do "idiotek które sobie niszczą zycie"

Temat przeniesiony do archwium.
301-314 z 314
| następna
..podobno lipcowe malzenstwa sa nietrwale..podobno..hmmmm...
Nasz ślub był w ostatni weekend czerwca, nieściśle się wyraziłam. Za to moi rodzice brali ślub w lipcu...38 lat temu, więc i lipcowe trwałe małżeństwa się zdarzają!
no i jak to tak??? wzielas slub nie konsultujac sie wczesniej z nami??? nie informujac nas o niczym??? w glowie sie nie miesci!!! nie dalas nam sie nawet wypowiedziec w kwestii wyboru sukni slubnej, ani nawet nakryc na stol!!! Co za niewdziecznica!!!
WŁAŚNIE!!!!....mulino ma racje!
Bo ja bym sobie suknie chętnie powybierała...oko ma do tego doradziłabym a tak to co???
czesc,
sledze ten watek od ponad roku, bardzo sie ciesze ze wszystko sie dobrze uklada :)
ja po miesiacu w wiecznym miescie wrocilam do na polnoc, i od tamtego czasu zbieram sie na odwage, zeby przeprowadzic sie do mojego italiano.
zatem: trzymaj sie, moze twoj przyklad doda mi otuchy, i sily na przeprowadzke :)
pozdrawiam
no to'pośledż 'jeszcze ten watek http://www.wloski.ang.pl/Kocham_wloskie_urzedy_37736.html D..moze ci sie odechce...odwidzi sie ..albo poznasz jakiegos Francuza i tam 'zaploniesz afektem' :D
no to'pośledż 'jeszcze ten watek http://www.wloski.ang.pl/Kocham_wloskie_urzedy_37736.html D..moze ci sie odechce...odwidzi sie ..albo poznasz jakiegos Francuza i tam 'zaploniesz afektem' :D
Taaaaaaaa, a we Francji spotkasz się z innymi biurokratycznymi problemami...Mój post ma się tu niczym piernik do wiatraka. Chyba tylko i wyłącznie, że ja też jestem "idiotką zamierzającą poślubić włocha" :)...Aaaa rozumiem bo to miało być na zasadzie- popatrz, to dziecko też myślało, że sobie wyjdzie za południowca i wszystko będzie cacy, a tu już na wstępie schody. Zaznaczam, że gorsze schody do pokonania miałam w Polsce i w Holandii, w której teraz mieszkam, niż jak do tej pory we Włoszech, więc radzę się jak na razie do niczego nie zrażać a problemy pokonywać, ot co!
Sette di Nove, eh, rozbawilas mnie :)
a czemu chcesz, zeby mi sie odechcialo?

Prawde mowiac mnie sie najbardziej podoba tu, gdzie mieszkam teraz. Ale to troche daleko od mio italiano diavbolo ;) Wiec wychodzi na to, ze albo porzuce moja ukochana wioske i wyjade do Italii na stale, albo porzuce Italiana :(
Tak zle i tak niedobrze, i juz sie bije z myslami od dluzszego czasu, eh.
Ale ciesze sie ze znalazlam to forum, jak sie w koncu przeprowadze, to bede sie miala gdzie wyzalic na tego mojego czarnego diabla ;)
A moze ktoras z was mieszka w wiecznym miescie, i mialaby ochote spotkac sie? Ja bede 2 tyg. 14-27 pazdziernika. Musze znalezc rodaczki mieszkajace w Rzymie, to moze bedzie mi latwiej zostac na stale.
pozdrawiam
jezeli chcesz widziec piekno to bedziesz je widziec wszedzie
"jezeli chcesz widziec piekno to bedziesz je widziec wszedzie"
A ja dodam ze nawet w gownie!
To jest straszne!! jestescie naprawde IDIOTKI:)))
Nie obrazaj dyskutujacych. Troche kultury.
Idiotka:)))
:)))-dodam, dla dobra mniej bystrych ze ten znak to usmiech.
Ja wyszlam z zalozenia ze sa tu osoby co posiadaja IQ
Temat przeniesiony do archwium.
301-314 z 314
| następna

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia