wymagane dokumenty

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 150
poprzednia |
Witajcie! Wiem, że podobne wątki istnieją na forum, ale niestety dawno nie były uaktualniane, a zasady nieustannie się zmieniają. Chciałabym się dowiedzieć o procedurę krok po kroku załatwiania dokumentów na studia we Włoszech oraz do otrzymania borsa di studio.
Czyli: od tłumaczenia świadectw u tłumacza przysięgłego i legalizację ich w urzędach do tłumaczenia dokumentów typu stato di famiglia, dichiarazione dei redditi i jakiś danych o mieszkaniu w Polsce.
Czyli gdzie, co i w jakiej kolejności. Pozdrawiam serdecznie!
podpowiem tyle

idziesz ze świadectwem do tłumacza
potem do konsulatu
potem do MSZ
potem do kuratorium i ecco świadectwo gotowe :)
sam przez to będę przechodził :)

aha i pilnuj tego jak przetłumaczą ci pieczęcie :) bo z tym to jest podobno masakra.
jak ja tlumaczylam swaidectwo maturalne pare lat temu to procedura byla identyczna, tyle, ze trzeba bylo isc najpierw do kuratorium, pozniej do MSZ-u, pozniej do tlumacza...
a, i musialam jeszcze zalegalizowac w konsulacie zdjecie paszportowe, oczywiscie wczesniej nikt mi o tym nie powiedzial i musialam 2 razy jechac do Warszawy :(...
ja bylam u tlumacza z ambasady, ktory mieszka w Katowicach i wszystko bylo ok...
we Wloszech niczego sie nie czepiali..
powodzenia ;)
a teraz zaczyna się od tłumacza :)
bo właśnie powyższe instytucje muszą się pod nim podisać. Ps. zamów sobie już tłumacza, bo mają już terminy zapełnione. :)ja mam zamówionego :)
Dzięki serdeczne za tak szybkie odpowiedzi!:) Ja obecnie studiuję le lingue w BO, a świadectwami ukończenia szkoły i maturalnym w zeszłym roku zajmowała się w większości moja mama i to drogą pocztową, ponieważ ja już byłam za granicą. Do tego dokumenty potrzebne do borsa di studio wyrabiałam tutaj, ponieważ mam nieco inną sytuację niż często uczniowie, którzy po prostu decydują się wyjechać do Italii i podjąć naukę. Z tego powodu zwracam się do was, wiem più o meno jakie są wymagania, ale mam małe pojęcie o ich realizacji w polskich urzędach. A informacje zdobywam dla koleżanki.
Dziękuję zatem, że wyjaśniliście mi procedurę ze świadectwami. A teraz czy jest ktoś, kto potrafi powiedzieć gdzie dokładnie trzeba się udać, by uzyskać polskie stato di famiglia, dichiarazione dei redditi i dane o mieszkaniu, a potem czy trzeba je również tłumaczyć u przysięgłego i zatwierdzać przez mase instytucji?
Vi ringrazio:) Saluti!
hej, ja tez studiuje lingue w Boloni :P
a wlasciwie juz koncze :)
to ci zazdroszczę :) bo ja dopiero teraz zacznę
e tam... :)
ja w przyszlym roku po krotkiej przerwie chce rozpoczac nowy kierunek ;)
:) a mogę wiedzieć jaki?
skoro studiujesz już w Italii :) to czy mógłbym w jakiś sposób się z tobą skontaktować. :) Chciałbym pogadać trochę właśnie o studiach :)
moj nr [gg]
niestety, teraz musze leciec bo jutro mam egz i musze jeszcze popowtarzac...
bede od jutra popoludniu ;)
dziękuję napewno napiszę :)
IN BOCCA AL LUPO
* na pewno (przepraszam za błąd nie zauważyłem że nie dałem spacji)
giulietta84, właśnie zdarzyło mi się natknąć na kilka Twoich wcześniejszych wpisów w innych wątkach:) To aż dziwne, żebyśmy się nie spotkały w Dip.LLSM. Będziesz robiła laurea specialistica?
nie, w przyszlym roku jade na pare miesiecy do Australii, a pozniej mam zamiar zaczac nowy kierunek i znalezc jakas prace ;)
bardzo mozliwe, ze nie spotkalysmy sie na facolta' bo ja od roku nie chodze na zajecia, jezdze do Bolonii tylko na egzaminy ;)
czesc "pisello":-)ja tez studiuje we Wloszech i jak zalatwialam dokumenty to musialam najpierw pojsc do kuratorium po pieczatke,bo tlumacz musi ja przetlumaczyc.No a pozniej do kuratoriu,ambasady itd.tylko sprawdz godziny otwarcia bo ja musialam dwa razy jezdzic:-)
wlasnie dlatego napisalam, ze wczesniej tak bylo, bo ja tez pamietam, ze najpierw poszlam do kuratorium ;) i tez mi sie ta nowa procedura troche dziwna wydaje ....
Bylabym wdzieczna gdyby ktos mogl potwierdzic czy najpiew nalezy isc do tlumacza (co wydaje mi sie dziwne) czy do kuratorium.
Z tego co sie orientowalam jakis czas temu, to wygladalo to tak:
1. kuratorium - potwierdzenie autentycznosci
2. tlumaczenie zalegalizowanego swiadectwa maturalnego, u tlumacza przysieglego, ktory nie musi byc tlumaczem wyznaczonym przez ambasade wloska
3. potwierdzenie dokumentow przez MSZ
4. wyslanie wszystkich dokumentow do Ambasady Wloskiej w celu otrzymania dichiarazione di valore.

tak to prawdopodobnie wyglada, wiec ten tlumacz na poczatku jakos podejrzanie mi wyglada.

przy nostryfikowaniu dyplomu, dodatkowo nalezy poprosic na uniwersytcie karte przebiegu studiow i dokonac jej legalizacji w MSZ po czym dolaczyc do pozostalych dokumentow (1,2,3) i przeslac do Ambasady. Wczesniej oczywiscie przetlumaczyc.

uff.... dluga droga
ktos w tym roku bedzie nostryfikowal dyplom we Wloszech?
Moja sytuacja jest jeszcze inna;-)
w kazdym razie czy to kuratorium jest naprawde konieczne? Koszmarne sa te procedury. Ja juz mam tlumaczenia zrobione wszystkiego czego moglam,kolezanka mi zrobila- przysiegle oczywiscie.

Powiedzcie mi teraz co zrobic nastepnie z tym tlumaczeniem najpierw Do MSZ a potem do konsulatu????Ja moge to zrobic tylko droga pocztowa bo jestem we wloszech a za 3 tyg wracam do Londynu na ost. rok studiow wiec jestem w beznadziejnej sytuacji bo mam 3 tyg na zalatwienie spraw. Do konsulatu mam juz kogos z rodziny kto mi pojdzie. Ale musze byc pewna jak to idzie krok po kroku . Czyli najpierw do MSZ a potem konsulat?
uwierzcie slyszalam juz tyle wersji ze kazda mnie zaskakuje. Bo chodzi tak naprawde o kilka naklejek i dichiarazione di valore, ktore daje ponoc konsulat wiec w takim razie co do tego ma MSZ?
no wlasnie zamieszanie kompletne, ja tez juz sama nie wiem czy najpierw tlumacz, kuratorium, msz i ambasada.
czy kuratorium, tlumacz, msz, ambasada
czy
kuratorium, msz, tlumacz, ambasada.

kurcze niezle warjacje wychodza :-)

a tak na powaznie to mozna wszystko zalatic droga pocztowa, tego jednego jestem pewna.
MSZ przyjmuje dokumenty poczta, nalezy im tylko dolaczyc 2 znaczki (za oryginal i tlumaczenie) za 60 zl, luzem, nigdzie ich nie naklejac. Nastepnie przeslac do Ambasady (nic mi nie wiadomo o oplatach).
Adres:
Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP (MSZ Dział Legalizacji, Al. Szucha 21, [tel]Warszawa tel: [tel]i [tel])
p. Krzysztof Augustyniak (jesli nic sie nie zmienilo)

ja mam troche wiecej czasu, dzis mi powiedzieli na uniwerku, ze mama czas do 15 wrzesnia.
czy jeszcze gdzies po drodze nie ma Ministerstwa Edukacji Narodowej?
nie, ma być kuratorium w twoim mieście, województwie

przynajmniej ta powiedział mi tłumacz :)

:) To koszmar!!!!!! Ciekawe czy w innych krajach też trzeba tak latać?
tu uczulam na jedną rzecz

nie składa się tych dokumentów w ambasadzie ale w konsulacie :( przynajmniej tak mi powiedziano :)
bo ja mam jechać do Warszawy, bo w Krakowie konsulat jes,t ale tylko tzw. honorowy i nie załatwia żadnych tego typu spraw. :( MASAKRA!!!!!! I plątanina.
no ja niby tez mam czas do wrzesnia, ale nie bede z kolei we wloszech!a we wloszech potem trzeba wszystko osobiscie. Straszne te procedury...

No ale powiedz mi jedno. Dokumenty tzn te tlumaczenia ktore maja zostac wyslane do MSZ to w jakim celu?
Bo z tego co wiem to konsulat daje te naklejki, a MSZ? i jesli juz wysle te tlumaczenia to oni mi je odesla i nastepnie mam je wyslac do Konsulatu? czy dobrze zrozumialam?
dziekuje za kontakt. A do konsulatu to na jaki adres to mam wyslac, czy moge tam zadzwonic i umowic sie na dzien? Masz moze numer. Ja dzis dzwonilam na 3 i odsylali mnie kazdy na inny numer... :(

No a jak ktos wie jak ma wygladac ta kolejnosc to piszcie:-)
) To koszmar!!!!!! Ciekawe czy w innych krajach też trzeba tak latać?

nie trzeba. Ja w Londynie tlumaczylam tylko wyslalam a cala reszta zajeli sie juz oni.
A tu na forum nie ma żadnego tłumacza przysięgłego? Może jakiś by nam tą procedurę dokładnie wyjaśnił?
:( no w Polsce trzeba

MASAKRA !!!
po pobycie w USA, jak przyjechałem tu do Polski uczyc się w LO :( też tak latałem, od Iwana do Pogana :( z tym to w Polsce jest dopiero problem :) i liceum przyjęło mnie 7 września!!!!! przez właśnie całą tą machinę urzędniczą, z takim opóźnieniem. Musiałem tłumaczyć świadectwa, wyniki z egzaminów i jakieś pierdoły które okazały się niepotrzebne.

Masakra!!!!
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 150
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Brak wkładu własnego