nawet jak jej sie przydazy zmoczyc gatki to latwiej jest zmienic ubranko teraz niz zima.
No i czas najwyzszy zeby Franci spala sama (zartuje bo i ja sama mialam lozeczko malego przy lozku prawie przez 3,5 roku). Pozdrowienia.
Nie, w nocy to osobna sprawa. Nie przerazaj sie... sa dwie szkoly:
1) zdjac i juz nie zakladac, w dzien i w nocy
2) zdjac, ale w nocy zakladac
Ja naleze do tej drugiej (niestety)...

Canon - faktycznie, mozna sie wsciec, jesli lepiej pod wzgledem urlopow potraktowana jest niemajaca rodziny kolezanka... no chyba, ze ma pierwszenstwo - u mnie w biurze np. osoby o wiekszym stazu - "anzianità" - teoretycznie maja pierwszenstwo jesli idzie o terminy urlopu, ale praktycznie jakos sie dogadujemy, choc rozny jest efekt; mnie urzadzalyby np. dwa miesiace, a to nie jest mozliwe, bo wszyscy chca troche urlopu wziac, mimo, ze ja mam niewykorzystane 52 dni...
Rezultat: ja i tak wezme pewnie w lecie wiecej od innych ale jednoczesnie duzo mi jeszcze zostanie; osoby majace np. 12 dni urlopu wezma np. 18 dni, bo mozna go sobie wziac z wyprzedzeniem ("anticipare").

Kiedys mieszkalam w Mediolanie - przez 4 lata - i milo wspominam sierpien w miescie (zawsze przynajmniej 2 tygodnie sierpnia pracowalam), stanowczo latwiejszy do zniesienia niz lipiec. W Rzymie podobnie, zreszta...
Pozdrawiam!
Co do stazu tej mojej kolezanki to zaczela parcowac tylko rok wczesniej? Sorry, ze was tak zanudzam, ale jakos musialam to siebie wyrzucic.
I znowu wracajac do pieluch to ja naleze do tej pierwszej grupy: pieluchy out w dzien i w nocy. Bardzo dobrze odbilo to sie zreszta na budzecie domowym no bo pampersy troche kosztuja, no nie?
masz racje canon pampersy kosztuja, ja kupuje podroby tansze ale tez dobre. tertowe tez mam.no i mleko bebiko 3r jest drogie ale za to bardzo dobre dla dziecka.moja oliwka odkad sa upaly wiekszosc czasu spedza w domu. uwielbia truskawki, sama chodzi na ogrodek i zrywa czerwone do wiaderka.franci ja mysle o przedszkolu dla oliwki dopiero za rok, jak skonczy trzy latka. u nas zapisy sa zawsze w kwietniu, ale ja jakos balam sie ja zapisac, napewno by za mna plakala.
Ale dziewczyny zdradzcie mi jeszcze jeden sekret.Jak zaczne batalie z nocnikiem czy sedesem to musze ja trzymac caly dzien w domu, bo przeciez nie pòjde z nia do parku...a moje dziecko cale dnie spedza w parku, ktòry mamy na przeciwko domu.
Jak ja ja utrzymam w domu, toz to bedzie horror.Chyba ,ze jej basen wyniose na taras...Boze, czarno to widze, moze to problem jest we mnie ....
franci ja na dwor albo do sklepu jak ide z oliwka zakladam jej jeszcze pampersa lub pieluszke tetrowa. nocnik jak narazie jest tylko w domu.
FRANCI a jak z smoczkiem? czy oduczylas juz coreczke? bo moja nadal ciagle wola, placze o smoczka. to jej ukochany dydus.
Franci,
dlaczego mialabys nie isc z mala do parku? Wezmiesz po prostu troche majtek na zmiane i kazde siusiu bedziesz wykorzystywac w celu wlasciwej indoktrynacji... (ale zabrzmialo). W dodatku masz dobra strone: jako dziewczynka moze nosic spodnice i jest szansa, ze jej nie zmoczy. Plus sandaly na bose nogi (albo pare zmian skarpetek do torby...).

Do sklepu mozesz tez wejsc, jesli sie boisz - to moze uda Ci sie wycelowac z wejsciem do sklepu krotko po tym, jak Francesca zrobila siusiu?
My chodzilismy z dziecmi dwor - raz zuzylismy po 4 pary majtek+spodenek na lebka, trudno. Z czasem bylo (i bedzie!) coraz lepiej - bo po prostu nie ma innego wyjscia, dziecko ma rozum i uczy sie, jedno szybciej, inne wolniej, ale zawsze sie uczy. A lato to najlepszy na to czas!!! Wykorzystuj go!
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 159

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia