Część 2
A teraz czego nie lubię i to będzie komentarz na inne zdanie z ww. postu:
---"Nie ma dwóch narodow w europie bardziej podobnych jak Polak i Wloch"---
Nie lubię:
- dwuznacznych uwag/złośliwości - (dwuznaczny humor jak najbardziej)
- wciskaniu tzw. kitów na każdym kroku
- fałszywej uprzejmości
- zupełny brak bezinteresowności
- powszednej ignorancji
- wszechobecnego nepotyzmu a przez to brak kompetentnych osób na stanowiskach (od kiosku z gazetami do ministerstw)
- dwulicowości/fałszu - niektórzy te cechy gloryfikują nazywając "aktorstwem Włochów"
To są moje prywatne, obiektywne spostrzeżenia na temat negatywnych cech Włochów nie alimentowane żadnymi stareotypami.
Wizerunek Włoch/Włochów miałem zupełnie inny przed przyjazdem (kilka dobrych lat temu),
wspomniałem o tym wyżej - włoscy spece od "immagine italiana".
Nie mam zamiaru się "zintegrować" - często widzę efekty tej integracji wśród Polaków we Włoszech (im dłużej tu są, tym gorzej)
- nieufność (widać nawet w oczach)
- nieporadne naśladowanie entuzjazmu włoskiego
- paranoje na każdym kroku (ktoś mi chce coś zaoferować - gdzie w tym "fregatura" - co będzie chciał póżniej za to?
- podświadome odbieranie siebie jako obywatel 2 kategorii m.in (nie uczenie swoich dzieci jęz. polskiego)
- wywyższanie się w stosunku do (świeżynek) nowych/mniej zaradnych lub wykonujących mniej prestiżowe zawody
- brak jakejkolwiek pomocy/zainteresowania dla nowo przybyłych
Wszystkie te cechy zauważyłem, zauważam, odbierałem lub odbieram na każdym kroku od większości od tzw. zintegrowanych Polaków.
Nie chcę generalizować i zdaje sobie sprawę, że liczy się też charakter, usposobienie itp.
Według mnie integracja Polki/Polaka we Włoszech zaczynająca się z miejsca osoby zagubionej/otumanionej "immagine italiana"
przynosi ww. skutki w zachowaniu: arogancja do rodaków, bezpostawne/śmieszne wynoszenie się ponad innych Polaków
następnie przechodząc w nieufność, brak dialogu a kończąc się w wielu przypadkach gorzkim rozczarowniem.
Co do nieufności i braku dialogu (nie wiem kto czyta i pisze na tym forum) ale zauważyłem że dużo forumowiczów pisze inteligentne posty
i dlatego wierze, że jest wiele osób z pomysłami/kreatywnych etc.
Jednak jak dałem dwa tematy, które powinny według mnie osoby te zainteresować (współpraca ze stroną internetową i informacja o TV polonijnej).
Odzew jest żaden - brak opini, komentarza, głupiego postu by rozwinąć temat...
Nieufność, brak zainteresowania czy może bardziej przyziemne...?
- Polak podobny do Włocha - Polacy Włochami północy -
W moim przypadku (a jestem Polakiem) włoskie szeroko przyjęte normy zachowań i cechy, które wymieniłem -
należą do zachowań, które mnie bardzo wysoce irytują i nie stać mnie na okazanie szacunku osobie która je posiada.
Tyczy się to każdej nacji. I proszę mi wierzyć, że do każdego Polaka, Włocha, Eskimosa podchodzę bez uprzedzeń.
Jednak w wypadku Włochów, nawiązanie normalnego (czytaj szczerego, bezinteresownego) kontaktu kończy się w 95% fiaskiem.
Sam to fiasko wywołuję po zauważeniu nieszczerych intencji drugiej osoby mówiąc/dając do zrozumienia co myśle o tej osobie.
Trzeba zobaczyć wtedy wyraz twarzy Włocha:
Bezgraniczne zdziwienie, że "polacco" może skrytykować "italiano" - Nie są do tego przyzwyczajeni.
(i to nie ja myśle takimi kategoriami tj. polacco-italiano)
- brak jakielkolwiek sensownej "risposty"/argumentu, zmieszanie, czasami wręcz strach w oczach.
Koniec samozadowolenia, beztroski, pewności siebie w prowadzonej gierce
Zaznaczam, że nigdy nie odwołuję się do takich prostackich argumentów jak kraj/narodowość chyba, że Włoch je porusza
ale wierzcie mi - lepiej żeby nawet nie zaczynał...