baby boom?

Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 1785
Czytajac wasze posty ciesze sie, ze jestem w Niemczech. U mnie nie ma takich problemow z receptami i ginekologiem, za zadne badanie tez do tej pory nie placilam i mysle, ze tak juz bedzie do konca. Ostatnio tez wyczytalam, ze moja kasa chorych pokrywa mi tez koszty poloznej, a wiec wszystko jest zorganizowane dosc fajnie:-)
No, to prostuje (albo powtarzam): we Wloszech badania sa bezplatne, jest ich dosc dluga lista, chyba ze sa dodatkowe, ktore chce dac do zrobienia ginekolog, szpital (w tym polozna) rowniez, ale wiele dziewczyn woli miec "swoja" polozna, wtedy trzeba placic. W przeciwnym razie "obsluguja" Cie polozne, obecne na dyzurze w szpitalu.
Najwazniejszy i tak bedzie dobry szpital - tu lepsze z reguly sa panstwowe (tym lepiej).
Nie wiem czy to prawda, ale slyszalam, ze lepiej zdecydowac sie na szpital niz na klinike, bo niby tam jest mnostwo studentow. Wiecie cos na ten temat?
ja bylam tylko na badaniach w szpitalu przy uniwersytecie, i postanowilam, ze nigdy wiecej. Przy kazdym badaniu oglada Cie lekarz no i studenci. Dobrze, ze sie postawilam, to uczyly sie na mnie tylko dwie studentki, pozostala czworka studentow plci meskiej czekala za parawanem.
Bocco, ale Ty rodzisz w Niemczech:). Zazdroszcze:)
Marta, jak juz przyjedziesz do Wloch to unikaj jedzenia prosciutto crudo, salami i innych "surowych" wedlin. Lekarze odradzaja.
Pozdrawiam:)
Tak, bo w koncu tutaj mieszkam. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Od stycznia chce zaczac sie rozgladac za szpitalem, no i oczywiscie mam zamiar uczeszczac na kurs przedporodowy. Nie mam pojecie czy cokolwiek mi pomoze, ale chodzi glownie o to, ze poznac nowych ludzi, bo gdzie teraz mieszkam przeprowadzilismy sie zaledwie ponad dwa miesiace temu
A mam pytanie, bo tez tak jak Marta musze kupic spodnie ciazowe. Ktory fason jest najwygodniejszy:
- dzinsy z wielkim pasem wszytej gumy na brzuchu
- pelne rozciagliwe dzinsy siegajace pepka
- rozciagliwe dzinsy biodrowki?
Juz sie w nic nie mieszcze i musze cos kupic:(
Jesli mam ci doradzic dzinsy (moje ulubione spodnie zreszta), to proponuje te dzinsy z gumka na brzuchu, bo sa ok. Co prawda nie kupilam ich jeszcze, ale mam spodnie ciazowe materialowe, wlasnie z wszyta gumka i sa naprawde wygodne. No a poza tym dobre sa tez spodnie z regulowanym pasem, u mnie w H&M jest specjalna kolekcja dla kobiet w ciazy:-)
W swoje stare dzinsy juz sie niestety nie mieszcze, ale czesto tez zakladam spodnie 3/4, ktore z reguly siegaja mi ponizej brzucha.
ps pelne rozciagliwe dzinsy siegajace pepka-niestety nie wygladaja zbyt ciekawie
POdobnie zreszta nalezy unikac: serow plesniowych, jajek na miekko i surowych, owocow morza, orzeszkow ziemnych i pasztetow.
Nie wiem jak wy, moje drogie przyszle mamy, ale ja zapisalam sie na necie na kilka stron poswieconych ciazy i w kazdym tygodniu dostaje maila z informacjami na temat rozwoju maluszka i przebiegu ciazy. Szczerze polecam zrobic to samo.
Dzieki Bocco,
Uwielbiam H&M, ale tu go nie ma:( Co do spodni pelnych, masz racje wygladaja nieciekawie. A co do orzeszkow ziemnych to nie wiedzialam, ze nie nalezy jesc.
A z ktorych stron przysylaja informacje o dzidziusiu? Swietny pomysl:)!!!
Na polskich stronach poza Pampers.pl nie znalazlam nic ciekawego, wiec wpisalam sie na dwie czy trzy niemiecki. Jak znajde cos podobnego na stronach wloskich, to dam ci znac.
a co do rzeczy, ktore nalezy unikac, to z tego, co wyczytlam warto tez trzymac sie z dala od rzeczy, na ktore my badz tatus dzidziusia ma alergie
http://www.ilmiobaby.com/imbol/pages/index.jsp

http://www.alfemminile.com/m/mamma/gravidanza.html
Dzieki Bocco:)
Pozdrowionka
ja chce sobie kupic takie spodnie z gumka od kolezanek slyszalam ze sa ok.
juz by mi sie stanik jakis wiekszych orzmiarow przydal(bo biust to mam chyba z 3 numery wiekszy:))))) mowia zeby kupic juz stanik laktacyjny.tak chyba zrobie. ja tez bocconcino nosze jeszcze swoje biodrowki i sa ok ale juz przydalobysie kupic cos .milego wieczorku papapa
jest bardzo fajne polskie forum, bardzo rozbudowane (dzialajace od przeszlo 6 lat) dla mam obecnych i przyszlych na www.edziecko.pl - skorzystajcie.
Pozdrawiam.
Co do biustonosza, to masz racje. Jest specjalny z "otwieranymi klapkami", hihi Mnie sprezentowalo go juz siostra:-)
no i wrocilam z zakupow.... wczoraj to myslalam ze padne caly dzien na nogach po sklepach.W koncu kupilam sobie stanik ale z firmy Triumph dla przyszlych mam .. bo te laktacyjne przynajmniej tutaj w polsce to mi sie nie podobaja!! mam nadzieje ze we wloszech jest lepiej. Kupial tez super fajne jeans z pasem. wygodne i fajniutko chronia brzuszek. dalej.. 2 bluzki dla kobiet w ciazy (takie rozciagliwe ale zarazem bardzo ladne) i na koncu 2 swetry ale to juz w veromodzie (wzielam poprostu rozmiar wiekszy tak na zapas) .ogolnie to znalazlam 1 fajny sklep dla kobiet w ciazy gdzie ubrania sa gustowne i mozna cos wybrac.reszta to porazka.ceny fakt faktem niskie ale jakos tez niska.moja siostra stwierdzila ze ciezko jest cos ladnego znalesc dla kobiet w ciazy.ja nie mam zamiaru chodzic jak stara baba w jakis beznadziejnych ubraniach.. tez sie chce czuc atrakcyjne.. Bocconcino a w niemczech to jak z tymi sklepami? maletrata bylas juz na jakis zakupach?? czekam na relacje....ogolnie to jestem zadowolona z tego co kupilam.. a moja malutka to juz sie wierci a wierci.kopie juz naprawde czesto.
pozdrawiam
milej niedzieli
marta
Na swieta jade do Polski, wiec mam nadzieje, ze znajde cos fajnego dla kobiet wciazy. W Niemczech poza H&M nie znalazlam zadnego innego sklepu z odzieza ciazowa:-( Moze w Polsce bedzie lepiej, bo tez nie mam zamiaru ubierac sie jak stara baba;-)
bocconcino wejdz na strone www.mom.com.pl tam sa naprawde niezle rzeczy .wejdz na galerie i tam sobie ubrania mozna poogladac...pozdrawiam
Dzieki Martinaduli, przejrzalam juz troche ta stronke. Nie jest wcale taka zla
:-) Moja malutka tez juz niezle bryka. Jutro mam wizyte u ginekologa. Zobaczymy, co mi powie nowego. W koncu to juz 25 tydzien:-)
Czesc Dziewczyny:)
Sprawdzalam we Wloszech tylko Benettona i jego dzial z odzieza ciazowa.I klapa. Naprawde nie ma w czym wybierac:( Wpadly mi w oko spodnie z gumka i nic wiecej. Ale pocieszam sie, ze jak dalej bedzie tak krucho z zakupami ciazowymi, to moja tesciowa ma swietnie zaopatrzona szafe w rozmiarze XL i XXL. Tez musze kupic nowe staniki. Jak sie ciesze, po raz pierwszy beda w rozmiarze wiekszy niz A:). A do kiedy one rosna?
Bocco, myslalam ze chociaz Ty w Niemczech nie bedziesz miala problemow z ciuszkami dla mam.
Marta, a na jakim ubezpieczeniu jestes w Polsce. Polskim, czy przenoszonym z Wloch? Tak wlasnie sie zastanawiam, jak sie przenosi wloskie ubezpieczenie zdrowotne. W Polsce jestem teoretycznie na ubezpieczeniu studenckim, ale w praktyce nie mam zadnego, bo dawno temu skonczylam 26 lat:(
A co u Wisienki i Julki???
Pozdrowionka:)!!!
czesc dziewczyny!
Jak tam bocconcino bylo u lekarza? zdaj relacje!!
Maletrata ja jestem jeszcze na polskim ubezpieczeniu bo ja tutaj pracuje ,tzn juz nie bede bo po macierzynskim nie wracam.Ja mam problem z wloskim ubezpieczeniem bo ja dopiero tam bede mieszkac od stycznia. Tak na marginesie to z moim chlopakiem slubu jeszcze nie mamy (dopiero bedzie we wrzesniu) i ja nie wiem jak ja sie mam za to wszystko zabrac. Gdzie ja musze isc zeby sie ubezpieczyc? co mi potrzeba z polski.ja mam tutaj ubezpieczenie i moj chlopak mi tlumaczy ze z tym nie ma problemow. cos mi ktos moze poradzic.
pozdrawiam
Czesc Marciu,
We Wloszech ubezpieczenie szpitalne przysluguje kazdemu. Czyli cokolwiek, kiedykolwiek sie zdarzy, za szpital nikt nie placi. Jest tylko do wykupienia "bilet wstepu", kosztuje 15 euro, kazdy placi przed wejsciem do szpitala. Z porodem nie wiem jak jest, ale chyba identycznie.
Zeby miec pelne ubezpieczenie zdrowotne, musisz wszesniej wyrobic na kwesturze pozwolenie na pobyt. Tu musi Ci pomoc Twoj chlopak, gdyz ktos musi poswiadczyc swoimi dochodami, ze bierze Cie na swoje utrzymanie (jesli nie masz tu pracy). Ja swoje wyrabialam jakies 2 lata temu, na dokumenty mojego tescia (mij chlopak, wtedy nie mial legalnej pracy), czyli tescia zaswiadczenie o zarobkach, jego ksero dowodu, Twoje zdjecia, ksero paszportu itd. Tych dokumentow jest troche, najlepiej jak obydwoje tam udacie i wypytacie, albo wyslij swojego chlopaka, adres: kwestura, dzial: permesso di soggiorno per stranieri. Potem troche sie czeka, chyba miesiac, ale moze cos sie zmienilo.
Jak masz ten dokument to udajesz sie do biura ktore sie nazywa: Ufficio delle Entrate po wyrobienie numeru: kodice fiscale. Daja od reki.
Potem idziesz do Azienda Sanitaria Locale-biuro glowne w rejonie gdzie mieszkasz, zeby pobrac dokumenty ktore ma podpisac lekarz, ktorego sobie wybralas jako lekarza rodzinnego. My poszlismy do lekarza rodzinnego mojego meza z pytaniem, czy moge byc jego kolejna pacjentka.
Z dokumentami podpisanymi przez lekarza wracasz do Azienda Sanitaria Locale i tam zostawiasz oryginal podpisany przez Twojego lekarza plus wypelnianie jakis dokumentow.
To wszystko, jesli dobrze pamietam:(.Wszystkie dokumenty wyrabialam, gdy nie bylismy jeszcze malzenstwem.
Pozdrowionka:)
Czesc Marciu,
We Wloszech ubezpieczenie szpitalne przysluguje kazdemu. Czyli cokolwiek, kiedykolwiek sie zdarzy, za szpital nikt nie placi. Jest tylko do wykupienia "bilet wstepu", kosztuje 15 euro, kazdy placi przed wejsciem do szpitala. Z porodem nie wiem jak jest, ale chyba identycznie.
Zeby miec pelne ubezpieczenie zdrowotne, musisz wszesniej wyrobic na kwesturze pozwolenie na pobyt. Tu musi Ci pomoc Twoj chlopak, gdyz ktos musi poswiadczyc swoimi dochodami, ze bierze Cie na swoje utrzymanie (jesli nie masz tu pracy). Ja swoje wyrabialam jakies 2 lata temu, na dokumenty mojego tescia (mij chlopak, wtedy nie mial legalnej pracy), czyli tescia zaswiadczenie o zarobkach, jego ksero dowodu, Twoje zdjecia, ksero paszportu itd. Tych dokumentow jest troche, najlepiej jak obydwoje tam udacie i wypytacie, albo wyslij swojego chlopaka, adres: kwestura, dzial: permesso di soggiorno per stranieri. Potem troche sie czeka, chyba miesiac, ale moze cos sie zmienilo.
Jak masz ten dokument to udajesz sie do biura ktore sie nazywa: Ufficio delle Entrate po wyrobienie numeru: kodice fiscale. Daja od reki.
Potem idziesz do Azienda Sanitaria Locale-biuro glowne w rejonie gdzie mieszkasz, zeby pobrac dokumenty ktore ma podpisac lekarz, ktorego sobie wybralas jako lekarza rodzinnego. My poszlismy do lekarza rodzinnego mojego meza z pytaniem, czy moge byc jego kolejna pacjentka.
Z dokumentami podpisanymi przez lekarza wracasz do Azienda Sanitaria Locale i tam zostawiasz oryginal podpisany przez Twojego lekarza plus wypelnianie jakis dokumentow.
To wszystko, jesli dobrze pamietam:(.Wszystkie dokumenty wyrabialam, gdy nie bylismy jeszcze malzenstwem.
Pozdrowionka:)
Czesc Marciu,
We Wloszech ubezpieczenie szpitalne przysluguje kazdemu. Czyli cokolwiek, kiedykolwiek sie zdarzy, za szpital nikt nie placi. Jest tylko do wykupienia "bilet wstepu", kosztuje 15 euro, kazdy placi przed wejsciem do szpitala. Z porodem nie wiem jak jest, ale chyba identycznie.
Zeby miec pelne ubezpieczenie zdrowotne, musisz wszesniej wyrobic na kwesturze pozwolenie na pobyt. Tu musi Ci pomoc Twoj chlopak, gdyz ktos musi poswiadczyc swoimi dochodami, ze bierze Cie na swoje utrzymanie (jesli nie masz tu pracy). Ja swoje wyrabialam jakies 2 lata temu, na dokumenty mojego tescia (mij chlopak, wtedy nie mial legalnej pracy), czyli tescia zaswiadczenie o zarobkach, jego ksero dowodu, Twoje zdjecia, ksero paszportu itd. Tych dokumentow jest troche, najlepiej jak obydwoje tam udacie i wypytacie, albo wyslij swojego chlopaka, adres: kwestura, dzial: permesso di soggiorno per stranieri. Potem troche sie czeka, chyba miesiac, ale moze cos sie zmienilo.
Jak masz ten dokument to udajesz sie do biura ktore sie nazywa: Ufficio delle Entrate po wyrobienie numeru: kodice fiscale. Daja od reki.
Potem idziesz do Azienda Sanitaria Locale-biuro glowne w rejonie gdzie mieszkasz, zeby pobrac dokumenty ktore ma podpisac lekarz, ktorego sobie wybralas jako lekarza rodzinnego. My poszlismy do lekarza rodzinnego mojego meza z pytaniem, czy moge byc jego kolejna pacjentka.
Z dokumentami podpisanymi przez lekarza wracasz do Azienda Sanitaria Locale i tam zostawiasz oryginal podpisany przez Twojego lekarza plus wypelnianie jakis dokumentow.
To wszystko, jesli dobrze pamietam:(.Wszystkie dokumenty wyrabialam, gdy nie bylismy jeszcze malzenstwem.
Pozdrowionka:)
Przepraszam, ale system chyba wariuje, bo sam wkleja wczesniejszy tekst:(
Ale ubezpieczenie chyba mozna tez przeniesc, tylko nie wiem jak. Wiem, ze w Zusie pobrac nalezy jakis druk, ale co dalej to nie mam pojecia:(
Wizyta u ginekologa byla calkiem ok. Tym razem przytylam troche ponad 1kg od ostatniej wizyty 4 tygodnie temu i cale szczescie:-) Ostatnio mialam robione USG, wiec teraz nie moglam zobaczyc swojej niuni, ale ma juz na pewno ok 30 cm. Oczywiscie jak ginekolog mnie badal, to moja Sara wiercipieta zaczela sie krecic:-)
Dzisiaj w koncu zapisalam sie na kurs przedporodowy, ktory rozpoczyna sie w lutym. Niestety wsrod 7 spotkan, tylko dwa razy moze uczestniczyc partner
maletrata nie wiem jak mam ci dziekowac!!bardzo mo pomoglas z tym ubezpieczeniem,juz jestem spokojniejsza! jutro jade po jakis formularz E111 z zusu (jakies na leczenie) mam tez karte euro 26 student wazna do czerwca(bo ja dopiero 26 lat koncze w nowym roku:)))
a jak sie wogole czujesz? ktory to juz tydzien? ja teraz mam 21 tydzien. czyli za tydzien bede w 6 miesiacu...
pozdrawiam
Marta, no co Ty??? Az tak strasznie, to ci nie pomoglam. W sumie okazalo sie, ze sama wiesz co i jak:))) A ja wlasnie musze rozgryzc jak jest z przeniesieniem ubezpieczenia wloskiego. U mnie ok, w piatek bedzie 10 tydzien ciazy. Prawie cale dni spie, a w miedzyczasie staram sie dokonczyc magisterke. Depresja juz mi prawie przeszla:)))Hip hip hurra
Bocco, 30 cm??? To duza!!! Nie sadzilam, ze w szostym miesiacu ma juz ok.30 cm:)))Wow, moje ma kilka cm, no ale rosnie:))
A co u Wisienki????????
Pozdrowionka:)!!!!
Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 1785

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia