DRUGI STOLIK- CZESC 9

Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 319
dziewczyny ja rowniez nie mialam czasu obejrzec wizyty papieza w telewizji. oliwka caly dzien oglada krecika i wilka i zajaca.wiem ze musze podjac decyzje. faktycznie na poludniu zarobki nie sa duze.musze podjac decyzje i skontaktowac sie jeszcze raz z ta osoba co zalatwila mi ta prace. dowiedziec sie szczegolow.dziekuje za rady. wiem ze zawsze mozna na was liczyc.pozdrawiam. dobranoc.
Hey trentinissima. Tak wiem, ze to nie duzo ale zwroc uwage, ze weekendy praktycznie odpadaja, bo prawie zawsze jemy razem. Aha, no i w ogrodku zaraz zaczna sie warzywa, ale jest ich niewiele: glownie pomidory i salata, no i bazylia, rozmaryn ...itp. przyprawy. A jesli chodzi o polnoc, to tak slyszalam - jest bogatsza, wiecej placa za ta sama prace co na poludniu, a ceny? Hmm, tak to juz jest, wiecej zarabiasz to i musisz wiecej wydac :( Pozdrawiam.
Witajcie... właśnie wróciłam spod najsłynniejszego okna na franciszkańskiej 3 ze spotkania z Ojcem św. Nie mogłam i dziś tam nie być, więc byłam i nie żałuje. Wspaniałych przeżyć i doświadczeń nikt mi nie zabierze a jeśli ktoś oglądał co tam sie działo, przyzna, że atmosfera była cudowna. Wszystkich Was ściskam i pozdrawiam. Meg.
witaj meg. ja wczoraj urywkami ogladalam wizyte papieza na bloniach. meg to wspaniale ze bylas przy tym swietym oknie, ze wszystko widzialas, czulas ta atmoswere. papiez slicznie mowi po polsku, polacy go pokochali.tak samo jak kochali naszego Papieza, bardzo mi go brakuje.dzisiaj w telewizji ma byc relacja z wizytu w obozie koncentracyjnym. bardzo chce to zobaczyc w telewizji.slyszlam ze wielu zydow oczekuje przeprosin ze strony papieza. BIRI wyszla ze wspaniala propozycja, napewno bedzie miala trudny wybor, kogo zaprosic na wymarzone wakacje. mam nadzieje ze poradzi sobie. czytalam jej nowy watek. pogratulowac pomyslu.u nas dzisiaj zimno, wieje , pada. nie moge skontaktowac sie z osoba ktora ma te oferty pracy w neapolu. ale powiem was ze chyba nie pojade, rozmawialam z mama, poprostu nic nie odloze.600 euro to malo, a mieszkanie musze miec,musze za cos jesc, chociaz jakis goracy obiad. nie wiedzialam ze na poludniu sa tak niskie zarobki. chyba wczesniej jak byly liry przed wejsciem euro to napewno bylo lepiej. ale nie zalamuje sie wierze ze pojawi sie nastepna lepsza szansa, lepsza placa.pozdrawiam.
Witaj Marzenko... masz racje było cudnie. Papież powiedział do nas młodych, byśmy nie lękali sie swojego życia budować na mocnym i trwałym fundamencie czyli na Chrystusie, bo tylko w Bogu i z Bogiem ma ono sens. I za to dziękuje dziś z młodzieżą Ojcu św, który nas wzrusza mówiąc po polsku. Właśnie już 3 raz przed chwilą pojawił sie w słynnym oknie. Pozdrawiam Ciebie Marzenko i wszystkie nasze ragazze. Wpadne wieczorkiem. Meg.
Jestem, ale skoro poza mną nikogo tu nie ma, więc też idę.
Margheritos, miałas laptopa na Franciszkanskiej ???
A Leppera widziałaś? Ponoc był hehe.
Dowcipnisiu ciekawska - posłuchaj; mieszkam tylko 100 km od Krakowa, ale mój kuzyn jest franciszkaninem i mieszka przy franciszkańskiej 4, jest biblistą i nie musze znosić Twojej zazdrości. Byłam pod oknem z tłumem młodych a palmtopa owszem mam i miałam ze sobą wszystkie dziewczyny o tym wiedzą. Byłam samochodem ze szwagrem i siostrą.
Ciekawska... gdybyś czytała uważnie nasze wątki to byś wiedziała że possiadam kieszonkowy komputerek z dostępem do neta, nawet nie wiesz jak bardzo się przydaje w pewnych sytuacjach. Być pod oknem papieskim, modlić sie, śpiewać i słuchać papieża gdy przemawia z okna to zaszczyt a nie grzech.
Boh... a komu by sie chciało to czytać?!
Dziwi mnie tylko, ze na mój żart tak histerycznie zareagowałas!
Napisałaś, ze przed chwila widziałaś papieza w oknie - to sie zapytałam, czy z laptopa bezpośrednio nadawałaś z Franciszkanskiej - nic więcej!
Co ma do rzeczy Twoj brat zakonnik?? I w ogóle twoje tłumaczenie ma sie do mojego jednego zdania jak piernik do wiatraka.
Tez mieszkam 100 km od Krakowa i co z tego.
I niczego ci nie zazdroszcze - a pewnie bys chciała - tak mi to z Twojego postu wynika niestety...

Błogosławieni cisi..
Gdzies to juz dzisiaj widziałam...
Marzena,rnrnJa nie rozumiem, czego Ty właściwie oczekujesz? Mój kolega jest włochem, pracuje na dość wysokim stanowisku kierowniczym. Po zapłaceniu podatków zostaje mu ok 3000 Euro i z tego utrzymuje rodzinę + pomaga rodzicom + spłaca kredyt za dom 1200 Euro miesiecznie. Mówi płynnie po włosku i angielsku i uczy się hiszpańskiego.rnrnWydaje mi się, że bez znajomości języka będzie Ci bardzo trudno dostać dobrze płatną pracę. Więc może się zastanów czego tak naprawdę chcesz?rnJeśli chcesz wyjechać do włoch, i tam pracować to moim zdaniem powinnaś wziąć nawet nisko płatną pracę, będąc tam uczyć się języka i kiedy już będziesz się w stanie porozumieć poszukać lepiej płatnej pracy - przecież nikt Ci nie każe tam pracować na zawsze. Pytanie tylko, czy naprawdę chcesz wyjechać, zostawić rodzinę? Wiadomo, że łatwo nie będzie.rnrnPozdrowienia.
Hej ragazze, cos ostatnio malo pisze, bo kiepsko sie czuje, mam alergie a do tego jakies zatoki chore albo cos w tym rodzaju, wiec lerze w wyrku. Bylismy w sobote na plazy i spieklismy sie na maxa he he, ale uwielbiam takie plazowanie. Meg cieszy mnie bardzo, ze mialas tyle milych chwil w tych ostatnich dniach, ja ogladalam conieco tylko we wloskiej tv, ale to nie to samo, mnie osobicie brakuje dyskusji z tvn 24... ciekawi mnie bardzo jak papiez zostal przyjety w Polsce i np w Auschwitz... tu mowia tylko ze bylo ok, ale za dlugo modlil sie przy grobie (pomniku) zabitych Niemcow... ze niby Zydom sie to nie podobalo, poza tym ciagle tu powtarzaja ze w Auschwitz tylko Zydow zabijano.. a przeciez to nie prawda, tak wiec ciekawe to tematy do dyskusji, ale jakos w tej tv wloskiej nad niczym sie nie rozwodza, wiec moze wy cos wiecie, slyszalyscie w polskiej tv, albo moze co wy o tym myslicie? Tak mnie natchnelo na ten temat...
Czytajac Twoj post zastanawiam sie ze skoro mieszkasz we Wloszech i brakuje ci polskiej tv to dlaczego jej sobie nie zalozysz, ja mam cyfre plus i odbieraja wszystkie polskie kanaly oprocz polsatu oczywicìscie, mieszkam we Wloszech od 3 lat i nie wyobrazam sobie zycia tylko z wloska tv..
pozdr
czesć dziewczyny! to znowu ja! Witam wszystkich cieplutko, chociaż u nas dzisiaj jest okropnie zimno.
apropo polskiej tv... wiem ze czesc osob mieszkajacych we wloszech ja posiada, ale ja na razie o prostu nie moge sie na to zdecydowac, ale kto wie,moze kiedys, w kazdym razie dzieki za odp.
Witaj Maddyy, witaj Jola i Loli... Maddyy i Loli... jeśli chodzi o Oświęcim, to Papież był chyba poruszony wizytą w obozie i w celiśmieri św Maksymiliana Kolbe, panowała tam przejmująca cisa i atmosfera moditwy, Papież modlił sę z ebranym tam żydami modlitwą za zmarłych i pomordowanych ludzi w obozie... Ciekawska niwe musisz czytać moich stów nikt ciedo tego nie zmusza, twoja złośliwość nie zna granic... nie umiesz czytać między wierszami chyba, bo ja trzecie pojawienie sie w oknie Ojca św. widziałam już tylko w tv w moim własnym domu a pod papieskim oknem byłam w sobotę. Pod papieskim oknem mógł znaleźć się każdy, nie były wymagane karty wstępu i nie potrzebowałam uruchamiać swoich znajomości. Z mojej parafii pojechał cały autokar młodzieży właśnie pod okno papieskie, bo nie mieli biletów by być wpuszczoym na Błonia... Jola - jak udała się Komunia? U nas też nie za ciepło, jest silny wiatr ale nie pada, chociaż tyle... serdecznie pozdrawiam wszystkie nasze stoliczkowe ragazze...
nie stów, tylko postów oczywiście i nie cisa a cisza... mój komputer zjada literki, sorryy
witam ponownie. Wcześniej przerwali mi klienci i już nie mogłam wysłać tego co napisałam. Teraz też jestem tu na chwilę , bo zaraz idziemy z Mili do kościółka . Dzisiaj już chyba mają być zdjęcia. A wczoraj było super, tylko pogoda troszkę nawaliła. Pa pa. Jutro tu zajrzę i napiszę jak było.
Witam goraco przy malej czarnej. Meg widze, ze znow jestes pelna wspanialych przezyc, ale nie denerwuj sie niepotrzebnie blachostkami "ciekawostki". Wiem, ze bojowy nastroj w Tobie zostal po ostatniej "slownej potyczce" ale chyba pamietasz jak db sie skonczylo? ;)
Lolli, Maddyy mnie tak TV nie brakuje jak wypadow z bliskimi i naszych produktow, ale pocieszam sie, bo juz w lipcu bede w domu, moze nawet przytyje hehehe (przydaloby sie) :-P Wczoraj bylam ze znajomymi nad wodospadem Marmore w Umbrii. Musze przyznac, ze robi wrazenie! Uff, ale ciieeezkoo bylo pod gorke. Kondycji - zero :( a wcale tak wysoko nie bylo.
Za to dzis obchodze bank holliday wiec wylezalam sie na sloneczku i mnie troche spieklo! Oj, oj wieczor bedzie ciezki.. Maddyy pewnie lepiej bylo u Ciebie nad morzem. Pozdrawiam Was dziewczynki bardzo goraca, zwlaszcza te w kraju gdzie przesylam duuuzooo slonca! A presto.
Witajcie jeszcze raz... Una bella nie mam bojowego nastroju, przeciwnie jestem w świetnym humorku, tylko nie lubie, kiedy ktoś sam nie uczestnicząc w pewnych wydarzeniach, pozwala sobie na kąśliwe uwagi. Czy ja zabraniałam komukolwiek jechać pod słynne okno i używać do woli...? Sama byłam więc się dzieliłam wspomnieniami a ktoś śmie mnie obrażać, ale co tam... Błogosławieni, którzy mimo, że nie byli to uwierzyli w to co napisałam i tyle. Dostałaś mój emailik, Una bella? Maddyy - super że się opaliłaś, mniej fajnie, że masz spory kłopot z alergią? Jak przygotowania do ślubu? Jolu, szkoda, że pogoda troszkę popsuła tę uroczystość rodzinną, pewnie każdy by chciał by było słoneczko i ciepełko... Na razie uciekam do innych zajęć. Będę tu wieczorkiem. Buziaczki wszystkim.
wczoraj udalo mi sie obejrzyc wizyte papieza w obozie koncentracyjnym. poprostu cisza, slowa nie byly potrzebne, kazdy wiedzial jaki bol i cierpienie kryje sie w sercach. moja mama miala lzy w oczach. to wzruszajace. dziewczyny ja odrzucilam ta oferte, dlatego ze ja chce jechac aby odlozyc pieniazki, tu mam dziecko, musze muslec przyszlosciowo. gdybym nie miala dziecka to bym pojechala.wtedy nie mialabym obowiazku zarabiania i odkladania. spokojnie bym przezyla.jednak mam dziecko i musze odlozyc, musze podjac taka prace aby zarobic.moze znajde gdzies taka prace. bede jeszcze czekac. u nas zimno, pochmurno.wszyscy czekamy na sloneczko.
Marzenko - witaj skarbie... co do Oświęcimia ale i nie tylko, to czasami słowa nie są potrzebne - wystarczy cisza, która ma w takich sytuacjach ogromne znaczenie... cieszę się, że jesteś z nami i szanuje Twoją decyzję jaka by ona nie była. Trzymaj się cieplutko. Pozdrawiam Ciebie i wszystkie dziewczynki ze stoliczka. Aha! Marzenka o jakim wątku Biri mówiłaś bo ja nie mogłam go znaleźć a też sobie mogłabym poczytać... Meg.
cześć dziewczyny! Ale zamieszanie w wątku Biri, a miała takie dobre intencje! Meg jeżeli jeszcze nie znalazłaś jej wątku to tu go znajdziesz http://www.wloski.ang.pl/Zapraszam_na_wakacje_11343.html
I o co tu tyle zamieszania??????????? Ja jestem bardzo ostrożna przy zawieraniu nowych znajomości, ale od niedawna postanowiłam że trochę tu będę pisała. I okazało się , że poznałam wspaniałych ludzi. I może nawet kiedyś będziemy miały możliwość spotkania się. / Meg moja przyjaciółka mieszka w Krakowie, a Ty blisko Krakowa, więc jak kiedyś pojadę ją odwiedzić......./Marzenko, Ciebie też bardzo chętnie bym poznała live i oczywiście twoją Oliwkę. Niestety nie mam warunków na to żeby kogoś zaprosić do siebie, bo mieszkamy w malutkim mieszkanku. Ale życie jest pełne niespodzianek...........
Teraz WSZYSTKIE cieplutko pozdrawiam . muszę troszkę popracować. Pa pa
witajcie dziewczyny.jolu masz racje biri nie ma zlych intencji. ja na tym forum poznalam prawdziwych przyjaciol. tez zawsze balam sie zawierac znajomosci przez internet, ale teraz na tym forum poznalam wspanialych ludzi.jolu dziekuje za mile slowa, ja tez mam nie wiele miejsca w domu aby kogos zaprosic a zrobilabym to z mila checia. niestety tez nie mam warunkow.ciagle mysle nad ta oferta czy dobrze zrobilam. az sie zadreczam.
Witajcie dziewuszki kochane... Jolu dzięki za namiar na watek Biri - sporo czytania a ponieważ jeszcze się nie zapoznałam z lekturą to nie daję wpisu, jedno jest pewne - Biri na pewno ma cczyste intencje. Jola bardzo chętnie bym się z Tobą spotkała z tym, że i mam mały domek i z przenocowaniem byłby problem... na rzaie mam tylko łóżko na którym śpie - pojedyncze i jeszcze się urządzam. Muszę uskładać na jakiś wypoczynek, na porządny stół i krzesła, ale na herbatkę czy kawkę i pogaduchy czemu nie? Marzenko sama widzisz, że niektóre decyzje nie łatwo podjąć, jeden nieopatrzny krok i potem żałujemy, że mogliśmy postąpić inaczej, ale takie jest życie niestety i musimy nauczyć się właściwie wybierać. A człowiek uczy się na własnych błędach przecież. Prawda? Pozdrawiam was serdecznie dziewczynki, wszystkie bez wyjątku no i może wieczorkiem wpadnę jeszcze... Buźka!
nie na rzaie tylko razie miało być.
Witajcie dziewczynki! Meg dzieki za maila, wlasnie Ci odpisalam. Jesli chodzi o Twoja wczesniejsza, jak ja nazwalam "bojowa", wypowiedz, to nie miala byc zadna krytyka. Powialo lekkim chlodem, przynajmniej ja tak odebralam :) No coz, klawiatura i ekran nie oddadza naszych emocji wiec kazdy czytelnik moze to odebrac w rozny sposob. Ale na news-y z wizyty czekam z niecierpliwoscia.
Jola, jak masz za duzo pracy to chetnie pomoge hehe, cierpie na brak zajec! Dzis skonczylam szkole, pracuje tylko po 2h dziennie a sprzatac calymi dniami mi sie nie chce ! Aha, jeszcze jedno. Przeoczylam gdzies notke jak bylo na komunii, procz zlej pogody czy jeszcze sie z nami nie podzielilas wrazeniami? ;)
Marzenko, nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem. Podjelas decyzje i musisz byc konsekwentna. Jesli nie dasz rady odlozyc (bo z 600 euro byloby ciezko) to w miedzy czasie szukaj innej oferty, no i ... szlifuj swoj italiano!
Zdaje sie, ze kaffetiera mi sie zagrzala, wiec szybciutko zrobie sobie cappuccino i zajrze o co tak wlasciwie chodzi z Biri. A dopo.
witam wszystkich, biri piekny gest podziwiam ze boisz sie zaprosic kogos obcego do domu, dziewczyny napiszcie cos wiecej o co chodzi z tym wyjsciem na basen? co tam sie dzieje ze lepiej samej nie wychodzic?
i mam jeszcze jedno pytanie o cos zupelnie innego, we wloszech bylam dawno temu i wtedy byly tam inne niz w polsce wtyczki do kontaktu i kontakty wiec mialam problem z podlaczeniem np suszarki itp i o to chce spytac jakie maja tam kontakty w scianach? nie wiem czy brac takie rzeczy czy nie.
Witajcie ponownie... kulkaa fajnie że jesteś - zaglądaj do naszego wątka czasami... ja niestety nie mieszkam we Włoszech, więc może nasze dziewczynki mieszkające w słonecznej Italii coś poradzą na Twoje pytanka. Una bella odpiszę Ci na emaila z radością, zaraz go ściągnę i przeczytam, bo jeszcze nie zaglądałam do poczty, wróciłam od rodziców do swojej chałupki po obejrzeniu m jak miłość i expresu reporterów, wcześniej pracowałam zawzięcie, bo udało mi się przenieść ostatnie pudła z moimi rzeczami od rodziców no i utonęłam w stercie gazet, książek, płyt, kaset i starej korespondencji zbieranej przez lata ii teraz żal sie rozstawać, musiałam zrobić selekcję, bo moje mieszkanko nie jest duże i nie chcę sobie zagracać dodatkowo niepotrzebnymi już rzeczami... Marzenka - Una bella powiedziała swoje zdanie, ja powiedzialam wcześniej co sądzę o Twoich planach czy decyzjach, Ty musisz jakąś podjąć a w międzyu czasie radzę jak Una bella: szukaj ofert i ucz się języka. Pozdrawiam cieplutko wszystkie dziewczynki i dobrej nocki. Meg.
Kontakty maja takie,że nasza wtyczka wchodzi ale czasem troche ciasno,wiec suszarke mozesz wziąśc spokojnie,lub dla swietego spokoju kupic tam za 10euro.Ja bralam suszarkolokówke i w większosci pasowala ,tylko delikatnie wyciagałam wtyczke,zeby gniazdka nie wyrwać.Oczywiscie maja bolce w gniazdkach.
Temat przeniesiony do archwium.
121-150 z 319

« 

Życie, praca, nauka

 »

Życie, praca, nauka