Co was rozczarowało we Włoszech??

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 189
No bez przesady.To,ze mialas pecha i trafialas do domow(budynkow),gdzie brakowalo cieplej wody,to sorry,ale nie mozesz potem wpisywac tego na liste bolaczek wloskich.Jesli ja kupie sobie np. wakacje w jakimkolwiek kraju i wykupie hotel 1*-kowy to potem nie napisze ze rozczarowal mnie brud i brak "czegos tam" w tym kraju.Bez jaj!
Chyba przestane odwiedzac to forum, bo nikt nie moze tu miec wlasnego zdania...
no cóż ...... nie można za barzdo wydawać takich opinii tylko po turystycznych pobytach. Są to miejsca dla turystów, pełne ludzi z całego świata. To nie są prawdziwe Włochy. Pierwsza lepsza pizza zjedzona w pośpiechu, kolejki turystów do muzeum... . To tak jak z Włochami przyjeżdżającymi raz do Polski, zwiedzającymi szybki i może niedokładnie. Nie zawsze potem zostają im dobre wrażenia. Aby móc coś więcej powiedzieć o "prawdziwych Włoszech i Włochach" , myślę że trzeba tam trochę pobyć, a najlepiej z rodziną włoską lub wśród przyjaciół. Wiele rzeczy, których przyczyn nie zrozumiemy razi, tak jak i u nas. Pomyślcie co widzą na pierwszy rzut oka obcokrajowcy przyjeżdżający do nas......
no cóż ...... nie można za barzdo wydawać takich opinii tylko po turystycznych pobytach. Są to miejsca dla turystów, pełne ludzi z całego świata. To nie są prawdziwe Włochy. Pierwsza lepsza pizza zjedzona w pośpiechu, kolejki turystów do muzeum... . To tak jak z Włochami przyjeżdżającymi raz do Polski, zwiedzającymi szybki i może niedokładnie. Nie zawsze potem zostają im dobre wrażenia. Aby móc coś więcej powiedzieć o "prawdziwych Włoszech i Włochach" , myślę że trzeba tam trochę pobyć, a najlepiej z rodziną włoską lub wśród przyjaciół. Wiele rzeczy, których przyczyn nie zrozumiemy razi, tak jak i u nas. Pomyślcie co widzą na pierwszy rzut oka obcokrajowcy przyjeżdżający do nas...... . A pizze to trzeba wiedzieć gdzie zjeść, turystyczne pizzerie rzeczywieście nie mają się czym pochwalić.
Hmm, ja tu mieszkam latek juz ze 12 i czuje sie normalnie.
Mimo, ze podzielam zdanie co do biurokracji - jest lepiej niz bylo, ale ciagle jest ona rozbuchana. Nie cierpie rzymskich autobusow/tramwajow i mediolanskiego metra w porannym szczycie.
Nie maja racji bytu przy tym okrzyki "a co, w Polsce to jest swietnie/nieswietnie?!" (uprawiane przez susie) skoro nie o Polske chodzilo autorce watku.
Pozdrawiam.
Byłam i to wielokrotnie w różnych częściach i miastach Włoch poznałam ludzi, miejszca zwyczaje inne, ale w swej podstawowej wymowie podobne do tych z którymi spotykam się w Polsce. Spotkałam tam przemiłych ludzi ale także wybitnych dupków i półgłówków, takich co mają bzika na punkcie Włoch i tych widzących wady w swoim narodzie. Ja czuję sentyment do tego kraju, bo jest uroczy ale na chwilę, nic nie może równać się z moją ukochaną ojczyzną. Ostatni raz byłam we Włoszech rok temu i już miałabym ochotę zawitać rano do baru z prawdziwego zdarzenia, ale to detale tak naprawde.
Czesc ! Cristi , jestes super zgadzam sie ze wszystkim co piszesz :))We Wloszech jeszcze nie mieszkam , choc juz wkrotce bo dostalam stypendium . Za to bywam tam w wakacje i od lat przyjaznie sie z Wloszka , jakies empiryczne wnioski wyciagnac zatem mam prawo .
Po pierwsze kilka razy spotkalam sie z nieuprzejmoscia (zwlaszcza kobiet ) w Rzymie kiedy pytalam o droge czy ulice , udzielaly mi z przekonaniem blednych wskazowek , a jedna z nich rzekla ze ja i tak nic nie zrozumiem , mimo ze nawet ze mna nie porozmawiala , wystarczylo ze uslyszala ze mowie z cudzoziemskim akcentem . Sa oczywiscie inne kobiety , przyjaznie sie z kilkoma , dzieki ktorym nadal zachowuje dobre zdanie , bo sa simpaticissime :)
Mezczyzni sa rozni , uwazam ze ci bardziej wyksztalceni sa w miare normalni .Ci ktorzy trabia i gwizdza z samochodow to przewaznie maloletni lub poludniowcy :))
Nie wiem dlaczego ale mam wrazenie ze najbardziej zamknieci w sobie sa Rzymianie , chyba maja dosc turystow i zdecydowanie to okazuja swoim zachowaniem .
Zdarzyla mi sie tez sytuacja o ktorej pisala Cristi , tzn. jak powiedzialam ze jestem Polka , to uslyszalam ze mowie z innym akcentem niz polski i ze przypominam raczej Angielke , jakby to mial byc komplement .
Cordiali saluti a tutti !!!
a ja bylam na wolontariacie, wiec moze troche w innym klimacie, ale Polek tam bylo sporo i wydaje mi sie, ze opinie miałysmy naprawde bardzo dobra! Duzo zalezy od ludzi, od tego, jaka opinie o swoim kraju buduja. Tak samo ja - mimo mojego nastawienia, ze Wlosi to tacy podrywacze i plycizna i swiadoma tego, ze chamskie czy tanie podrywy tez sie zdazaja, wracajac do Polski, niewiele mialam przykladow na potwierdzenie tego stereotypu! Wszyscy moi swiezo nabyci wloscy znajomi rzeczywiscie wyrozniali sie wieksza otwartoscia, spontanicznoscia, okazywanym cieplem, swoboda zachowania, ale nie brakiem szacunku i plycizna I ja mam takie zdanie o Wlochach - jezeli spotka sie odpowiedniego, to moze byc niezly material na naprawde dobrego kumpla. Polecam Ciampino w tym wzgledzie:)
A jesli chodzi o to, co mnie we Wloszech zaskoczylo czy rozczarowalo:
1. rzeczywiscie sa to niesamwici plotkarze - nawet i przede wszystkim faceci!:)
2. bardzo sentymentalni, ballady w stylu "Nie wiele Ci moge dac", "Zawsze tam gdzie Ty" w wersji wloskiej mialyby szanse zrobic tam parwdziwa kariere:) - i znowu, nawet wsrod facetow:) (to mnie akurat rozczarowalo, jakis taki mam gust, ze facet to powinien czegos mocniejszego sluchac)

3.sniadania na slodko - jak dla mnie groza!! za to kult warzyw i owocow - cudo!!

4. WSZEDOBYLSKA PILKA NOZNA!!! spotkalam sie z pozdrowieniami na ulicy: "Buona partita!" przed co wazniejszymi meczami! A gdy kiedys (mieszkalam pod Rzymem), powiedzialam - troche na przekor - w gronie znajomych: "Forza Juve", tylko przez grzecznosc dla obcokrajowcow, mogla spokojnie dokonczyc kolacje!!:)) (no i nikt nie wiedzial, co to sa skoki narciarskie i kto to jest Adam Malysz - duze rozczarowanie..;))

5. Niesamowicie waskie uliczki, do ktorych z pelnym luzem wjezdza autobus:)) w dodatku miejski! I caly system ruchu drogowego! Wbrew powszechnym opiniom, to obcokrajowcy traca czesciej zimna krew i przeklinaja na czym swiat stoi! Wlosi natomiast kloca sie jakby z przekory, czy dla rozrywki, bo za kierownica wydaja sie calkowicie wyluzowani!:)

i jescze pewnie duzo fajnych i mniej fajnych rzeczy, ale jak bedzie za dlugo - nikomu niebedzie sie chcialo czytac:) pozdrawiam serdecznie!
Witam wszystkich!z uwaga przeczytalam wszystkie wpisy i musze przyznac,ze troche mnie zaniepokoily...Co prawda jezdze do Wloch regularnie od trzech lat,ale zaczynam sie obawiac,ze zylam dotad pod kloszem.Nigdy nie spotkalam sie z jakimikolwiek przejawami nietolerancji ze strony wlochow,chociaz musze obiektywnie przyznac,ze spotkalo to moja przyjaciolke :((
Toprawda,ze wlosi to plotkarze,uwielbiaja godzinami rozmawiac o innych,roztrzasac ich "grzeszki".Moznaby pomyslec,ze w miescie bedziesz anonimowa...Nic bardziej mylnego(to troche drazni)To prawda,ze wlochom Hormony zawsze "szaleja" ;).Prawda jest tez,ze wloszki bardzo lubia narzekac na swoich mezow(przynajmniej na poludniu),ale wcale im sie nie dziwie...Czesto widzi sie taki obrazek:kobieta obarczona siatami z zakupami,a obok malzonek wolny jak ptak :(((( Jednak nie znam bardziej radosnych i otwartych ludzi.
Jedyny powazny mankament to te sterty smieci na ulicach i brak zieleni(trawa to moje niedoscignione marzenie :)),przynajmniej w miasteczku, gdzie przacuje..A wogole czy moglby mi ktos wyjasnic dlaczego "jestem szalona jezdzac na poludnie"?Spotkalam sie juz z taka opinia i naprawde nie wiem na czym to szalenstwo mialoby polegac..:))
Przeczytalam co napisalam i stwierdzam,ze nadal patrze na wlochy przez "rozowe okulary".Ciekawe jak dlugo jeszcze..?
jak to nie ma polskiej biblioteki?? a ja bylam w Rzymie w polskiej bibliotece w Instytucie Kultury Polskiej czy jakos tak! Trzeba placic kaucje, i sa co prawda przede wszystkim ksiazki polskich autorow, ale tez i jakas prasa i jakies nowosci. Tylko zebym pamietala na jakiej to bylo ulicy.. zaraz, zaraz, moze znajde adres...To bylo gdzies w okolicach placu Zamku Anioła, tak mi sie jakos kojarzy - niestety nie potrafie znalezc adresu:(. Moze pozniej, juz konkretnie z mapa...
Jezeli jeszcze bedziesz zainteresowana oczywiscie. Tymczasem pozdrawiam.
dzieki bardzo, nie wiedzialam :)
polecam www.verona.com
Zgadzam sie w 100% z ttym ze trzeba uwazac na rodakow za granica... Istny koszmar... Czekaja tylko zeby Ci sie nie powiodlo... zdolni sa do opowiadania glupot na Twoj temat, przyczyniaja sie do utraty twojej pracy itd... Uwazajcie naprawde... Ja mialam z tym do czynienia. I za kazdym razem jestes oceniana........

Oczywiscie zdarzaja sie wyjatki
hmm... ciekawe gdzie jadlas wloska pizze?
Trzeba wiedziec gdzie jesc... Bo to przeciez jasne ze nie w kazdym miejscu pizza bedzie nam smakowala... poza tym miejsca gdzie najczesniej godszcza turysci nastawieni sa przede wszystkim na nich (na turystow) i na zysk, tak wiec pizza na glownym placu miasta to nie to samo co pizzeria na uboczu, poza miastem, odwiedzana przede wszystkim przez mieszkancow i wtajemniczonych....W kazdym miejscu inny pizzaiolo, ma swoje metody i praktycznie nigdy nie jesz takiej samej pizzy...
I zalezy tez co nazywasz smaczna pizza... bo jesli dobra pizza to znaczy tele pizza albo pizza hut, to wybacz :P
A czy wlosi szczyca sie ze robia najlepsza pizze? no coz... chyba maja do tego prawo, w koncu to ich "danie" i mysle ze sa w tym najlepsi
Ja wloska pizze uwielbiam, mam kilka swoich ulubionych pizzerii, oczywiscie poza miastem... mysle ze prawdziwa wloska pizza jest nie do pobicia...
Mniam
Pozdrawiam
rozczarowaly mnie wloskie kobiety....zawsze mi sie wydawalo ze dziewczyny z poludnia sa duzo bardziej seksowniejsze imaja klase.okazuje sie ,ze nie potrafia o siebie zadbac i coztu wile mowic sa poprostu latwe.kleja sie do facetow.iktowymyslil te mity o latwych polkach
dobrze się podpisałeś...bo gadasz właśnie jak taki stereotypowy polak. Nie potrafią zadbać o siebie??...... byłem we Włoszech, stałem w gigantycznej kolejce do ciała Papieża i po drodze spotkałem mnóstwo Włoszek i w to strasznym ścisku i w życiu bym nie powiedział, że jakakolwiek z nich była niezadbana. A to, że są łatwe to można powiedzieć o dziewczynach z każdego kraju(ja wcale tak nie myśle!) - ponieważ w każdym kraju takie się znajdą. Zależy kto w jakim towarzystwie się obraca...
kiedys w samolocie siedzialam kolo pewnej Wloszki z dzieckiem, ktora byla na pielgrzymce w Czestochowie. Rozmawialysmy przez jakis czas o urodzie Wloszek i Polek. Ja osobiscie uwazam Wloszki za ladne, choc pewnie ze niektore z nich to paszkwile ale tak samo jest z Polkami. Ona zas powiedziala mi (i chyba miala racje), ze Wloszki wydaja sie ladniejsze bo wydaja majatek na fryzjera, kosmetyczke, solarium, ciuchy i kosmetyki ale wiekszosc Polek bez makijazu jest ladniejszych od Wloszek bez makijazu. Oczywiscie zawsze sa wyjatki. Natomiast, co by nie mowic, Wloszki przykladaja wiecej wagi do swego wygladu.
..i z tym sie akurat nie zgodze.mieszkam od nie dawno we wloszech i zaskoczyl mnie (negatywnie) styl ubioru wloszek.probuja byc modne,ale wychodzi im to smiesznie,poza tym za duzo tapety.....to fakt ze wydaja wiecej na kosmetyki.
uwazam ze polki sa ladniejsze i maja duzo lepszy gust.
ja z kolei zauwazylam...ze wloszki sie wgole nie maluja....nie mowie tutaj o tych paniach co pracuja w biurach, czy jakis urzedach, ale o zwyklych dziewczynach spotkanych w sklepie, w supermarkecie, barze czy na ulicy...make-upu zero..fryzury tez pozostawiaja wiele do zyczenia...wiem z moich obserwacji wynika, ze wloszki za bardzo zadbac o siebie nie potrafia....a to ze Polki maja gust to widac na calym swiecie..chocby nasza Prezydentowa..."ladne" wloszki sa tylko we wloskiej telewizji...odszykowane i odmalowane..ale jest male ale...jak dluzej poogladac telewizje i telewizyjne ploty..to mozna sie ciekawych rzeczy dowiedziec..np, ze polowa tych pieknych Pan..to wcale nie wloszki...zycze milych obserwacji:)
dziewczyny sory ze sie wcinam ale potrzebuje natychmiastowej pomocy CO ZNACZY:ormai per me e diventata una cosa normale pensarti non faccio altro durante il giorno sei l'unico mio pensiero.... DZIEKI KOCHANE
myslenie o Tobie stalo sie juz dla mnie norma, nic innego nie robie w ciagu dnia, jestes jedyna moja mysla..
DZIEKI WIELKIE ..... ZYCIE MI RATUJESZ .... UN BACIO
z tymi babami we wloszech to roznie bywa ,albo za duzo cementu na gebie albo tak jak ty Max mowisz wrecz wogole ,co wcale nie stawia wloszek w takim dobrym swietle. zauwazylam ze potrafia chodzic w jednych spodniach przez tydzien a pranie to chyba robia raz na miesiac,maja czesto tluste wlosy i okropne odrosty,zwlaszcza po blond farbie.oczywiscienie nie mozna generalizowac,z pewnoscia jest tu wiele pieknych wloszek,a z tego co mi wiadomo to one nie uchodza za najbrzydsze w europie...
tak czy owak Polki RULEEEEEEE
A czy w Polsce nie ma tego samego?
Z czasem sie zastanawiam co was tak bardzo razi....moze to ze oni maja te pieniadze,ktore wy przyjezdzacie tutaj zarabiac...a ktorych w Polsce nie ma?
Wloszki są ładniejsze od Polek :P
marna prowokacja...
a jakie" zrgabniutkie'' ojoj!!!:)
Poczytałam to i owo,myslę i myslę,jechać nie jechać,robić zmiany życiowe czy nie,wierzyć nie wierzyć.Mój mąż jezdzi do Toscani,ma tam siostrę,zna język,ja się uczę,ale nigdy ani nie cukrował ani nie wybrzydzał.Był realistą.Rodziną zaliczyłam tylko Mestre koło Wenecji i Wenecję,mam średnie zdanie.Przyznam nieśmiało że trochę wstydziłam się mówić głośno po polsku.Ale na plaży zauważyłam,że Niemcy też muszą popracować nad kulturą.Pozytywne było to że nie było "widać"powietrza jak to jest w Krakowie.
WLOSZKI SA LADNIEJSZE OD POLEK??? - WSPOLCZUJE TOBIE PRZYJACIELU,BO ALBO JESTES NIEWIDOMY ALBO KOMPLETNIE BRAKUJE CI GUSTU!!!!!
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 189

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa