Czytajac wasze wspomnienia robi mi sie cieplo na serduchu.
Webo,ja do Ciebie-czy Twoim zdaniem nasze dzieci w przyszlosci beda mialy wspomnienia podobne do naszych?czy bedzie mozna miec jakiekolwiek wspomnienia,wiedzac,ze dziecinstwo i mlodosc minely na bajkach Winx,Power Rangers,grach Playstation pelnych przemocy,(duzo lepiej jest wspominac wyswietlacz bajek na scianie,piosenki dla dzieci puszczane z adapteru czy uroczystosci rodzinne przy magnetofonie szpulowym).
Nasze dobranocki byly inne,pouczajace.Programy dla dzieci i mlodziezy typu 5-10-15 w sobote rano,Teleranek" w niedziele,codziennie "Domowe przedszkole","Tik-Tak",w piatki popoludniu teleturniej szkol"Rambit"-to dopiero cos....i mnostwo jeszcze.....
pamietam jak dzis,ze ogladalam "WIECZORYNKE"-jak to pieknie brzmi-bedac po kapieli i po kolacji..a po Wieczorynce spac-i to bez gadania:-)bylam szczesliwa ,gdy przyjezdzala do nas moja starsza o 4 lata kuzynka.Ale ja jej wtedy zazdroscilam,ze mogla sobie siedziec z moimi rodzicami i ogladac film po dzienniku tv:-) tylko wtedy udawalo mi sie ublagac moich rodzicow-i pamietam te chwile jako wazne... czulam sie wazna,bo widzialam film po 20-tej.:-)
a teraz?teraz czasy sa inne.faktycznie -kazde pokolenie ma swoje wspomnienia,wlasne przezycia.tak jak my mowilismy na naszych rodzicow,ze sa staroswieccy,tak i nam sie oberwie od naszych dzieciakow w przyszlosci,ze "podniecamy sie"magnetofonem na kasety ,guma Donald,gra w noza(uwielbialam grac w noza) czy serialem Alternatywy 4...
No a teraz moje pytanie.Czy pomimo tego,ze swiat idzie do przodu,ze mlodziez jest inna niz kiedys,ze dzieciaki chodza spac kiedy chca,ze bajki w telewizji sa mniej pouczajace,ze powoli zanikaja jakiekolwiek tradycje,ze,ze,ze.....jest mozliwe,ze uda nam sie przekazac choc czesc naszych wspomnien,naszych tradycji naszym dzieciom?Czy np.takie robienie lancucha na choinke z kolorowego papieru moze interesowac dzieci?czy np.wypatrywanie pierwszej gwiazdki na niebie w wigilijny wieczor moze byc jeszcze emocjonujace?Webo jak sie to Tobie udaje?Tak samo Ota,Franci i inne kochane mamy,ktore sa przykladem dla niejednej z nas-prosze o napisanie jak to u Was wyglada.(ja wiele waszych porad wkladam do "szufladki"bo wiem,ze w przyszlosci przydadza mi sie)...