Dla mnie nie jest priorytetem to, że mam lub nie mam powodzenia, nie mam nad czym mysleć, w Rzymie pracuję cięzko, ale 4 dni w tygodniu i stać mnie na godne życie, w PL pracowałem 6 dni w tygodniu za 900 zł i było to bliższe wegetacji niż zyciu; ale to nie jest temat tej dyskusji; Polki wolą Włochów i kropka, więc ja lubię Włoszki.