jak jestesmy traktowani naprawde

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 122
ja nie wyszlam z zalozeniem ,ze malo sie komu uklada.i ciesze sie slyszac,ze sa ludzie ktorym sie uklada.wymiana opinii jeszcze nikmu krzywdy nie zrobila
no to fajnie, jestem juz chyba ktoras z kolei osoba, ktorej zle nie jest:) zobacz powyzej wpis malwy , dee i zapewniam ze jest duzo osob takich na tym forum:)saluti
Fufi, moze problem polega na sposobie, w jakim zaczelas ten watek i w tonie Twojego postu. To oczywiste, ze na agresywne sugestie ludzie moga reagowac negatywnie, zwlaszcza jesli wyrazane przez Ciebie uogolniajace opinie ich nie dotycza. Sugerujac, ze forumowicze "opowiadaja bajki" o zyciu we Wloszech w pewien sposob nas urazilas, tym bardziej, ze wiekszosc z nas nie ma powodu do rozpowszechniania klamstw na ten temat czy do upiekszania rzeczywistosci.

Dyskusja na temat "przeciez we Wloszech sa tez Polacy, ktorym sie nie uklada" raczej nie powinna zaczynac sie od ataku pt.: "dlaczego piszecie tylko dobre rzeczy? na pewno nie jest wam tak, jak opisujecie!". Wtedy reakcja bylaby na pewno inna, tym bardziej, ze nie stronimy tu od krytyki Wloch, wystarczy przejrzec dokladnie starsze watki.

PS. Pozwolisz, ze aluzji do mojego poziomu intelektualnego nie skomentuje.
'dobrze,ze nie pisze o sobie bo by ci wlosy na glowie stanely'


Zdania tego typu osobiscie nie podobaja mi sie. Troche skromnosci w zyciu nigdy nikomu nie zaszkodzilo. Pamietaj ze czasami jest tak, ze wiedzie Ci sie swietnie i w ciagu jednego dnia wszystko moze zmienic sie diametralnie. Od poczatku mam wrazenie ze Twoje posty jakby przekazuja tresc... mnie sie wiedzie jako jednej z niewielu i nie mozliwe zeby wam tez bylo dobrze. ma vaaaaaa
Twoje zdanie , ktore wczesniej wkleilam wlasnie to potwierdza.
Mi sie wydaje, ze patrze realnie na swiat i nie idealizuje Włochow. Mimo, ze uwazam sie za osobe o dosc wysokim poziomie intelektualnym to nie ucieklam stamtad bo dobrze mi we Włoszech. Problemy na pewno istnieja, tak jak w kazdym innym kraju, ale nie kazdy akurat musi je mniec. Moze to, ze nie mowimy tu o problemach oznacza, ze zadna (zaden) z nas sie z takowymi nie spotkal...a moze niektorzy o nich nie mowia, bo sa na tyle inteligentni, iz wiedza, ze to mogl byc przypadek odosobniony (na wszystko nalezy patrzec z przymruzonym okiem). TO, ze mi sie udalo nie oznacza ze uda sie takze komu innemu i na odwrot to ze komus sie nie udalo, nie oznacza, ze inny nie moze miec wiecej szczescia. Co do przyjaciol - to ja na nich tez nie narzekam. Ostatnio moj chlopak wyjechal na kilka miesiecy za granice zostawiajac mnie sama - ale tylko teoretycznie, zawsze mialam do pomocy jego znajomych i rodzine, ktorzy bardzo sie o mnie troszczyli. Co do szycie bez znieczulenia to nie potrafie sie wypowiedziec bo nie zetknelam sie z tym we Wloszech, ale w Polsce to owszem i to calkiem niedawno (mojej siostrze dano takie znieczulenie, ze czula jakby ja na zywca szyli).
To jest forum ludzie moga tez pisac co uwazaja za stosowne, a ich osobiste sprawy moga wogole nie byc tutaj poruszane, Mowisz o swoim zyciu prywatnym ile chcesz i jesli chcesz. Nawet jesli ci jest swietnie czy musisz od razu pisac o Tym dla kilkuset ludzi? mozesz, ale nie musisz...
fufi, uzytkownicy tego forum to tylko maly wycinek Polakow mieszkajacych we Wloszech. masz racje, obraz spoleczenstwa wloskiego i zycia tam, przedstawiony jest tu dosc jednolicie no ale nie liczylabym na wpisy bezrobotnych czy klepiacych biede. tu wypowiadaja sie praktycznie same kobiety, w raczej niewielkim przedziale wiekowym i w czesto podobnej sytuacji zyciowej. to taki maly wloski "swiatek", skrawek rzeczywistosci.
chociaz mi sie nie
>wydaje,ale z twoich slow plynie jakis straszny jad-zarazilas sie od
>wlochow?wiesz ,ze sa choroby ktore mozna wyleczyc?


Jad? Dziewczyno, ja tylko odpowiedziałam na Twój post. Teraz przeczytaj co napisałaś w pierwszym wpisie, i się zastanów czy TO nie jest jad. Jedziesz ostro po ludziach nie znając ich, a przepraszam, znając z opowiadań innych.

Ja też doświadczyłam parę nieciekawych rzeczy we Włoszech. Ale krzywdę wyrządziły mi dane 2 osoby, a nie cały naród włoski. Dlatego nie mówię, że Włochy są be, bo to dziecinne jak na mój gust. Co to w ogóle za odpowiedzialność zbiorowa?

Co do wątku o braku znieczulenia przy zszywaniu, to proszę, nie ubarwiaj opowieści, bo dobrze wiesz, jak wygląda służba zdrowia w Polsce (chociażby porody - nie wszystkie oczywiście, ale w wielu przypadkach to horror). No chyba, że za wszelką cenę chcesz pokazać Polskę w dobrym świetle.

Co do zarażenia się od Włochów - zastrzegam sobie prawo do NIE skomentowania.
Nie poczułam się dotknięta tym co powiedziała birba , że niektórych problemy innych nie interesują w ogóle, bo mnie to nie dotyczy. Ale zastanawiam się skąd te błyskawiczne osądy? To, że komuś nie spodobał się wpis autorki, musi zaraz oznaczać, że jest menefreghistą(dobre!)?
jezeli uwazasz,ze to taki straszny temat to dlaczego dyskutujesz?w obronie czego?ja caly czas mowie ogolnie czy o procecie spolecznosci a ty bierzesz wszystko jakbym sie ciebie jednej uczepila.pozatym nie wydaje mi sie zebym osobiscie kogos obrazila a opinie moja moge miec dokladnie tak jak ty i kazdy inny.co do pisania o mnie lenaaaa bylo to napisane w sesie odwrotnym a nie wychwalania sie jak mi tutaj dobrze bo ja nic specjalnego tutaj nie robilam (jak moze robia to niektore).wiecie,ze zwierze jak sie broni to atakuje-z czlowiekiem jest tak samo.
Strasznie dziwne rzeczy wypisujesz, w ogóle nie wiem z której strony to 'ugryźć'.

>jezeli uwazasz,ze to taki straszny temat to dlaczego dyskutujesz?

ja nie dyskutuję, tylko komentuję. Poza tym, pozwól że sama będę zarządzała moim wolnym czasem.
w
>obronie czego?

No na przykład w obronie wielu ludzi, którzy są dobrzy a obrywa im się przez takie uogólnianie.

ja caly czas mowie ogolnie czy o procecie spolecznosci a
>ty bierzesz wszystko jakbym sie ciebie jednej uczepila

?? Absolutnie :) Nawet na myśl mi to nie przyszło :)

pozatym nie
>wydaje mi sie zebym osobiscie kogos obrazila

Każdym uogólnianiem się kogoś krzywdzi

a opinie moja moge miec
>dokladnie tak jak ty i kazdy inny.

Czy ja zabraniam? Ludzie, sami nauczcie się cyzta. To co mi się nie spodobało, to forma Twojej wypowiedzi. Każdy może mieć własną opinię, ale liczmy się z tym , że nie każdemu się ona może podobać. Ja naprawdę zdaję sobie sprawę, że możesz się ze mną nie zgadzać.


wiecie,ze zwierze jak sie broni to atakuje-z czlowiekiem
>jest tak samo.

??
dolaczam sie do "5%" ktorym dobrze sie tutaj zyje, nie jak w raju bo raj nie istnieje, jak wszedzie sa problemy codziennego dnia, nie bylam nigdy inaczej traktowana tylko z powodu ze jestem Polka. Jesli trzeba bylo moglam liczyc na pomoc Polakow jak i wlochow.
A co do Polakow, tych ktorzy sie tak najwiecej uzalaja (oczywiscie nie uogolniam na wszystkie przypadki!!)to czesto bywa tak, ze te osoby nie maja ochoty na najmniejszy wysilek, zeby bylo lepiej, tylko licza na to, ze inni maja OBOWIAZEK im pomagac, ze inni powinni wszystko za nich zrobic.
Co do forum to faktycznie czytasz jakies niewlasciwe watki, bo ja ciagle widze, ze ktos radzi, przestrzega, wymienia pogladami, sa pozytywne informacje jak i negatywne.
Witam. Ja tez jestem jednym z wyjatkow. Mam normalna prace, ktora w tej chwili zmieniam. Nie dlatego, ze musze, ale dlatego, ze chce. Wynajmuje mieszkanie (ok 50m2, dla 2 osob wystarcza w zupelnosci). Duzo rzeczy mnie tu denerwuje, ale to wszystko dotyczy raczej sposobu, w jaki zorganizowany jest ten kraj, a nie zeby cos dotykalo mnie osobiscie, dlatego, ze jestem Polka. Nie mam dlugow. Ludzie sa rozni, jak wszedzie. Nigdy nie idealizowalam tego kraju, jestem tu z powodow czysto osobistych.
Byc moze Fufi mowi ogolnie, ale "mowic ogolnie" to znaczy niestety "generalizowac". No i te pretensje na wstepie: czemu nie powiecie prawdy o Wloszech? Moze dlatego, ze dla kazdego zycie we Wloszech wyglada troche inaczej. Ja np. nie znam zadnej osoby, ktora bylaby tu niewolniczo traktowana i nie miala za co wrocic do Polski. Znam za to sporo dziewczyn w sytuacji podobnej do mnie, a takze sporo starszych od nas Polakow i Polek, ktorzy zazwyczaj maja wlasne male firmy lub tez pracuja tu i mieszkaja z wyboru. I czesto jezdza do polski, najwidoczniej maja za co.
Pozdrawiam.
Fufi a ty w jakich warunkach zyjesz? Gdzie pracujesz, ile zarabiasz? Jak cie traktuja w pracy? Masz fajnego szefa? Idac Twoim tokiem myslenia chetnie sie czegos dowiemy...i potem poròwnamy , co?
Franci a ja myślę że ani jedna ani druga strona nie ma racji. Wiec po co ten spór? Co?)
Masz racje inf , niepotrzebne te nasze spory, ale klotliwosc mamy gdzies zapisana w naszych narodowych genach, lubimy sie czasem posprzeczac, hmmm, co myslisz? :)
info.dlaczego nie uwazasz ze w kazdej jednej sytuacji sa dwie strony medalu?
a franci zadala tylko niewinne pytanie a jej posty sa interesujace nie widze zeby chciala sie klucic.czy sie myle?
Franci tak to wasza cecha narodowa. A ja wolę mieszkać w Polsce żeby nie płacić contributo di solidarieta. Haha)
fufi bo prawda leży po środku. To dalej się kłucie mnie tu nie ma )
Wcale nie trzeba sie klucic..
Ps. Dobra juz sie nie odzywam bo inf mnie zaraz pogoni do pracy :-))
inf.a moze to byla tylko prowokacja?i kto tu sie kluci ja jestem spokojna jak dziecko.i nawet mila potrfie byc jak chce.a tutaj chodzi tylko o punkt widzenia tez robie badania-takie hobby.zocilam temat tak sie sklada,ze na faktach autentycznych,dotego dodalam swoja opinie ktora sie nie podoba i powstala dyskusja,ktora sie cieszy z tego co widze popularnoscia w dniu dzisiejszym.a ludzi ktorzy sobie nie radza mi szkoda i nic na to nie poradze.
klòcic:):)
chiaraa i birba co myslicie?
ahaha, bo ja spisalam z infa :-D
Fufi o czym chcesz przeczytać,o Polskich niewolnikach w Foggi,o Polskiej dziewczynce zastrzelonej przez Włocha o Polskich prostytutkach,o mężach bijących żony o Polskich bezdomnych pijących i śpiących w parku którzy nie wracają do domu bo się wstydzą albo tutaj im łatwiej zarobić na flaszkę,to jest, to wszystko istnieje i jest to przykre. Nie patrzę na Włochy przez różowe okulary,były te tematy poruszane na forum,trzeba być jednak obiektywnym, istnieją obozy pracy z Polakami w Hiszpani, Angli,Niemczech w Polsce brat mojej przyjaciółki pracował 3 miesiące w firmie na czarno i zapłacono mu 100zł czy to nie draństwo?,istnieje handel żywym towarem na całym świecie,bezdomni Polacy są też w Polsce.Są ci którym się nie powiodło czy to z własnej winy czy zostali wykorzystani,ale jest gro którym się żyje całkiem nieźle i nie mają żadnego motywu żeby kłamać.
he he he fufi twarz się pisze ~~TWARZ A NIE TWAż~~ MIESZKAM W IRLANDI TO PRAWIE TAK JAK ANGLIA TEż JEST DUżO POLAKóW I JESZCZE NIE SłYSZAłAM ABY KTOś MóWIL,żE JEST TRAKTOWANY źLE KAżDY TRZYMA TO W SOBIE. Z WłOCH MAM DOBRE WSPOMNIENIA I WRACAM TAM NA STAłE TUTAJ JUż NIE WRóCę CHOCIAż JESTEM SILNA I MIAłAM ODWAGę POWIEDZIEć SZEFOWI SPIE.....J!!!! DZIEWCZYNY TRZYMAJCIE SIE WE WłOSZECH PRZYNAJMNIEJ NIE OGLąDACIE TYCH IRLANDZKICH RUDZIELCóW BEZ KULTURY.
asia.h cos ci sie niepodoba?ok mnie tez sie wiele rzeczy nie podoba i jakos zyje.mylisz sie co do mnie i to bardzo.to nie to co chce przeczytac tylko co moze ktos chce cios napisac.czytajcie moze wszystko a nie tylko poczatek.
roxi, jak juz o ortografii mowa: piszemy "Irlandii";) fufi, dobry temat! nie wiem dlaczego tak sie niektorzy denerwuja, ze chcesz mowic o czarnej stronie emigracji. to, ze nie bedziemy mowic o jakims problemie, nie znaczy, ze problem zniknie.
a czy ja napisałam że coś mi się nie podoba.Ok a teraz powiedz o co ci chodzi bo biegasz po tym forum jak rozwcieczony pies i kąsasz, chcesz żebym potwierdziła twoje słowa,tak jest do kitu Włosi są beznadziejni,chcą tylko wykorzystać biednych Polaków,przykro mi ale tego nie zrobie,bo to nie jest prawdą.Dobrzy i źli ludzie są tak w Polsce jak i we Włoszech,rozumiem twoje rozżalenie bo ktoś z bliskich ci osób został skrzywdzony, oszukany,źle potraktowany ale to nie znaczy że cały naród musi za to ponosić winę.Ja przyjechałam tutaj 6 lat temu znając bardzo słabo język,ale nie jechałam "w ciemno",miałam gdzie się zatrzymać i zdawałam sobie sprawę że mam zawód który mi pozwoli na łatwe znaleziwnie pracy,po jakimś czasie poszłam do pracy na czarno(nie miałam pozwolenia na pobyt)opiekowałam się starszą panią z Alzhaimerem więc nie łatwa praca,ale zarabiałam dobrze,w między czasie uczyłam się jezyka i nostryfikowałam dyplom.Pracuję w swoim zawodzie może nie są rewelacyjane zarobki(1200euro netti-ale od następnego miesiąca podwyżka 120euro) ale praca lekka,spokojna,legalna,zrobiłam prawo jazdy kupiłam sobie nowy samochód co roku jeźdżę na wczasy +2 razy w roku do Polski,czego więcej chcieć?W Polsce nigdy bym tego nie miała acha i buduję jeszcze dom w Polsce bo jak dożyjemy emerytury to chcę tam wrócić.Znajomych mam niewielu bo nie ilość a jakość jest ważna,przyjeżdzają do mnie moje przyjaciólki z Polski i naprawdę nie mam nad czym się użalać,jestem szczęśliwa tego też tobie życzę.Są ludzie którzy przyjężdzają tu tylko na zarobek,pracują na budowach śpią po 6 w jednym pokoju czy panie do opieki 24 na 24 ale to jest ich wybór jest ich wiele codziennie przez Wenecję przejeżdża kilka autokarów z Polski pełnych ludzi do pracy więc chyba im się opłaca,nie jest to lekki chleb,ale niektóre zarobki w Polsce są dramatycznie niskie i ludzie muszą sobie jakoś radzić a że chcą oszczędzić jak najwięcej to i śpią po 6 w pokoju.Taka jest prawda a ty myśl co uważasz.
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 122

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka