drugi stolik cz.5

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 410
meg wyniesie mnie to taniej bo na spolke z sasiadem tylko po 30 zl na miesiac za caladobe.nareszcie bede z wami codziennie no i o wiele dluzej.pozdrawiam.
To wspaniale Marzenko, powodzenia Ci życzę i by sie wszystko potoczyło jak najlepiej. W życiu prywatnym też! Trzymaj się jakoś. Pozdrawiam serdecznie. Dobranoc.
witajcie dziewczyny. jeszcze mam dostep. ale czuje ze dzisiaj juz sie skonczy. wiec bede gdzies za tydzien jak znikne. u nas okropna pogoda, szaro, ponuro.pozdrawiam
Marzenka - będę tęsknić za wpisami od Ciebie. Wracaj szybko do stoliczka. Niech Ci się darzy jak najlepiej. Buziaki! Pa! - Meg.
No nie, ale tu pusto. Od wczoraj nikt się nie zjawił by pogadać. Szkoda! Że Marzenki nie ma, wiadomo, ale reszta?
monika jestes w poblizu????daj znak!wazne!!!!!

witaj meg,catti,marzena
hejka...ostatnio ciagle pracuje do 20-21 i tak szczerze po powrocie do domku zjadam obiad a wlasciwie kolacje...i juz mi sie nie chce wlaczac komputerka.....ale caly czas o Was pamietam....moze jutro juz normalnie wylize z pracy
a co tam u WAs?
Marzenka jak rozumiem...zakonczyla godzinki w tym miesiacu..a reszta ..sen zimowy??
pozdrofka ;)
fajniusie!pozdr
Dzięki Catti za fajniusie. Dostałam. Witaj Kasiu z Milano... ja zastrajkowałam, bo nie jest miłe samotne warowanie przy stoliczku a tak było pusto ostatnio... czułam sie nieswojo. Samej ze sobą głupio gadać. Zupełnie nie wiem, gdzie poza Marzenką, są stolikowe dziewczynki... Zmęczona ide spać. Dobrej nocy życzę wszystkim. Pa! - Meg.
Witam wszystkie, u mnie jak nie urok to ..., znowu problemy z komputerem juz zaczynam myslec ze to cos ze mna jest nie tak - moze przesylam jakies zle prady i dlatego komp nie chce ze mna wspolpracowac... Meg nie czuj sie samotna przy naszym stoliczku, jesli nawet nas nie ma to zawsze pamietamy. Ja teraz postaram sie byc czesciej o ile komputer bedzie ok bo ostatnio to juz przechodzi wszelkie pojecie... A co do spotkania Kasiu w Milano to potrzebuje wiecej szczegolow, 16.00 ok, Milano gdzie? tzn na ktorej stacji powinnam wysiasc i czy ktoras z Was bedzie tak dobra i odbierze mnie z pociagu bo ja przeciez zielona w te klocki. Catti dzieki za mailika :)
Witajcie... Monisiu mnie też się zepsuł kompuś / zasilacz sie spalił / dlatego korzystam z kieszonkowca z dostępem do poczty i netu. Dzięki temu jestem z Wami... dziękuję za słowa otuchy... gdybym była bliżej Ciebie, pewnie zdołałabym zebrać komitet powitalny na dworcu dla Ciebie, ale ode mnie trochę daleko...
hejka ...
co tam slychowac? znowu zima wrocila...
wiecie co mi sie przytrafilo..wyjezdam spoda kalafiora..tam sa swiatla..no czerwone to stoje...wiem ze ono dlugo sie pali..chyba ze 2 lub 3 zmiany swiatel zanim te sie zapala..no i tak stoje i czekam..a jakis koles za mna najpierw trabi a potem wali mi w szybe ze mam na tym czerwonym jechac myslalam ze go strzele cwaniak..ja bym pojechala..i albo by mnie policja albo jakis inny samochod ustrzelil to wtedy koles by powiedzial..a moglas sie nie sluchac...mialam ochote go trzasnac..no coz niektorzy to jak chwile postoja pod swiatlami to malpiego rozumu dostaja....no ale mnie zezloscilo....
Witaj Catti... ale miałaś przygodę... też bym chyba się wkurzyła. U mnie spoko. Idę nastawić wodę na herbatkę. Chyba idzie mróz. A ślisko jak diabli. Byłabym się wywaliła na oblodzonej drodze. Chodniki zasypane zastałym śniegiem, wieki nieodśnieżane, ale jakoś zrobiłam zakupy i na chwiejnych nogach szłam po tym lodzie z duszą na ramieniu...
Swoją drogą, dobrze, że już jesteś, bo gdy tak sama siedziałam przy stoliczku, było mi smutno, że nikogo nie ma. W ciągu dnia nie zawsze mogę się zdobyć na pisanie, bo obowiązki, zakupy, biegające dzieci mojej siostry po domu, bo ona i szwagier pracują... dopiero wieczorem mogę spokojnie siąść.
a mnie czesto niestety wieczorami juz oczeta odmawiaja wspolpracy..i zaczynam wygladac jak krolik albinos...to wole sie odstawic od komputerka..
Meg...to ja uciekam pa patki..odpoczywaj....jutro mam byc na 8 w szkole...mhmmm a tak bylo milo jak sie nic nie robilo..pozdrofka slodkich snow dla wszystkich innych ktorzy nie dotarli do stoliczka
Witaj Catti - ja nie wstaję z kurami, lubie sobie pospać do 9.00 ale za to rzadko kładę się spać przed 24.00... Wygląda na to, że skowronkiem to ja raczej nie jestem. W domciu sie nie nudzę, bo mam sporo zajęć a jak nie mam, to sobie je organizuję. Strasznie lubię czytać, nie tylko do podusi... Książki pożeram jednym tchem. Słuchaj Catti: Zdobyłam na płytach kurs tell me more do włoskiego. Czy wiesz coś na temat tego kursu? Warto się do niego zabrać? Słyszałam opinie, że jest świetny, ale jeszcze nie widziałam tych płyt na kompie, bo mój komputer trzeba najpierw naprawić. A właśnie kończę kurs - włoski w 30 dni i chcę się uczyć dalej, więcej... Ciągnie mnie do wiedzy. Materiały gramatyczne od Kasi z Milano sąa super, zanim mi się kompik zepsuł, wydrukowałam je sobie... Napisz jak tam pierwszy dzień w szkole? Mnie dzień minął na sprzątaniu domku... Pozdrawiam serdecznie...
hej Meg,
o kursie nic nie wiem bo nigdy nie uczylam sie wloskiego z ksiazek ale czytalam wypowiedzi paru osob na forum i chyb jest ok..poza tym mysle ze kazdy material jest krokiem do przodu
szkolka jak szkolka..dzisiaj byla tylkko socjologia..wykladowca poznaniak..strasznie fajny facet a mowil tak ciut po wielkopolsku...fajniusio sie go sluchalo..fajne poczucie humoru jedyny minusem bylo ze mnie ciut zastawili i musialam sie niezle nagimnastykowac zeby wyjechac..no ale zawsze to kolejny krok w mojej nauce jazdy

jutro znow rano wstaje...czyli pobudka tak kolo 7.30....do 9 to malo kiedy mam szanse pospac...o jak ci dobrze tak lubie dlugo spac..
ale juz lece do lozeczka..bo dzisial pogodnilam ralfa na dlugi spacer i zlapalam troche powietrza i juz jestem straszlwiei spiaca

pozdrofka..buziaczki i milej niedzieli bede jutro wieczorkiem po szkole
Catti no to pierwszy dzień za Tobą, szkoda, że musisz się zrywać tak wcześnie... Co do kierowania autem to jesteś dobrym kierowcą, skoro jeździsz tyle po świecie... A teraz również Dobrej nocki i udanej oraz przyjemnej niedzieli Ci życzę. Zapewne i ja zajrzę wieczorkiem. Sama widzisz, że bez nas byłoby jeszcze bardziej pusto przy naszym stoliczku. Dziewczyny zapomniały chyba że taki stolik w ogóle istnieje. Pa! - Meg.
O rany! Ale pusto! Skoro tak, to ja podejmuję strajk... A co? Inni mogą, to ja też. W imię czego mam tu warować sama. Nikt nie chce gadać, nikt nie ma ochoty na herbatkę, to ja stąd znikam. Wieje tu pustką, a miało być tak fajnie... Szkoda, że już nie jest. Trudno!
hejka
sorki ze mnie wczoraj nie bylo..przepisalam im ta piosenke i o 21 padlam jak dluga...chyba jednak nie przywyklam do wysilku umyslowego...
witajcie dziewczynki. pisze do was z kafejki. stesknilam sie bardzo. u mnie bez wiekszych zmian.internet bede miala w tym tygodniu albo w nastepnym.nareszcie. u nas w nocy przymrozilo ponad -10, i popadalo sniegu. oliwka zdrowa.zafarbowalam soebie wlosy na brazowo, bo juz nie moglam sie patrzec sie na te rude. do uslyszenia wkrotce pozdrawiam., caluje.narazie zmienilam nick bo tamten zarezerwowalam ale nie mam przy sobie swojego hasla. zapomnialam notatnika
Witajcie... Marzenka fajnie, że wpadłaś. Sama widzisz, że bez Ciebie strasznie smutno i pusto sie tu zrobiło... tylko ja i Catti piszemy tutaj gdy Ciebie nie ma. Reszta nie chce z nami gadać!Mam nadzieję, że nowy kolor włosów Ci się podoba... Wracaj Marzenko szybko do nas. Pozdrawiam te, które pamiętają i te, które zapomniały już o istnieniu drugiego stolika... Ide spać. DOBRANOC. - Meg.
PS. Dziewczyny gdzie się podziałyście? Piszcie!
hejka Meg...
wlasnie dotarlam...dzisiaj troche poogladalam tv zeby nie bylo ze jednak caly dzien slipie przy komuterze..faktycznie cosik nasz stoliczek pusciutki...
moze jak juz wiosna przyjdzie na dobre to jakos wszystkim wroci ochota na gadanie...ja tez lece spac
pozdrowienia
no tak..teraz jestem tylko ja....szkoda...moze ktos sie pojawi....poczytam troche i popatrze ...zrobie sobie dobrą herbatke ....
nie wiem czy będę dla Ciebie dobrym kompanem,ale jeżeli można to się przsiądę do Twojego stoliczka.Pozwolisz?
No cóż...nie chcę się narzucać.Przepraszm ,to chyba był głupi pomysł.Wybacz mi Cattibor.!O 21 zaczyna się Sanremo więc popatrzę trochę,a póżniej lulu.Miłego wieczoru!
oj maju przepraszam..szczerze to zwatpilam ze ktos sie pojawi...i po prostu zamknelam stronke..ale gdybys jeszcze zajrzala..to jestes b.b.b. mile witana ..
no ładnie..zniechecilam jedyna chetna osobe...
catt a co ty tak straszysz gosci??
witajcie!Meg wybacz ale cosik ostatnio nie bylo mozliwosci by spokojnie siasc do kompa.
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 410

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia