O Chryste Panie... :-O
>dlaczego mam wrazenie,ze wchodze na strone matrymonialna dla
>13-latek?
Moze czytasz nieodpowiednie watki?
>moze czas napisac jak naprawde jest we wloszech.
A czy ktos tu klamie?
>dlaczego nikt
>nie pisze w jakich warunkach mieszka,jak jest traktowany w
>pracy,urzedzie czy szpitalu.
Widac, ze jestes na forum od niedawna. Ja wpadam tu od 2 lat i zapewniam Cie, ze wielokrotnie dzielilismy sie doswiadczeniami i spostrzezeniami dotyczacymi pracy czy urzedow. Proponuje pogrzebac w wyszukiwarce, choc nie gwarantuje, ze znajdziesz to, czego najwidoczniej szukasz - ciaglego narzekania i psioczeniana Wlochy.
>nie trzeba nawet ciagnac ludzi za jezyk,zeby
>uslyszec ciekawe historie z zycia.ù
Rozumiem, ze dla Cienie "ciekawa historia" to tylko taka, ktora opisuje nieszczesliwe wypadki, zle doswiadczenia i dramatyczne przezycia?
>jedynymi osobami ktore patrzyly
>realnie na rzeczywistosc byli ci na wyzszym poziomie
>intelektualnym,ktorzy w efekcie widzac stan rzeczy wrocili do
>domu.
Mojemu "poziomowi intelektualnemu" nie mam nic do zarzucenia, uwazam tez, ze patrze na rzeczywistosc wyjatkowo realnie. A jednak "do domu" nie wracam, z wielu powodow. Czy to oznacza, ze jestem przyglupem?
>ja nie mam na mysli pracy na roli jako niewolnik
>24/24 za marne grosze,tylko o pracy z kontraktem i to dobrym najlepiej
>na stale za dobra pensje .to czego kazdy z nas chyba oczekuje od zycia
>dobrego startu.
Dlaczego wychodzisz z zalozenia, ze ludzie odwiedzajacy to forum to niewolnicy pracujacy na czarno? Z tego, co zauwazylam, wiekszosc z nas ma wlasnie "dobre prace z kontraktem i za dobra pensje".
>dla przecietnego polaka to,ze jego przyjaciel go
>obgaduje za plecami albo widzi sie z nim jak mu sie nudzi a nie jak
>ten go potrzebuje to normalna sprawa.to,ze pracodawca traktuje go jak
>niewolnika albo chlopca do bicia czy smieje mu sie w twaz,ze jest po
>studiach(a on sam po podstawowce i to ledwo skonczonej)a jest zwyklym
>robolem,ktory nie ma nic do powiedzenia i mozna nim pomiatac.
Ze tez, cholera, nie dane mi bylo spotkac we Wloszech "przecietnego Polaka", o ktorym piszesz... Nie znam nikogo, kto jest traktowany jak niewolnik czy chlopiec do bicia, ktorym sie pomiata i ktory nie ma nic do powiedzenia. Czy mam sie czuc winna z powodu tego, ze jestem traktowana z szacunkiem i na rowni z innymi?
>normalne
>jest rowniez,ze w kazdym urzedzie mowia co innego
Dezinformacja we wloskich urzedach dotyczy WSZYSTKICH, nie tylko imigrantow, wiec nie widze zwiazku. Wystarczy troche tu pobyc i zdac sobie sprawe, ze najlepiej samemu sie dowiedziec, co jest potrzebne, a potem isc do urzedu i walczyc o swoje. Na tacy niczego Ci nie podadza, niestety.
>a w szpitalu szwy
>zakladaja bez znieczulenia mimo,ze o to poprosisz.
Wspolczuje osobie, ktorej to sie przytrafilo - ja bym sie nie dala. I problem lezy raczej w podejsciu danego pielegniarza/lekarza do pacjenta, a nie w mentalnosci calego narodu.
>dlaczego o tym nie piszecie to nie sa
>sporadyczne przypadki-mnie sie nie zdazylo ale innym tak.
Jak moge pisac o czyms, czego nie doswiadczylam i czego nie bylam swiadkiem? Mam sobie wymyslac historyjki w celu zadowolenia zachcianek osob zadnych opowiesci typu horror?
>w jakiej
>rzeczywistosci zyjecie?
W takiej, do jakies trafilismy. I przykro mi, ze nie spelnia ona Twoich oczekiwan.
>na calym swiecie sa zli i dobrzy ludzie
To dlaczego upierasz sie, ze powinnismy spotykac na swojej drodze tylko tych zlych? Tak zle zyczysz rodakom za granica?
>zadaje sobie jedno pytanie gdzie
>wasza godnosc,szacunek do samych siebie GDZIE MACIE JAJA?
No tak, powinnam dac sie zle przez kogos traktowac, wtedy moglabym zaprotestowac i opowiedziec o tym na forum, wtedy moglabym powiedziec, ze posiadam swoja godnosc, szacunek do samej siebie i blizej nieokreslone "jaja". Ze tez nikt nie chce mnie maltretowac i wykorzystywac!