hej dziewuszki
Szopciu olaboga-az 4 kola-a to prosiaki....nam jak "zwineli"jedno i tez podlozyli cegle to salvio wpadl w poploch....a 4 kola to panika i depresja murowana hihi.....
dziewczyny dzisiaj jest nasza 5 rocznica slubu.....minelo i nawet nie wiem kiedy....ale z roku na rok jest lepiej,pieknie....bo czlowiek starszy,madrzejszy itd....i mnie przydalaby sie taka fajna bielizna-ale chyba sobie podaruje-bo moj mezus szaleje na punkcie moich pizamek z haftowanymi misiami na przodzie no wiec go uszczesliwie...bo przy takich sexy bieliznach to on zasypia...
Meg dla ciebie jak zwykle mam slowa podziwu...to,jak dzielnie znosisz chorobe jest godne podziwu.....
Jolka ciesze sie,ze jestes teraz nasza stala kolezanka z fioletowej strony....
Maddy moje spoznione ale szczere gratulacje...czytalam,ze slub juz tuz tuz....i Italia bedzie stala otworem...i bedzie latwiej by zrealizowac wasze-twoje plany,marzenia...
Dziewczyny nie ma mnie tu ostatnio,gdyz jak zwykle uniwerek,ksiazki...a do tego moja rodzinka,ktora sprowadzam tu do mnie(szukaj pracy,dokumentow,mieszkania,szkoly....ufffa)....a poza tym maz.....a poza tym chcialoby sie cos swojego zdzialac-moze jakas dzialalnosc prywatna...w glowie mnostwo planow ,marzen a teraz tylko trzeba sil by to wszystko realizowac....
wielki buziak dla Catti,ktora tez ostatnio nie zaczesto ma czas....Catti czytalam o problemikach zdrowotnych-trzymaj sie dzielnie i nie daj sie.....
a poza tym jak twoje studia??
narazie was zegnam....zaraz idziemy na kolacje do restauracji.....wiec trzeba sie przyzwoicie ubrac.....
milego wieczoru i milych pogawedek....