mlode mamy --- czesc 2

Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 159
Czesc melduje sie i ja!
Fajnie , ze po wakacjach spotykamy sie ponownie! Auguri dla nowej mamy!
Ja zrezygnowalam z przedszkola dla mego trzylatka (czy to dobrze , czy nie dobrze?)- u mnie czesto mamy skarza sie "male dette scuole" - wiec jeszcze rok z mamom nie zaszkodzi!!!
Choc on kazdego dnia pyta kiedy idziemy do szkoly???
Pozdrawiam wszystkich!
no i ja wrocilam z wakacji. brzuszysko wielkie juz zaczyna troche uwierac - moj drugi syn przyjdzie na swiat z poczatkiem grudnia. i tu pytanie do mam ktore rodzily w Rzymie - jak wyglada biurokracja przedszpitalna? tzn jakie papiery musze przygotowac do porodu? wiem na pewno ze tessera sanitaria i skierowanie na porod od lekarza rodzinnego. o dowod ubezpieczenia tez pytaja? no i jak jest z przyjeciem do szpitala? moge isc do ktoregokolwiek czy tylko w swojej zonie? jak jest z miejscami - czesto odsylaja? ja mam lekarza (a raczej lekarzy, bo co miesiac jest inny) w Gemelli i tam tez planuje sie udac.
aha, i najwazniejsze - jak jest z oplatami? po ilu dobach wypisuja jak jest wszystko ok? moze placi sie za pobyt po porodzie, za znieczulenie, obecnosc meza?
Mysle, ze przede wszystkim w Gemelli na "ostetricia" (oddziale polozniczym) powinni Ci o wszystkim powiedziec...
Za znieczulenie zewnatrzoponowe (epidurale) w wielu szpitalach panstwowych sie placi, nie placi sie np. w Fatebenefratelli (ale nie ma gwarancji, ze bedzie anestezjolog do Twojej dyspozycji, gdy zacznie sie Twoj porod).

Do wloskich szpitali nie trzeba zadnych skierowan na porod!

Gdy sie zacznie akcja porodowa lub gdy sa jakies problemy, idziesz po prostu na "Pronto Soccorso Ginecologico" do wybranego szpitala (zwykle jest polozone gdzie indziej, niz "normalne" Pronto Soccorso - zobacz wczesniej, gdzie je maja w Gemelli), tam Cie wysluchaja, zbadaja, ew. zrobia "monitoraggio" (po polsku - ktg) i albo zatrzymaja na oddziale polozniczym albo odesla do domu, bo jeszcze nie czas...

Oczywiscie miej ze soba "carta d'identità" albo "tessera sanitaria" i badania z ostatniego miesiaca oraz ostatnie usg. Niemniej jednak czesto nie pytaja o dokumenty, natomiast przy wypisie moga (de facto - wtedy powinni). Jesli porod jest naturalny i wszystko jest w porzadku - wypis jest po 3 dniach.
Po cesarskim cieciu - po 5 dniach.
Nie placi sie nic.
Jedynie w Fatebenfratelli, ktory jest bardzo "rozchwytywanym" szpitalem - wypis jest po 2 dniach od porodu naturalnego i po 3 dniach od cesarki - takie jest minimum wg tutejszego prawa, oczywiscie jesli wszystko jest OK (ja mialam tam cc i wypisano mnie po 4 dniach, bo pediatrzy chcieli potrzymac dzieci o dzien dluzej).

Oczywiscie, jesli chcesz, mozesz "zarezerwowac" sobie prywatnie miejsce w szpitalu panstwowym - wiekszosc szpitali ma pule miejsc prywatnych, odplatnych.
Cen nie znam (wiem tylko, ze w "moim" szpitalu bylo to w sumie ok.4-5 tys. euro za wszystko: porod, pobyt, polozna itd.)
Co do obecnosci meza lub innej osoby towarzyszacej - kazdy szpital rzadzi sie swoimi prawami.
Z tego, co piszesz - ze co miesiac chodzisz do Gemelli na wizyty, trafiajac na roznych lekarzy - wnosze, ze chodzisz tam na podstawie wloskiego czy unijnego ubezpieczenia/prawa do opieki zdrowotnej i nie placisz. I tak powinno byc dalej - az do porodu i wypisu po.
ota, jak zwykle dziekuje za pomoc. sprawdzilam gdzie maja to soccorso ginecologico w Gemelli i juz wiem gdzie uderzac jak sie zacznie. a co tu tak cicho na tym forum? wszystkie zapracowane? a moze zalozylyscie jakis nowy watek o ktorym nie wiem?
a ja tym razem mam watpliwosci natury gastronomicznej. czy we wloszech istnieje cos takiego jak mleko junior (dla dzieci powyzej roku zycia)? nie znalazlam nigdzie w sklepach, z wyjatkiem takich malych w kartonikach. moze po prostu tu od razu po numerze 2 podaje sie krowie? ja podalam krowie, ale maly nie lubi i marudzi.
poza tym - czy jest jakis odpowiednik naszych kaszek Bobovita albo Nestle? tych wielosmakowych, mleczno-ryzowych, pszennych itp... jak dotad ciagle sprowadzam z Polski bo maly uwielbia. a tu jedyne na co sie natknelam to pappa lattea biscotti albo multicereali, albo po prostu zwykle crema di riso - wszystko toto bez smaku, w dodatku zalatuje jakimis sztucznymi dodatkami. a moze probowalam jakies gorsze firmy? moze macie swoje faworyty wsrod produktow dla niemowlat i malych dzieci?
Ja nie mam faworytow, stopniowo staralam sie przechodzic na (sprawdzone, w miare mozliwosci) jedzenie naturalne, kaszek w ogole nie uzywalam, choc wiem, ze w Polsce i w krajach anglosaskich sa b. popularne. Tu duzo mniej i w przypadku mojej dwojki dzieciakow obylo sie swietnie bez nich. Niemniej jednak glownym ich odpowiednikiem jest wlasnie "pappa lattea biscotti" lub "pappa lattea frutta" (owocowa), obie sa slodkie!
Natomiast kaszka ryzowa w czystej postaci (crema di riso), kaszka manna (semolino), tapioca, pszenna, wielozbozowa - na ogol nie sa dosladzane, jak sama zauwazylas (ale zawsze mozesz to zrobic Ty).

Mleko dla starszych dzieci (w wieku powyzej 1 roku, rok-trzy lata np.) jest dostepne w supermarketach - np. firmy Mio - to wlasnie to mleko w malych kartonikach. Nie musi byc tam napisane "junior" - czesto jest na nim napis "latte di crescita".
Nie znam ich jednak, bo my zaczelismy krowie (pelne, wg zalecen pediatrow) od 1. roku zycia. Tutaj (a takze w W.Brytanii, USA i paru innych krajach europejskich) pediatrzy twierdza, ze jak najbardziej po ukonczeniu 1. roku zycia dziecko moze pic krowie mleko i w ogole - byc przyzwyczajane do "normalnego" jedzenia. W Polsce w przypadku mleka jest, zdaje mi sie, odwrotna tendencja (przynajmniej firmy produkujace troche zarobia).
W ktorym miesiacu jestes?
Pozdrawiam serdecznie.
Czesc dziewczyny!
W centrum dzis 27°C - czy to nie za duzo jak na koniec pazdziernika???
Juz zaszylabym sie chetnie w cieplym dresie i kapciach , przy cieplym kubku camomilli i poczytala cos fajnego - a tu lato!!!

Izucza twoje pytania sa jak najbardziej sluszne ! Bedziesz miec drògiego chlopca! -gratulacje , moze przedwczesne , ale z chlopcami to nie da sie nudzic - kazdy dzien to wyzwanie , mnie czasem brakuje juz pomyslòw , aby ogarnac ich nieoceniona fantazje , i niewyczerpana energie!!!

Milego dnia wszystkim.
Mammina odezwij sie do mnie Karina
J APOWIEM TYLKO JEDNO:ZAZDROSZCZE WAM TYCH MALYCH ISTOT!!!!!:):):)
Ja tam wole, ze jeszcze jest cieplo i po wyjsciu z przedszkola dzieciaki moga pobawic sie na jednym z placow zabaw w naszej dzielnicy. Poza tym rano nie jest jeszcze przerazliwie zimno i wilgotno - my wychodzimy z domu przed 7:30, w zeszlym roku bywalo u nas (dzielnica podrzymska) minus kilka stopni, poza tym tracilam czas na odszranianie szyb samochodu - papierem, bo oczywiscie polskiego "trojkacika" do tych celow tu nie mam, ale postaram sie go sobie sprawic, bo minuty rano mamy wyliczone.
Tak to prawda ,ze dla dzieci to fajnie,ze jest jeszcze cieplo, ale i moim zdaniem to nie jest normalne o tej porze roku.Poza tym w naszym parku jest zatrzesienie komaròw, doslownie widac cale latajace roje...az sie boje tam chodzic, i tak widze ,ze pogryzly moje dziecko nawet na policzkach.Co do przedszkola, to my wlasnie podjelismy decyzje ,ze nasze dziecko od 6 litopada bedzie spalo w przedszkolu.Spròbujemy.Juz od jakiegos czasu chodzi chetnie, nawet je duzo lepiej, nie ma mowy o placzu, przychodzi wysmarowana farbami, flamastrami, i spiewa, spiewa na okraglo...tylko kurcze ja nie moge jej pomòc bo nie znam zadnej z tych piosenek.W samochodzie robi mi caly koncert zyczen:)Byla juz podrapana i jakis chlopiec ugryzl ja w palec....ale to juz minelo.Przedszkole , do ktòrego chodzi moja còreczka jest prowadzone przez zakonnice, choc pracuja tam nauczyciele swieccy, to widze,ze gdy ktòres z dzieci placze, zjawia sie kilka siòstr, biora dziecko na rece , zagaduja, odwracaja uwage, chodza èpo budynku....poza tym co mi sie bardzo podoba, te siostry znaja wszystkie dzieci po imieniu.Mysle,ze przedszkole przedszkolu nie ròwne...ja jestem zadowolona.
witam znowu. ota - rodze na poczatku grudnia. szczerze to boje sie drugiego porodu bardziej niz pierwszego, bo wiem juz czym to pachnie. bol nieziemski. juz pod koniec jest ciezko, no i pojawily sie jakies irracjonalne leki, bezsennosc swoja droga to zazdroszcze ci ota, bo mialas zalatwiona dwojke od razu, a nie tak na raty. rna czy ktoras z was moze mi jeszcze powiedziec jak sie zalatwia chrzest we wloszech? bo ja tu szczerze mowiac nawet nie wiem do ktorej parafii naleze...
To najpierw sprawdz, do ktorej parafii "nalezysz" albo - do ktorej masz najblizej i tam sie dowiecie! Zwykle potrzebne jest swiadectwo chrztu (polskie parafie wydaja na druku po polsku i po lacinie i to wystarcza) i bierzmowania (ktorego ja chyba nawet nie mialam ze soba).

Co do bolu - popros o znieczulenie zewnatrzoponowe - "epidurale" (na wizycie spytaj, jak z tym jest w Gemelli - czy sie placi dodatkowo). W "moim" szpitalu nie placilo sie (wydatek rzedu kilkuset euro) ale tez nie bylo zagwarantowane - jesli anestezjolog byl wolny we wlasciwym dla rodzacej momencie, robili "epidurale" i juz.
Podobno drugi porod bywa latwiejszy i szybszy - korytarz rodny latwiej sie rozwiera itp.

Franci - ciesze sie, ze trafilas na dobre przedszkole.
Moje dzieci teraz: jedno spi po poludniu, drugie nie (sa w roznych grupach), co wyraznie widac wieczorem...
izucza forza!!! wiem,ze nie jest Ci latwo i jedna tylko mysl zaprzata Twoj umysl. POciesz sie,ze kazdy porod jest inny i staraj sie nastawic na oddychanie-to naprawde bardzo pomaga. Wazne bys sie czula bezpieczna i dobrze w tym momencie-bez jakichs elementow, ktore moglyby Cie niepokoic bo to opoznia akcje porodowa. Nie ma co -pozostaje czekac i nastawiac sie pzytywnie na ile to mozliwe. :-)))

Ota-u Was sie placi za znieczulenia!!!!?????? Tu nie istnieje taki problem. Wyrazasz potrzebe na znieczulenie i odjazd. Nie wszedzie sa epidurale, w wiekszosci sa lombale-albo odwrotnie.Roznica jest ale nie pamietam jaka.
Weba, czesc!
Pisalam wyzej, ze w szpitalu, gdzie ja rodzilam, nie placi sie.
W innych - roznie, kazdy decyduje we wlasnym zakresie.
W regionie Lazio nie ma odgornej dyspozycji, ze "epidurale" ma byc gratis i ze w ogole ma byc w przypadku porodow naturalnych (ASL-y sa regionalne i o tym decyduja same...).

Jak sie masz Ty, maz i dzieciaki???
Pozdrawiam!
no siemanko Ota i wszystkim,
co ja Ci bede....... wiesz jak jest z drobnica w tymjedna co to tylko ona istnieje na swiecie :-DDD czasem naprawde nie mam nadziei,ze podolam....az zaczelam planowac jakis roczny pobyt w POlszy zeby tylko miec jakas pomoc....juz sama nie wiem.A tu pisza o przemocy w szkolach-czy naparwde tak jest wszedzie?
Jak Twoje faceciki? Masz jeszcze sily? Dostajesz zasilek rodzinny? Bo u nas jest jeszcze jakis taki dodatek roczny 1500 euro dopoki nie osiagna 18 lat ale oczywiscie nie mozna przekroczyc 21.000 euro w stawkach ISE.
pozdr
dzieki za wsparcie dziewczyny. o oddychaniu wiem - podstawowa sprawa - tyle ze w bolu nie bardzo sie daje wprowadzic w czyn. eee, dam rade...
rozumiem plany wyjazdu do Polski na jakis czas - ja nie mam tu rodziny (maz nie Wloch), wiec pomocy zadnej, a synek na nido za maly, wiec bede tu miala niezly huragan - maly bardzo zywy i lobuz, wiec juz sobie wyobrazam jak bedzie probowal noworodka po glowie tluc klockami czy innym sprzetem... zaczelam szukac opiekunki, bo musze miec z kim zostawic starszego przynajmniej na czas porodu (chce zeby maz mi towarzyszyl, tak jak i za pierwszym razem).
swoja droga to ciezka sprawa ze znalezieniem odpowiedniej osoby. a moze ktoras z was ma sprawdzona opiekunke ktora moglaby na jakis czas "pozyczyc" :-)
i tradycyjnie mam pytanie - znacie tu we Wloszech jakis proszek do prania przeznaczony specjalnie do bielizny noworodkow? w Polsce uzywalam Lovelli, byl tez Yelp i pare innych, a tu w sklepach widze jedynie Infasil - ale to chyba jest tylko dla alergikow i osob o wrazliwej skorze, z jakims dodatkiem dezynfekujacym, nie jestem pewna czy dla noworodkow sie nadaje. a tu na mnie czekaja sterty ciuszkow do uprania po pierwszym dziecku.
izucza , nie wiem jak inne dziewczyny ale ja pralam ciuszki mojej male w tym samym proszku co nasze...nie mailam nigdy problemòw z jakimis wysypkami etc...zawsze tez prasowalam wszystkie jej ciuszki, robie to do tej pory , wszystko...skarpetki, majtki, chusteczki, czapeczki ..wszystko.Moja tesciowa to prasuje nawet podkolanòwki ponczochowe, ale tego juz nie robie:)
weba gdzie ty chcesz znowu wyjezdzac, na rok? Masz jeszcze mame u siebie?
A proszek dla niemowlakòw to np. NAPISAN
Izucza, nie znam tutejszych proszkow do prania tylko dla noworodkow, nie znalazlam w supermarkecie, w aptekach nie szukalam, pralam od poczatku w normalnym proszku i spokoj. W kazdym razie, jesli jest Infasil, to powinien byc zblizony do polskiego "dzieciego" jesli idzie o sklad i nature detergentow.

Weba - nie pobieram zadnego dodatku 1500 euro do ukonczenia 18. roku zycia (a przyznam sie - chcialabym!) - kto to Wam wyplaca? Moze Region - w tym wypadku jestem pewna, ze w Lazio nie ma.

INPS natomiast wyplaca "assegni al nucleo familiare"/w skrocie "assegni familiari" albo ANF, zaleznie od dochodu rocznego - kwota maksymalna to 197 euro miesiecznie czyli w sumie rocznie "wychodzi" 2364 euro; nastepny poziom (zaleznie od dochodu) to 156 euro miesiecznie czyli 1872 rocznie. Wiec chyba to nie to, co Ty pobierasz, tym bardziej, ze te "assegni familiari" moze pobierac tez rodzina bezdzietna - zaleza wylacznie od dochodu podzielonego na czlonkow rodziny...
Weba - jeszcze odpowiem na Twoje pytanie: sil zwlaszcza pod wieczor mam malo, kreci mi sie w glowie, jak wraca maz, to czasem mowie, ze musze sie polozyc na 5 minut i chwile sie regeneruje. Dzieci na szczescie nie zaakceptowaly na razie przejscia na czas zimowy i od niedzieli zasypiaja o godzine wczesniej - co dalo i mnie mozliwosc wczesniejszego pojscia spac tak, ze czuje sie nieco lepiej.

Jesli wracam do domu o czasie, mam pol godziny do odebrania dzieci z przedszkola. Wyprowadzam psa (mamy owczarka niemieckiego - suczke). Poniewaz "oszczenilismy" ja i ma dwa szczeniaczki obecnie miesieczne, trzeba jeszcze dac im jesc i pic i zmienic im gazety w boksie...
Mamy juz za soba jedno takie doswiadczenie (zreszta b. mile), teraz tez jest fajnie, dzieciom szczeniaczki sie podobaja, sa sliczne itd., ale ja od 6:30 rano do poznego wieczora jestem "w pracy" - najpierw poza domem, potem w domu. Maz wraca ok. 21:00, czasem o 20:00. Rano i wieczorem on sie nimi (tj. psami) zajmuje. Za miesiac szczeniaki i tak beda miec nowych wlascicieli i pewnie bedzie nam troche przykro, ale na pewno przynajmniej ja nieco odetchne i wroce do dawnych rytmow, i tak zawsze nieco napietych.
Dobrze, ze w pracy w tej chwili jest spokoj... bo zaraz ma sie zaczac znowu ruch.
Pozdrowionka dla wszystkich!
izucza,
mnie udalo sie wprowadzic w czyn oddychanie przy drugim dziecku, ale cwiczylam przez ostatnie m-ce w ciazy bo mialam straszne kolki i na nich wlasnie trenowalam oddychanie.poza tym bole byly regularne i to jest tez wazne. Przy trzeciej natomiast nie moglam zapanowac bo bole byly nierownomierne i ja jakas wkurzona nie wiem na co...
probuj trenowac oddychanie-wierz mi moze bardzo pomoc.

co do proszku do prania to ten napisan dodaje sie w ilosci skromnej,ze tak powiem /lyzke na pranie/ do normalnego proszku. Ja zreszta jak moje poprzedniczki pralam razem z innymi ciuchami i nic sie nie dzialo. Poza tym to wieczne gadanie o dezynfekcji jest bzdura bo dziecko ma caly czas kontakt z bakteriami i mikrobami chocby gdy je przytulasz do siebie, do Twoich ubran...lepiej niech sie przyzwyczajaja od razu :-)))) ja tak robilam i obserwowalam inne mamy, ktore wszystko sterylizowaly-dzieci im chorowaly tak jak i moje-moze nawet di piu......


Franci-czesc-no chce jechac bo mnie cholera bierze i tak juz miele i miele w tej mozgownicy,ze w koncu na jakis czas to przeciez nic sie nie stanie a mnie moze pomoc. Ale caly czas zastanawiam sie mocno nad ta decyzja niewspominajac na razie malzonkowi by go nie stresowac....zreszta jutro i tak moje care amiche go oswieca bo chca mi ten pomysl wybic z glowy....
apropos:przypominam Ci o abonamecie .....rzuc haslo by dopiac kontrakt :-))

ota-podziwiam Cie-jeszcze pieski!!!! ja tez mam zawrot glowy wieczorem to wogole zjazd do bazy. A dwojka najmlodszych jest zsynchronizowana i w tym samym cxzasie chca mleko i spac no i mama tylko of course :-)))
co do tych 1500 to rzeczywiscie region to funduje i nie wiem czy nie trzeba miec trojki dzieci...
zasilek dostaje moj maz -ile nie wiem bo oczywiscie za moja interwencja w calej cooperatywie :-))) ach te POlki !!!!!!!
pozdrowka
Aha, chyba bierzecie zasilek na "trzecie dziecko" - jest taki, ale nie interesowalam sie, bo mam dwojke...
Spokojnego Swieta Zmarlych wszystkim zycze.
Wzielam urlop w pracy w czwartek i piatek, bo przedszkole zamkniete.
Czesc!
Jak tam wasze dzieci? Choruja? Jak to jest z tym mòwieniem po polsku do dzieci (mieszkajacych we Wloszech?).Ota czy nie zdaza ci sie mòwic czasem po wlosku?
JA staram sie mòwic po poslku ale moja mala i tak odpowiada mi po wlosku...a czasami wyrwie mi sie po wlosku bo chce zeby na przyklad zrozumial tez mòj maz o czym mòwie....Jak to jest u was?
Czesc!
Moi chlopcy tez rozumieja po polsku , ale odpowiadaja po wlosku , choc maja duzo ochoty do uczenia sie jezyka polskiego , bo gdy siade z nimi do rozwiazywnia polskich ksiazeczek dla przedszkolaka - bardzo chetnie powtazaja polskie slowa i swietnie sie przy tym bawia!

Ota jestem w ogromnej potrzebie - musze miec kogos do pomocy - przez jakie agencje jest to dobrze zalatwic , a moze masz racje ze wystarczyloby popytac wsròd sasiadòw , Wloszka moze byc czesto bardziej odpowiedzialna niz polska dziewczyna!!!

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze milego dnia!!!
Franci - nie zdarza mi sie jakos mowic do nich po wlosku, przyzwyczailam sie i dzieci sie przyzwyczaily, ze mowimy po polsku. Np. gdy ich odbieram z przedszkola, po kilku godzinach przebywania we wloskim srodowisku, od razu mowia cos do mnie po polsku, automatycznie. Ale byl czas, przed ukonczeniem 3 lat, ze odpowiadali mi po wlosku. Potem nastapil wyjazd do Polski, niedlugi - niecale 3 tygodnie i od tamtej pory stopniowo sie przestawili.
Nie wiem, oczywiscie, jak bedzie dalej. Na razie jest jak wyzej...

Mammina - osobiscie nie znam agencji, chociaz wiem, ze sa (zobacz w internecie adresy i tel.). Nie trac czasu i zapytaj sasiadow, znajome mamy, znanych sprzedawcow. Mnie tak jedna z sasiadek, jednoczesnie pracujaca w okolicznym sklepie, dala numer do bardzo milej pani... Moze akurat?
Nie dawalabym sama ogloszenia w internecie ani w Porta Portese, bo nie mam zaufania do nieznanych nikomu osob.
Pozdrawiam
Franci - nie zdarza mi sie jakos mowic do nich po wlosku, przyzwyczailam sie i dzieci sie przyzwyczaily, ze mowimy po polsku. Np. gdy ich odbieram z przedszkola, po kilku godzinach przebywania we wloskim srodowisku, od razu mowia cos do mnie po polsku, automatycznie. Ale byl czas, przed ukonczeniem 3 lat, ze odpowiadali mi po wlosku. Potem nastapil wyjazd do Polski, niedlugi - niecale 3 tygodnie i od tamtej pory stopniowo sie przestawili.
Nie wiem, oczywiscie, jak bedzie dalej. Na razie jest jak wyzej...

Mammina - osobiscie nie znam agencji, chociaz wiem, ze sa (zobacz w internecie adresy i tel.). Nie trac czasu i zapytaj sasiadow, znajome mamy, znanych sprzedawcow. Mnie tak jedna z sasiadek, jednoczesnie pracujaca w okolicznym sklepie, dala numer do bardzo milej pani... Moze akurat?
Nie dawalabym sama ogloszenia w internecie ani w Porta Portese, bo nie mam zaufania do nieznanych nikomu osob.
Pozdrawiam
witam wszystkie mamy! pisze po dlugiej przerwie, moja mala slicznotka skonczyla dzisiaj 2 miesiace, a pomyslec tylko ze jak zakladalyscie ten temat ja akurat sie dowiedzialam ze jestem w ciazy ;) czas najwyzszy podzielic sie z Wami moim malym juz spelnionym szczesciem - Giulia Maria urodzila sie w Warszawie, jest cudna! jeszcze zbieram potrzebne dokumenty, zeby wyjechac z nia do Wloch, bedziemy mieszkac w okolicy Mediolanu. rnzmienie troche temat bo mam do Was pytanie medyczne w zwiazku z wyjazdem - czy ktos wie, czy we Wloszech dostane szczepionke Pentaxim, moja mala dostala ja w drugim miesiacu i teraz ma byc zaszczepiona jeszcze dwa razy w ciagu najblizszych trzech miesiecy. to jest szczepionka typu 5 w 1, nie wiem czy brac ja z Polski, czy moge dostac tam, a przewiezienie to jest spory klopot. na pewno na miejscu daliby jej cos podobnego, ale lekarz w polsce mowi, ze lepiej nie zmieniac szczepionki, nawet jezeli jest bardzo podobna. czy macie moze jakies doswiadczenia? Co dostawaly wasze dzieci?
Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 159

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia


Zostaw uwagę