Witajcie wszystkie... ja sobie dziś jeszcze poodpoczywałam, najpierw było sporo słońca i + 15 a po południu rozpadało się i już nie było tak ciepło. Biri - wiem jak wygląda Stadion X lecia bo byłam w Warszawce kilka razy. Maddyy ale miałaś przygode z mrówkami! Brrrr! Catti zobaczysz, że zdasz te egzaminy, ale współczuję hałasu. Mój młodszy siostrzeniec 4 lata skończy w czerwcu, jest fajnym chłopcem, lubi układać puzzle, ale wszystko jest dobrze gdy jest sam, bo gdy jest ze swoim bratem 9,5 letnim to o byle co się dochodzą, biją, jest krzyk i pisk. Gdy każdy z nich ma swoje zajęcie jest ok, ale bawić sie razem nie umią, bo jeden drugiemu nie ustąpi... Marzenko ja myślę, że kiedyś Twój sen o Italii się ziści. Moni - cieszę się, że fajnie spędziliście niedzielę. Być może u nas lada dzień b ędziemy chodzić bez kurtek, a gdzie jest nasza Kasia z Milano? Pozdrawiam serdecznie wszystkich i też idę do łóżeczka. Pa! - Meg! PS. Biri - napisałam wczoraj długi list do Ciebie ale dostałam info, że wiadomość nie mogła być dostarczona, nie masz przypadkiem zapchanej skrzynki? Moja jest opróżniona...