Co was rozczarowało we Włoszech??

Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 189
complimenti,ma spero chè qualche giorno imparerai qualcosa....
cristi complimenti anchè a te ...con tutto il cuore,mi fanno ridere stronzate chè hai racontato
popatrzcie, popatrzcie....."polacco", który się tu wpisał 11.04 najeżdża na włoszki a na forum "polacca e italiano" wręcz odwrotnie.o co Ci więc chodzi polacco?prowokacja?
Rozczarowalo mnie zachowanie "wlochow w Gornej Adydze"
- 9 na 10 osob na ulicy mowi non stop po niemiecku
- bardzo duzo napisow na sklepech czy nawet np na ratuszu jest najpierw w jezyku niemieckim, a dopiero na drugim planie we wloskim, lub wrecz tylko w niemieckim. Ja rozumiem ze to nalezalo do Austrii, ale cholera to juz 90 lat jest wloskie.
- jak sie odezwiesz po wlosku to ludzie patrza na Ciebie dziwnie, a niektorzy wrecz udaja, ze nie znaja wloskiego
- u rodziny u ktorej bylem w domu mowi sie tylkopo niemiesku, dziwne :\
- w sumie jakbym byl niewidomy to dalbym sobie uciac reke ze jestem w Austrii, bo non stop slychac tylko niemiecki i niemiecki
dobra to narazie na tyle
hej podroznik, to co mowisz to prawda, ale w gruncie rzeczy Alto Adige trzeba troche inaczej potraktowac. Tak jak wiesz nalezalo do Austrii. Po wojnie ludzie byli karani gdy poslugiwali sie jezykiem niemieckim, a przeciez wloskiego nie znali. Miedzy innymi rowniez dlatego wypieli sie na Wlochy i jezyk wloski. Ludzie tam naprawde posluguja sie niemieckim, nie dlatego ze udaja, ale bo oni naprawde nie znaja wloskiego. Mam kolezanke z Merano i wiele razy slyszalam jak rozmawia z rodzicami po niemiecku. Jej mama mowi gorzej po wlosku niz wiele osob na tym forum. Smutne to troche ale taka prawda. Napisow tam cala masa, owszem, nawet dowod osobisty i dyplom dojrzalosci w Alto Adige wydawany jest w dwoch jezykach i oczywiscie pierwszym jest niemiecki..
Z drugiej strony dziwi mnie fakt ze nie napisales nic o samych ludziach. Ja tam nigdy nie bylam, ale kraza o nich bardzo nieciekawe opinie, ze sa nacjonalistami, rasistami, itp.
Saluti
polacco to wogole taki maly prowokator :> :]
hej a ja byłam zaskoczona tym że w miastach turystycznych- Florencja jest taaaaaaaaaaaaaaaakkkkkkkkkkkkkkkk brudno, a do morza beach boysi zgarniali wieczorem cały brud z plaży-byłam w totalnym szoku! i pod tym względem Włosi bardzo mnie rozczrowali! pozdrowienia
ale ty jestes hahaha a wlosi so najcudowniejszymi facetami na swiecie, marny z ciebie polak , to zrozumiale jak zes nigdy wloszki nie widzial to ci zal , ze pewnie zadna cie nie chciala , a wlosi kochaja polki,jestem zywym przykladem hahahahah...pozdrowionka
mnie troche rozczarowalo piwo....wogole malo go tam bylo ,a jak raz sprobowalam to mi sie do konca wakacji odechcialo.poza tym jesli chodzi o kobiety-kompletny brak gustu...zwlaszcza nastolatki,malo kto mowi po ang ...to troszke jest problem biorac pod uwage ze to jeden z najchetniej odwiedzanych krajow przez turystow w europie,przylacze sie dotych brudnych ulic (nie tylko we florencji),a tak wogole to podoba mi sie to ze ludzie nie narzekaja tak jak u nas...no z wyjatkiem niektorych zakompleksionych bab iwiecej sie usmiechaja:))
Jeśli dla Ciebie we Florencji jest brudno to lepiej nigdy nie pokazuj się w Warszawie czy w Katowicach. Bo może Ci grozić wielkie niebezpieczeństwo... Przeżyjesz szok. Ale jak dla mnie napisałaś ten post bez przemyślenia tematu. Przy takiej ilości turystów jak we Florencji niepodobieństwem byłoby utrzymanie całkowitej czystości.
I tu sie zgadzam, Florencja jest brudnym i smierdzacym miastem dzieki turystom. Raz wychodze z psem o 2 w nocy, patrze a tu dziewczyna pijana w trzy d... wymiotuje przed Ponte Vecchio.... Masa papierkow i innych smieci na ulicy (fakt ze burmistrz moglby postawic wiecej smietnikow w tym miescie, biorac pod uwage masowy naplyw turystow). Najgorzej jest chyba latem, kiedy wypelnione po brzegi kontenitory na smieci nie sa oprozniane na czas i smieci zaczynaja sie rozkladac, tworzac charakterystyczny smrodek....
Ze nie wspomne o tym, ze ulice Florencji to publiczne wc dla wszystkich pijanych turystow...
.... ale polecam; odwiedzcie to miasto, bo jest tego warte:))
mieszkam w milano od roku, czytajac niektore z wypowiedzi troche sie przestraszylam... Powiem krotko!! nie jest to raj miodem i mlekiem plynacy ale zyje sie lepiej niz w polsce, nie mususz wyliczac na chleb na jutro bo nie ukrywajmy tak robi sie w polsce(mowie o przecietnych polakach ktorzy pracuja fizycznie). Gdy tu przyjechalam mialam nie maly problem ze znalezieniem pracy... wystarczylo nauczyc sie jezyka i pracowac uczciwie. nie mowie ze nie odczuwalam zmeczenia, wiele razy chcialam wracac do polski bo tesknilam bo mialam dosyc wszystkiego bo chcialam zjesc bigos na swieta... nie jest latwo ale znowu nie moge porownywac stopy zyciowej tu a w polsce
kasia nie chce cie pouczac ani mowic ci co masz robic, badz ostrozna... roznie bywa ja mialam szczescie, trafilam na wspanialego faceta ktory chce wziasc ze mna slub i mowi mi 50razy dziennie ze mnie kocha:) tu w italy nie natrafilam na zadnego 'goscia' ktory postapil ze mna zle ale spotkalam takiego w polsce,to byl100% sycylijczyk ktory bardzo mnie skrzywdzil, srasznie balam sie przyjechac tu, nie mowie ze wlosi nie sa natretni, potrafia podrywac dziewczyny nawet wtedy kiedy blisko sa ich faceci ale jesli nie jest to mafia to jest to 'ktos' kto chce udowodnic ze jest bardzo fajny (co nie jest prawda) dziewczyna w tym momencie nie powinna reagowac , powinna zlekcewazycta sytuacje...pozdrawiam serde4cznie pa!
mysle ze trzeba tu pomieszkac aby zobaczyc i porownac zycie (i nie tylko zycie) do zycia w polsce... kto wie moze wroce do mojej ukochanej ojczyzny...
Wenecja to obok Paryża najpiękniejsze miasto na świecie!
No właśnie, z moich doświadczeń również wynika, zę kobieta dla Włocha, choićby mówił jej najpiękniejsze komplementy i skłądał największe deklaracje, zawsze pozostaje przede wszytskim obiektem seksualnym. nic się nie iczy. dla Włoch odmowa pójścia z nim do łózka jest po prostu totalnym absurdem i niedorzecznością... W ogóle w ich słowniku nie ma czegoś takiego, jak NIE... są uroczy, owszem, ale bardzo nibezpieczni pod tym względem. :-)
Kochanie!
Pomóz nam .Przylatujemy do Rzymu 11.06 ok.22-iej na Ciampino.
Nie mamy zadnego noclegu.Mamy namiot i spiwory , ale boimy sie
jechac noca na Camping , bo to daleko .Co radzisz nam zrobic?
Gdzie przedrzemac , ponoc jest bardzo niebezpiecznie
Maria i Ania
Tesoro!Aiutaci.Arriveremo a Roma il 11.06 verso le 22 a Ciampino.Non abbiamo prenottamento(un posto per dormire)Abbiamo la tenda e sacchi a pelo ma abbiamo paura di andare di notte al camping perche' e' lontano.Cosa ci consigli di fare?Dove dormire,si dice che e' molto pericoloso.Maria e Ania
Dori 32, ona chyba nie chciala tego tlumaczyc :D:D. Wydaje mi sie ze po prostu szuka noclegu w Rzymie i pomocy w znalezieniu go. Znalazlam jej drugi wpis :))
opsssssssss

to tak sie wpisala?

hahahahahahahahah
zgoda :-)
Wracajac do dyskusji o Wloszkach , uwazam ze w ogole we Wloszech rowniez i meczczyni bardziej dbaja o siebie niz Polacy , widac to po ich sposobie ubierania sie , we wlosach maja wtarte tony zelu itp(uwazam to jednak za gruba przesade , bo czasami wygladaja jak lalusie a nie jak prawdziwi faceci) Jesli zas chodzi o Wloszki , to je podziwiam i bede starala sie brac z nich przyklad , podoba mi sie ich styl -ale uwaga na pewno nigdy nie przefarbuje wlosow na blond !!!!
ja nie podziwiam wloszek,wlochow tak, maja styl i niestety prawda jest taka ze dbaja o siebie bardziej niz polacy,zawsze sa na topie, za towloszkiprobuja byc ...ale im tonie wychodzi ,zwlaszcza jesli chodzi o nastolatki.uwazam ze polki maja duzo lepszy gust i wogole jako polka pozbylam sie tu wszystkich kompleksow
Najtka , wydaje mi sie ze nalezy rozroznic styl jaki reprezentuja Wloszki , przykladowo w Neapolu i w Mediolanie . Jak maja wiecej kasy , to wiadomo ze i lepiej sie ubieraja (chociaz bywaja chlubne wyjatki ) .
Jejku...Czytam i coraz bardziej boję sie jechać do Włoch na obóz! Chciałam ćwiczyć język, rozmawiać, a tu widzę, że albo spotkam samych turystów, albo jak nawet znajdę Włocha to nie powinnam z nim gadać bo pomyśli sobie nie wiem co i mnie zgwałci :( i nie będzie wody na campingu. i jak się dowiedzą że jestem z Polski to nikt nie będzie chciał ze mna rozmawiać... a ja tam na 3 tygodnie jadę...Chyba się zamknę w namiocie! Straszne jest to co piszecie! :(
Erba! Bo to jest temat "Co was rozczarowało we Włoszech"...
Założ nowy, np. "Co was zachwyciło we Włoszech" i od razu humor ci sie poprawi !!
Powodzenia ;)
Mam przerozne doswiadczenia z wloch: bylam tu zarowno studentka, jak i turystka, a teraz jestem au-pairka. Wg mnie nie da sie powiedziec, czy wloszki sa bardzo zadbane, czy niezadbane, czy sie maluja czy nie...zalezy wszytsko od tego w jakie srodowisko sie trafi-ja w roznych czesciach wloch spotykalam sie z roznymi przypadkami. Jesli chodzi o takie cechy narodowe wlochow-podrywanie jest rzeczywiscie charakterystyczne, ale nie zawsze musi byc nachalne, bywa tez i mile,a trzeba oddac wlochom to,ze sa w tym naprawde dobrzy. I mowie to, mimo,ze nie podoba mi sie generalnie uroda wlochow, i nigdy nie mialam ochoty ani na romans ani na zwiazek z zadnym z nich. druga sprawa:jedzenie-w tej chwili opiekuje sie corka faceta, ktory wydaje przewodnik po 365najlepszych restauracjach we wloszech-i prowadzi strone www-jedna z najwazniejszych tutaj-turystyka we wloszech-porobuje wiec wszytskiego, co najlepsze!i o ile rzeczywiscie jest to jedzenie zachwycajace, o tyle mocno przesadzony jest antropocentryzm wlochow pod tym wzgledem-sa przekonani, ze wielu potraw nie da sie znalezc u nas, co jest nieprawda. jest u nich kultura jedzenia-przykladaja duza wage do jedzenia, przeznaczaja na to sporo czasu(oczywiscie nie mowie o mlodych parach biznesu, ktorzy wkladaja pizze do mikrofalowki-bo tacy i tez sa, tak jak u nas!)natomiast bez przesady, nasza akuchnia tez jest wspaniala. wlosi tego nie wiedza, poniewaz jak donosza artykuly-wloch za granica najchetniej idzie do wloskiej restauracji...:)ale powoli sie to zmienia.
Co do kultury osobistej, jezykow-bardzo roznie to bywa-tak jak u nas-pojedzie taki wloch do jakiejs wsi na wschodzie polski i sami pomyslcie, jakie on stereotypy o pokach przywiezie. Co jeszcze-nie jestem traktowana tutaj gorzej jako polka, stymze obracam sie w srodowowisku otwartym, gdzie sa tez rosjanka i bulgarka (zony wlochow z otoczenia), ale na studiach, gdzie byla wiekszosc wlochow, zdecydowanie odnioslam wrazenie, ze sa wlosi ksenofobami. a teraz popatrzcie jak polacy traktuja biedniejsze narodowsci u nas:),noo...sa rzeczywiscie optymistami-trudno nie byc we wloskich warunkach-rzeczywiscie slonce, przyroda i architektura warunkuja chyba cechy tego narodu. rzeby zrobic kontre-po dluzszym czasie brakuje mi polskiej ironii, polskiego humoru.wlochy wydaja mi sie pod tym wzgledem nieco egzaltowane, nawet w jez. wloskim nie wystepuje slowo ladny czy fajny-wlasciwie wszystko jest piekne lub przepiekne, same kola i falbanki w jezyku. az mi zcasem brakuje okreslenia nizely, fajny, cute, fancy....jesli wiecie co mam na mysli.jesli juz, to fajne rzeczy wyrazaja gesty, nawet ten co wyraza va' fan cullo:)
ja mieszkam od 2 lat... i jak opowiadam tym tubylcom jak cos wyglada w polsce albo jak ta sama rzecz robi sie w polsce to mnie wysmiewaja i mowia ze to nie mozliwe do wykonania albo ze takie rozwiazania to moze w ameryce maja ale napewno nie w polsce, bo wg nich w polsce jset tundra... caly rok temp ok 0 st C. jak juz slysze jak jakis wloch mowi ze to jest kolo podbiegunowe to zawsze dodaje ze mamy tez biale niedzwiedzie na ulicach i jak jestesmy glodni to zarzynamy takiego misia na ulicy i zjadamy surowe mieso ociekajace krwia, bo przeciez wg wlochow jestesmy na takim poziomie rozwoju cywilizacyjnego ze jeszcze nie mamy ognia...
dziwi ich to ze w supermarkecie w polsce mam do wyboru ok 40 roznych polynow do mycia naczyn a u nich tylko 5...
nie podoba mi sie to ze oni nie dopuszczaja nawet mysli ze gdzies mozna zyc wygodniej niz w wloszech...

sklepy zamkniete zawsze jak chce sie cos kupic
jak widzisz cos na wystawie to zapomnij o mozliwosci kupienia
jk chcesz kupic 7 rzeczy z roznych branzy to musisz isc do 7 sklepow
w nocy nie mozna doladowac telefonu
wiekszosc mieszkan nie ma ogrzewania
jast straszna wilgoc, nawet w domach czuc plesn
jak wlaczysz do pradu kilka rzeczy to wywala korki
jak nie ma pradu to nie ma tez wody
rolety w oknach nie wpuszczajace swiatla do mieszkania,,, fajnie sie mieszka prawie jak w grobowcu...
wlosi nie dopuszczaja mysli ze sa zacofani, przestali sie rozwijac ze wzgl na polozenie geograficzne.
MNIE NAJBARDZIEJ DENERWUJE TO ZE MYSLA ZE KAZDA POLKA TO DZIWKA
Hmm... Nie po raz pierwszy widze podobne zdanie na forum... Wiec chcialabym, po 4 miesiacach stalego pobytu we Wloszech i kontaktowania sie tylko i wylacznie z Wlochami, dorzucic swoje trzy grosze. Szczerze mowiac, jeszcze sie z taka opinia nie spotkalam, co najwyzej panuje przekonanie, ze jesli sie pojedzie do Polski, to bez problemu znajdzie sie laska do "zabawy" w lozku. Mysle, ze wszystko zalezy od srodowiska, w jakim sie obracasz, jesli spotkasz Wlochow "na poziomie", to na pewno nie beda oni opierac sie na glupich stereotypach i osadzac nikogo na ich podstawie.

Pozdrawiam,
Dee
Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 189

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa