Wlosi i polskie dziewczyny

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 144
poprzednia |
No nie.Musze to z siebie wyrzucic ;-) Nie rozumiem dlaczego Wlosi maja u Polek taryfe ulgowe.Juz wyjasniam o co mi chodzi.No chociazby o te smsy ktore tu wszyscy tlumaczymy na forum. Ludzie przeciez jakby jakikolwiek Polak puszczal w esemesach takie gramofonskie teksty o drzacym sercu i namietnosci ktora targa jego cialem to normalne polskie dziewcze ;-) wysmialoby go!!!! Dlaczego Wlochom to uchodzi plazem??? I te dziewczyny wierza w szczerosc tych wyznan! Jak mozna wierzyc w wyznania facetow ktorych sie nawet nie widzialo a ktorzy pisza o milosci na cale zycie!No paranoja!Przeciez oni sobie robia zarty!
I oczywiscie pisza po wlosku. Guzik ich obchodzi czy "ukochana" zrozumie czy nie.To problem "ukochanej".Ale zeby ruszyli tylki i sklecieli kilka slow po polsku...o co to to nie!Dziewczyny opamietajcie sie naprawde...Pozdrawiam
te sms sa od wlocha a po drugie ta dziewczyna zna go osobiscie a po trzecie piszesz ze jak moga wierzyc w slowa jakie pisza jak na oczy nie widzialy tyle ze ona akurat widziala i zna go wiec to nie jest abstrakcja nie kazdy zna wloski tak jak ona i tu nie chodzi o jakies taryfy ulgowe a napewno jakbny polka uslyszlaa po polsku o drzacym sercu to nie sadze zeby wysmiala faceta raczej by niedowierzala ale rozne sa kobiety pozdrawiam jesli cos nie tak napisalem to Scuzi
Ciapy muszą mieć taryfę ulgową ;-))Nie uogólniaj tak nie wszystkie dziewczyny lecą na ich tanie teksty,w większości pewnie z www a co dopiero po polsku.A już napewno nie wieżą w ich prawdziwość.Internet to rozrywka,fajnie się powygłupiać,nikt nie chce się przecież odrazu wychodzić za mąż:)
Moim zdaniem każdy kraj i naród ma swoje prawa. Włosi mają to do siebie ,że lubią ujmować kobietę słowem, a że te słowa są przesłodzone-taki ich urok. Słowo kocham mówią kilka razy dziennie,więc należy traktować to z przymrużeniem oka;)Gdyby nasi panowie pojechali taka poezją, to mogłoby zabrzmieć to dziwnie, albo raczej nietypowo;)Panowie w Szwecji(byłam tam 2 tygodnie temu, na kilka dni)chodzą w leginsach. Nie uważają w tym jednak nic złego, a przypuszczam, że nasi panowie czuliby sie nieco skrępowani śmigając po ulicach w spodniach obcisłych niemal jak geterki (pewnie wynika to tez z anatomii)...W każdym razie ten typ tak ma i tego sie nie zmieni!:)Sprawą indywidualną kobiet jest na ile serio traktują te słowa,poza tym są również Włosi,którzy poderwali kobiete "tą metodą" i są wartościowymi ludzmi,wiec trudno uogólniać... :)
no tak trudno uogolniac, ale julie bella ma troche racji. Jak o tym pomylec...
Mysle ze wlochowi latwiej jest zdobyc Polke niz Polakowi, a co do slow..hmmm:) przytocze maly przyklad, ostatnio moja kolezanka przeczytala mi smsa, od chlopaka Polaka:) , slodkie slowa, poezja.. i jej komentarz: ALE PATOS:)!xxx saluti
??a na jakiej podstwaie wnioskujecie że:
a) partner autorki sms`a do tłumaczenia nie uczy się polskiego?Kobity robią to żeby sprawić komuś przyjemnośc natomiast nie wiemy czy ich oblubieńcy nie czynią tego samego i nie zaskakują ich podobnymi w treści tekstami po polsku..
b)osoba zamieszczająca tego typu posty nie zna biegle conajmniej jednego (nie licząc polskiego czy włoskiego) języka obcego,w którym porozumiewia się ze swoim facetem/konkubenem/narzeczonym/partnerem zyciowych ;) itd itp
c) coś zlego jest w kiczowatych miłosnych wyznaniach(?) Każdy kto był/jest zakochany się czasem po przesłodzone,z lekka "zinfantylizowane" zwroty podczas wyrażania uczuć inie świadczy to w zadnym wypadku o głupocie czy niedojrzałości emocjonalnej.
d)polakowi jest trudniej zdobyć polkę niż włochowi-totalny bezsens nie zasługujący na komentarz.
Internet czasami jakoś takD Desktruktywnie oddziałowuje na umiejętność logicznego myślenia i w sposób chory rozbudza wyobraznie niektórych z nas.TWORZENIE SOBIE OBRAZU JAKIEJś OSOBY(GRUPY OSOB) NA PODSTAWIE JEDNEGO(A NAWET KILKU) TEKSTU DO TLUMACZENIA,KTORY ONA (ONE)TUTAJ ZAMIEśCILA (ZAMIESCILY) JEST CZYMś KOMPLETNIE POZBAWIONYM RACJI BYTU. O_o...
rahma, ale o jakim smsie ty piszesz?

o smsie napisalam ja... i dlaczego Polak mialby sie uczyc polskiego?hmm nie zrozumialas kompletnie mojego posta...... jezeli masz pytania chetnie wyjasnie skoro byl dla Ciebie niejasny.
julie_bella2001 - przeczytaj sobie ten artykuł, to zobaczysz jakie "mądre" są niektóre Polki: http://www.eurojihad.org/Article432.html
faccia brutta ciekawy artukul.... no i to prawda, znam kilka zywych przykladow.
no właśnie, nie jedna dziewczyna powie: przecież Polki nie są tak naiwne, tak głupie! Ktoś napisał: rozumiem 20 lat temu, kiedy nie było internetu, informacji o innych krajach i kulturach... ale dzisiaj? Jak można byś takim naiwnym!
A jednak...
Wyjeżdżają celowo do innych krajów, żeby być uwiedzoną przez Araba czy innego obcokrajowca! A jaki argument? Że w Polsce szaro i faceci nie ustępują miejsca w autobusie! To drugie jest śmieszne! A że w Polsce jest bardziej szaro niż na południu Europy czy na bliskim wschodzie to wiadomo.
Słyszeliście może o czyms takim jak seks-turystyka? Otóż wiele Polek niestety ją uprawia. Zapewne Polaków także.
Z drugiej strony nie zgadzam się z tym co napisałaś (julie_bella), że Włosi powinni się nauczyć polskiego itd. Dostrzegam taką tendencję, żeby Polki robiły się jakimiś księżniczkami, przed którymi faceci winni bić pokłony, uczyć się specjalnie polskiego i może co jeszcze? Staroświeckie podejście i tyle!
faccia brutta:dzieki za artykul;-)Ale jakimi ksiezniczkami?Moj facet nie bije przede mna poklonow ani nie postawil sobie jeszcze mojego kamiennego popiersia w przedpokoju ;-)I nie chodzi mi o to zeby Wloscy faceci czytali Mickiewicza w oryginale ale zeby dali cos od siebie...Ta refleksja naszla mnie po kilkumiesiecznym sledzeniu forum.To polskie dziewczyny ucza sie wloskiego,jada do wloch bo on tam jest,wyobrazaja sobie Bog wie co po poznaniu Wlocha na skype..

a czy to tak wiele?Dzieki jezykowi bardziej poznajesz kulture danego kraju.Mysle ze to nie jest az tak wielkie poswiecenie.Chociaz patrzac na mojego A.wiem ze latwo nie jest ;-)
Sorry jesli kogos dotknelo uoglnienie ale jakos tak mnie naszlo po przeczytaniu watkow dziewczyn jedna poznala Wlocha i 4 dniach wyobrazala sobie wielka milosc,inna znowu poznala na slawetnym skype goscia 10 lat starszego i chce do niego jechac itd.Tak sobie pomyslalam ze ludzie przeciez te watki ktos pisze, jakas konkretna osoba z krwi i kosci!Jak mozna byc tak naiwnym...
A o esemescach pisalam ogolnie o zadnych konkretnym.Uderzylo mnie ze leca w nich same tanie wyznania.
Pozdrawiam
no szkoda, że do mnie nikt nie chce jechać, ale niestety nie jestem Włochem :D
myślę, że te dziewczyny są bardzo bardzo młode. Spoko, przejdzie im :)))
z esemesami to troche przesada, bo przeciez dziewczyny nie beda wypisywac na forum smsow polskich od wlochow. Moj Wloch np na poczatku naszej znajomosci bardzo czesto wypisywal ze slownika wyrazy i sklecal smieszne smsy w bezokolicznikach, prawil mio komplementy po polsku to bylo slodkie i staral sie wiec nie masz racji. Jak pisal po wlosku to pisal prostymi slowami tak zebym zrozuiala ze slownikiem. Ja sama tez staralam sie pisac ze sownikiem niz isc na latwizne i dawac do tlumaczenia.
A takie zakochiwanie przez internet po kilku dniach to fakt, wynik mlodosci, ale czemu musi to byc takie zle, czy mjilosne smsy, troche slodkosci nie zaszkodzilo jeszcze niekomu, byle by robic to z glowa :)
hmm no tak.. ale jak mozna zakochac sie skoro ani jedna ani druga strona nie zna jezyka? Ostatnio rozmawialam z moim chlopakiem na ten temat i obydwoje zastanawiamy sie nad tym, stwierdzilismy tez ze gdybym np. ja nie znala dobrze wloskiego to nie bylibysmy razem, bo jak? pisalibysmy na forum zeby ktos nam przetlumaczyl? A co jak nie ma forum? czy kogos kto nam przetlumaczy?, SLOWNIK?
Czy forum czy tlumacz maja towarzyszyc nam w naszym byciu razem? no comments.

wiele osob pisze smsy, zeby ktos im prztlumaczyl, nie krytkuje stwierdzam MOJE wlasne zdanie ze nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem jak mozna kochac kogos , byc z kims bez codziennej NORMALNEJ rozmowy, ktorej miedzy tymi 2 osobami nie ma, skoro tlumacza sobie swoje zdania, bardzo uproszczone.
a tak przy okazji jesteś bardzo skromna ;)))
anca.smile Pewnie nic w tym złego do czasu gdy dziewczyna ogranicza spotkania towarzyskie do Internetu,nie kontaktuje się z przyjaciółmi,nie wychodzi z domu,nie szuka miłości a najczęściej jest tak że Ona znajduje się tuż obok.Internet daje mnóstwo złudzeń i daje wielkie możliwości na bycie kimś innym dlatego tak wielkie są różnice gdy poznajemy osobiście osobę którą uważaliśmy że znamy.
ja???
"ze gdybym np. ja nie znala dobrze wloskiego" :)
:) ah no fakt:))
faccia brutta no ale co mam zrobic?:))) taka prawda:D;D :D
no comments :D
dai faccia brutta,... doszukaj sie ironi w mych slowach...: Dgdyz bez niej zyc nie moge...
dai faccia brutta,... doszukaj sie ironi w mych slowach...: Dgdyz bez niej zyc nie moge...
nie na twoj post odpowiadam
hmm no tak.. ale jak mozna zakochac sie skoro ani jedna ani druga
>strona nie zna jezyka? Ostatnio rozmawialam z moim chlopakiem na ten
>temat i obydwoje zastanawiamy sie nad tym, stwierdzilismy tez ze
>gdybym np. ja nie znala dobrze wloskiego to nie bylibysmy razem, bo
>jak? pisalibysmy na forum zeby ktos nam przetlumaczyl?
czy to ciebie nie dociera że wiele z par narodowościo mieszanych posługuje się innym trzecim językiem np. współczesną łACINA -angielskim.Zeby na to wpaść nie trzeba być specjalnie inteligetnym.
rahma ze na to nie wpadlam!:) tak sie sklada ze mieszkam w lodnynie i WYPOWIADALAM SIE nie tylko o parach polsko wloskich ale tez o tych , ktore mialyby poslugiwac sie innym jezykiem...chociazby angielskim.
i nie tylko angielskim....wypowiedz typu 'zeby na to wpasc nie trzeba byc zmytnio inteligentnym' zachowaj dla siebie, skoro nie zrozumialas mojego posta.pozdrawiam
nie to ty kompletnie mnie nie zrozumiałaś.Angielski to był tylko przykład-chciałam zauważyć że każda para powtórzę raz jeszcze -narodowościowo mieszana -posługuje się często językiem który nie jest dla zadnej ze stron tym ojczystym-to może być francuski,ruski,niemiecki,zulu,mandaryński etc.Mniemam że pisałaś o osobach,które proszą tutaj o osobach które proszą tu o tłumaczenia tekstów-imputowałaś im niemożnośc porozumiewania się.Skąd moj komentarz.
PS Sama decyduję o tym co mam dla siebie zachować a reakcję wirtualnego "rozmówcy' jakim ty m in jesteś mam głęboko w swoim szanownym tyle.
Ja rowniez podalam przyklad z forum. To jest moja opinia i moge ja wyrazac, Twojej z przyjemnoscia wylucham, czy sie z nia zgadzam czy nie, to moja sprawa, ale oczywiscie nie reaguje w taki sposob jak TY poniewaz moja opinia jest inna. Wchodzi tez kwestia kultury i umiejetnosci zachowania sie...
A twoje komentarze sa na bardzo niskim poziomie. Szczegolnie ostatnie zdanie.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 144
poprzednia |

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia