Chrzciny we Włoszech

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 131
otoz to
no ja jakbym tak mogla wybierac,to bardzo bym chciala 30 par kolczykow w 5 miesiacu zycia.... a tak sie ich "dorobilam" dopiero w wieku 30lat
dobry kolczyk nie jest zly, najgorsze sa te bransoletki u niemowlat, najlepiej cztery naraz, powinni robi tez zlote sygnety dla noworodkow, dziwie sie, ze jeszcze nikt na to nie wpadl.
No, ale dla kogo są dobre kolczyki u niemowląt? Dla niemowląt, czy dla rodziców, którzy się cieszą, że mają taką małą starą-malutką?
To jest według mnie czysty egoizm rodziców. Kiedy dziecko jest na tyle duże, żeby zrozumieć, co to są kolczyki, to nie ma problemu, ale niemowlę?
ja sie uparlam na przebicie uszu w przedszkolu i w wieku 6 lat mama dala sie namowic i wierz mi Gienku, w porownaniu z polamanymi konczynami i roznymi innymi urazami ( oparzenia, otarcia, rozbite kolana, guzy itp ) to bylo chyba najstraszniejsze wydarzenie. Nie, nie, zdecydowanie lepiej tego nie pamietac...
Ja natomiast, choć panicznie bałam się (i nadal boje) bólu fizycznego wszelkiego rodzaju, w wieku pokomunijnym postanowiłam dzielnie stawić czoła bykowi i wziąć go za rogi. Bykiem była moja sąsiadka, parająca się okazjonalnie przebijaniem uszu metoda domowa, przy użyciu kolczyka, spirytusu (w charakterze odkażacza) i ziemniaka (w charakterze podkładki pod ucho). Skończyło się na tym, ze z wrzaskiem jej się wyrwałam i z na wpół przebitym jednym uchem przeleciałam (nożnie) przez strych, moje mieszkanie oraz pół wsi.;)

Uszy przebiłam sobie ostatecznie w okresie studiów, u profesjonalisty, pistolecikiem.:)
No, ale nie można tego traktować w ten sposób, że lepiej tego nie pamiętać!
Przecież nie mówimy o rzeczy koniecznej. Małe dziecko też to boli. Skoro bałyście się dać przekłuć w wieku kilku lat, to znaczy, że powinno się to robić później.
Mi tez przebijala ciocia na ziemniaka! Nie wspominam tego jakos negatywnie. A pozostalych 5 dziurek zrobilam sobie sama jak mialam 14 lat - wzielam kostke lodu i naostrzone kolczyki, zamrozilam ucho i poszlo - wszystkie 5 w pol godziny!
pozniej kiedy ?
No ale widzisz, moje dwie siostry (jedna o rok starsza, druga dwa lata młodsza) przekłuły sobie uszy bodajże rok wcześniej i w ogóle je nie bolało. To kwestia progu bólu - ja mam bardzo niski, dlatego boli mnie praktycznie wszystko. Natomiast zgadzam się, ze przekłuwanie uszu niemowlakom jest nieporozumieniem, uważam, ze każdy powinien sam decydować o takich rzeczach. A ponieważ niemowlak jest na lasce i niełasce dorosłych, to powinno pozwolić mu się najpierw dorosnąć.
u malych dzieci wszystko szybciej sie goi, gorzej jest z takim piecio czy szesciolatkiem , ktory to zawadzi o takiego nowego kolczyra swetrem i oberwie pol ucha.

Nie wiem czy dam przebic uszy moim nienarodzonym jeszcze blizniakom ACZKOLWIEK ladne by to bylo.
na wypadek gdyby im sie to nie podobalo i mialby byc nieszczesliwe z powodu przebitych uszu- beda mogly sobie zadecydowac w tym odpowiednim ( jakim ? ) wieku o zarosnieciu dziurek.
Gajowa, to ty w ciąży jesteś?? Z bliźniakami??
nie no jeszcze nie, ale juz mi to gaio przepowiedziala, wiec sie pomalu przygotowuje ;)
gajowy, gratuluję bliźniaków!

ja raz z kolonii powróciłam z dziurką w uchu i w nosie...operacja przekuwania przeprowadzona była samodzielnie w asyście koleżanek...nazwałabym to takim grupowym przebijaniem uszu:-) nic mnie nie bolało i było przy tym mnóstwo dobrej zabawy....gorzej jak mnie rodzice po powrocie zobaczyli z tym kolczykiem w nosie;-P
No, bo ja tu już zaczęłam przygotowywać prezenta TUDZIEŻ życzenia nowonarodzeniowe!
to dobrze, że się przygotowujesz...podstawa to właściwie dobrana garderoba i biżuteria dla malucha;-D
zaczekajcie z tym kupowaniem prezentow GDYZ w przepowiedni gaio pojawilo sie tez zlowieszczo slowo "trojaczki", ah te dzisiejsze czarownice ( ykhmmmm przepraszam- wrozki ) niezdecydowane
czyli 30 par kolczyków nie byłoby żadną fanaberią..po 10 par na głowę!
A jeśli to będą trojaczki płci męskiej? 30 par kolczyków?;)
absolutnie :)
witam, czy mógłby mi ktoś pomóc w zdefiniowaniu słowa 'risorto'?
szukałam po słownikach a nigdzie tego nie ma więc pomyślałam,że tu zapytam. Brakuje mi tylko tego jednego słówka w pewnym tłumaczeniu. Pozdrawiam ;*
dee, wez ty kobieto nie kracz.... zadnych chlopczyrow nie chce... dziewczyny maja byc i koniec, nawet jesli trzy ...
zmartwychwstały, ożyty (? znaczy, ze ożył :-D), powstały (z martwych, z prochów itp.)
zmartwychwstaly
Pogadaj z moimi rodzicami: 4 dziewuchy i jeden chłopak... Fakt, ze brata mam kochanego i dobrze wychowanego, to pewnie zbawienny wpływ takiej ilości sióstr!:-D
to będziesz ich przebierać za dziewczynki;-)
wielkie dzięki;*
udanego dnia w tak pięknej pogodzie.... ;)
nie no trzech chlopakow... fuj... trzy motorynki beda pozniej chcieli
no u mnie piekna na maksa, pada juz trzeci dzien ...
A mi PONOWNIE niemal wyrwało drzwi od szafki na balkonie... Nosz kurna, założyłam po trzy nowe, solidne zawiasy na każdym "skrzydle), zamontowałam nowa, wielka zasuwę - a cholerstwo nadal nie daje sobie rady z wiatrem!
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 131

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia