witam jeszcze raz, już zalogowana
chciałabym kilka słów o ciąży
mam obecnie śliczną 2-miesięczną córeczkę
ale ciąża była pełna niespodzianek
przekonałam się jednak, po sobie oraz innych ciężarnych poznanych w szpitalach
(w sumie dwóch- ostatnie dwa miesiące byłam hospitalizowana i wierzcie napatrzyłam się na wiele), najważniejszy jest poród!
można mieć 5000 badań prenatalnych, usg 7-wymiarowe, ale jeśli podczas porodu nie mamy dobrej opieki, można wszystko spaprać, wystarczy kilka sekund niedotlenienia, poród zbyt długi, za późno podjęta decyzja o cięciu, ciąża przenoszona, i katasrtrofa. Ja jestem przykładem osoby, która:
najpierw poroniła (rok temu),
potem "przypadkowo" zdecydowanie za szybko zaszła w ciąże,
ponowne plamienia, okazało się, że mam małego krwiaka, a więc duphaston na podtrzymanie,
w 20 tyg wykryto mięśniaka macicy,
w 6 miesiącu dowiedziałąm się o prawdopodobnej cukrzycy ciązowej,
a w 8 miesiącu mała zaczęła się pchać na świat (byłam wtedy na wakacjach z rodzicami, mąż we włoszech ) , w wiejskim szpitalu faszeroano mnie lekiem o nazwie fenoterol (24 h pod kroplówlami przez 6 tyg) ponieważ miałam jeden ogrom ny nieustatj acy ból brzucha)
zdecydowałam się rodzić w moim rodzinnym mieście
w ostatniej chwili tzn w 37 tyg przewoża mnie do domu (wynajmuję sobie na podróż położną, żeby w razie porodu ktoś fachowy był przy mnie)
kontrola u lekarza i diagnoza: dziecko, ty masz 2cm rozwarcie, pędem do szpitala, tu może być w każdej chwili poród
w szpitalu miesjkim (państwowym w polsce) - rodzę w 2 godziny, bezproblemowo, rewelacyjna położa (ta sama, z podróży), gdy położono mi małą na piersi, powiedziałą (po tym wszystkim co przeszłam) " teraz mogę znów zajść w ciąże"
tak po prostu wyskoczyło mi to z ust
inne dziewczyny na oddziale, chodzące przez całą ciąże do samego ordynatora, po 150 pl za wizytę, w momencie porodu niestety ordynator na konferencji w poznaniu, a one w rękach przypadkowej położnej, której akurat kończy się zmiana i wychodzi w trakcie porodu....
poród trwający 12 godzin, dziecko dostaje 4,5,i dopiero po chwili 9 w skapli apgar, matka wycieńczona...
takich i innych przykładów mogę podać wiele, to nie straszenie, ale moja rada
ZADBAJCIE O POŁOŻNĄ!!!!
ONA JEST NAJWAżNIEJSZA
TO ONA TRZYMA WASZą GłOWę PRZY SKURCZACH
ONA WAS GłąSZCZE I POCIESZA
ONA KRZYCZY "PRZYJ, WIDZę WłOSKI"
położna i jeszcze raz położna
pozdrawiam
k