??a na jakiej podstwaie wnioskujecie że:
a) partner autorki sms`a do tłumaczenia nie uczy się polskiego?Kobity robią to żeby sprawić komuś przyjemnośc natomiast nie wiemy czy ich oblubieńcy nie czynią tego samego i nie zaskakują ich podobnymi w treści tekstami po polsku..
b)osoba zamieszczająca tego typu posty nie zna biegle conajmniej jednego (nie licząc polskiego czy włoskiego) języka obcego,w którym porozumiewia się ze swoim facetem/konkubenem/narzeczonym/partnerem zyciowych ;) itd itp
c) coś zlego jest w kiczowatych miłosnych wyznaniach(?) Każdy kto był/jest zakochany się czasem po przesłodzone,z lekka "zinfantylizowane" zwroty podczas wyrażania uczuć inie świadczy to w zadnym wypadku o głupocie czy niedojrzałości emocjonalnej.
d)polakowi jest trudniej zdobyć polkę niż włochowi-totalny bezsens nie zasługujący na komentarz.
Internet czasami jakoś takD Desktruktywnie oddziałowuje na umiejętność logicznego myślenia i w sposób chory rozbudza wyobraznie niektórych z nas.TWORZENIE SOBIE OBRAZU JAKIEJś OSOBY(GRUPY OSOB) NA PODSTAWIE JEDNEGO(A NAWET KILKU) TEKSTU DO TLUMACZENIA,KTORY ONA (ONE)TUTAJ ZAMIEśCILA (ZAMIESCILY) JEST CZYMś KOMPLETNIE POZBAWIONYM RACJI BYTU. O_o...