jade do wloch !!!!!!!!!!

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 140
a tak na marginesie potyczek slownych..dokad konkretnie lecisz??:) pozdrawiam i podzielam entuzjazm:)
ja jade, niestety nie lece;))
najpierw cervia (tydzien lub 2), a pozniej cesenatico (tydzien)
to blisko rimini, takie dwa troche mniejsze kurorty
ahh, jak sobie tylko pomysle, juz mnie ciarki przechodza!!!! ;DDDDDDDD !!!!!!!! ;)))))) !!!!!!!
>a po co jej wiedziec jak wyglada zycie w Italii skoro jedzie tam tylko na wakacje ? <
w sumie po nic , ale skoro nie zna kraju na tyle , to niech nie mowi ,ze to raj ,bo tak nie jest ....

lalalal ..... ty jestes jeszcze glupsza i jeszcze bardziej naiwna , a twoje komentarze sa tak dziecinne ,ze az smieszne , mnie w Italii jest dobrze ( czytej ze zrozumieniem ) mam swietna prace , mieszkam w pieknym miejscu ,mam meza i wspanialych przyjaciol ,ale i tal nie uwazam ,ze to raj , a jesli chodzi o zabawe to fak w Grecji bawie sie lepiej ,ale z tego powodu nie mam zamiaru sie tam przeprowadzas , jak np. poccolaccia to Wloch , bo tu fajna zabawa ( chore poprostu ) , poccolaccia mozesz byc we Wloszech i zima i latem i jesienia nie wazne , jak przyjezdzasz tu tylko na troche to nic o tym kraju nie mozesz wiedziec , ale zycze Ci milej zabawy bo o to Ci przeciez chodzi , jak bedziesz przypadkiem w Rimini to zapraszam na drinka ;-)
a z Wloch nie wyjechalam , bo nie mialam takich wyobrazen o tym kraju jak Ty piccolaccia , nigy nie myslalam ,ze to raj , tak wiec nie rozczarowala mnie "szara rzeczywistosc" :)
stella marina... mamma mia, mam wrazenie ze za duzo przebywasz z "typowymi" wloszkami, w sensie, narzekasz narzekasz i narzekasz, masz wszystko jak sama mowisz co potrzebne do normalnego zycia a tymczasem dalej narzekasz, zycze ci mimo wszystko, zebys znalazla swoj maly raj na ziemi. pozdrowka
Słuchaj no koleżanko, ja Ci nie mówię że jestes głupia i naiwna. Trzymaj język na wodzy. Bo takim słownictwem tylko dajesz świadectwo swojej dziecinnej osoby.

Modera il linguaggio bella mia.
I jak cytujesz, to nie zmieniaj moich słów, bo wtedy to nie będzie cytat. Wystarczy jedno słowo aby zmienic znaczenie zdania.
...ciekawe dlaczego najwiecej zlosliwosci jest w postach pisanych przez kolezanki z Wloch... Moze faktycznie lepiej tam jezdzic tylko na wakacje i nie zadomawiac sie za bardzo? Jakies kompleksy macie? O co chodzi?
no wlasnie dlatego sie odzywam... pisze z wloch, jestem jak najbardziej zadowolona z zycia, mimo ze mam wszystkie male problemy, ktore ma kazdy, to jestem szczesliwa i patrze na swiat optymistycznie, a to nie zalezy od miejsca zamieszkania tylko od charakteru, a takie narzekania mnie nieco przerazaja, bo coraz czesciej widze, ze ludzie mimo, iz maja wszystko (lub prawie wszystko), nadal sa nieszczesliwi... boh, to tylko moja opinia. pozdrowka
tak to zależy od charakteru, niektóre osoby nie mogą znieść szcześcia i radosci innych gdy są same sfrustrowane, ostatnio na tym forum pare takich typow sie pojawiło, tu mogą sie'wyżyć'
Ja też na stałe mieszkam we Włoszech, póki co jestem na wakacjach w Polsce.
I właśnie dlatego bronię piccolacci, bo na życie w danym kraju nie składają się tylko biurokracja, i bałagan rządowy, ale i wypoczynek, rozrywka i dobre samopoczucie.
Oj chyba mało jeszce wiesz o zyciu za granica. Mieszkalam juz w kilku krajach i takie bzdury jakie wypisujesz mozna powiedziec o kazdym innym kraju czy to w Europie , Afryce , Ameryce...Pozatym studiuje europeistyke i dopiero dzieki podrozom ktore odbylam (pracujac i odpoczywajac) mam prawdziwy obraz krajow ktore zwiedzilam-wolny od stereotypow!Ty zyjesz tylko w Italii a zaloze sie ze jakbys zamieszkala gdzie indziej to tez bys tak marudzila! Kobieto przyzwyczajaj sie do ciezkiej pracy !!! wszedzie sa plusy i minusy, trzeba patrzec na swiat obiektywnie.
Oj chyba mało jeszce wiesz o zyciu za granica. Mieszkalam juz w kilku krajach i takie bzdury jakie wypisujesz mozna powiedziec o kazdym innym kraju czy to w Europie , Afryce , Ameryce...Pozatym studiuje europeistyke i dopiero dzieki podrozom ktore odbylam (pracujac i odpoczywajac) mam prawdziwy obraz krajow ktore zwiedzilam-wolny od stereotypow!Ty zyjesz tylko w Italii a zaloze sie ze jakbys zamieszkala gdzie indziej to tez bys tak marudzila! Kobieto przyzwyczajaj sie do ciezkiej pracy !!! wszedzie sa plusy i minusy, trzeba patrzec na swiat obiektywnie.
Ilecka z tym cytowaniem to bylo do mnie ? eheheheh chyba cos Ci sie pomylilo , bo ja wcale nie odnosilam sie do twoich wypowiedzi ...., nikt tez tu nie ma kompleksow , poprostu bawi mnie wyobrazenie niektorych osob na temat Italii , to piekny kraj , swietne kuchnia , wspaniale krajobrazy i ludzie ,ale nie zyje sie tutaj lepiej niz gdzie indziej , latwo sie pogubic w swoich marzeniach i wyobrazeniach , ktore tworzy sie na podstawie jakis krotkich chwil , nie ma na tym swiecie raju , zycie lekkiego i przyjemnego nie wazne czy to we wloszech , francji czy gdzie indziej , mozna stworzyc sobie taka iluzje , ale wszystko dookola jest zwyczajne , ja tez kocham Itale jestem nia zafascynowana , ale z powodu tej milosci nie osleplam i nie zglupialam ,ilecka zycie gdziekolwiek to nie tylko zabawa i wypoczynek tudziez biurokracja ,( jak to napisalas )ale tez sprawy zupelnie przyziemne , dlatego idealizowanie jakiegokolwiek miejsca jest poprostu glupota
Italia nie jest lepsza ,ani gorsza , to nie raj i nie pieklo ... Italia jest normalmna ,zwyczajna ....poprostu
wariatka drogowa ... masza na mysli mnie ? ehehe przepraszam ,ale nie jestem samotna i sfrustrowana wrecz przeciwnie , mam meza i swietna prace i jestem szczesliwa , ale niektorym sie nie podoba ,ze sa osoby ktore odstaja od innych ,maja odmienne zdanie , opinie , jasno to widac chocby na tym forum , nie wszystcy musimy sie ze soba zgadzac
Słuchaj biurokracja jest dla mnie przyziemną sprawą. A zachwyt nad krajem nie jest idealizowaniem. Nie rozumiem dlaczego każesz autorce wątku zdawać sobie sprawę z przyziemnych problemów we Włoszech, podczas gdy ona jedzie tam na wczasy.

Poza tym jeszcze mi nie powiedziałaś jakim prawem nazwałaś mnie głupią. Tylko zgrabnie to ominęłaś.
Właśnie: nie musimy się ze sobą zgadzać. W związku z tym, że masz odmienne zdanie nie mówię, że jesteś głupia. Taka jest różnica.
nie Ciebie nazwalam naiwna i glupia , pomylilas sie ,lub byc moze moj post "wskoczyl" gdzies obok twojego , nie kaze jej zdawac sobie sprawy z przyziemnych spraw i szarej wloskiej rzecywistosci , poprostu w jej glowie Italia to raj , idelal , a ona nie dopuszcza do siebie mysli ,ze wcale tak nie jest , wyrazilam swoja opinie , nie muszisz sie ze mna zgadzac ,ani Ty ani nikt inny.
ilecka 1 Sie 2006, 10:11 odpowiedz
Widzisz, cały czas nawiązujesz do tego, że Piccolaccia nie wie nic na temat normalnego życia we Włoszech. A ja powtarzam: po co jej wiedzieć skoro jedzie na wakacje?
Chyba na razie się nie przeprowadza...
*Stella Marina* 1 Sie 2006, 14:47 odpowiedz
>a po co jej wiedziec jak wyglada zycie w Italii skoro jedzie tam tylko na wakacje ? <
w sumie po nic , ale skoro nie zna kraju na tyle , to niech nie mowi ,ze to raj ,bo tak nie jest ....

lalalal ..... ty jestes jeszcze glupsza i jeszcze bardziej naiwna , a twoje komentarze sa tak dziecinne ,ze az smieszne



Więc powiedz mi łąskawie co znaczą twoje słowa w ostatnim zdaniu.

Tym miłym akcentem kończę tę jakżę czczą dyskusję :)
a kto Cie nazwal glupia ? bo nie ja .... ( pomylilas sie ) ,natomiast zazywam glupota takie naiwne myslenie jak Piccolacci ( to moje opinia ) , ale ok jest mloda ma prawo ... :-/ wtedy mysli sie glownie o zabawie , zyciu lekkim i przyjemnym ( nie wnikam ).....
no chyba ,ze lalala to bylas Ty .... wiec taki sposob myslenia uwazam za glupote i nie maialam na mysli jej radosci z powidu wakacji we wloszech tak dla jasnoci
W takim razie wycofuję, ale jak widzisz swój wpis umieściłaś pod moim, na dodatek lalala napisała strasznie podobnie zdanie do mojego, a tak w ogóle to myślałam że lalala to jakiś okrzyk z twojej strony :)
Ale właśnie o to mi chodziło, że po co ona ma teraz myśleć o innych rzeczach?
Ja też tak kiedys jeździłam do Włoch, pełna beztroski
wiem ,ze jedzie na wakacje ,ale ona upiera sie ,ze Italia to raj ideal , nawet napisala ,ze tak jest i juz bo byla i widziala .... boh
mnie to smieszy poprostu , wiec napisalam ,ze sie myli .....
z mojej strony koniec , bo na tym forum ,zeby nie zostac pozartym trzeba nieustannie potakiwac innym , a ja nie mam zamiaru tego robic.
>lalala to jakis okrzyk z twojej strony <
hehe nie ... :) widocznie moj post pojawil sie obok twojego , czasem tak sie zdarza ,ale nie odnosilam sie do Ciebie :)
A właśnie że nie, 'inność' zabija nudę :) i rutynę :)
hehehe ... no tak , zgadzam sie , tylko ,ze czasem tez troszeczke "komplikuje" zycie ... ;)
Tylko troszeczkę.
Ostatecznie uważam wątek za ciekawy, nawet się zaangażowałam :)
chyba to troszeczke powinnam umiescis w cudzyslowie :) , no tak ja rowniez sie zaangazowalam jak widac ;)
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 140

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia