apel

Temat przeniesiony do archwium.
121-137 z 137
| następna
Bo się futerko poklei.I jak potem będziesz taką łapkę podawał innym?
ehehehehe .... ;D
Żegnam wszystkich.Moje wewn.dziecko stwierdziło,że jest gotowe do spania bo jutro praca.Jeszcze tylko kołysanka-mruczanka i będzie cacy.No zobaczcie jak jest fajnie bez szykan i kłótni oraz wtrącania się tych co nic nie mają do powiedzenia tylko kłótnie.I jak można nam zarzucić,że jestesmy wredni i niesympatyczni.
niwe piotraficie normalnie zyc? jestescie stare chlopy a jacys nienormalni!
zabierzcie stąd tego jacobsha, bo zniżę się do poziomu wulgaryzmów...
Jesteśmy jak najbardziej normalni.Pobaw się z nami a sam zobaczysz jakie to fajne.A tylko Miś jest facetem.Ja i 53 jesteśmy kobitki i to całkiem całkiem.Żyjemy bardzo normalnie ale od czasu do czasu lubimy się powygłupiać.Ktoś nam zarzucił,że jesteśmy wredni.A przeciez tacy nie jesteśmy.Każdy z nas ma bardzo powazny i odpowiedzialny zawód a to nie powód żebyśmy od rana do nocy robili za smutasy.
...a ty naucz sie wyrazac swoje mysli w sposob zrozumialy dla innych

...nie zauwazylam, zebys stawal w czyjejkolwiek obronie...nawet we wlasnej sobie nie radzisz...ale trening czyni mistrza...powodzenia!
jak macie takie dobre zawody i to i kase macie. wiec zadnych problemow nie macie. a wiecie co to jest nie moc dziecku dac chelba? a wiecie jak w mrozy jest zimno gdy ogrzewanie nie chodzi? mnie rodzice nie wyksztalcili bo byli robotnikami.nie bylo pieniadzy. trzeba bylo szybko isc po szkole do pracy aby pomoc w domu. co wy wiecie o zyciu robotnikow.wam juz sie w glowach od tych pieniedzy poprzewracalo.
ilovy nie oceniaj innych bez podstawy, bo sam zostaniesz oceniony/a. Kto ci zabronil pracowac i jednoczesnie uczyc sie? Przeciez sa szkoly wieczorowe, studia zaoczne. Jak nie masz chleba, to nasmaż naleśnikow. Jak nie masz węgla, to pospaceruj wzdluż torów lub pal chrustem z lasu. "Trzeba sobie umieć radzić powiedzial Góral zawiązując buta dżdżownicą". W najgorszym wypadku możesz sprzedać komuter i nakarmić dziecko. Ty ograniczyleś się tylko do narzekania. Czekasz na manne z nieba?
Co się z tymi ludźmi dzieje ... człowiek nie może się zdenerwować ,ani sobie poprzeklinać , bo go za wariata biorą , pokłócić się też z nikim nie można bo odrazu wredny i podły , śmieć też się nie wolno ,bo zaraz znajdzie się ktoś ,komu to się nie spodoba ... czy w tym kraju szerzy się jakaś niebezpieczna choroba umysłowa ? ... i jeszcze przyjdzie tu taki/-a i ciągle narzeka ,zamiast zakasać rękawy i wziąść się do roboty , na chleb nie ma ,ale na komputer i internet ją/jego stać ... interesujące ....
pisze z kafejki.szukam ofert oszustow.wy to macie napewno robota co wam wszystko robi. a rece w zlocie obklejone, wozy z salonu i wille. rodzicow z wielkimi emeryturami. na wczasy na bahama. super zycie macie. wezcie leipej przelejcie na jakis sierociniec, albo na dom starcow.
dlaczego jest w Tobie tyle złości i nienawiści do całego świata ? i czy naprawdę musisz przychodzić tu rozładowywać swoje frustracje ? , jak Ci się nie podoba coś to poprostu tu nie zaglądaj ! ,a Ciebie boli to ,że inni się cieszą i są szczęśliwi , nie każdy z nas kokosy zbija na pracy za granicą , a wręcz przeciwnie ,ale nie jesteśmy tak zgorzkniali jak Ty i potrafimy cieszyć sie z życia .
Cinquantatre....o co za tekst .... //"Trzeba sobie umieć radzić powiedzial Góral zawiązując buta dżdżownicą"//....

Cinquantatre jestes the best!!!!...do tej pory nie moge przestac sie smiac..z tego tekstu:):):):)::)...
moze masz jeszcze jakies powiedzonka ...j...super :):):)...posmiejemy sie
trzeba bylo dzieci nie robic i zabrac sie za nauke(mozna polączyc z praca - jestem tego dowodem)ale oczywiscie wazniejsze jest disco i piwko a po paru latach płacz i frustracja, pretensje do calego swiata ze sie nie wiedzie, niestety kazdy jest kowalem wlasnego losu, znam kilka osob ze studiow ktorzy wywodza sie z bardzo biednych rodzin , takze patologicznych i co?sami zapracowali sobie na odmiane losu, ale oczywiscie najlepiej narzekac i czekac az ktos cos da i ktos cos zalatwi
macie calkowita racje. jak byla szkola chodzilem na dyskoteki i pilem wino. teraz los mnie pokaral. sam jesem winien,nienawidze wszystkich co maja w zyciu wszystko, jestem zgorzknialy i ciagle smutny, popadam w depresje. nie potrafie sie smiac, ani zartowac. macie racje.przepraszam. ale mi w zyciu nic sie nie udawalo, nie mialem glowy do przedmiotoiw scislych.
ilovy chlopie weź sie w garść. Oczekujesz od nas wspólczucia?
Kilknij w googlach nazwę miasta, w ktorym mieszkasz i poszukaj poradni gdzie leczą depresje i nerwice. Zgloś sie tam. Umówisz się z terepautą i ..... po kilku spotkaniach dostaniesz skrzydel. Takie poradnie są (przynajmniej kilka lat temu byly) bezplatne. Będziemy ci kibicować, ale nie oczekuj, ze damy ci coś prócz dobrych rad. (Dobrymi radami jest pieklo wybrukowane) :D. Masz dziecko i musisz mu zapewnić przyszlość. Bądź dla niego dobrym wzorem.
Moi rodzice też nie mieli majątku,mama była sprzedawczynią a ojciec zwykłym,nisko opłacanym pracownikiem umysłowym w zakładzie produkcyjnym.Ale ponad wszystko wymagali żebyśmy się uczyły(ja i rodzeństwo).Po liceum podjęłam pracę,imałam się najróżniejszych zawodów,mam uprawnienia do wielu.Również dalej uczyłam się bo wiedziałam,że to mój kapitał.Też nie dosypiałam,nie dojadałam.Założyłam rodzinę.Był czas,że oboje z mężem(jego rodzice to niewykwalifikowani robotnicy,którzy nic mu nie mogli dać)nie mieliśmy co do gara włożyć a dziecko wymagało specjalistycznej diety,która kosztuje majątek,wielokrotnie siedzieliśmy w chłodzie.Ale żeby nie popaść w marazm najmowaliśmy się do kazdego zajęcia,nawet sprzątania,różnych prac fizycznych.Przyszła depresja,zwróciliśmy się po pomoc do psychologa(za to się nie płaci ale musi być skierowanie).Uwierzyliśmy w siebie.Znów mamy pracę,lepszą niż poprzednio.Nie przelewa się ale starcza na jedzenie,opłaty,córka skończyła staranną edukację chociaż to nie studia,ma zawód który kocha i który pozwala jej nieźle zarobić.Jak więc widzisz nie można tylko biadolić.To ty masz szukać pracy a nie ona ciebie.A twoja żona też nie pracuje?Jeśli narazie nic nie macie możecie zwrócić się o pomoc do opieki społecznej,Caritasu,zarejestrować się w pośredniaku(kierują na różne szkolenia,kursy za uczestniczenie w których dostajesz pieniądze),fałszywą ambicję schować do kieszeni.nie można zakładać,że nikt nic nie pomoże.A ty nie masz kompletnie żadnego zawodu?przecież można się przekwalifikować.
Temat przeniesiony do archwium.
121-137 z 137
| następna

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia